Skocz do zawartości

Wybór auta do holowania


rafalkwiatkowski73

Rekomendowane odpowiedzi

 

38 minut temu, AdamH napisał:

Siedziałeś w "miśku "  ?   To czym bije oprócz tego, że ma najmniejsze wnętrze??

Niczym, ma jedynie lepszy napęd a cała reszta jest gorsza niż u konkurencji. Nawet to, że jest tańszy jego sprzedaż jest w Polsce prawie zerowa i nawet Fiat nie pomógł bo też zupełna klapa. 

2 godziny temu, do0h napisał:

@danielpoz pytam poważnie czy dalej są bębny na tylnej osi ? Bo w Irlandii widzę tylko z bębnami ...

@AdamH dla mnie żaden pick up nie istnieje oprócz 2016+ L200. Piękne auto i bije wszystkie pickupy dostępne w Europie. Oczywiście marzenie to Silverado no ale ;)

Ja mówię poważnie, że ma bębny tak jak i konkurencja. Stare modele rangera miały tarcze ale to było 20 lat temu. VW ma tarcze z tyłu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, cosik3 napisał:

Adam, wszystko fajnie jeśli spełnimy założenia, które wyróżniłem (podróż głownie w dwie osoby - rozumiem, ze "pomyłka" dotyczyło wielkości przyczepy/zestawu a nie samego holownika)). Jeśli potrzebujesz głównie poruszać się 2+3 (nie mówiąc już o większej liczbie pasażerów), to pickupy dostępne w Europie nie są optymalnym wyborem, choć możliwości trakcyjne i załadunkowe są kuszące. Okazuje się, że jak potrzebujesz auto rodzinne, spełniające kilka założeń typu 4x4, pakowne a przy tym w miarę komfortowe i jeszcze w "rozsądnej" cenie to na naszym rynku nie ma praktycznie wyboru (czego doświadczył @maarec przy okazji Swoich poszukiwań) i albo idziesz na daleko posunięte kompromisy albo wybierasz coś z rynku amerykańskiego i ewentualnie gazujesz, co też pociąga za sobą pewne ograniczenia.

Masz rację. Tylne ławki są dla dzieci. Jak jest ktoś większy to pionowe oparcie ławki daje w d.....   Amarok jest najwygodniejszy i najcichszy z dostępnych w EU  . Wygoda oczywiście  dotyczy przednich siedzeń.  Jest tu chyba więcej miejsca niż w poprzednim LR D3.  Jeżeli wybierzesz wersję o mniejszej ładowności ( producent oznacza to "komfort" ) i doposażysz w blokady i automat to możliwości off-roadowe są duże. Wyjąwszy kąt rampowy. ?     Ten pickup pasuje dla nas - dlatego go chwalę.  Jeszcze wnuki się zmieszczą. Ale podrosły i nie chcą z nami jeżdzić. ? płakać nie będę.

15 minut temu, danielpoz napisał:

 

Niczym, ma jedynie lepszy napęd a cała reszta jest gorsza niż u konkurencji. Nawet to, że jest tańszy jego sprzedaż jest w Polsce prawie zerowa i nawet Fiat nie pomógł bo też zupełna klapa. 

 

Lepszy napęd ?  Jeżdziłem, porównywałem i misiek odpadł.  Napisz w czym jest lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, cosik3 napisał:

Adam, wszystko fajnie jeśli spełnimy założenia, które wyróżniłem (podróż głownie w dwie osoby - rozumiem, ze "pomyłka" dotyczyło wielkości przyczepy/zestawu a nie samego holownika)). Jeśli potrzebujesz głównie poruszać się 2+3 (nie mówiąc już o większej liczbie pasażerów), to pickupy dostępne w Europie nie są optymalnym wyborem, choć możliwości trakcyjne i załadunkowe są kuszące. Okazuje się, że jak potrzebujesz auto rodzinne, spełniające kilka założeń typu 4x4, pakowne a przy tym w miarę komfortowe i jeszcze w "rozsądnej" cenie to na naszym rynku nie ma praktycznie wyboru (czego doświadczył @maarec przy okazji Swoich poszukiwań) i albo idziesz na daleko posunięte kompromisy albo wybierasz coś z rynku amerykańskiego i ewentualnie gazujesz, co też pociąga za sobą pewne ograniczenia.

Dobrze mówisz, w sumie prawie 3 lata poszukiwań. Można było leasing spłacić i mieć kolejne nowe auto. Po tych kilku miesiącach i ok 14k km wiem, że to była dobra decyzja. Czekam na lift Durango, żeby było o czym marzyć.  Jedyny minus to rozmiar. Niby ma być jeszcze większy i do garażu nie wejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

Daniel wracając do bagażnika w Rangerze to z tego co pamiętam Ty masz sporo obniżony hak, jak kolega ma standardowo to żeby nie okazało się że nawet taki bagażnik jak Twój będzie mu kolidował z klapą ?  :rolleyes:

Tak, kula jest około 44cm od ziemi. 

Bez przymiarki bagażnika możemy tylko gdybać. Navarę z Rangerem łączy to, że są pick upami ? wystarczy, że klapa będzie kilka cm inaczej umiejscowiona i wszystko się zmienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, do0h napisał:

Szczerze, w technikalia się nie zagłębiałem. Po prostu zakochałem się w sylwetce ;) ... 

No i może dodatkowo to, że niemieckie samochody dla mnie nie istnieją :P

Mam L200 z 2008 roku. Przydał się bardzo przy budowie mojego domu- trochę ton towaru przetransportował na czele z transportem kamienia rzecznego spod Zakopca? Po tej operacji wymieniłem oba resory i eLka dalej śmiga. Komfortem jazdy nie grzeszy a jazda na tylnej kanapie to dla dorosłych mordęga. Na krótkie wyjazdy tak ale na długie to już chyba za karę. Na duży plus skrzynia SS. Z przyczepą na trasie pali niewiele więcej co podczas codziennej jazdy wokół komina? chociaż ostatnio na trasie do Wrocławia i z powrotem ciągnąc ok. 700kg towarówkę spalił mi ok. 8l/100km. Oryginalne 136KM/314Nm wydaje się za małe do tego auta dlatego czip zrobiony na 154KM/352Nm (nie dało się wycisnąć więcej bo trochę oryginalnych koni uciekło spod maski:lol:) daje już lepsze możliwości. Trzymam go bo ma bardzo niski przebieg, nie psuje się i zostaje w odwodzie jako rezerwowy holownik dla naszej przyczepki i jako główny do transportu mojego mini-traktorka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mam tobie rozwinąć? Samochód typu pickup stworzony do ciągnięcia przyczep, a z jednoosiową budą o masie 1600 kg od 90 kmh jest nieprzewidywalny, buja jak na statku. Spalanie nawet i 16 litrow. Siedziska krótkie jak w 126p że po przejechaniu 300 kilometrów wysiąść nie idzie. Seryjne radio multimedialne wymaga chyba ukończonych fakultetów do obsługi. Skrzynia automatyczna mułowata, silnik głośny. Miejsca z tyłu malutko nawet jak dzieciak w foteliku ma siedzieć. Przednie reflektory ksenonowe na dziurach drgają jakby pourywane były. Po kilku hamowaniach hamulce zaczynają bić. Fotel kierowcy po przebiegu 20 tys km (dwudziestu) wygląda jakby miał pół miliona. Zalety też są ale wady zdecydowanie je przyćmiły. Największa zaleta to tak jak pisałem cena i napędy. Z lawetą dwuosiową ważącą trzy tony już jedzie się ok. To po prostu dobrze wyposażone auto robocze do jazdy w koło komina lub polach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pytanie może bardziej do diagnostów (jeśli są tacy na forum).

Od dłuższego czasu szukam auta. Szukam nietuzinkowego, takiego jakich na drogach jest mało. Spodobał mi się stary Lexus gs300 (mk2). Jak często bywa w takich autach, jest problem z kupnem haka do takiego auta. W PL w zasadzie niedostępny. Zacząłem szukać haka używanego i... znalazłem :). Jest on z tego co wiem oryginalny (wszystkie mocowania itp. w miejsca do tego przystosowane, jednak hak jest bez tabliczki znamionowej.  Czy po prawidłowym montażu jestem w stanie zarejestrować taki hak? Podpowie ktoś jakie są opcje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Pierzasty napisał:

Pytanie może bardziej do diagnostów (jeśli są tacy na forum).

Od dłuższego czasu szukam auta. Szukam nietuzinkowego, takiego jakich na drogach jest mało. Spodobał mi się stary Lexus gs300 (mk2). Jak często bywa w takich autach, jest problem z kupnem haka do takiego auta. W PL w zasadzie niedostępny. Zacząłem szukać haka używanego i... znalazłem :). Jest on z tego co wiem oryginalny (wszystkie mocowania itp. w miejsca do tego przystosowane, jednak hak jest bez tabliczki znamionowej.  Czy po prawidłowym montażu jestem w stanie zarejestrować taki hak? Podpowie ktoś jakie są opcje?

Musiałbyś udokumentować, że hak, mimo braku tabliczki posiada homologację. Czyli zdobyć jakiekolwiek dokumenty potwierdzające homologację haka i to na przeglądzie przedstawić. Bez tabliczki albo dokumentów taki diagnosta nie stwierdzi, że hak jest homologowany, więc nie powinien Ci dać przeglądu takiego haka. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Astrah napisał:

Hak bez tabliczki to niestety złom.

A mi się wydaje że jeśli jesteś w 100% pewny że hak jest do Twojego auta to może lepiej podpytać jakiegoś zaprzyjaźnionego diagnostę czy "podbije" taki hak. Zawsze przecież tabliczka może się odczepić przecież:). Po drugie może też warto się zastanowić czemu nie ma tabliczki, może to faktycznie złom.

Edytowane przez Przemysław (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.