nowicjusz po oględzinach

[Husarius75]

Witajcie  ,

Moje kolejne podejście, pojechałem obejrzeć fajną budkę , młody rocznik piękne wnętrze , wszystko (prawie) takie jak mi się marzy , oczywiście cena sugerowała, że mam być ostrożny, okazało się że był dzwonek , generalnie z przodu była robiona , najmocniej poniszczony był prawy dolny róg, zrobione w sposób żałosny ..... oczywiście da się tą naprawę poprawić , jednak dyszel w z każdej strony skrzywiony i to na ten moment najbardziej mnie martwi, czy ma to wpływ na prowadzenie  , czy da się go naprostować i podstawowe pytanie od którego powinienem zacząć czy warto negocjować cenę i brnąć w tą przyczepkę , poniżej link do strony , zdjęcia nie ukazują prawie nic z uszkodzeń , proszę Was o poradę bo nie chcę rozpoczynać swojej przygody od wtopienia kasy w złom.

 

link

[witus]

Przyczepa z pogiętym dyszlem ? Ja bym omijał z daleka. 1200 kg wyprzedzi Cię na drodze.

[Miodzio]

IMHO nie warto.

Rama jest nienaprawialna, skutki krzywej rany będą miały wpływ na ciągnięcie, zużywanie opon itp.

Naprawa jak sam piszesz jest wykonana niedbale - ciężko stwierdzić co jeszcze jest uszkodzone.

W czasie każdej kolizji cierpi drewniany szkielet budki i to jest zawsze zagadka w jakim stopniu.

Zawsze należy liczyć maksymalne ceny naprawy dodając je do ceny zakupu a i tak z odsprzedażą będzie gorzej.

 

Według mnie nie warto.

[witus]

Kup lepiej uszkodzoną i sam ją napraw jeżeli uszkodzone było tylko poszycie. Czyli szukaj dalej.

[gazowiec45]

Pozostają zawsze jakieś ślady . Myślę Byś dał luz z tą przyczepką .Ślady zewnętrzne to mały pikuś,mikropęknięcia to niestety problem.Dyszel to nie żarty. Coś znajdziesz niemartw się tym ,sezon się kończy coś będzie na sprzedaż.

[pawwar]

Ja też bym ją odpuścił, rama to podstawa, a bez podstawy nic nie zrobisz rzecz jasna...