Skocz do zawartości

Chorwacja 2013 - Trogir, Split, Ciovo, Prapratno, Ston, Dubrovnik, Korcula, Mokalo ...


Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie przepraszam za przydługi tytuł - chciałem w ten sposób jakoś zdyskredytować relację Kajetana, która ma już tyle stron i okraszona jest fantastycznymi fotografiami ;).

 

Wczoraj po niecałych 3 tygodniach pobytu w Chorwacji szczęśliwie dotarliśmy do domu.

 

Przejechaliśmy ok. 3000 km, spaliliśmy średnio 8,2l ON.

 

Campingi:

- Labadusa (http://www.labadusa.com). Położony na wyspie Ciovo.

- Prapratno (http://www.duprimorje.hr/index.php?option=com_content&view=article&id=49&Itemid=55&lang=en). Położony na półwyspie Peliesac.

- Ponta (http://www.orebic-kristicevic.com/Sample-Data-Articles/camp-ponta-mokalo-orebic.html). Położony w miejscowości Mokalo na półwyspie Peliesac.

 

To nasz piąty wypad do Chorwacji, drugi z przyczepą. Relacja z ubiegłorocznego znajduje się w tym miejscu -> http://forum.karawaning.pl/topic/11762-chorwacja-2012-pag-i-zaton-by-witus/.

 

Muszę uciekać bo nawet nie wiem czy mam się w co ubrać jutro do pracy. Was chwilowo zostawiam ze zdjęciami z wyjazdu - jakoś dałem radę je ogarnąć w ferworze rozpakowywania przyczepy.

 

https://picasaweb.google.com/117731157142678959563/Wakacje2013Chorwacja

 

W skrócie o czym będzie moja relacja:

- czy w Chorwacji jest drogo ?,

- gdzie były najlepsze lody ?,

- czy udało się znaleźć "bałtycką" plażę ?,

- czy piasek jest lepszy od kamyczków ?,

- dlaczego dzieci na plaży lewitują ? (patrz zdjęcia)

- czy warto wybrać się do Dubrovnika ?

- czy warto słuchać porad znajomych z forum ?

- czy warto tam zabrać dzieci ?

- jak jechać żeby było szybko i się nie dłużyło ?

- gdzie przypływają najlepsze fury (statki) ?

 

Nie wiem kiedy będzie kolejny wpis więc może będzie zupełnie o czymś innym. Pozdrawiam i do usłyszenia !

 

Aha tak się nakręciłem karawaningiem, że chyba do sprzedania będzie moja przyczepa. Jak się ogarnę zrobię oficjalne ogłoszenie. Tymczasem czeka posprzątana, umyta, pachnąca na podjeździe. Gdyby ktoś potrzebował zapraszam ! 

 

 

 

 

 

 

post-373-0-27265300-1375039577_thumb.jpg

post-373-0-30641600-1375039584_thumb.jpg

post-373-0-73021000-1375039590_thumb.jpg

post-373-0-76319600-1375039596_thumb.jpg

post-373-0-58456600-1375039601_thumb.jpg

post-373-0-89810000-1375039606_thumb.jpg

post-373-0-75242800-1375039610_thumb.jpg

post-373-0-60174200-1375039617_thumb.jpg

post-373-0-40447600-1375039624_thumb.jpg

post-373-0-99609000-1375039629_thumb.jpg

post-373-0-81201900-1375040049_thumb.jpg

post-373-0-67578700-1375040054_thumb.jpg

post-373-0-33352800-1375040060_thumb.jpg

post-373-0-52239500-1375040065_thumb.jpg

post-373-0-29407100-1375040074_thumb.jpg

post-373-0-09603100-1375040087_thumb.jpg

post-373-0-28286800-1375040093_thumb.jpg

post-373-0-96693100-1375040099_thumb.jpg

post-373-0-57966100-1375040105_thumb.jpg

post-373-0-17856600-1375040111_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 102
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witek,

zdjęcia genialne!

 

uzupełniaj szybko opis wyprawy, bo my w czwartek jedziemy Waszymi śladami. Na początek Plitvice, potem okolice Trogiru i najdłużej mamy zamiar się zatrzymać w Dubrovniku.

pozdrawiam

Michał

Edytowane przez piwojtek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 zdyskredytować relację Kajetana, która ma już tyle stron i okraszona jest fantastycznymi fotografiami ;).

 

 

 

Witus. Nie ściemniaj. Twoje fotografie są nie do pokonania. Ty się po prostu bawisz fotografią !!!! 

 

Jedynie jedna uwaga - za mało zdjęć z Ponty!!!  :]  :]  Chciałem zobaczyć jak stałeś na naszym miejscu a tu  :pupa:

 

Czekamy na jeszcze ..... :dzieki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze pogrzebiesz w albumie picasa znajdziesz dwa. Zasłaniały nas samochody nie mogłem dobrze naszej dziupli sfotografować. Wieczorem odchudzę ten album, dorobię opisy ... wszystko się wyjaśni. Ilość zdjęć w miarę pobytu spadała bo moje modelki chyba miały mnie dość (albo wstydziły się pajaca biegającego z 20 kg. plecakiem foto ;) - to odpuściłem ... zdjęcia zresztą i tak nie oddają tych fajnych widoczków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczepa jest lekka, nie wożę przedsionka i rowerów pewnie to powoduje niewielkie spalanie. Spokojnie mogę zejść poniżej 8 ale prędkość w granicach 110 km/h w drodze powrotnej zrobiła swoje.

 

Nie chcę narazie zapeszać zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Na Labadusie staliśmy pod tym samym parasolem ;-) tylko my parę dni wcześniej. A wśród lewitujących dzieci poznajemy Klarę...

Jaki świat jest mały...

W jakich dniach byliście na Ciovo? My wyjechaliśmy w niedziele 7 lipca w dalszą drogę.

Aha najważniejsze właśnie na Labadusie przeżyliśmy jedyny w tym roku ale za to bardzo agresywny napad komarów i wsumie pomimo tego, że kamping fajny i okolica też to zmyliśmy się już po dwóch dniach. Wam też dokuczały?

Pozdrawiamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem od 9 lipca ponad tydzień. Komarów nie było ale faktycznie Klara była pogryziona. W przyczepie mam wpięty odstraszacz komarów, uruchomiłem go z powodu mrówek ;) może to przegoniło insekty z Labadusy ;)

 

Dzisiaj depresja związana z powrotem do pracy po 3 tygodniach. Nawet nie potrafiłem sobie przypomnieć od kiedy do kiedy staliśmy na Labadusie ;) mam nadzieję, że przy pisaniu relacji jakoś to poukładam. Nam klimat tego kempingu jakoś wyjątkowo spasował fajnie, że zostały zdjęcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam do relacji. 

 

Wyjazd w tym roku nietypowo w sobotę. Zwykle jestem bardzo niecierpliwy i staram się wyruszyć zaraz po pracy w piątek. W tym roku spokojnie. Zielone karty odebrane dużo wcześniej, nawet winietę na autostrady czeskie kupiłem w katowickim oddziale pzmotu. Piątek jest na pakowanie, a w sobotę rano spokojnie wyruszamy.

 

To był błąd. Wieczorem wkładam zielone karty do dokumentów przyczepy i ... nie mam dowodu rejestracyjnego. Tzn. mam ale miękki, nowy czeka w wydziale komunikacji do odbioru od dwóch miesięcy :( Tak dobrze bawiłem się na majówce organizowanej przez Kajetana, że na śmierć o tym zapomnieliśmy :( Kombinuję jeszcze - może nie powiem o tym żonie i wyjedziemy zgodnie z planem, nigdy nas przecież nie sprawdzali. Rozsądek zwycięża postanawiamy czekać do poniedziałku. Wszystko spakowane i taka wpadka z mojej strony.

 

Trzeba sobie jakoś zagospodarować wolny weekend. W sobotę układamy jeszcze jakieś drobiazgi w przyczepie. W niedzielę postanawiamy pojechać na rower i rolki. Hania uczy się na nowym większym rowerze, kilka wywrotek ale jest cała. Zuzia zakłada żony rolki i po 5 letniej przerwie daje czadu. Oczywiście ochraniacze wkłada tylko na nadgarstki bo nie może się pokazać "na mieście" z obciachem na kolanach i łokciach. 

 

Po godzinie jedziemy po kartę zdrowie i na prześwietlenie do szpitala dziecięcego. Diagnoza lekkie pęknięcie łokcia i dwa tygodnie gipsu. Po negocjacjach z mojej strony i ponownym rozpoznaniu zdjęć zgadzają się na szynę :) Co jeszcze za niespodzianki czekają nas do wyjazdu w poniedziałek :(

 

Na szczęście nic więcej się nie wydarzyło. O 8:00 odbieram pachnący dowód rejestracyjny i ok 10:00 ruszamy w trasę. Kilka minut i jesteśmy na autostradzie. Trasa przez Czechy, Austrię, Słowenię i Chorwację bajka. Ruch znikomy, praktycznie nie korzystam z hamulaca. Przerwa tylko na dokupienie winiet w Austrii, tankowanie i obiad (zawsze są to kurczaki przygotowane przez żonę przed wyjazdem :)). Winietę na Słowenię najlepiej kupić od razu w Austrii cena dokładnie taka sama jak w Słowenii, a jedna niepotrzebna przerwa mniej.

 

Autostrada czeska odrobinę lepsza niż rok wcześniej, część dylatacji wypełnili jakimś lepikiem już tak nie buja. Podobno kampery odczuwają to bardziej. Mi nic z szafek nie wyleciało, a zawartość toalety się pięknie rozdrobniła ;)

 

Ok godziny 24, po zrobieniu 900 km stajemy na nasz pierwszy nocleg na dużym parkingu autostrady chorwackiej (dobra decyzja bo za chwilę zaczyna się spory deszcz, a my już wtedy słodko śpimy.

post-373-0-07011600-1375204227_thumb.jpg

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano szybka jajecznica i dalej w drogę. Zostało nam ok 250 km, a chcę dojechać ok 12:00 po camping Rozac http://www.camp-rozac.hr/en/. Pisałem do nich maila wcześniej, żeby zrobić rezerwację - odpowiedzieli, że wszystko zostało zarezerwowane już rok wcześniej. Jeżeli przyjadę ok południa spróbują mnie gdzieś wcisnąć. Wchodzimy na camping, a tam pokazują nam parcelkę gdzie możemy postać dobę, jutro na kolejną dobę upchną nas gdzieś indziej. Masakra mam tak biegać z miejsca na miejsce za jedyne 45E :) Camping ma przy płocie drogę, a plażę z widokiem na żurawie portowe Trogiru. Porażka przy 100% obłożeniu. Tak dobrze wyglądał na zdjęciach.

 

Plan B awaryjny. Jedziemy dalej do campingu Labadusa - nie brałem go początkowo pod uwagę (strona internetowa sugeruje, że to prawdziwa patelnia. Dobrze, że wprowadziłem współrzędne do nawigacji, bo ostatnie 1000 m to podjazd szutrem przez las drogą szerokości pojedynczego samochodu. Przerażony zastanawiam się co będzie na końcu drogi. Jednak jest .. normalna cywilizowana recepcja. Przed recepcją duży zacieniony parking. Bardzo miła pani manager mówi co i jak - czyli, że prąd mają z generatora, że po północy prądu nie ma aż do 8 rano. Że autko muszę wystawić na parking itd. Wysłuchałem mówię trudno za długo jechaliśmy muszę z dzień odpocząć.

 

Chwilę się rozkładamy i jest coraz lepiej. Żeby być mobilny nie wożę przedsionka, zastąpiła go mała markiza. Nie muszę jej rozkładać bo czeka na mnie ogromny parasol. Robię naszą kultową mrożoną kawę i jest bosko. Toalety wypasione, osobne pomieszczenie z chemiczną super, lodówki duże i zamrażarka za free, internet free. Prąd mimo, że z generatora bez ograniczeń równocześnie działa nam wentylator, duży czajnik i toster (grubo ponad 3500W). Cennik mega prosty osoba 10E, dzieci do 4 lat nie płacą. Czy śpisz w namiocie czy w 6m przyczepie cena ta sama. Dodatki gratis. Poniżej camping, parking, recepcja.

 

Camping ma swoją plażę. Najładniejszą na wyspie. Byłem na wyspie 2 razy w kwaterach objechałem kilka innych. Ta ich jest najładniejsza. Ma drzewa co uwielbiam, bo lubię czytać czy drzemać na plaży. Ma drobne kamyczki sprzątana przez obsługę wieczorem. Drobne na tyle, że dzieciaki kopią w nich jak w piasku. Jeżeli ktoś potrzebuje zejście łagodniejsze musi iść ze 100 m w prawo. Hania nauczyła się pływać w rękawkach więc już drugiego dnia nie szukaliśmy łagodnego zejścia schodziła z tarasików bezpośrednio do wody. Polubiliśmy to miejsce, a do przyczepy kroków 6. Więcej fotek w albumie w stopce. Przerwa na chwilę ;)

 

 

post-373-0-75846500-1375206014_thumb.jpg

post-373-0-10358600-1375206025_thumb.jpg

post-373-0-10245500-1375206032_thumb.jpg

post-373-0-23888300-1375206040_thumb.jpg

post-373-0-94577600-1375206045_thumb.jpg

post-373-0-43517200-1375206608_thumb.jpg

post-373-0-36830200-1375206619_thumb.jpg

post-373-0-89771100-1375206627_thumb.jpg

post-373-0-63217500-1375206632_thumb.jpg

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, nie chciałbym marudzić, ale Split nie miał oczyszczalni ścieków i wszystko walił do morza. Może coś się zmieniło w tej materii, tego nie wiem. Wiem, że parę lat temu wejście do wody w okolicy Splitu czy Trogiru było mocno ryzykowne:(

 

Trogir nadrabiał piękną mariną i deptakiem z palmami:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trogir dalej wali ścieki do wody. Rozmawiałem ze znajomym Chorwatem, teraz jak weszli do Unii może się za nich wezmą. Mają rurkę podobno 30 m w morze. Starsze domki mają swoje 'kanalizacje' do morza. Z zewnętrznej strony wyspy morze jest czyste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec o campingu Labadusa. Nie po to jechaliśmy tyle, żeby siedzieć na plaży. Trogir, perełka Unesco. Parkujemy samochód przy moście z wyspy ale od strony wyspy Ciovo. Zawsze znajdzie się tam jakieś bezpłatne miejsce. Zapomniałem dodać że tam zawsze są okrutne korki jeden na wyspę i drugi przed Trogirem. Może to przerazić turystę z przyczepą. Nie zwracajcie na ruch uwagi, dalej przed siebie. Dzięki przyczepie nagle oni wszyscy się rozstapią, upierdliwe skuterki zwolnią, Chorwacji wymuszający pierwszeństwo, funkcjonując w wiecznych korkach się uspokoją będzie dobrze. To niestety takie miejsce jak Zakopane czy Łeba w sezonie. Tu trzeba pokazać się swoim kabrioletem i odstać w korkach :)

 

Na spacer udajemy się około południa uliczki są puste, miasto jest puste. Zobaczcie na zdjęciach robione w środku sezonu. Minerlana czy puszka ulubionego piwka w łapę i na chwilę ruszamy poocierać się o te fantastyczne mury. Przy zejściu z mostu od strony Ciovo do Trogiru puszne lody, jedne z najlepszych. Po gałce za 7 kun (ogromnej) i gapimy się na drogie jachty jakie tam cumują. Wspinamy się na wieżę. Cieszymy się miastem, zagłębiamy w uliczkach, patrzymy na pranie zwisające nam nad głowami. Jest super lubię Trogir pomimo tego, że to nasz trzeci raz. Jeżeli jeszcze nam mało lub kolejnego dnia (przy moście na Ciovo) wsiadamy na statek (24kn dorosły) i płyniemy godzinkę do centrum Splitu. Tu potrzebujemy więcej czasu bo warto. Opcja ze statkiem jest fajna. Parkowanie w Splicie kosztuje, są korki, a statek przywozi nas do samego serca miasta, jego starówki. Nie zanudzam szczegółami, odsyłam do wikipedii. Poświęćcie cały dzień pospacerujcie po Splicie. Statek powrotny o 20:30 przywozi nas do Trogiru o 21:30 więc jest po zmroku. Też pięknie. 

 

Warto też odwiedzić Solin, zaraz za Splitem http://pl.wikipedia.org/wiki/Solin. Tym razem nie byliśmy, ale poprzednio zrobił na nas wrażenie. 

 

Tyle na dzisiaj bo i tak nikt tego nie czyta. W końcu wakacje są ;) Pozdrawiam.

post-373-0-53801400-1375210254_thumb.jpg

post-373-0-56466300-1375210259_thumb.jpg

post-373-0-26849300-1375210266_thumb.jpg

post-373-0-95792100-1375210273_thumb.jpg

post-373-0-77063300-1375210278_thumb.jpg

post-373-0-44202600-1375210282_thumb.jpg

post-373-0-03533800-1375210289_thumb.jpg

post-373-0-01176000-1375210297_thumb.jpg

post-373-0-86968300-1375210302_thumb.jpg

post-373-0-77907300-1375210308_thumb.jpg

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.