Zakup pierwszej przyczepy proszę o opinie

[Krak]

Witam.

Otóż przymierzam się do zakupu można powiedzieć, że pierwszej przyczepy. Cała przygoda z karawaningiem zaczeła się w zeszłym roku kiedy to moja żona trochę na siłę i wbrew mojej woli kupiła przyczepę (Swift chalenger) którą używałem tylko raz. Ogólnie nie jestem z niej zadowolony (przyczepa z 1990)i jestem w trakcie sprzedaży. Wziołem sprawę we własne ręce zaraziłem się tym sposobem wypoczynku oczywiście się też napaliłem na kupno lepszej przyczepy, mój budżet to  25000zł. Trochę się doszkoliłem czytając forum i obcująć z kupionym Swiftem więc już mniej więcej wiem o co chodzi. Myślę o zakupie przyczepy marki Tabbert (bo mi się po prostu podobają) szukam przeglądam i zaciekawiła mnie jedna oferta http://tablica.pl/oferta/przyczepa-kempingowa-5-osob-7-metrow-2007-tabbert-vivaldi-CID5-ID37LW9.html#29e3645d8d

Przyczepa wydaje się być fajna jednak nie znam rozmiaru uszkodzeń. Jeżeli chodzi o wyposażenie to brakuje mi klimy ale to jest chyba do zrobienia. Jestem z okolic Lublina więc do Poznania trochę mi nie po drodze. Co o tym myślicie ? Warto ? Może ktoś już to oglądał ?

Edytowane 16 Lipca 2013 przez Krak (wyświetl historię edycji)

[Socale]

...

moja żona trochę na siłę i wbrew mojej woli kupiła przyczepę (Swift chalenger)

...

 

 

BRAWO ŻONA !!!!!!

.

Tabbert ładniutki model, ale nikt szczegółowo  nie określi stopnia uszkodzeń pod względem finansowym .

Wygląda drobiazgowo, ale to może być wierzchołek góry lodowej z jednego oczywistego i powszechnego powodu: Handlarz - czujność obligatoryjnie wzmożona.

 

Tu u mnie we wsi stoi Da Vinci    piękna i bez uszkodzeń, no ale droższa niestety.

Witaj na forum u nas

Edytowane 16 Lipca 2013 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[Krak]

Narazie wiem tylko ,że jest to komis BESTCAMP. Jak wyciągne więcej zdjęć to podrzucę.

A tak wogóle to za ile stoi to Da Vinci?

[Tomii]

Narazie wiem tylko ,że jest to komis BESTCAMP. Jak wyciągne więcej zdjęć to podrzucę.

A tak wogóle to za ile stoi to Da Vinci?

 

W ogłoszeniu stoi za 27 000  , a warta jest tyle ile ktoś chce dać  .

W przyczepach jednak ważniejszym kryterium od rocznika jest stan 

[DOMINO7]

Ten sprzedawca jest nam znany.... Niestety z nie najlepszej strony. Czujność przede wszystkim!!!

[edisoniras]

Yes Yes Yes, ale numer , kupiłem od tej firmy swoją przyczepę, byłem u nich na podwórku, nie żebym tu chwalił tą firmę bo kupiłem u nich , ale oglądałem przyczepy prawie w całej Polsce (chyba ze    sztuk) i u nich przyczepy przynajmniej były tak jak przyjechały , a dużo innych firm miało przyczepy odpicowane- ponaprawiane.  

Ze zdjęć widać tylko uszkodzenia blachy zewnętrznej , jeżeli nie będzie pęknięć tej blachy to woda się do środka nie dostała, nie będzie źle (trzeba zobaczyć) . Jedyną uwagę jaką mam do tej firmy to bałagan papierkowy , mnie się nie zgadzał  numer VIN (ostatnia cyfra) i dla tego postanowiłem nie zapłacić całej kwoty gotówką, reszta pieniędzy jak dostanę pocztą nową fakturę, sprzedawca poszedł "sobie " na rękę i połowę kasy przelałem na konto po otrzymaniu nowej faktury.  

 Jeszcze mała uwaga, moja przyczepa była sprowadzona z UK i nie miała tablic rejestracyjnych (bo tam niema) więc takiej przyczepy mimo posiadania ubezpieczenia i przeglądu NIE WOLNO HOLOWAĆ PO POLSKICH DROGACH POLSKIM AUTEM        , trzeba mieć najpierw tablice próbne . 

[Miodzio]

Na przodzie przyczepy pod klapą bakisty jest czerwona naklejka informująca o butli gazowej. Takie naklejki stosuje się chyba tylko w UK więc prawdopodobnie i ta przyczepa stamtąd przyjechała.

[maarec]

ludzie się zmieniają, podejście do klienta też - więc może teraz jest inaczej.

 

byłem w Best-campie prawie 2 lata temu szukając przyczepy dla siebie. Telefonicznie umówiłem się, że czeka na mnie piękna mała (chyba 380) angielka - za ok 11.000zł - miała być idealna, mało używana i przede wszystkim sucha.

 

po dojechaniu Pan czekał, żona / dziewczyna / pracownica - szykowała kolejne przyczepy - myła bo wyglądały jakby 5 lat w krzakach stały.

 

przyczepa okazała się być typowym rodzynem - niestety nie rodzynkiem. Wszystkie górne narożniki były mokre i na beszczela pomalowane pędzlem - farbą pod kolor tapety - ciężko to było zauważyć. Do tego podłoga była uszkodzona na przednim narożniku - więc nie tracąc czasu zapytałem czy ma coś jeszcze ciekawego.

 

Pan oprowadził mnie po 5-7 przyczepach, które eliminowałem poniżej 2 min od sztuki (a to mokry parapet pod oknem, a to nad oknem, a to miękka podłoga, a to zacieki lub plamy na narożnikach - później oglądałem na www - oczywiście fotki dobrze to kryły) - tak więc też widziałem przyczepy prosto po sprowadzeniu jeszcze nie odpicowane.

 

Na koniec pytam Pana czy ma jakąkolwiek suchą i godną oglądania przyczepę (aha i z prawdziwym rocznikiem po udowodnieniu że prawie każda ma kopnięty rocznik o 2-5 lat) - odpowiedź padła - NIE. Po zrobieniu 350km powinienem porozmawiać z panem metodą "nerwowego szwagra co boks trenuje" - co polecam teraz dzwoniącym - ale nie miałem czasu - kolejne komisy czekały.

 

P.S - o 22.00 byłem pod domem z moją aktualną cepą kupioną w ostatnim punkcie wycieczki - w centrum Poznania.

 

"Kiedy pytają mnie" - czy pojechałbym do best-campu więcej niż 20km - odpowiadam - NIE

[edisoniras]

myślę że przez ten rok ( między tym co Ty byłeś a co ja byłem ) koleś się dorobił na tych przyczepach zgnitych i teraz już  ma coś lepszego

[wydra]

 

Tu u mnie we wsi stoi Da Vinci    piękna i bez uszkodzeń, no ale droższa niestety.

Czy to ta??

http://allegro.pl/przyczepa-kempingowa-tabbert-da-vinci-540-2007-rok-i3379757787.html

 

 

To dlaczego WojtEwa ty mi nic wcześniej nie dałeś znaku, że u nas we wsi takie coś stoi??

To ja cała zestresowana szukam, oglądam i się czepiam człowieka. W końcu kupuję a tu masz... 2000 euro tańsza

[Socale]

Tak, tą właśnie miałem na myśli.

Sprzedający to Twój sąsiad, ale nie jest właścicielem.

Pseplasam...

Ona już sporo czasu się sprzedaje.

To jest aukcja na zlecenie = atrakcyjna szata graficzna i wysokiej jakości zdjęcia.

Klasyka motoryzacyjnych ogłoszeń w Gubinie.

Edytowane 17 Lipca 2013 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[DOMINO7]

myślę że przez ten rok ( między tym co Ty byłeś a co ja byłem ) koleś się dorobił na tych przyczepach zgnitych i teraz już  ma coś lepszego

 

....no nie. Nic się nie zmieniło. Poza tym, już o tym pisaliśmy: gościu handluje budkami przy okazji. Kupuje je (tak myślę  )jak najtańsze w UK, ładuje na maxa częściami do aut i motocykli z demontażu i patataj z tym bałaganem do kraju. Tu klamoty na alle.... a budkę też się komuś kropnie.

[maarec]

....no nie. Nic się nie zmieniło. Poza tym, już o tym pisaliśmy: gościu handluje budkami przy okazji. Kupuje je (tak myślę  )jak najtańsze w UK, ładuje na maxa częściami do aut i motocykli z demontażu i patataj z tym bałaganem do kraju. Tu klamoty na alle.... a budkę też się komuś kropnie.

przy okazji ciągnie to autem z wysp na części lub w całości...

[marcin777]

ja miałem to samo, najpierw hobby 1991 rok i ani razu nią nie pojechałem i postanowiłem coś nowszego kupić i powiem ci że warto bo przyjemniej jechać i spędzać w niej czas. Niestety ja też przeznaczyłem podobnie jak ty, a o mały włos skonczyło się na zakupie nowej, masakra co jest na naszym rynku używanych przyczep. Naprawde ciężko kupić

zwróć uwage na DMC 1600, lepiej mniejsza kupić  i bez stresu jeździć

[edisoniras]

no to mi się jakiś rodzynek trafił od tego kolesia, bo naprawdę nie jest zła, zero zacieków , zniszczeń, (więcej chyba ja zrobiłem szkód przez 2 lata niż poprzedni właściciel przez 11)  ,a za ten budżet co miałem przeznaczony lepszej nie udało mi się znaleźć , i nie było mowy o zwiększaniu budżetu bo i tak został poważnie nadwyrężony na ten cel.