Ceny części z kosmosu

[reflexes]

No cóż, chris - jesteś bardzo optymistycznie nastawiony do życia, albo... niewielu ludzi znasz. Mnie zdarzyło się poznać kilka osób, które nie korzystają z komputera. I są na tyle sprawni, że poruszają się samodzielnie w różne tereny, w tym i na kempingi. Może i jest to patologia, że ktoś nie umie korzystać z komputera, ale mogę Cię zapewnić, że osoby te nie należą do potocznie rozumianego kręgu patologii (piszę "potocznie", bo być może to właśnie Ty masz rację z określeniem patologii i brak umiejętności posługiwania się komputerem już się teraz do patologii zalicza? U mnie jeszcze nie).

Każdy z nas takich ludzi zna, bo bardzo często są to chociażby nasi rodzice. Moi są jednak wyczuleni, że jak coś potrzebują to mają do mnie dzwonić i ja im to kupię praktycznie zawsze taniej niż u mnie w mieście. Niestety mieszkamy na prowincji więc nie mam żadnych Leroy Merlinów, Castoram itp, a ojciec mój jest tzw. złota rączka i ciągle coś robi często potrzebując narzędzi czy materiałów. Nie raz już kupowałem mu różne rzeczy 50% taniej niż w lokalnych sklepach czy hurtowniach. Sam też już nawet nie jeżdżę po mieście i nie szukam tylko do razu siadam do kompa. Oszczędność czasu, pieniędzy i nerwów gwarantowana.

[chris_66]

No cóż, chris - jesteś bardzo optymistycznie nastawiony do życia, albo... niewielu ludzi znasz. Mnie zdarzyło się poznać kilka osób, które nie korzystają z komputera. I są na tyle sprawni, że poruszają się samodzielnie w różne tereny, w tym i na kempingi. Może i jest to patologia, że ktoś nie umie korzystać z komputera, ale mogę Cię zapewnić, że osoby te nie należą do potocznie rozumianego kręgu patologii (piszę "potocznie", bo być może to właśnie Ty masz rację z określeniem patologii i brak umiejętności posługiwania się komputerem już się teraz do patologii zalicza? U mnie jeszcze nie).

 

nie wiem czy znam mało czy dużo , ale rodzice i teściowie (+70) doskonale radzą sobie w necie i współczesnym świecie, płacą, kupują, porównują, wyszukują, większość osób które znam spoza rodziny równie sprawnie porusza się a jak ma problemy to prosi o pomoc i nikt jej nie odmawia, jak dla mnie to kalectwo nie potrafić sobie poradzić i nie wiedzieć gdzie się spytać 

[Michalc3]

Widzisz nie wszyscy potrzebują na co dzień. Dla potrzeb konkretnego zakupu nie będą się uczyć. A o pomoc nie zawsze jest kogo zapytać. Możesz mi wierzyć, ludzie miewają większe problemy o co trzeba zapytać, a nie mają kogo. Życie jest bogatsze niż najbliższa rodzina. Ludzie bywają różni i nie zawsze tylko wiek ogranicza dostęp. I, dzięki Bogu, jeszcze nikt nie wymyślił prawa, które by zobowiązywało ludzi do posiadania i umiejętności korzystania z komputera. Jeśli uważasz ich niedomagania za ułomność, to tym gorzej świadczy o Tobie pochwała wykorzystywania ich ułomności poprzez stosowanie wygórowanych cen. Inna kwestia, to na jakiej podstawie od razu brak umiejętności korzystania z komputera zaliczasz do patologii? Chciałbym Cię poinformować, że ludzie dożywają późniejszego wieku niż 70 i są nadal aktywni. Ci, którzy dożyli 70 również niekoniecznie musieli w życiu spotkać się z komputerem. Ale chyba już za dużo się rozpisuję. Masz prawo uważać ludzi za niedorozwiniętych, patologicznych, czy jeszcze jak uważasz tylko dlatego, że nie potrafią posługiwać się komputerem. A ja mam prawo mieć swoje zdanie o ludziach wykorzystujących cudzą ułomność.

[mundek28]

Panie chris_66 , postawa pańska budzi politowanie. Ja obserwuję wielu ludzi doskonale poruszających się w świecie internetu i smartwonowych aplikacji ale pozbawionych daru logicznego myślenia nie mówiąc już o zwykłej ludzkiej roztropności i rozwadze. Proszę niech pan napisze co i gdzie pan sprzedaje, będziemy mieć na uwadze.

[chris_66]

Panie chris_66 , postawa pańska budzi politowanie.

Proszę niech pan napisze co i gdzie pan sprzedaje, będziemy mieć na uwadze.

 

sprzedaję usługi i rożne części do tych usług   , i oczywiście mam prawo nie chcieć brać wszystkich zleceń i wymyślać sobie dowolne ceny żeby zniechęcić klientów - nie jestem w stanie wszystkiego zrobić a poza tym nie ze wszystkimi klientami mam ochotę współpracować (powody są różne) ale skoro klient jest uparty i zgadza się na moją cenę to nie widzę w tym nic niewłaściwego 

 Jeśli uważasz ich niedomagania za ułomność, to tym gorzej świadczy o Tobie pochwała wykorzystywania ich ułomności poprzez stosowanie wygórowanych cen.

 A ja mam prawo mieć swoje zdanie o ludziach wykorzystujących cudzą ułomność.

 

nie pochwalam naciągania ludzi na cokolwiek, a są tacy co na różnych prezentacjach i innych akcjach tylko czyhają na starszych ludzi i ich kasę . 

i nie pochwalam wykorzystywania ułomności i niewiedzy

 

chodziło mi o zawyżanie ceny bo akurat trzeba spławić grzecznie klienta bez mówienia mu żeby spadał na drzewo i nie wracał

 

a naciąganie masz wszędzie - od części samochodowych w ASO , przez ceny wysyłki na Alle...  i tak dalej ......