Skocz do zawartości

Cieknące okno???


PATI73

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

30 minut temu, Commander napisał:

Czemu masz klamkę w takiej pozycji? K to w czasie deszczu....

No właśnie sprawdziłem, że tak nawet podczas dużej ulewy mi nic nie poleciało. Poczytaj wcześniejsze posty, bo bym musiał pisać od nowa. Od paru dni tak stoi i przechodziły duże ulewy.

Jak okno było zamknięte, to czasami potrafiło przy większej ulewie polecieć do środka.

2 minuty temu, piterek napisał:

Na tym zdjęciu to wg Ciebie jest rozszczelnione to okno, czy zamknięte?

To jest rozszczelnione. To akurat ogarniam ?

Edytowane przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby nie podlega, ale ostatnio na forum padaja takie pytania, że lepiej się upewnic :) A co do tego okna, to sprawdziłeś dokładnie uszczelkę czy nie jest gdzieś minimalnie przecięta czy naderwana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, piterek napisał:

Niby nie podlega, ale ostatnio na forum padaja takie pytania, że lepiej się upewnic :) A co do tego okna, to sprawdziłeś dokładnie uszczelkę czy nie jest gdzieś minimalnie przecięta czy naderwana?

Z tymi pytaniami to akurat rozumiem. Szczególnie o lodówki jest wysyp.?

Uszczelkę oglądałem, przecierałem, pryskałem smarem silikonowym. Co nie znaczy że nie zrobię tego jeszcze raz. ?Problem w tym, że przy zamkniętym oknie, środkiem pionowych krawędzi jest szczelinka (uszczelka nie dolega). Jak woda sobie znajdzie tamtędy drogę to już do końca ulewy się sączy. Na szczęście żeby to się zaczęło musi naprawdę porządnie lać. Jak okno rozszczelnione to uszczelka nie dotyka okna i nie zacieka do środka. Nawet sobie może płynąć po wewnętrznej stronie okna, to wyleci na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na "chłopski" rozum, to dziwne, ze w ogóle sie pojawia woda na wewnętrznej stronie okna. Uszczelka okna jest tak skonstruowana, jak już pisali wcześniej koledzy, że nie powinna pozwolić na przedostanie się wody nawet przy uchylonym oknie. Ona ma przecież ponad centymetr wysokości, więc jaki to musiałby być strumień wody, żeby ją pokonać .. hmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, piterek napisał:

Tak na "chłopski" rozum, to dziwne, ze w ogóle sie pojawia woda na wewnętrznej stronie okna. Uszczelka okna jest tak skonstruowana, jak już pisali wcześniej koledzy, że nie powinna pozwolić na przedostanie się wody nawet przy uchylonym oknie. Ona ma przecież ponad centymetr wysokości, więc jaki to musiałby być strumień wody, żeby ją pokonać .. hmmm

Zastanawia mnie czy jest możliwość że pod zawiasem idzie i wtedy dalej splywa po oknie...

Korci mnie żeby odkręcić zawias i dać świeży uszczelniacz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ok, po długim zastanowieniu, nabrałem odwagi na demontaż okna i nałożenie uszczelniacza pod zawias. Mam nadzieję że to załatwi sprawę. Teraz pytania:

  1. Czy po odkręceniu śrub/wkrętów, okno lekko odejdzie, czy trzeba jakimś nożykiem podważać, podcinać stary uszczelniacz? Dodam że temperatura teraz pod 30st C.
  2. Czym usuwać stary uszczelniacz? Czy palcem to "skulkuję" ?
  3. Czy przed nałożeniem nowego zmywać/odtłuszczać czymś powierzchnie? 
  4. Czy przy nakładaniu wystarczy jeden ciągły "wałek" uszczelniacza, który się rozpłynie pod dociskiem listwy zawiasu, czy trzeba to jakoś rozprowadzać/rozsmarować  wstępnie?
  5. Rozumiem że to co mi wypłynie przy dokręcaniu zawiasu, to zostawiam i nie ruszam, czy jest na to jakaś metoda?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Piotrekm13 napisał:

Ok, po długim zastanowieniu, nabrałem odwagi na demontaż okna i nałożenie uszczelniacza pod zawias. Mam nadzieję że to załatwi sprawę. Teraz pytania:

  1. Czy po odkręceniu śrub/wkrętów, okno lekko odejdzie, czy trzeba jakimś nożykiem podważać, podcinać stary uszczelniacz? Dodam że temperatura teraz pod 30st C.
  2. Czym usuwać stary uszczelniacz? Czy palcem to "skulkuję" ?
  3. Czy przed nałożeniem nowego zmywać/odtłuszczać czymś powierzchnie? 
  4. Czy przy nakładaniu wystarczy jeden ciągły "wałek" uszczelniacza, który się rozpłynie pod dociskiem listwy zawiasu, czy trzeba to jakoś rozprowadzać/rozsmarować  wstępnie?
  5. Rozumiem że to co mi wypłynie przy dokręcaniu zawiasu, to zostawiam i nie ruszam, czy jest na to jakaś metoda?

 

 

Ok, jest zrobione, a teraz odpowiadam sobie na pytania:

1. Trochę stary uszczelniacz trzymał, zwłaszcza w miejscach gdzie nie brud i woda nie podchodziły. Trzeba było lekko podnosić jeden koniec oraz płaskim śrubokrętem delikatnie podważać miejscowo.

2. Z listwy głównie śrubokrętem. Udało się tylko jeden raz wbić go sobie w palec, więc jest spoko ?. Z poszycia budy też śrubokręt, ale dużo delikatniej i mniej ze względu na rysowanie farby. Oprócz tego kulkowanie palcami, szmatą, skrobanie paznokciami itp.

3. Delikatnie przetarłem jakimś uniwersalnym rozpuszczalnikiem, ale nie tarłem za mocno bo widziałem że farbę lekko rozpuszcza. W planie było przemycie zmywaczem do hamulców, ale gdzieś mi się zapodział, akurat jak był potrzebny. 

4. Nakładałem dwa wałeczki na listwę (góra i dół) , plus dodatkowo trochę wokół otworów pod wkręty. Grubość wałka tak aby wyraźnie wystawało powyżej zagłębienia w listwie.

5. To co wypływa nie dotykać, bo strasznie się lepi, ciągnie, brudzi itp.

 

Podsumowując:

1. Na oderwanej listwie zawiasu, w okolicy końców było pod klejem dużo brudu, gdzie woda mogła podchodzić, więc mam nadzieję, że to było to miejsce, którędy woda leciała. Dostawała się na zawias, a następnie leciała po wewnętrznej stronie okna i szukała miejsca, aby gdzieś przedostać się pod uszczelką. Jak pisałem, uszczelkę mam słabo dociśniętą a wręcz są szczeliny, więc jak już ta woda sobie znalazła przejście to napięcie powierzchniowe już sprawiało że leciało do końca ulewy. Po następnej ulewie dam informacje czy pomogło. Na parapecie mam ustawione czujniki wody. ?

2. Na przyszłość powinienem kupić uszczelniacz w jakimś jaśniejszym kolorze. Niestety ten co kupiłem jest czarny i strasznie brudzi. Wypływki też przez to są bardziej widoczne na białym tle.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No i wracam do początku.

Po noclegu przy dużej ulewie okazało się że nadal potrafi woda się przedostać na parapet. Zakładam, jak od początku że winą jest niedolegająca uszczelka, z powodu łukowato wygiętego okna, jak wstawiałem na zdjęciu kilka postów wcześniej.

Plan mam, aby spróbować prostować okno, i proszę o porady, lub ewentualnie naprostowanie jeśli źle planuję:

Chciałbym zabrać okno do domu (garażu) i na kilka dni lekko przegiąć w druga stronę, za pomocą jakichś listew drewnianych oraz ścisków. Podczas przeginania będę lekko podgrzewał opalarką. Nie będę od razu zbyt mocno dociągał ścisków tylko stopniowo, w trakcie podgrzewania. Zamierzam zostawić tak ze dwa dni, co kilka godzin grzejąc. Na oko strzałka ugięcia na krótkich (pionowych) krawędziach wynosi około 5mm. Chciałbym przegiąć około 5mm w drugą stronę, z nadzieją że po zdjęciu obciążenia będzie koło"0". 

Dodam że okno jest podwójne, co nie upraszcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej zamiast wyrywać okno, sprawdzić na początek budę? Może tam gdzieś coś spuchło, zawias się podniósł i przez to nie dociska uszczelki? Okno to prefabrykat nienasiąkliwy, przy podwójnych ściankach trudny do samoistnego odkształcenia. Ściany przyczepy za to przeciwpałożnie :)

Może zawiasy "stoją" nierówno?

Edytowane przez Gregor887 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można przykleić cienką uszczelkę okienną na szybę w miejscu szpary by upewnić się czy w tym miejscu cieknie. I sprawdź czy jest drożna wentylacja między szybami bo szczególnie przy grzaniu opalarką może się zrobić niezły balon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Gregor887 napisał:

A nie lepiej zamiast wyrywać okno, sprawdzić na początek budę? Może tam gdzieś coś spuchło, zawias się podniósł i przez to nie dociska uszczelki? Okno to prefabrykat nienasiąkliwy, przy podwójnych ściankach trudny do samoistnego odkształcenia. Ściany przyczepy za to przeciwpałożnie :)

Może zawiasy "stoją" nierówno?

Niedawno odkręcałem zawias i wymieniałem uszczelniacz pod spodem. Nie zauważyłem tam żadnych nieprawidłowości, oprócz tego, że uszczelniasz przy końcach listwy zawiasu był już twardy i przepuszczał. Wyeliminowałem w ten sposób wodę, która podciekała pod zawiasem ,a następnie sączyła się po wewnętrznej powierzchni okna. Jest zdaje się lepiej ale przy porządnej ulewie, którą przeżyłem na kempingu znów coś poleciało.

Co do wyrywania, to wykręcam jednego wkręta, odklejam mały plastik zakańczający zawias i wysuwam okno. 

Co do samoistnego odkształcenia, to trzeba brać pod uwagę że wewnętrzna szyba jest cieńsza, a być może tez z nieco innego materiału. Może też się nagrzewać inaczej niż zewnętrzna. W dwuletniej budzie nie brał bym tego pod uwagę, ale moja ma już  25 lat więc to okno trochę przeżyło...

32 minuty temu, Cichy56 napisał:

Zawsze można przykleić cienką uszczelkę okienną na szybę w miejscu szpary by upewnić się czy w tym miejscu cieknie. I sprawdź czy jest drożna wentylacja między szybami bo szczególnie przy grzaniu opalarką może się zrobić niezły balon.

Myślałem o podklejaniu czegoś, jednak takie coś miało by powiedzmy z 2mm grubości i na długości tego będzie ładne przyleganie uszczelek do siebie, ale przy końcach już zrobi się szczelinka.

Otwory odpowietrzające są i są drożne. Zwróciłem kiedyś na nie uwagę, zastanawiając się po co to ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.08.2021 o 16:38, Piotrekm13 napisał:

Może też się nagrzewać inaczej niż zewnętrzna. W dwuletniej budzie nie brał bym tego pod uwagę, ale moja ma już  25 lat więc to okno trochę przeżyło...

Nie da się zaprzeczyć. Widzę to po sobie - 25 lat temu chodziłem boso po śniegu i nawet kataru nie miałem :lol:. Większość materiałów podlega procesowi starzenia.

Zakładam, że ta szyba to jakiś termoplast typu PMMA. Żeby się odkształcił, potrzebna jest temperatura powyżej 100st.C. Popłynie powyżej 150. A co jeżeli przy grzaniu po prostu te szyby rozdzielisz? Będziesz mieć jedną na zapas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Gregor887 napisał:

Nie da się zaprzeczyć. Widzę to po sobie - 25 lat temu chodziłem boso po śniegu i nawet kataru nie miałem :lol:. Większość materiałów podlega procesowi starzenia.

Zakładam, że ta szyba to jakiś termoplast typu PMMA. Żeby się odkształcił, potrzebna jest temperatura powyżej 100st.C. Popłynie powyżej 150. A co jeżeli przy grzaniu po prostu te szyby rozdzielisz? Będziesz mieć jedną na zapas?

Z założenia nie zamierzałem grzać aż tak mocno. Raczej delikatne grzanie, i kontrola temperatury ręką, więc temperatury nie powinny przekroczyć chwilowych 50-60 stopni.

Zakładałem żeby przetrzymać to skręcone przez kilka dni i kilka razy delikatnie podgrzewać. Nie znam się na tworzywach sztucznych, ale zakładam że skoro zamierzam bardziej oszczędnie gospodarować temperaturą, to nadrobię to odpowiednim czasem przetrzymania lekko naprężonego. Czy dobrze rozumuję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.