tomaszowiak Posted November 12, 2015 Tutaj widać ten parking , w tym roku otwarto nowe toalety wszystko w cenie nie zależnie od ilości osób 20 złoty za zestaw na dobę i toalety i prysznice z ciepłą wodą za darmo. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Daniel DJR Posted November 12, 2015 Tomaszowiak czy to jest ten parking?: https://www.google.pl/maps/@49.0664239,22.6802885,3a,90y,240.84h,80.59t/data=!3m6!1e1!3m4!1sj3-5ccBF-PDDlldcyt8X5Q!2e0!7i13312!8i6656 Quote Share this post Link to post Share on other sites
tomaszowiak Posted November 12, 2015 Tomaszowiak czy to jest ten parking?: https://www.google.pl/maps/@49.0664239,22.6802885,3a,90y,240.84h,80.59t/data=!3m6!1e1!3m4!1sj3-5ccBF-PDDlldcyt8X5Q!2e0!7i13312!8i6656 Tak jest to ten , prowadzi go gość z pochodzenia cygan ja zobaczy zestaw to myśli że jesteś jego rodziną :look: i serce by ci od dał żebyś był zadowolony :serce: Quote Share this post Link to post Share on other sites
Daniel DJR Posted November 12, 2015 Dzięki za info. Pozdrawiam Quote Share this post Link to post Share on other sites
mundek28 Posted February 7, 2016 Koledzy nie w temacie ale może ktoś wie. Czy można legalnie dojechać do Dusztyna z Komańczy. Wiem że za Komańczą w kierunku Perełuk jest zakaz ruchu ale ponoć na tym odcinku służby leśne go nie sankcjonują.Czy ktoś tam fizycznie był autem? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Cytrus Posted February 9, 2016 Al Na jednej fotce widać namioty ale nic więcej na temat pola namiotowego nie napisali na stronce. Jak jest naprawdę? Jest małe pole namiotowe z tyłu ale można też stanąć obok powiedzmy tego hotelu , pytałem i dostajesz klucz do jednego pokoju przeznaczonego właśnie dla ludzi z pola namiotowe aby się umyć i z WC skorzystać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Fruzia Posted February 10, 2016 (edited) http://www.bieszczadypttk.pl/domy-wycieczkowe-pttk-sanok/item/dom-wycieczkowy-pttk-wetlina.html w tym miejscu byliśmy niejednokrotnie i zimą, wiosną , latem i jesienią ( i przyczepą i w pokoikach) nie jest to pole przystosowane do przyczep ( pole namiotowe) ale prąd można pociągnąć za zgodą właściciela z baru lub z umywalni, miejsce ładne ( ale zaniedbane) woda jest zrzut nieczystości tylko do toalety. Edited February 10, 2016 by Fruzia (see edit history) Quote Share this post Link to post Share on other sites
smoczaki Posted August 14, 2017 Witam czy ktoś był na tym kempingu i może coś powiedzieć na ten temat http://bieszczadywetlinka.pl/ Quote Share this post Link to post Share on other sites
Gewehr Posted August 14, 2017 Ja byłem kilkukrotnie. Doskonała baza do wypadu w góry. Na miejscu bardzo dobre jedzenie. Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites
smoczaki Posted August 15, 2017 Witam dzięki za odpowiedź a jak sanitariaty Quote Share this post Link to post Share on other sites
Gewehr Posted August 15, 2017 Nowe zbudowane za UE kasę. Jak w środku, to ja nie wiem. Korzystałem u siebie. Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites
smoczaki Posted August 15, 2017 Dzięki za informację Quote Share this post Link to post Share on other sites
olst Posted August 28, 2017 Witam. Byłem w tym roku na przedmiotowym kempingu w Górnej Wetlince. Podam raczej kilka faktów, co pozwoli Wam wyrobić własne wyobrażenie. Nie chcę podejmować polemiki, bo jednym przypada do gustu właśnie takie coś, innym nie. Ja po obejrzeniu stronki WWW i zobaczeniu w rzeczywistości się zdegustowałem, i dlatego stwierdzam niniejszym: 1. Dojazd okropny, płyty betonowe, strasznie trzęsie. Zaleta, że w deszczu nie ma błota. Nawet samym autem trzeba powoooolutku, powooooolutku 2. Sam kemping, to jak ktoś coś już pisał, pozostałość po PGR. Na placu głównym wystają rury i resztki fundamentów po stajniach i oborach dla owiec które tu podobno były eksperymentalnie hodowane. Resztki wystają nawet na wysokość 30cm. Ładniejszy i zielony plac jest na dolnych i górnym poziomie (raczej dla namiotów). Powierzchnia wyłożona częściowo płytami, lub ich resztkami. Pobocza placu przeznaczone dla kamperów i przyczep zatrawione, nierówne, trzeba sprawdzać w co się wjeżdża. 3. Infrastruktura: - prąd jest, skrzynki rzadko, a i są "przedwojenne" - woda bieżąca w kranach, w stojących rurach "ocynk" wystających pionowo z gleby - zmywalnia, taka jak 30 lat temu na obozie harcerskim tj. koryto z kilkoma kranami na rurach ocynkowanych z odpływem do studzienki kanalizacyjnej obok. - zrzut z kaset "chemical toailet" i "szarej wody"możliwy do studzienki po zdjęciu resztki płyty betonowej w pokrzywach i błocie. - węzeł WC jest, ładny, nowoczesny, drewniany, choć maleńki, maleńki. W prysznicach (w cenie opłaty) wodza zimna już o godzinie 08:00, jak stwierdził jeden z kąpiących się "jest prądzik" . Nigdy, podczas trzech dni pobytu, nie zauważyłem papieru toaletowego. Węzeł podobno zrobiony za kwotę 150 tys zł z Unii ?! - stajesz w zasadzie gdzie chcesz, choć jest wskazanie głównego placu na kampery i przyczepy. - ławki zadaszone dostępne, jest kilka - recepcji jako takiej nie szukaj. Obsługują Panie w barze przy wjeździe na kemping. Kemping ma jeszcze extra dwie funkcje, parkingu i sprzedaży biletów na szlaki. - można rozpalić ognisko bez "zgrzytów", właściciel (dzierżawca ?) P. Michał sprzedaje nawet klocki z tartaku do palenia. - raczej poczucie "wolności" w "dziczy" , brak zakazów i nakazów (poza myciem obuwia w WC). - widok na połoninę jest, taki sobie, ale jest. Widać z kilku miejsc, w tym z najlepszego (na którym stanąłem)... - oświetlenie marne, kilka niskich lamp wkomponowanych w otoczenie. Wygaszane całkowicie w nocy. 3. Opłata za załogę 2 osoby z autem i przyczepą + prąd to 70 zł. No nie mogę bez komentarza, zwłaszcza co do ceny: (może ktoś musi się zastanowić i ). Bardzo dobra baza wypadowa na wędrówki (wejście na czarny szlak tuż obok), blisko do samej Wetliny, samochodem do Smerka, Przysłupa czy Cisnej. Podczas mojego pobytu był spokój i cisza na kempingu. Ale nie gwarantowana . Były grupy wędrującej młodzieży, śpiewającej piosenki (czasami rajdowe z gitarą) - jak za dawnych lat bywało . Obudziłem się ok. 02:00 i przez okno nie widziałem ani jednego sztucznego światła czy światełka. Tylko ciemność, zarys świerków i wzniesień. Osobiście raczej nie polecam, przywykliśmy już do płacenia za dużo większe udogodnienia cywilizacyjne i widokowe. A za pobyt przypominający, raczej symulujący, warunki "na dziko", te 70 zł to słona opłata. Aha. Jeszcze sprostowanie. Ktoś polecał "knyszę" Pani Steni - więc zakupiłem. Tak się też ten posiłek nazywa w barze. I nie wiem dlaczego taka nazwa. "Knysza Pani Steni" to naprawdę trzy smażone na głębokim tłuszczu pierogi, nie mięsne, nawet nie wegetariańskie. Raczej duże pierogi z nadzieniem chyba serowo-ziemniaczanym (farsz przypomina ten z pierogów ruskich). Nawet smaczne, ale to wg mnie nie jest knysza jaką znamy. Cena 18 zł za porcję. Pzdr Jeszcze fotki: Quote Share this post Link to post Share on other sites
EmilP Posted August 28, 2017 Obudziłem się ok. 02:00 i przez okno nie widziałem ani jednego sztucznego światła czy światełka. Tylko ciemność, zarys świerków i wzniesień. Tak jest w całych Bieszczadach :-) http://www.gwiezdnebieszczady.pl/o-inicjatywe/nocne-niebo-w-bieszczadach/ Sent from my iPhone using Tapatalk Quote Share this post Link to post Share on other sites
olst Posted August 30, 2017 Tak jest w całych Bieszczadach :-) http://www.gwiezdneb...w-bieszczadach/ Emil Dwa wieczory przy niewielkim ognisku i w Wetlince Górnej spędziliśmy z sąsiadami, tu jakoś szybko się człowiek "brata" z nieznajomymi, no i . Marek dużo wiedział o niebie, zapamiętam jego informacje astrologiczne na całe życie. Faktycznie, ten artykuł potwierdza to co zobaczyłem w Wetlince, a już w Polańczyku aż tak ładne niebo nie było . Pzdr Quote Share this post Link to post Share on other sites