Skocz do zawartości

Ku przestrodze - nacisk na hak


RadekP

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ciągam lawetę prawie 30lat jak ładuje to sprawdzam czy łupie w krzyżu ,jak  nie lupie przeciągam do przodu , bez stabilizatora jeszcze nigdy nie miałem nawet namiastki wężykowania , przyczepa to inna bajka,  nie można porównać z lawetą lub towarówką, inne rozmieszczenie środka ciężkości , i opory powietrza , dwie tony laweta zużycie 13-15 litrów , ten sam holownik z 1200 budką potrafi spalić nawet 25 lpg więc różnic widoczna . Kiedyś pożyczyłem fabryczną lawetę westwali  , była prawi nowa , przeżyłem horror , układ jezdny inny niż w mojej , mimo  prób różnego nacisku nie dało się jechać szybciej niż 80 , myślę że powodem były baloniaste opony , ja zakładam do lawety niski profil .

Edytowane przez adaml61 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 122
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 1 rok później...

Panowie, odgrzewam kotleta, ale z drugiej strony.

Wszyscy tu raczej mówicie (jak i w większości innych postów) o zbyt mocnym dociążeniu haka, podczas gdy ja mam problem w drugą stronę :) Układ mojej przyczepki to kuchnia i kibelek na tyle, wszystkie graty wrzucam więc na środek i przód, ale i to mało. Nie chcę znowu przerzucać najcięższych rzeczy z auta, bo też musi być dociążone, a dzieci i żona ważą niewiele, no i robi się problem. Mam sztucznie dociążać przyczepę? Miał ktoś z Was taką sytuację? Czy są jakieś standardy mówiące o minimalnym nacisku dyszla na hak by jechać bezpiecznie?
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, BartekCnr napisał:

Panowie, odgrzewam kotleta, ale z drugiej strony.

Wszyscy tu raczej mówicie (jak i w większości innych postów) o zbyt mocnym dociążeniu haka, podczas gdy ja mam problem w drugą stronę :) Układ mojej przyczepki to kuchnia i kibelek na tyle, wszystkie graty wrzucam więc na środek i przód, ale i to mało. Nie chcę znowu przerzucać najcięższych rzeczy z auta, bo też musi być dociążone, a dzieci i żona ważą niewiele, no i robi się problem. Mam sztucznie dociążać przyczepę? Miał ktoś z Was taką sytuację? Czy są jakieś standardy mówiące o minimalnym nacisku dyszla na hak by jechać bezpiecznie?
Pozdrawiam!

Tak ja mam taki problem u siebie :D I przy niskim nacisku na hak zestaw nie prowadzi się komfortowo. Dużo lepiej się prowadzi jak dociąże przód. Kiedyś wracając z wakacji, kiedy z butli już zeszło sporo gazu i mi się źle jechało, to do bakisty włożyłem dwie zgrzewki wody gazowanej - pomogło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, maarec napisał:

jak dla mnie w każdym przypadku nacisk na hak nie powinien być mniejszy od 50kg. Może rowery na dyszel ? koło zapasowe masz w bakiście ?

U mnie minimum to 70 kg. Przy mniejszym nacisku mi się zwyczajnie zestaw źle prowadzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maarec napisał:

jak dla mnie w każdym przypadku nacisk na hak nie powinien być mniejszy od 50kg. Może rowery na dyszel ? koło zapasowe masz w bakiście ?

Przełożyłem koło zapasowe z sanek do bakisty, a same sanki zlikwidowałem. Teraz tak jak piszesz rozważam bagażnik rowerowy.

Na mój hak maks można 75 kg, ale gdzie tam do tego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jacek00 napisał:

U mnie minimum to 70 kg. Przy mniejszym nacisku mi się zwyczajnie zestaw źle prowadzi. 

ja mówię o temacie uniwersalnym - min 50 a nawet min 60 - i to przy budce do 450cm zabudowy. Przy mojej min to 90kg a nawet 100kg - czyli również max i właśnie tyle wożę. Hak ma nacisk 140kg (końcówka) bo samochód chyba 300kg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm dziwna sprawa. 
Czy nie jest tak że przyczepy puste są wyważone  i tylko doładowywanie może sprawić że się nacisk na hak zmieni? 
Jaki nacisk masz obecnie? Bo nie widziałem, abyś podał, a opierasz się na mierze (za mały).

Może błąd jest w pomiarze, a nie w nacisku? 
Przy moim jednym z pierwszych sprawdzeń wyszło mi że jest nacisk za mały o za chwilę dostrzegłem, że przyczepa zaczęła opierać się na kole podporowym  :P  hehe 
 

Jak przełożyłeś koło zapasowe do bakisty i nadal masz mały docisk to co by się stało jakbyś wyciągnął wszystko z bakisty? Przyczepa stanęłaby na "dupie" dyszlem do góry ?

hmm 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Koczaj napisał:

hmm dziwna sprawa. 
Czy nie jest tak że przyczepy puste są wyważone  i tylko doładowywanie może sprawić że się nacisk na hak zmieni? 

Pytanie co znaczy, że są wyważone. Układy w przyczepach masz różne i każdy układ powodować będzie inny nacisk na hak. Kuchnia i kibelek na tyle, to IMO jeden z najgorszych układów do wyważenia, bo sporo gratów ląduje po prostu z tyłu (lodówka, kaseta, przybory kuchenne, garnki itp)

Ja przykładowo u siebie na pusto mam z 30 kg nacisku na hak. Beznadziejnie się tak jeździ. 

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam prysznic kibelek wszystko z tyłu, Hobby WLU i takie go problemu nie ma. Jak była pusta to nacisk na hak był około 50kg tak pokazywało na  kole podporowym, szła jak po szynach. Jednak Adria to nie jest dobra przyczepa :jump:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jacek00  wyważona przyczepa dla mnie to właśnie taka, która ma 30-50kg nacisku na sucho na hak. Nie wyobrażam sobie inaczej. np sytuacja że kupujesz nową przyczepę od dealera i musisz po nią jechać z beczką 20l wody, aby dociążyć hak bo inaczej przyczepa będzie podnosiła tył samochodu? Nie mówiąc o tym że taka sytuacja to proszenie się o wypięcie przyczepy przy nierównościach.

Jak kolega wyżej napisał, że ma wszystkie graty na środku albo z przodu i wkłada koło zapasowe do bakisty i nadal ma mały nacisk to co to za przyczepa? Braknie jej ładowności, aby przód dociążyć ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, BartekCnr napisał:

Panowie, odgrzewam kotleta, ale z drugiej strony.

Wszyscy tu raczej mówicie (jak i w większości innych postów) o zbyt mocnym dociążeniu haka, podczas gdy ja mam problem w drugą stronę :) Układ mojej przyczepki to kuchnia i kibelek na tyle, wszystkie graty wrzucam więc na środek i przód, ale i to mało. Nie chcę znowu przerzucać najcięższych rzeczy z auta, bo też musi być dociążone, a dzieci i żona ważą niewiele, no i robi się problem. Mam sztucznie dociążać przyczepę? Miał ktoś z Was taką sytuację? Czy są jakieś standardy mówiące o minimalnym nacisku dyszla na hak by jechać bezpiecznie?
Pozdrawiam!

Nie ma raczej innej drogi, jak zmiana "aranżacji" obciążeń, typu zbiornik wody z pompką, koło zapasowe, akumulator bytowy (jeśli masz), bagażnik rowerowy, butle, i rozsądnego rozlokowania ładunku (np. o ile podłoga bakisty i miejsce pozwolą - koło, butle, kuchenka, przedłużacz), montaż np. solara na przodzie przyczepy) - wymaga to trochę pracy, ale jest wykonalne, umiejętne rozlokowanie ładunku w przednich bagażnikach (np. na sam przód stelaż przedsiona, stół do przedsiona, poszycie przedsionka, szafka przedsionkowa, dopiero dalej, im bliżej osi rzeczy lżejsze, ale takie, które zabezpieczą przed przemieszczeniem się tych cięższych), wożenie "garkuchni" w osobnej kastrze w przednim bagażniku i wkładanie do szafek kuchennych dopiero na miejscu, ale to dość kłopotliwe. 

Z kołem zrobiłeś porządek, co z tego w w/w "wykazie" jeszcze wozisz, i miałbyś szansę dać na przód jeśli chodzi o załadunek/trwałą zmianę lokalizacji w cepie? 

Cienko widzę, przy ładowności przyczep, jakieś opcje dodatkowego dociążania przodu jakimś balastem, bo to też ślepa uliczka, a jeżdżenie bez nacisku/ze śladowym naciskiem na hak to proszenie się o kłopoty (cepa łatwo wchodzi w węża, większe ryzyko rozpięcia zestawu w razie jakiegoś gibnięcia na wertepach itp. gdy - odpukać - doszłoby do awarii zaczepu/niedokładnego spięcia, wszystkie siły idą na blokazdę zaczepu pod hakiem, czyli wszystko trzyma wtedy 1 element).  

Nie widziałem jeszcze przyczepy "fabrycznej" (nie sam-a itp. rzeźby), niezależnie od rodzaju - kemping czy towarówka, która z fabryki wyjechałaby tak, że bez ładunku byłaby przeważona na tył, więc coś raczej musi być nie halo. Mało widziałem znaczy się. Ale może jest to kwestia doposażania przyczepy w to, czego fabryka nie montowała na pierwszy montaż? Jak ktoś to kiedyś robił na oślep lub mając na względzie tylko wygodę/łatwość montażu, albo zakładał "tam gdzie wszyscy" to może być zonk. W takiej cepie trzeba do tego podejść bardziej niestandardowo. 

Opisz albo naszkicuj co masz gdzie rozlokowane z wyposażenia stałego (fabrycznego) i dodatkowego, i co z cięższych rzeczy zawsze wozisz.

Z reguły przyjmuje się minimalny nacisk na hak ok. 50 kg, i taki cepa powinna mieć wyjeżdżając z fabryki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, peja76 napisał:

Ja mam prysznic kibelek wszystko z tyłu, Hobby WLU i takie go problemu nie ma. Jak była pusta to nacisk na hak był około 50kg tak pokazywało na  kole podporowym, szła jak po szynach. Jednak Adria to nie jest dobra przyczepa :jump:

heh, pewnie nie przekraczałeś 50kmh :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.