WĘGRY - kempingi przy basenach termalnych

[pawel1966]

My zwykle jeździmy do Tisakecske, k. Kecskemetu. Dość drogo, trzeba robić rezerwację bo czasem brakuje miejsc .  Są tam dwa campingi obok siebie ANITA CAMPING I TISA PARTI ( tem jest droższy ale w cenie jest wejście na baseny, których jest kilkanaście). Znakomita infrastruktura i spokój.

[Benior]

Dzięki @pawel1966 za miejscówkę, chętnie odwiedzimy   Pamiętasz może od której do której można się moczyć i czy jest nocne pływanie coś na wzór Cegled czy Bogacs? 

[pawel1966]

Dzięki [mention=34317]pawel1966[/mention] za miejscówkę, chętnie odwiedzimy   Pamiętasz może od której do której można się moczyć i czy jest nocne pływanie coś na wzór Cegled czy Bogacs? 

Normalne baseny chyba do 20.00 ale termalne dluzej. Dokladnie nie pamietam.

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

[Zulos]

No i pięknie!! I sprawa się rypła!! Tyle czasu chroniłem od świata MOJE Tiszaparti i znalazł się Kolumb co odkrył...:-(???

Jak już musimy o Tiszaparti mówić, bo mleko się wylało, to nie jest to miejsce dla dzieciaków żądnych wrażeń - nie ma zjeżdżalni (tej, która jest nie zaliczam w ogóle do zjeżdżalni, bo sztuką jest zjechać z niej bez zatrzymania się 50 razy, a kluczem jest włożenie gaci w poślady i idealne ułożenia ciała - w każdym razie moje córki lat 8 i 7 już nie są nią zainteresowane).

Natomiast jest to "tubylcze" miejsce (95% Węgrów, 2% Niemców, 2% Holendrów, 1% Polaków - choć to się zmienia jak nasza ekipa wpada:-), z fajną i tanią strefą saunową (niecałe 20,- zł za dzień saunowania w 6 saunach).

O reszcie plusów, żeby mnie pokroili nie powiem, bo jeszcze zaczniecie tam jeździć, a to beznadziejne miejsce i lepiej, żebyście się nie rozczarowali...?

11 godzin temu, Benior napisał:

Dzięki @pawel1966 za miejscówkę, chętnie odwiedzimy   Pamiętasz może od której do której można się moczyć i czy jest nocne pływanie coś na wzór Cegled czy Bogacs? 

Baseny rzeczywiście do 20 - później to w leczniczych można się kąpać na sucho (woda jest spuszczana:-), a w pozostałych można się pomoczyć delikatnie (cicho) półlegalnie;-)

A w nocy bywają zdaje się seanse saunowania (ale chyba to się zdarza sporadycznie).

13 godzin temu, pawel1966 napisał:

Dość drogo, trzeba robić rezerwację bo czasem brakuje miejsc

Co do rezerwacji to zgoda, ale żeby było drogo to się nie zgadzam - ciut taniej niż np. w Berek.

W kompleksie basenowym mało kto mówi w języku poangielskim, a nawet poniemieckim, ale na recepcji kempingu młodzi ludzie - spikują i szprechają jak się patrzy, komunikatywni, odpowiadają na maile.

Co ważne - rezerwujesz bez kosztów.

Nie no - prawda jest taka, że o Tiszaparti sam już puszczałem farbę (i to w tym wątku) i nie jest takie idealne, bo szukamy różnych rzeczy i dla jednych będzie idealne, dla drugich kicha, więc ostatecznie rozgrzeszam Pawła za odkrycie tej bursztynowej komnaty:-)?

Edytowane 8 Lutego 2019 przez Zulos (wyświetl historię edycji)

[Benior]

Gdzieś już mi się ona rzeczywiście przewijała ale spokojnie lubię zmieniać miejscówki. Jakoś tak w to samo miejsce wolałbym ciągle nie jeździć. Obiecuję uroczyście, że prawie nikomu nie powiem ?

Za sobą tłumów nie ciągniemy i w zasadzie lubimy sami i lub kogoś poznać .... 

[Zulos]

Ja też lubię zmieniać, ale to jest zawsze opcja na dodatkowy wypad, tzn. jak już Chorwacja, czy Włochy i insze Węgry zaliczone, to jeszcze extra wypad do Tiszaparti;-)

Na majówkę planuję Sturovo/Ostrzyhom - zobaczymy. Zbyt wiele informacji na forum nie ma. Zarzuciłem wędkę w innym wątku, ale nic nie bierze...;-) 

[pawel1966]

@Zulos My pierwszy raz byliśmy w Tiszakescke chyba z 20 lat temu i potem byliśmy jeszcze kilka razy a potem była długa przerwa. Ale odkąd zaczęliśmy jeździć rok w rok do Grecji to zwykle zatrzymujemy się tam na kilka dni...a potem stamtąd już prosto to domu.Na campingu jest chyba jednak trochę więcej NIemców i Holendrów - W ubiegłym roku byliśmy tam małym camperem T5 na majówce i większość parceli była obłożona camperami z tych dwóch państw.. Może dlatego jest tak spokojnie? Mnie to odpowiada i mam nadzieję, że zawsze tak tam będzie. Nie wiem jakie są ceny gdzie indziej na Węgrzech, My płaciliśmy chyba tyle samo w Tiszakecske co w Grecji więc może dlatego wydawało mi się, że nie jest tam tanio:) jak dla mnie warto tyle zapłacić choćby za spokój, baseny i całe otoczenie. Jedynie komary nad Cisżą potrafią zagryźć na smierć :):) pozdrawiam !

[Lucek26]

Tisza-parti Termalfurdo w Tiszakecske to kapielisko położone w czterohektarowym parku blisko centrum miasta. Obok znajduje sie przyzwoity kemping z dobra infrastruktura okupowany od wiosny przez spora ilość niemieckich emerytów. Basenów z cala pewnością nie ma kilkanaście . Dojazd do kempingu jest nie najlepszy a w miesiącach wakacyjnych można na nim nie znaleźć miejsca. Główny powód to dobra jakościowo woda lecznicza i niższe ceny .Wg. mojej oceny miejsce średnio atrakcyjne.

 

[pawel1966]

7 godzin temu, Lucek26 napisał:

Tisza-parti Termalfurdo w Tiszakecske to kapielisko położone w czterohektarowym parku blisko centrum miasta. Obok znajduje sie przyzwoity kemping z dobra infrastruktura okupowany od wiosny przez spora ilość niemieckich emerytów. Basenów z cala pewnością nie ma kilkanaście . Dojazd do kempingu jest nie najlepszy a w miesiącach wakacyjnych można na nim nie znaleźć miejsca. Główny powód to dobra jakościowo woda lecznicza i niższe ceny .Wg. mojej oceny miejsce średnio atrakcyjne.

 

Dojazd nie jest łatwy? a dlaczego? Basenów na zewnątrz i wewnątrz razem z brodzikami dla dzieci na pewno jest z 10 - nie liczyłem dokładnie:) No i to,że nie jest to zbyt atrakcyjne dla wielu miejsce jest jego podstawową zaletą...jest tam po prostu spokój i cisza nocna, jest przestrzegana bezwzględnie.

[Lucek26]

Dojazd do Tisza -parti Termalfurdo dla zestawu nie jest wygodny. GPS często kieruje na wąskie uliczki dojazdowe.

Wypowiadając się o poszczególnych obiektach zawsze kieruje się swoja ocena . Ja także preferuje spokojne miejsca lecz dla mnie widoki bloków mieszkalnych i  innych zabudowań za ogrodzeniem obiektu nie są wcale zachęcające, kemping tez jest dość "ciasny". Kilka kilometrów na południe od  Tiszakecske jest drugi obiekt kąpielowy z kempingiem Kerek-Dombi mniejszy i mniej atrakcyjny.Tam miejsce na kempingu można znaleźć bez problemu.

Majac do wyboru Tiszakecske lub położone okolo 20 km dalej na wschód Cserkeszolo zawsze wybieram to drugie bez porównania bardziej atrakcyjne pod każdym względem mimo ,ze okolo 20% droższe.  Niemieccy emeryci sa bardzo praktyczni i oszczędni ,dlatego do długich pobytów leczniczych wybierają często tańsze miejsca .    

Natomiast Tisza-parti Termalfurdo jako miejsce na odpoczynek w drodze jest dla mnie do zaakceptowania.Pisząc o uwarunkowaniach i ocenie warunków pobytu mam na myśli okres wakacyjny.

Edytowane 10 Lutego 2019 przez Lucek26 (wyświetl historię edycji)

[pawel1966]

@Lucek26 oczywiście masz rację - to idealne miejsce na kilka dni, długie weekendy czy jedno lub dwudniowy postój. Ale gdybym miał tam się dzieć dwa tygodnie to bym się zanudził na tych basenach. W okolicy jest faktycznie jeszcze jeden albo dwa  campingi z basenami - ale nigdy tam nie byłem. Jakoś zawsze nas ciągnie do Tisakecske:)

[Lucek26]

2 godziny temu, pawel1966 napisał:

@Lucek26 oczywiście masz rację - to idealne miejsce na kilka dni, długie weekendy czy jedno lub dwudniowy postój. Ale gdybym miał tam się dzieć dwa tygodnie to bym się zanudził na tych basenach. W okolicy jest faktycznie jeszcze jeden albo dwa  campingi z basenami - ale nigdy tam nie byłem. Jakoś zawsze nas ciągnie do Tisakecske:)

Pozdrawiam i do spotkania na Węgrzech.

 

Mamy podobne przyczepy,   jak Twoja się spisuje ,czy jesteś zadowolony. Moja jest idealna i komfortowa dla dwóch dorosłych osób i jesteśmy z zona bardzo z niej zadowoleni.

[Zulos]

Lucek - zgadzam się z tym, że poza samym kompleksem basenowym nie ma za bardzo tam nic do roboty/zwiedzania/innego spędzania czasu.

Choć przyznam, że ciekawa jest plaża nad Cisą - wielka plaża, ale piaskiem to tego nie można nazwać, bo jest to po prostu zaorane pole, ale ma ciekawy klimat;-)

Nie zgodzę się natomiast z uwagami odnośnie:

- dojazdu - dojazd absolutnie NORMALNY - żadnych utrudnień dla zestawów nie ma; możliwe, że Cię źle pokierował GPS, ale ta informacja wymaga dementi;

- otaczających kemping/kompleks bloków - owszem, są w pewnej odległości za ogrodzeniem domy, ale da się to odczuć co najwyżej na basenach - na kempingu tego nie zauważyłem; poza tym w większości miejsc w których byłem, zabudowania są widoczne dookoła i jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało - kwestia osobista, ale nie ma na pewno tek, że siedzimy jak w studni pomiędzy blokami (bloków w ogóle tam nie widziałem...).

Oczywiście nie jest to miejsce idealne i dla jednych będzie super, a dla innych fatalne - dla mnie ma swój niezaprzeczalny urok z powodów, które Paweł wymienił (BTW - oczywiście jest więcej Niemców niż napisałem, ale - przynajmniej w okresie wakacyjnym - zdecydowanie najwięcej tubylców, zwłaszcza w weekendy).

[Lucek26]

W weekendy na wszystkich kąpieliskach , które znam zawsze zdecydowana większość stanowią Węgrzy co jest  zupełnie naturalne i zawsze w wakacje jest tłoczno. 

Siedząc w ciepłym basenie wole oglądać drzewa ,krzewy lub kwiaty niż zabudowania  za ogrodzeniem. Tak niestety mam ,i myślę ze wielu  z nas na Forum podobnie myśli.

Ja przed kilkoma laty dojeżdżałem na kąpielisko i kemping  takimi uliczkami jak wyżej opisałem wg . wskazań GPS.   Dobrze ze jest teraz dobry dojazd.

Ciesze się ,ze poprawiłeś moja opinie o dojedzie do kąpieliska ,bo to nasze pisanie powinno służyć rzetelna informacja. 

 

[Zulos]

No właśnie - ważne, żeby się różnić, bo różnice są piękne - także w sposobie spędzania wypoczynku i oceny warunków miejscówek:-)

Muszę przyznać, że ja w ogóle nie zauważyłem, żeby w otoczeniu znajdowały się budynki, które mogłyby wpływać na dyskomfort wypoczynku. Owszem, widać zabudowania, ale raczej są to dachy, bo jednak ogrodzenie i zadrzewienia/zakrzewienia zasłaniają większość tych domów. Ale ja po prostu w ogóle nie zwracam jakoś na to uwagi...

A wie ktoś coś o tym Szturowie czy Ostrzyhomiu (Estergom)??

Tam z kolei fajne jest to, że jest 40-50 km do Dupadesztu i można ponoć popłynąć do centrum stateczkiem - dodatkowa atrakcja dla dzieci i świetny przerywnik w basenowaniu...

Już wiem, że Słowacy otwierają się 27 kwietnia (tylko pytanie w jakim zakresie - to zdaje się zależy od pogody), a Węgrzy od 1 maja (ni cholery nie otworzą wcześniej) - oczywiście chodzi o kemping, bo w Ostrzyhomiu jest osoby od aquaparku (jakieś 800m od niego).