II Podlaski "Zlot" Karawaningowy - 13-15.09.2013 Danowskie

[stef]

Nie wiem dlaczego ale po drodze było bardzo duzo policji... i tak sobie pomyslałem o Michale - mam nadzieję że kleszcze tylko po was łaziły ?

Mój Piotrek wytrzymał do Tobołowa i zasnął. Obudził sie jak zwykle w Jurowcach tak więc obidek był gotowy w domku i cieplutki na ans czekał. Piotrek dopytuje się kiedy znowu pojedziemy do Danowskich bo jak sam mówi "bardzo mi sie podobały te wakacje".

Mi spalanie wyszło dokładnie 12 l/100km. LPG

Wędka była hitem

Edytowane 16 Września 2013 przez stef (wyświetl historię edycji)

[szary11]

Po mnie tylko łaził jeden kleszcz, po Ani 4 łaziły, 2 się wbiły. Jednego wyciągnąłem bez problemu, drugiego urwałem Ale igła i nożyk poszła w ruch i pozostałość chirurgicznie usunąłem, rankę zdezynfekowałem. Powinno być ok. Moja praktyka zdobyta na zwierzętach i kilkudziesięciu (a może i grubo ponad 100) wyciągniętych krwiopijców nie poszła na marne

 

Tak, wędka Piotrusia była hitem Zamach brał jak prawdziwy wędkarz

Grzesiek, Twoja mina przy grzybach mówiła sama za siebie. Za to powinieneś dostać przynajmniej tydzień wolnego od pracy

[fish]

Grześ powinien dostać tydzień wolnego i order honorowego grzybiarza, za te obieranie gdzie pozostali smażyli kiełbaski sącząc browarka

[magic1803]

I my dziekujemy za spotkanie na nastepne postaramy sie na pelny weekend bo tylko z soboty na niedziele to jakos tak malo

[stef]

A bez problemu dojechaliście do domu? bo chłopaki i dziewczyny mówili że coś tam z hamulcami wam się działo.

[BIGL]

My też dziękujemy za wspaniałe emocje  .Miło było zobaczyć znane nam twarze  jak i poznać nowe bratnie dusze. Dojechaliśmy wszyscy szczęśliwie i czekamy na jeszcze...

 

Ps. W drodze powrotnej było czyściutko (może potem była jakaś mobilizacja, bo przecież jest taki jeden co z przyczepą lata  

 

)Dobra -  spadam mieszać zupę

[dorotak97]

I jeszcze coś fajnego.Mam nadzieję że Stefan nie obrazi się

[stef]

Czemu mam sie obrazić, tylko tak jakoś niekorzystnie wyszedłem

[gogo102]

Radek nie musisz chyba tak często "mieszać zupy" ,kolegom Michałowi i Maćkowi dzięki za przyznane ordery i medale ( na następne zloty będę wyglądał jak choinka) ,Leszek musi dostosować kalendarz ,Stefan dorobił się ognistych wąsów ,a mnie moja osobista dr.Quinn   wyrwała kleszcza.TAKIE RZECZY TYLKO NA PODLASIU.
 

[fish]

Skoro Dorotka to dr. Qiunn, to Michał musi być dr. House

[dudek_t]

W mordę... że też nas tam nie było 

[fish]

Tomek- za rok odbijemy sobie

[magic1803]

Chamulce jak chamulce jak sie ma aftomata to reczny nie potrzebny a na piwaku jakos zaciagnalem i zblokowalo. Mlotek i przecinak i dalej wio bez przeszkod, u mnie nie ma problemu z terminem wyjazdu ale druga polowa jest uzalezniona. Takze nastepny termin bedziemy przeprowadzac REFERENDUM pozdrowionka

[dorotak97]

Dzisiaj w drodze do pracy miałam "cytrynę" z piękną żubrową naklejką

Napisał do mnie jakiś miły Pan w celu sprawdzenia przyczepki którą upatrzył sobie w Augustowie. Ze mnie żaden fachowiec, więc pytanie do Was: wybiera się ktoś w najbliższym czasie w tamte okolice? Gościu ma 750 km. do Augustowa.

[stef]

O masz, jeśli to o mojej cytrynce piszesz, to w samej cytrynie nie ma nic ciekawego - taki mało kształtny klocek, ale za to nalepka - fakt piękna