zloty Opublikowano 29 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 Witam prosze o porady co moglo byc przyczyna wybuchu eksplozji piecyka pisalem o tym podpinajac sie pod inny post ale moze w nowym temacie wiecej sie czegos dowiem Rozsadzilo mi piecyk ogrzewania w chwili proby odpalenia go przekrecilem pokretlo w lewo az sie wcisnelo poczekalem chwile pstryknolem i sie zapalil ale plomien tanczyl od lewa do prawa zwiekszylem plomien oki chcialem zmniejszyc i zgasl wiec znowu to samo od poczatku tylko nie chcial juz zaskoczyc przez szybke bylo widac iskre kolega twierdzi ze jak sie przygladal to iskra raz byla z prawj strony raz posrodku raz z lewej i tak z 20 min wciskalem puszczalem to przekrecalem w lewo na maksa i nic nie zaskakiwal az bum wywalilo blache z przodu piecyka szybka w drobny mak po calej budzie sie rozsypala wyrwalo z tylu rure od komina na szczescie to chyba wywalilo od cisnienia a nie od zaplonu bo bym teraz nie pisal. Dodam ze butla byla swiezo nabita pozyczona od kolegi co nabijal ja na stacji lpg Kurde juz chyba nigdy nie bede uzywal piecyka i lodowki nurtuje mnie jedno pytanie .Wilgoc ze slaba iskra i latala gdzie chciala czy moze za pelna butla czy pech i za dlugo wciskalem przekrecalem pokretlo i piecyk napelnil sie gazem i wywalil jak balon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
California Opublikowano 29 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 Witam, kolego drogi jesteś odważny próbując 20minut odpalić piecyk , cała wina to jak sam napisałeś "i za dlugo wciskalem przekrecalem pokretlo i piecyk napelnil sie gazem i wywalil jak balon" i nic tu dodać nic ująć a w dodatku powiem że należało by wyczyścić cały piecyk wraz z zaworem i iskrownikiem i problemu nie będzie. Pozdrawiam serdecznie i życzę mniej takich przygód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
terrino Opublikowano 29 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 Możliwe że od wielu prób nazbierał się gaz. Trzeba odczekać chwilę miedzy kolejnymi próbami odpalania urządzeń gazowych. Ja buchnięcia miałem przy lodówce jednak bez przykrych konsekwencji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zloty Opublikowano 29 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 Czyli przepelniona butla np. nie mogla tego spowodowac ? kurde ale reduktor utrzymuje cisnienie nie wiem glupieje juz zawsze sie balem gazu ale teraz to masakra Witam, kolego drogi jesteś odważny próbując 20minut odpalić piecyk , cała wina to jak sam napisałeś "i za dlugo wciskalem przekrecalem pokretlo i piecyk napelnil sie gazem i wywalil jak balon" i nic tu dodać nic ująć a w dodatku powiem że należało by wyczyścić cały piecyk wraz z zaworem i iskrownikiem i problemu nie będzie. Pozdrawiam serdecznie i życzę mniej takich przygód. nie ma juz czego czyscic bo rozerwalo przod piecyka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
California Opublikowano 29 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 Witam, kolego ani butla, ani reduktor tu nic nie zawinił a jedyni twoja nieświadomość zagrożenia i zbyt długie otwieranie gazu bez zapłonu, przy powtórnych próbach nieudanego zapłonu rób po prostu dłuższe przerwy a wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zloty Opublikowano 29 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 Ok przyjete do wiadomosci moze odwaze sie kupic nowy piecyk i go odpalic jeszcze raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyryl Opublikowano 30 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 Ok przyjete do wiadomosci moze odwaze sie kupic nowy piecyk i go odpalic jeszcze raz Według mnie przytkane były dysze - bo pisałeś,że piec zapalił ale nie było pełnego płomienia.Ponadto nieznając pieca uważam,że źle kontaktowała obudowa z piecem z tąd ta dyskoteka iskry w różnych miejscach.Nazbierało się gazu i nastapił zapłon nie tam gdzie powinien nastąpić(zresztą te 20 min to stanowczo zadługo). Kupuj nowy piec i stosuj się do zaleceń jak wcześniej pisali koledzy.Nauka nie idzie w las. Pozdro,,,,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szadok Opublikowano 30 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 Cyryl, niekoniecznie dysze. Może być również zabrudzony zawór sterujący, a dokładnie część odpowiedzialna za regulację temperatury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyryl Opublikowano 30 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 Cyryl, niekoniecznie dysze. Może być również zabrudzony zawór sterujący, a dokładnie część odpowiedzialna za regulację temperatury. Być może nie kłoce się o to - bo i tak tego sie nie dowiemy, bo zlotemu rozpiepszyło piec Pozdro,,,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Port Opublikowano 30 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 Kolego całe szczęście,że Tobie się nic nie stało. Ochłoń trochę ... browarek i na spokojnie przeanalizuj co zrobiłeś źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemo.D Opublikowano 30 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 (edytowane) Kolego całe szczęście,że Tobie się nic nie stało. Ochłoń trochę ... browarek i na spokojnie przeanalizuj co zrobiłeś źle. Przeczytaj instrukcje Trumy dla Twojego modelu i wszystko Ci się rozjaśni co żle robiłes przy uruchamianiu http://www.truma.com/pl/pl/heating/downloads.php Gdy trzymasz przycik wciśnięty napuszczasz gaz do pieca, gdy trzymałes 30 min to duużo gazu sie nazbierało;) Rozbiesz to wszystko ostrożnie i wysczyść aby iskrownik mógł działac prawidłowo.Bez tej szybki i tak będzie działało a jak już jej nie masz to zapałką możesz odpalić jak jest problem z zapalarką. Pozdro. Edytowane 30 Września 2013 przez Przemo.D (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zloty Opublikowano 2 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Przeczytaj instrukcje Trumy dla Twojego modelu i wszystko Ci się rozjaśni co żle robiłes przy uruchamianiu http://www.truma.com/pl/pl/heating/downloads.php Gdy trzymasz przycik wciśnięty napuszczasz gaz do pieca, gdy trzymałes 30 min to duużo gazu sie nazbierało;) Rozbiesz to wszystko ostrożnie i wysczyść aby iskrownik mógł działac prawidłowo.Bez tej szybki i tak będzie działało a jak już jej nie masz to zapałką możesz odpalić jak jest problem z zapalarką. Pozdro. Tak mi mówili znajomi którzy maja budki tylko czy nie będzie wtedy smierdzialo gazem jak szybki nie będzie normalnie to wszystko szlo kominem srodek przyczepy był odcięty od gazu i ognia teraz będzie otwarty A może ktoś ma namiary gdzie można kupic taki sprawny piecyk bo przegladalem allegro tablice i jeszcze jedna taka strone ale nie znalazłem takiego piecyka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Socale Opublikowano 2 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 (edytowane) .. plomien tanczyl od lewa do prawa ... Tu masz powód niedopalenia i wybuchu. Nadmierny dopływ powietrza do palnika skutkuje "ciśnieniem" płomienia. Identycznie jest nawet w domowych palnikach kuchennych jak jest źle ustawione powietrze. Jak powietrza będzie za mało, to płomień będzie jak świeczka, żółty i kopcący Edytowane 2 Października 2013 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zloty Opublikowano 2 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Tu masz powód niedopalenia i wybuchu. Nadmierny dopływ powietrza do palnika skutkuje "ciśnieniem" płomienia. Identycznie jest nawet w domowych palnikach kuchennych jak jest źle ustawione powietrze. Jak powietrza będzie za mało, to płomień będzie jak świeczka, żółty i kopcący Wszystko fajnie tylko tydzień wcześniej piecyk chodził przez 2 dni i było ok , zmieniło się .. kurde dużo i gdybanie. Bo , : cos się dostało do komina z góry i zatkało albo z dołu w tej metalowej puszce (dolotu powietrza) może sobie myszka gniazdo zaczęła robić .Najbardziej co mnie nurtuje to pytanie czy nowa butla napełniana na stacji lpg mogła mieć wpływ (duże ciśnienie) chociaż mam nadzieje i nauczkę że to przez długie wciskanie pokrętła i nie robienie dłuższych odstępów było powodem wystrzału Ponawiam prośbę Macie jakieś namiary na piecyki gdzie mogę to kupić bo nie wiem czy się odważę tego jeszcze odpalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inhalt Opublikowano 3 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 mnie nurtuje to pytanie czy nowa butla napełniana na stacji lpg mogła mieć wpływ Myślę - jak większość kolegów wypowiadajacych sie w tym temacie - że powodem wybuchu był niewłaściwy skład mieszanki. Zasadniczo aby piec ładnie palił to stężenie gazu w mieszance paliwowo-powietrznej powinno być odrobinę mniejsze niż stechiometryczne. Swoją drogą to jest również blisko maksimum zakresu zapalności (więc jak się uzbiega w urządzeniu za dużo mieszanki to wybuch możliwy). Ale wracając do stężeń - powinieneś mieć określone proporcje gazu do powietrza. Zastanawiasz się co mogło być powodem zachwiania tych proporcji. Otóż jak najbardziej może być tym powodem zatankowanie butli na stacji LPG. Może, choć nie musi. Rzecz w tym, że gaz na stacji dla samochodów bywa mocniej zanieczyszczony niż ten lany do butli turystycznych. Są na ten temat wzmianki na forum CamperTeam i u nas chyba też kiedyś widziałem. Ludzie eksploatujący kuchenki i piecyki zasilane LPG czerpanym ze zbiornika zabudowanego na stałe (a więc tankowanego na stacjach dla samochodów) mają nieraz kłopoty z zapychaniem się dysz, smoleniem garów, zakłóceniami pracy palnika piecyka i lodówki. Własnie przyczyną jest niewystarczająca czystość gazu. Jesli znajdą się w nim drobinki obcych substancji (np. grafit - zobacz jak wygląda filtr fazy lotnej gazu w samochodzie po pewnym przebiegu; jest zawalony grafitowym proszkiem) to dysza może sie przytkać. To co piszę nie jest żadnym dowodem, ale jest możliwym scenariuszem. Jeśli nieco zatkała się dysza syfem z gazu to mogło być za mało gazu w mieszance paliwowo-powietrznej. Wówczas stężenie było poniżej granicy zapalności albo na samej granicy i po zapłonie płonień nie mógł się stabilnie utrzymać. Dawałeś więcej gazu i więcej, aż się go nazbierało tyle, że wreszcie mieszanina była już zapalna - szkoda, ze w tak dużej objętości. I wy...buchło. P.S. Moja obserwacja odnośnie czystości gazu w butlach turystycznych i 11 kg. W tym roku na wakacje zabrałem z domu patelnie, które normalnie używamy na co dzień. Mam w domu płytę ceramiczną, a nie gaz więc spód patelni jest dość czysty. Liczyłem się z tym, że po wakacjach i używaniu patelni na kuchence gazowaj trochę mi się ten spód okopci. Ale okazało się, że NIE miałem racji! Spód patelni w promieniu, gdzie sięgał płonień z kuchenki nie był okopcony - co więcej, był lśniąco czysty! Gaz był takiej jakości/czystości, że nawet oczyścił ten leciutki nalot, który nazbierał się na patelni w domu. Żadnych okopceń, otłuszczeń itd. Blask nowości normalnie. Dlatego myślę, że cywilizacja do Polski już dotarła i nie ma sensu kombinować z napełnianiem butli gazowych na stacjach samochodowych (nielegalnie), a lepiej po prostu zapłacić w firmie, która gaz dystrybuuje profesjonalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.