Tomii Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 Forumowiczu jeśli spotkałeś się ze zgniłkiem który to w treści ogłoszenia był "stanem idealnym" podziel się z nami tą informacją i ostrzeż innych w tym miejscu. Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemi_s Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 Komis Elizar w Rybniku. www.elizar.otomoto.pl Na trzy przyczepy jedna popowodziowa, spleśniała, druga "zajeżdżona" do konkretnago remontu, trzecia po gradobiciu. Przez telefon w bardzo ładnym stanie. Serdecznie odradzam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted October 4, 2007 Author Share Posted October 4, 2007 To i ja opisze co ostatnio widziałem Wracając z Hiszpanii (od razu mówię, że nie byłem tam z cycepką) na postoju w niemczech na stacji benzynowej zauważyłem dwie "lory" (tak się chyba nazywa te większe lawety) zarejestrowane w Mikołowie, na których znajdowały się przyczepy kempingowe i domki holenderskie. Pierwsza myśl na jaką wpadłem - Dabpol (nie myliłem się - samochody były oklejone). Stwierdziłem, że przejdę się, zobaczę co ciekawego chłopaki do Polski wiozą. Z 4 przyczep i 2 domków jakie wieźli w stanie dopuszczalnym była tylko jedna (Avento Royal 390 która i tak była na niedopompowanych kołach i nie miała klosza jednej lampy). Reszta to taki syf (Adria na oko 320, Wilk Safari, 2 osiowa Hobby) że na budowę dla roboli bym tego nie dał . Przyczepy wyglądały jak powyciągane z jakiś zarośniętych ogródków gdzie stały przez ostatnie 8 lat. Oni te przyczepy to chyba za darmo dostali, albo nawet ktoś im jeszcze płaci żeby to zabrali . Domki też wyglądały na syfne - chociaż na ten temat nie będę się wypowiadał bo się nie znam. Po wszystkim stwierdziłem, że po następną przyczepę pojadę sam do Holandii, albo do Niemiec. Po drodze widziałem kilka ładnych, z zewnątrz widać że zadbanych przyczepek, wyrejestrowanych już z Holandii a ciągniętych przez osobówki na polskich rejestracjach. I to chyba właśnie koniec września jest najlepszym tam terminem na zakup . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lepciak Posted October 29, 2007 Share Posted October 29, 2007 Tomii o okresie zakupu przyczepy I to chyba właśnie koniec września jest najlepszym tam terminem na zakup . Zgadza się. Kupiłem od faceta przyczepę na holenderskich tablicach we wrześniu na giełdzie prawie od ręki i po dobrej obniżce tylko dlatego, że w Holandii miał już nagraną następną. Spieszył się po nią aby sprzedawca się nie rozmyślił albo ktoś go nie ubiegł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adamer Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 Witam. Wlasnie wrocilem z okolic Frankfurtu. Wrocilem niestety pociagiem, a nie upatrzonym kamperem. W Offenbach gosc zapewnial ze samochod jest ok i ze ma 4 miejsca do spania.Po dojezdzie okazalo sie ze tylko 2, a i fotki byly podrasowane. To byl turek z Vasi Automobile. Pojechalem w kolejne upatrzone miejsce do Wiesloch, tam niestety tez turek i zlomy Moja nauczka i rada dla innych, przed wyjazdem upewnic sie ze rozmawiamy z niemcem, a najlepiej chyba kupowac od wlascicieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jarosław69 Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Witam. Dawno tu mnie nie było. Jedna konkluzja. Kupujący sa sami sobie winni.Mentalność Polaka jest taka,że musi wszystko kupić tanie i dobre.Czyli prawie "nówka" w cenie złomu. Wszyscy muszą kupować jedyne okazje w życiu i nikt nie może kupić coś normalnie. Trochę uogólniłem. Do tych potrzeb dostosowują się handlarze szrotu. Biorą z placów złom z kąta a nie stan z wejścia.Czyli kupują cenę a nie jakość. na to tylko jedna konkluzja mi się nasuwa "Za darmo to boli gardło! " Częsci świadomej - braci karawaniarskiej życzę udanych poszukiwań.Sezon juz jest więc czas gorączki zakupowej rośnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szary11 Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Kupujący sa sami sobie winni.Mentalność Polaka jest taka,że musi wszystko kupić tanie i dobre.Czyli prawie "nówka" w cenie złomu. Wszyscy muszą kupować jedyne okazje w życiu i nikt nie może kupić coś normalnie. Trochę uogólniłem. Do tych potrzeb dostosowują się handlarze szrotu. Biorą z placów złom z kąta a nie stan z wejścia.Czyli kupują cenę a nie jakość. na to tylko jedna konkluzja mi się nasuwa "Za darmo to boli gardło! " Jakże to prawdziwe Ile samochodów już przeszukałem (i sobie i znajomym) to nie trafiłem na okazję cenowo/jakościową. Te czynniki ZAWSZE występują osobno Za dobry samochód czy przyczepę trzeba przepłacić w naszych realiach i dopiero wtedy będziemy mieli coś dobrego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ed Posted March 25, 2008 Share Posted March 25, 2008 Dlatego hołduję prostej zasadzie Jestem za biedny żeby kupić byle co Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paweł Prokop Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 Po wszystkim stwierdziłem, że po następną przyczepę pojadę sam do Holandii, albo do Niemiec. Po drodze widziałem kilka ładnych, z zewnątrz widać że zadbanych przyczepek, wyrejestrowanych już z Holandii a ciągniętych przez osobówki na polskich rejestracjach. I to chyba właśnie koniec września jest najlepszym tam terminem na zakup . Po swoją przyczepę pojechałem końcem października Udało mi się kupić w zadbaną i ładnie prezentującą się przyczepkę z roku 1999 (kupowałem w 2006). Cena też była okazjonalna, biorąc pod uwagę fakt, że za identyczną (ten sam kolor i rocznik, to samo wyposażenie), w jakimś holenderskim komisie cena była trzykrotnie wyższa! Dlaczego? Bo kupiłem bezpośrednio od pierwszego właściciela – rodowitego holendra w wieku ok. 65 lat, na którego posesji stał piękny nowy, około 5 miesięczny kamper! Taka okazja zdarza się nie często, a zawdzięczam ją koleżance , która wyszła za mąż za holendra, i która biegle włada holenderskim (tam też studiowała). Poprosiłem ją o pomoc a ta zupełnie przypadkiem naraiła mi przyczepkę od sąsiada. Dlatego hołduję prostej zasadzie Jestem za biedny żeby kupić byle co Dokładnie! Pełen obaw czy to nie jakaś wtopa , zaryzykowałem i pojechałem, oglądnąłem i przywiozłem. Jak się później okazało był to strzał w 10-tkę, a pierwszym właścicielem był wujek jej męża . Bałbym się kupić w pierwszym lepszym komisie w Niemczech czy Holandii, bowiem niektóre z nich prowadzą Polacy biegle mówiący po Holendersku! Nawet ichniejsza lokalna prasa pisała o tym fakcie, przestrzegając swoich rodaków przed dokonywaniem zakupów w takich komisach. Z artykułu wynikało jasno, że z 3 aut/przyczep robi się tam jedną lub dwie i sprzedaje naiwnym, łudzącym się okazją Polakom. Słowem, regeneruje się złom i wysyła do Polski za grube pieniądze. Dlatego przestrzegam, przed okazjami! Taka jaką opisałem, zdarza się bardzo rzadko i to zawsze z udziałem znajomych , tamże zamieszkujących i znających temat osób. Jeśli więc planujecie samodzielny zakup, to tylko w markowych salonach z przyczepami i tylko z podpisaniem umowy kupna sprzedaży z pełną wartością, bowiem komis/sklep odpowiada materialnie tylko do kwoty widniejącej na umowie kupna-sprzedaży! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chris Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 Mój kolega prowadzi sklep z notebookami. Jak ktoś przychodzi do niego i chce kupić tani i dobry wskazuje na 2 sztuki i mówi: ten jest tani a ten jest dobry, zapakować razem czy osobno. I niestety ze wszystkim tak jest. Nikt się nie będzie pozbywał wartościowej rzeczy za bezcen. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted March 26, 2008 Author Share Posted March 26, 2008 No dobra tylko wątek zszedł z tematu . Przypominam tu ostrzegamy innych o ofertach, okazjach itp które nie są warte nawet telefonu, a tym bardziej wyjazdu i obejrzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fle-r Posted April 6, 2008 Share Posted April 6, 2008 Nie myślałam, że bedę sie wypowiadać w tym dziale, bo już zdążyłam sie przyzwyczaic, że wiekszość sprzedawanych przyczep jest delikatnie mówiąc "mało zadbana" Link do ogłoszenia TUTAJ eNka z 1988 roku, według właściciela .Przyczepa jest do lekkiej kosmetyki, W rzeczywistosci, na miejscu okazało się: -w przyczepie mieszkała ekipa budowlana i zostały w niej nawet stare kołdry, miski, puszki piwa etc. -tapicerka była odklejona -wiekszy stół rozwarstwiony -drzwi do szafy ubraniowej z dziurą -skorupa przyczepy uszkodzona gdzieś na budowie, ale zaklejona silikonem -brak gniazda prądowego przyczepy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nividividi Posted June 10, 2009 Share Posted June 10, 2009 Nie polecam! http://www.allegro.pl/item652521714_przyczepa_weippert_670_sp.html Oglądałem tą przyczepę, nie wiem jak ten człowiek mógł ją zarejestrować. Cała przegnita, podłoga sie ugina, wrak, ruina, śmierdzi grzybem. Jedyne miejsce na jakie sie nadaje to szrot. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
macieku Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 Nie polecam! http://www.allegro.pl/item652521714_przyczepa_weippert_670_sp.html Oglądałem tą przyczepę, nie wiem jak ten człowiek mógł ją zarejestrować. Cała przegnita, podłoga sie ugina, wrak, ruina, śmierdzi grzybem. Jedyne miejsce na jakie sie nadaje to szrot. Nie bardzo rozumię ........ przegląd pewnie korespondencyjnie a reszta rejestracji to banał; Ponadto przecież 2 osiowa w tej cenie to musi być szrot bo gdyby był w dobrym stanie to cena była by 6-8 razy wyższa :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ed Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 Po lekturze tych postów napiszę tylko tyle: JESTEM ZA BIEDNY ŻEBY KUPIĆ BYLE CO Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.