Skocz do zawartości

Wybór auta do holowania


rafalkwiatkowski73

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Tomek515 napisał:

teraz w każdym nowym wozie na 0 są dzienne i to nieraz mnie wkurza bo nie da się wyłączyć wszystkich świateł.

w moim nienowym wozie na "0" mogę zaprogramować światła mijania i tak zaprogramowałem.

13 godzin temu, czyś napisał:

Gdy wprowadzali te przepisy (zdaje się w 2007 już było obowiązkowe wyposażanie samochodów w światła do jazdy dziennej) dominowało oświetlenie żarówkowe. Np. żarówki świateł mijania H4/H7 to 2x55W, plus pozycyjne przód 8W (obie) i tył 10 W (obie), co daje prawie 130W. Nawet przy najbardziej prymitywnym rozwiązaniu świateł dziennych (2 typowe jednowłóknowe żarówki po 21W daje 42 waty) jest na plusie prawie 90W. Żeby mieć te dodatkowe 90W na żarówkach, trzeba byłoby "uszczknąć" około (strzelam pi razy oko, ale tak to mniej więcej wygląda jeśli chodzi o sprawność alternatora i obciążenie "buforem w postaci akumulatora) 200W z silnika, ergo: jeszcze więcej energii dostarczonej z paliwa. Niby mało, ale jednak cały czas za dnia, kiedy tylko włączony jest silnik. Na każdy 1 mln samochodów w "dziennej" porze dnia, nawet nie w ruchu, a z uruchomionym silnikiem daje to 200.000.000 W czyli 200 megawatów. Spora elektrownia, dokładnie jest to standardowa moc 1 bloku elektrowni węglowej. W takiej skali łatwiej wyobrazić sobie, że jest to jakaś oszczędność (ta energia nie bierze się znikąd, a ze spalonego w silnikach paliwa), plus jednak mniejsze obciążenie środowiska. 

Co się dzieje z nadmiarem mocy, jak mamy akumulator pełen i nadwyżkę produkcji prądu nad odbiorem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bury Kocur napisał:

A spytam się inaczej - a co to przeszkadza ?

Bo wydaje mi się, że świecące światła - bez względu jakie są - poprawiają jednak stan bezpieczeństwa na drodze...

 

Z tym, że aut używa się również poza drogami publicznymi. Używa się zwykłych aut które nie maja przeznaczenia jako specjalne do różnych celów. W różnych zawodach, obserwacje nocne. Nie wiem np. Myśliwy? Jest więcej osób niż ja jedyny, który miał potrzebę wygasić oświetlenie całkowicie a mieć auto gotowe do jazdy w różnych warunkach.
próbowaliśmy to ominąć w kilku autach ale nie jest to możliwe bez przerabiania instalacji.

Na drodze jak najbardziej. Szkoda tylko, że nie można światłami sterować jak w starszych pojazdach. 

Edytowane przez Tomek515 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, filipert napisał:

Co się dzieje z nadmiarem mocy, jak mamy akumulator pełen i nadwyżkę produkcji prądu nad odbiorem?

Masz przecież regulator napięcia lub regulację ładowania realizowaną przez sterownik - zmniejsza się napięcie i natężenie prądu podawanego na uzwojenia wzbudzenia w wirniku alternatora, lub nie jest podawane wcale, alternator kręci się "luzem", bez oporów wynikających z generowania pola magnetycznego przez wirnik i jego oddziaływania na uzwojenia w stojanie (a w ten sposób produkowany - indukowany przez pole magnetyczne na uzwojeniach stojana - jest prąd, z czym związany jest mechaniczny opór, który trzeba pokonać dostarczając więcej mocy na wirnik). Im więcej prądu potrzebne, tym silniejsze pole musi być wytworzone na wirniku, więc zwiększa się napięcie na uzwojeniach wzbudzenia, ale też większa moc potrzebna jest do kręcenia wirnikiem. Zerowe zapotrzebowanie na prąd = brak potrzeby generowania pola, brak zapotrzebowania na moc niezbędną do pokonania sił wynikających z oddziaływania pola magnetycznego między wirnikiem a uzwojeniami stojana. Przy alternatorze nadwyżek prądu, które by się marnowały, po prostu nie ma, gdy nie potrzeba, alternator nie wytwarza prądu, i nie generuje obciążenia dla silnika większego, aniżeli to wynikające z kręcenia wirnikiem "luzem".

Kiedyś było inaczej, gdy były prądnice z magnesami stałymi (patrz jeszcze pf 126p, syrena) - one cały cza obciążały silnik, niemal liniowo w funkcji obrotów, czy prąd był potrzebny czy nie. Alternator (trójfazowa prądnica prądu przemiennego) działa inaczej. 

Rajusiu, nie sądziłem, że traktujecie alternator jak perpetuum mobile. To nie jest tylko to że się kręci cały czas, bo się kręci, ale jak ma generować prąd, czy ładować, to "zabiera" moc z silnika żeby kręcić wirnikiem, im więcej prądu potrzeba, tym więcej (pi razy oko, nawet 2-2,5x tyle mocy, ile ma pojawić się na wyjściu prądowym).

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, czyś napisał:

To nie jest tylko to że się kręci cały czas, bo się kręci, ale jak ma generować prąd, czy ładować, to "zabiera" moc z silnika żeby kręcić wirnikiem, im więcej prądu potrzeba, tym więcej

Ale jak silnik kreci 800obr/min na jałowym, a alternator stoi, to nie lepiej, żeby ciut tej jałowej energii silnika poszło w produkcję prądu?

Czy wtedy też proporcjonalnie obowiązuje zasada:

Godzinę temu, filipert napisał:
Cytat

Żeby mieć te dodatkowe 90W na żarówkach, trzeba byłoby "uszczknąć" około (strzelam pi razy oko, ale tak to mniej więcej wygląda jeśli chodzi o sprawność alternatora i obciążenie "buforem w postaci akumulatora) 200W z silnika,

 

 

27 minut temu, czyś napisał:

Rajusiu, nie sądziłem, że traktujecie alternator jak perpetuum mobile

pewnie, że nie :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ZdzislawW napisał:

U mnie przełącznik na auto ,świecą tylko z przodu . Po podłączeniu przyczepy  świecą obrysówki i światła pozycyjne tylne przyczepy. Hak fabryczny.

@Marcin T widziałeś? Da się

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, filipert napisał:

Ale jak silnik kreci 800obr/min na jałowym, a alternator stoi, to nie lepiej, żeby ciut tej jałowej energii silnika poszło w produkcję prądu?

Alternator nie stoi, wirnik kręci się cały czas, co jednak nie oznacza, że da się darmo "wykorzystać" energię silnika.

Przecież nie ma jałowej energii silnika - przy obecnej precyzji sterowania silnikami, silnik dostaje tylko tyle paliwa, żeby stabilnie utrzymać prędkość obrotową biegu jałowego przy stechiometrycznej (lub nawet nieco zubożonej w stosunku do stechiometrycznej) proporcji paliwa do powietrza. Chodzi o jak najniższe spalanie, również na wolnych obrotach (na ile jest to "na styk" i coraz bardziej precyzyjne dawkowanie - twarde dane: stara fabia 1.4mpi na wielopunkcie - 0,7-0,8l/h na wolnych, obecne 1.8/2.0 tsi - 0,6 l/h). 

Zmuszenie alternatora do produkcji prądu (choćby do zasilenia świateł) oznacza tylko tyle, że na alternatorze pojawi się dodatkowy opór, który "przydusi" silnik, co sterownik silnika od razu skompensuje, np. uchylając ciut przepustnicę i podlewając nieznacznie większa dawkę paliwa/zwiększając dawkę wtrysku, żeby utrzymać stabilne obroty biegu jałowego. Z perspektywy użytkownika tego nie widać, obrotomierz nie drgnie nawet, dzieje się to b. szybko.

Polecam mały eksperyment: na wskazaniu aktualnego chwilowego spalania na kompie pokładowym, na wolnych obrotach, powączaj kolejno kilka odbiorników elektrycznych: światła mijanaia, potem przeciwmgielne, ogrzewanie tylnej szyby i lusterek, wentylator ogrzewania. Obroty się nie zmienią, ale chwilowe spalanie (na postoju u mnie zmienia się na l/h) z każdym dodatkowym odbiornikiem będzie rosło (jak nie wzrośnie albo w pewnym momencie przestanie rosnąć - oznacza to, że nic więcej nie wykrzesa się przy tych obrotach z alternatora, i odbiorniki są zasilane z akumulatora).  Na alternatorze żeby wyprodukować dodatkowy prąd, będzie ciągle wzrastało napięcie wzbudzenia na wirniku, coraz więcej energii będzie potrzebne do kręcenia wirnikiem, a zatem i do utrzymania obrotów biegu jałowego przez silnik.

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, jacek00 napisał:

@Marcin T widziałeś? Da się

Tak, ale to inny samochód.

U mnie "fachowcy" w ASO stwierdzili, że nie da się zapodać świateł na przyczepę dopóki "system" nie zapali tylnych lamp, a te przy jeździe na dziennych nie świecą. 

Wydaje mi się to nielogiczne i zadaję sobie pytanie po co te cały moduł, skoro i tak światła w przyczepie są zesolone z tylnymi w samochodzie?
Już darowalem sobie zadawanie im pytania czy do dziennych w "systemie" można dopiąć tylne lampy i problem braku obrysówek w przyczepie przy jeździe na dziennych by się rozwiązał.
Trzeba chyba na własną rękę znaleść znajomego z kompem, zalogować się i poszperać w możliwych opcjach, bo te barany nic po za szablonowymi naprawami nie ogarniają, albo po prostu nie chcą. Już samo zrozumienie pytania zdaje się być kłopotliwe, skoro trzeba powtarzać trzy razy o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Marcin T napisał:

Tak, ale to inny samochód.

U mnie "fachowcy" w ASO stwierdzili, że nie da się zapodać świateł na przyczepę dopóki "system" nie zapali tylnych lamp, a te przy jeździe na dziennych nie świecą. 

Wydaje mi się to nielogiczne i zadaję sobie pytanie po co te cały moduł, skoro i tak światła w przyczepie są zesolone z tylnymi w samochodzie?
Już darowalem sobie zadawanie im pytania czy do dziennych w "systemie" można dopiąć tylne lampy i problem braku obrysówek w przyczepie przy jeździe na dziennych by się rozwiązał.
Trzeba chyba na własną rękę znaleść znajomego z kompem, zalogować się i poszperać w możliwych opcjach, bo te barany nic po za szablonowymi naprawami nie ogarniają, albo po prostu nie chcą. Już samo zrozumienie pytania zdaje się być kłopotliwe, skoro trzeba powtarzać trzy razy o co chodzi.

U mnie w cytrynie dzienne też na zapalają obrysówek w budzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Marcin T napisał:

Tak, ale to inny samochód.

Przecież to to samo. Te same moduły i te same sposoby podłączenia. Marka inna ale podzespoły wszystkie takie same. 

35 minut temu, Marcin T napisał:

Trzeba chyba na własną rękę znaleść znajomego z kompem, zalogować się i poszperać w możliwych opcjach, bo te barany nic po za szablonowymi naprawami nie ogarniają, albo po prostu nie chcą. Już samo zrozumienie pytania zdaje się być kłopotliwe, skoro trzeba powtarzać trzy razy o co chodzi.

Tylko chyba teraz już nie ma możliwości się podpięcia z kompem, bo w PSA wszystko idzie już online przez bazę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, danielpoz napisał:

Zakręć silnik na np 2tyś obrotów na hamowni obciążeniowej i sprawdź wtedy ile pobiera alternator pod obciążeniem?

Tu już nie chodzi ile konkretnie, czy ile paliwa na to pójdzie. Niewiele, o ile nie korzyta się z dużych prądów, albo i całkiem sporo (np. 1l/100km więcej). Sumarycznie, to mimo wszystko wpływa na moc na kołach i na spalanie, nie ma energii, która bierze się "znikąd".

Alternator tytlko 100A - przy pracy z pełną wydajnością (mocno rozładowany aku, zima, samochód zmrożony na kość, włączone full ogrzewanie, światła, grzanie szyb i lusterek, pracujące wspomaganie układu kierowniczego - elektrohydrauliczne) - pociągnie ok. 4 KM z z silnika (100A*14,4V=1440W, sprawność ok. 50%, więc na alternator trafia prawie 3kW ~ 4KM mocy), o tyle mniej trafi na koła. Altek 140A - 140A*14,4V = 2016W, x2 daje 4kW ~5,5KM.

Ostatnio jeździłem rapidem 1.2tsi w którym zdychał aku, ciągle mocno rozładowany, spalanie jak o prawie litr większe od normalnego, i straszliwy muł, ciągle pchał prądu w ten aku ile tylko mógł. Po wymianie aku na sprawny i naładowany 100%, znowu pali mniej i jest odczuwalnie żwawszy (w przedziale 2000-2500 obrotów, ten silnik generuje od ok. 40 do ok. 60KM [zależy od wykresu z hamowni], więc "utratę" nawet 2-3 KM już się czuje, a alternator ma zdaje się 110A, więc jest dość "konkretny"). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jacek00 napisał:

Przecież to to samo. Te same moduły i te same sposoby podłączenia. Marka inna ale podzespoły wszystkie takie same. 

Głowy nie dam. Kupując, miałem do wyboru różne wiązki i chyba trzy moduły.
Hak montowała ASO przed wydaniem auta i tu mogą być skromne różnice. Podobno wpinali się w fabrycznie przygotowane gniazda w instalacji. Tyle wiem, nie grzebałem. Przedmówca wspomina o haku fabrycznym.

Przykładowo w Xsarze też na początku bali się instalacji multipleksowej, niczym ognia. Nic nie wolno było i nic się nie dało, w.g ASO. Oczywiście po czasie okazało się to bzdurą.

Pożyjemy, zobaczymy. Niech tylko się gwarancja skończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli cały czas potrzeba być czujnym bo nawet jak czujnik deszczu włączy pośrednio światła mijania w deszczu to już nie włączy w czasie mgły.A powiedzcie dlaczego mają się palić obrysówki przyczepy w dzień?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.