Prawo jazdy z przyczepą - kontrola drogowa

[petek]

W weekend zostałem zatrzymany przez czeską policję. Wracałem z przyczepą do domu, a kontrolę miałem tuż przed polską granicą na autostradzie w okolicach Gorzyczek. Jako, że policja stała tuż przed granicą wydaje mi się, że chodziło o polowanie na Polaków. Kontrolowano dowody rejestracyjne pojazdów (tam jest ograniczenie do 3,5t) oraz prawo jazdy. Policjant twierdził, że wymagane jest u nich prawo jazdy kat. BE dla kierujących autami z przyczepą. Gdybym nie miał tej kategorii byłby kłopot.

[Ir & Ed]

W weekend zostałem zatrzymany przez czeską policję. Wracałem z przyczepą do domu, a kontrolę miałem tuż przed polską granicą na autostradzie w okolicach Gorzyczek. Jako, że policja stała tuż przed granicą wydaje mi się, że chodziło o polowanie na Polaków. Kontrolowano dowody rejestracyjne pojazdów (tam jest ograniczenie do 3,5t) oraz prawo jazdy. Policjant twierdził, że wymagane jest u nich prawo jazdy kat. BE dla kierujących autami z przyczepą. Gdybym nie miał tej kategorii byłby kłopot.

 

@petek napisał:

...Gdybym nie miał tej kategorii byłby kłopot. < nie wierzę...

Od wielu dziesięcioleci śmigamy z przczepą przez CZ i SK mam prawo jazdy kat. A + B.

Byliśmy wielokrotnie kontrolowani = dokumenty + winieta nie tylko w ww krajach

nigdy nikt nie wymagał prawa jazdy kat. B E

 

Pomimo że mam wolny Internet na kempingu w HR w Google wpisałem z ciekawości taką frazę:

Jakie prawo jazdy do holowania przyczepy do 3,5t.

 

Pierwszy adres URL wyjaśnia wszystko + przewidywane zmiany na przyszły rok.

Pozdrawiamy z upalnej Chorwacji < czekamy na deszcz

Edytowane 22 Lipca 2013 przez ired (wyświetl historię edycji)

[petek]

Ired tu nie ma w co wierzyć bądź nie. Powtórzyłem wiernie co usłyszałem od tamtejszego policjanta. Być może była to akcja nie do końca zgodna z prawem, natomiast niestety rzeczywiście miała miejsce.

[gjaro]

W weekend zostałem zatrzymany przez czeską policję. Wracałem z przyczepą do domu, a kontrolę miałem tuż przed polską granicą na autostradzie w okolicach Gorzyczek. Jako, że policja stała tuż przed granicą wydaje mi się, że chodziło o polowanie na Polaków. Kontrolowano dowody rejestracyjne pojazdów (tam jest ograniczenie do 3,5t) oraz prawo jazdy. Policjant twierdził, że wymagane jest u nich prawo jazdy kat. BE dla kierujących autami z przyczepą. Gdybym nie miał tej kategorii byłby kłopot.

 

Jako nowy ale zainteresowany tematem i jednoczesnie troche  w temacie Czech przejrzałem ich fora i temat wygląda tak:

Ich "wspaniali" rządzący źle przełożyli Europejskie wytyczne (2012/36/EU) na czeski i "przypadkiem" uchwalili babola niezgodnego z nimi, który wszedł w życie 19.1.2013.

Babol stanowi, że na kategorii B DMC przyczepy max. 750 kg. I waga zestawu nie ma tu nic do rzeczy. Dla przyczep cięższych B96 lub B+E itd.

Teraz sie to prostuje w "międzyresortowych konsultacjach".

W wątku #119 tutaj  http://www.quadmania.cz/forum-detail/?ft=5137&fid=21&pgr=4#goto646579

 

 jest  odpowiedź z ich ministerstwa.

 

Dla policajta czeskiego na dziś:

"Pro vysvětlení dále uvádíme, že je-li ustanovení vnitrostátního práva v rozporu s unijním právem, potom musí být přednostně aplikováno ustanovení unijního práva a konfliktní norma vnitrostátního práva se v takovém případě stává automaticky neaplikovatelnou. Přímého účinku směrnice se mohou jednotlivci dovolat před vnitrostátními soudy. Povinnost aplikovat ustanovení směrnice namísto konfliktního vnitrostátního práva, mají nejen soudy, ale i správní orgány, tedy i obecní úřady vykonávající přenesenou působnost a orgány Policie České republiky.

 

Co w skrócie oznacza, ze jeśli wewnętrzne praodawstwo stoi w sprzeczności z unijnym to aplikuje sie unijne. A aplikowac nie musi wcale sąd ale i inne organy w tym i przysłowiowy "krawężnik Policie Ceske Republiky". Wiem, że to się łatwiej pisze zza biurka niż tłumaczy na poboczu ale trzeba się trzymac swojego i nie dac złemu systemowi.

 

Czyli jeśli DMC holownika + DMC przyczepy <= 3500 kg kategoria B wystarcza. A już Polakom na pewno.

 

Pzdr,

gjaro

 

 

[Siberian]

gjaro : uprzedziłeś mnie ... ;-)

 

fajnie że wyskakuje to okienko że jest nowy post, przynajmniej się nie powiela poprzednika ;-)

Edytowane 22 Lipca 2013 przez Siberian (wyświetl historię edycji)

[pasjonat]

Jeszcze z czasów targania szrotów z Niemiec  zawsze unikałem Czechy choć  niejednokrotnie pasowała mi trasa z Haidenbergu do Jeleniej Góry . 

Pepiki zawsze miały jakieś ale . 

Fakt nie miałem prawa z "B" Mercedesem Kaczką z lawetą + przyczepa  wieźć trzech samochodów ale Niemcy NIGDY nie miały zastrzeżeń  U Pepików mogłem zapomnieć o przejeździe takim zestawem. 

[Krzysztof57]

Ale Niemcy drobiazgowo sprawdzali poprawność transportu jeżeli były wiezione samochody z Francji. Biznes is biznes.

[pasjonat]

Ale Niemcy drobiazgowo sprawdzali poprawność transportu jeżeli były wiezione samochody z Francji. Biznes is biznes.

Jak się  wlekło z ich szrotów to się  cieszyli i nie robili problemów , nawet na granicy. Trzeba było tylko uważać by z wraku nic nie ciekło na asfalt i części były odpowiednio zamocowane . Mam na myśli na prętce demontowane tylne mosty by dla ściemy uwidocznić uszkodzenie  

[Commander]

Nie od picu krąży legenda że ta nacja nas nie za bardzo lubi...

[gjaro]

Nie od picu krąży legenda że ta nacja nas nie za bardzo lubi...

Raczej mocno od "picu" i mocna legenda. Pracuję w Czechach od 8 lat i nie zauważyłem by "nas" nie lubili. A czepliwa policja i krzywe prawo to i u nas jest i nie tylko u nas.

 

I tylko dla porządku:

petka - skontrolowali bez skutków. Gdyby nie miał E byłby problem ale to problem do powalczenia bo racji policajty nie miały.

pasjonat - "Pepiki zawsze miały jakieś ale" + "Fakt nie miałem prawa z "B" Mercedesem Kaczką z lawetą + przyczepa  wieźć trzech samochodów ale Niemcy NIGDY nie miały zastrzeżeń  U Pepików mogłem zapomnieć o przejeździe takim zestawem. "

 

Moja prywatna legenda mówi, że "pepiki" czepiają się Polaków którzy " przekroczyli tylko o 10 km/h" "nie mieli czegoś tam" itp, itd. Czyli zawsze zasadnie.

 

Z drugiej strony czytam wątek o austriackiej kontroli wagi - czyli co, austriacka nacja nie lubi nas Polaków ? To już druga by była. No i oczywiście ruski, ukraince, niemcy itd. To może rzeczywiście coś z nami nie tak ?

 

 

Pozdrawiam,

g-jaro

[Commander]

Może za bardzo się przyzwyczaiłeś. Spróbuj sił w praskiej restauracji kiedy będa w niej Niemcy, Francuzi, Anglicy. Zobaczysz jak zostaniesz obsłużony i kiedy ci coś łaskawiec na stół rzucą. A paragonu się nie doprosisz tylko interwencji policji że klient zjadł a nie chce płacić...

[bartosz_b]

Odświeżę trochę temat, z ciekawości szukałem czy Czesi poprawili już bubla odnośnie ciągnięcia przyczepy kempingowej i prawka b+e i znalazłem jeszcze jeden wpis który można uznać za bubla z 1 sierpnia 2011

"pojazdy z przyczepami ważące powyżej 3,5 tony nie mogą poruszać się po autostradach, drogach szybkiego ruchu oraz drogach pierwszej klasy w następujących godzinach:

- w niedzielę oraz podczas dni wolnych od pracy: od 13 do 22 godz.;
- w piątek lub dzień przed dniem wolnym od pracy od 15 do 21 godz.;
- w pierwszy dzień wolny od pracy oraz w sobotę (jeśli następuje bezpośrednio po dniu pracy) od 7 do 11.;
- od 1 lipca do 31 sierpnia: w piątek od godz. 17 do 21, w sobotę od 7 do 13.;
- w ostatni dzień wolny od pracy: od 15 do 21.

Wyjątkiem od powyższej reguły są np. pojazdy przewożące żywe zwierzęta lub towary podlegające zepsuciu."

Przypuszczam że przepis ten został stworzony dla ciężarówek ale niestety nie widzę nigdzie wykluczenia z niego ruchu turystycznego.

[BUMERANG]

A ja mam pytanie dotyczące trochę innej kwestii. Czy na Słowacji i Węgrzech można spokojnie jeździć na światłach do jazdy dziennej ( oczywiście z homologacją )

czy lepiej włączyć jednak mijania    Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie ? Nie czepiają się policmajstry dziennych? W necie nie znalazłem żadnej pewnej informacji.

[Marcin_G]

Wg mnie jeśli samochód jest fabrycznie wyposażony w światła do jazdy dziennej, to tak. Obawiałbym się dorabianych tasiemek diodowych, jak co poniektórzy mają, ale fabryczne powinny spełniać wymogi określone przepisami. W przeciwnym razie takie samochody nie zostałyby dopuszczone do ruchu na terenie danego kraju. A z tego co widziałem zarówno na Słowacji jak i na Węgrzech jeżdżą samochody ze światłami dziennymi.

[BUMERANG]

Obawiałbym się dorabianych tasiemek diodowych, jak co poniektórzy mają, ale fabryczne powinny spełniać wymogi określone przepisami. W przeciwnym razie takie samochody nie zostałyby dopuszczone do ruchu na terenie danego kraju. A z tego co widziałem zarówno na Słowacji jak i na Węgrzech jeżdżą samochody ze światłami dziennymi.

 

Dlatego napisałem z homologacją. Rzeczywiście patrząc na radosną twórczość na naszych drogach gdzie z kilometra widać, że światła są zamontowane niezgodnie z przepisami lub na pewno nie mają homologacji zastanawiam się jak są robione u nas przeglądy rejestracyjne. 

Ja mam dołożone światła ale z homologacją i założone wg. wytycznych polskiego kodeksu ( automatyczne włączanie, umiejscowienie, etc. ).

 

Czy takich świateł może się władza czepiać ?  Miał ktoś problemy tego typu ?