Skocz do zawartości

Wybór auta do holowania


rafalkwiatkowski73

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

PS. i wcale nie trzeba jechać z budą na grosglockner czy tam inną transalpinę wystarczy wycieczka po Kotlinie Kłodzkiej np odcinek Rościszów- Walim

Kurde no muszę się przyczepić zwłaszcza, że mieszkam w okolicy - gdzie kotlina a gdzie Walim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie tylko ile pociągnie silnik, a konkretnie wał korbowy z całą resztą przy ciągnięciu autem o masie ponad 2 tony budki o masie pod 2 tony po górę z obrotami 1200 czy 1500km. Domyślam, się że pewnie są tam dwie turbiny i NM nie braknie. Osobiście przepiąłbym się w trym manualny i trzymał ponad 2000 obrotów. Podjazdy nie są długie, wiele więcej tego paliwa nie spali  a może nawet mniej nie jadąc na niskich obrotach z bardzo dużym obciążeniem silnika.

Proponuję zakup testerów OBD i przyglądanie się temperaturze silnika i skrzyni podczas takich podjazdów gdzie przy obrotach 1500 prawdopodobnie pompa wody pracuje również na niskich obrotach i słabo odbiera ciepło z silnika.  Ja u siebie przetestowałem, że korzystniej jest zmienić bieg na z 5 na 4 i dalej na 3 na podjeździe jeżeli czuć utratę mocy i widać wzrost temperatury.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja już za 2 tyg. z hakiem jadę z monitorowaniem temperatury płynu w skrzyni i spróbuję przetestować, jak wygląda temperatura. Choć żeby test był miarodajny, musiałbym tą samą trasę przejechać 2 razy - raz zdając się na elektronikę, a drugi zastępując ją w myśleniu, czego raczej nie zrobię zwłaszcza, że w instrukcji mam wyraźnie napisane, żeby w stromych górach nie jeździć w trybie D. Oczywiście u mnie wynika to zapewne z tego, że oprogramowanie skrzyni jest "proste" i nie przewiduje odrębnych ustawień dla obciążenia przyczepą, a w innych skrzyniach takie oprogramowanie zapewne jest i nie ma opcji, żeby producent wręcz zabraniał jazdy na D - jak zapewne jest chociażby w skrzyniach DSG VAG.

Ale to co piszesz Marku to jest właśnie logiczne i do mnie przemawia. Nawet jeśli elektronika "wyczuwa" podpięcie przyczepy i zwiększone opóźnienie, to i tak zapewne robi to w maksymalnie możliwym dolnym zakresie obrotów, co do mnie z kolei w żaden sposób nie przemawia, żeby miało być korzystniejsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Zulos napisał:

No ja już za 2 tyg. z hakiem jadę z monitorowaniem temperatury płynu w skrzyni i spróbuję przetestować, jak wygląda temperatura. Choć żeby test był miarodajny, musiałbym tą samą trasę przejechać 2 razy - raz zdając się na elektronikę, a drugi zastępując ją w myśleniu, czego raczej nie zrobię zwłaszcza, że w instrukcji mam wyraźnie napisane, żeby w stromych górach nie jeździć w trybie D. Oczywiście u mnie wynika to zapewne z tego, że oprogramowanie skrzyni jest "proste" i nie przewiduje odrębnych ustawień dla obciążenia przyczepą, a w innych skrzyniach takie oprogramowanie zapewne jest i nie ma opcji, żeby producent wręcz zabraniał jazdy na D - jak zapewne jest chociażby w skrzyniach DSG VAG.

Ale to co piszesz Marku to jest właśnie logiczne i do mnie przemawia. Nawet jeśli elektronika "wyczuwa" podpięcie przyczepy i zwiększone opóźnienie, to i tak zapewne robi to w maksymalnie możliwym dolnym zakresie obrotów, co do mnie z kolei w żaden sposób nie przemawia, żeby miało być korzystniejsze...

nie mam doświadczenia z innymi skrzyniami automatycznymi niż powershift z forda. Osobiście po mieście jeżeli już jadę tym autem (2.0 tdci) to używam trybu sport. Nie znoszę dźwięku męczącego się silnika w trybie D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka jazda to nie tylko w automatach, miałem BMW 3.0D  auto bez problemu jechało z obciążeniem na niskich obrotach, ale jak długo wytrzymało by sprzęgło ? pewnie nie zepsuło by się podczas jednego wyjazdu z ale jak chcemy pojeździć dłużej to to jazda na niskich obrotach to zły pomysł. Przy prędkość 80km/h zawsze lub prawie zawsze miałem 4 bieg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jarod napisał:

Kurde no muszę się przyczepić zwłaszcza, że mieszkam w okolicy - gdzie kotlina a gdzie Walim

I słusznie się czepiasz.

Ludzie podróżują po Europie, a nie znają ojczyźnianych terenów. 

Krajoznawstwo uprawia naprawdę mało karawaningowców.

Przykre to. Patriotyzm nie jest w cenie.

Stare porzekadło krajoznawców mówi: "Nie zrozumiesz kraju i jego problemów, jeśli tego kraju nie poznasz".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i macie wysiłek inżynierów, w imię dążenia do ochrony środowiska:

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/fiat-zmniejsza-emisje-laczac-flote-z-tesla/ls864r0

Inżynierowie dadzą sobie radę, wymagałoby to troche wysiłku i wkładu finansowego (np. na opracowanie nowej generacji jednostek napędowych czy skrzyń). A nad nimi, i tymi od inżynierii, i od poziomów emisji, siedzi i tak księgowy, który uznał że tak będzie taniej. 

Troche zatem obłudy w czystej postaci, grunt że wszystkim się opłaca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, powolniak napisał:

I słusznie się czepiasz.

Ludzie podróżują po Europie, a nie znają ojczyźnianych terenów. 

Krajoznawstwo uprawia naprawdę mało karawaningowców.

Przykre to. Patriotyzm nie jest w cenie.

Stare porzekadło krajoznawców mówi: "Nie zrozumiesz kraju i jego problemów, jeśli tego kraju nie poznasz".

Nie mieszałbym tego z nie do końca dobrze rozumianym pojęciem patriotyzmu.

Znam takich "prawdziwych patriotów", którzy w kościółku co niedzielę w pierwszym rzędzie składają rączki, tych co myślą odrobinę inaczej niż oni traktują z pogardą, a ten kraj co niby tak kochają okradają na co dzień kombinując z podatkami, socjalem, etc.

Znaczy się, jak ktoś podróżuje po Europie to nie jest "Prawdziwym Polakiem"?

Ja po Polsce dużo nie podróżuję - ostatnio w zasadzie wcale, ale wynika to przede wszystkim z faktu, że w prostej linii do południowej granicy mam kilkanaście kilometrów i wolę odpoczynek (jak już mi się uda wyrwać z roboty), spędzić ze znacznie lepszą gwarancją pogody na południu, nad ciepłym morzem, tudzież na ciepłych basenach.

Czy to mnie już czyni "Polakiem gorszego sortu"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maarec napisał:

pytanie tylko ile pociągnie silnik, a konkretnie wał korbowy z całą resztą przy ciągnięciu autem o masie ponad 2 tony budki o masie pod 2 tony po górę z obrotami 1200 czy 1500km. Domyślam, się że pewnie są tam dwie turbiny i NM nie braknie. Osobiście przepiąłbym się w trym manualny i trzymał ponad 2000 obrotów. Podjazdy nie są długie, wiele więcej tego paliwa nie spali  a może nawet mniej nie jadąc na niskich obrotach z bardzo dużym obciążeniem silnika.

Proponuję zakup testerów OBD i przyglądanie się temperaturze silnika i skrzyni podczas takich podjazdów gdzie przy obrotach 1500 prawdopodobnie pompa wody pracuje również na niskich obrotach i słabo odbiera ciepło z silnika.  Ja u siebie przetestowałem, że korzystniej jest zmienić bieg na z 5 na 4 i dalej na 3 na podjeździe jeżeli czuć utratę mocy i widać wzrost temperatury.

 

Nie chcę mącić ale u mnie w warunkach górskich samo spada z 8 na 6 i na ucho słychać ,że jest OK.  Chciałem se pogmyrać łopatkami ale maszyna była w tym szybsza ode mnie.

Natomiast pisząc  o 1200 obr miałem na myśli płaskie. Nie będę wam mącił bo przy 500niutkach i 3-ch litrach trochę inaczej wygląda praca silnika.

Gdy ciągnąłem 2 litrówką w Mitsu to wtedy samo się prosiło o wkrętkę. Tak więc moje dywagacje  nie dotyczą wyśrubowanych 2-litrówek lub mniej.

W przypadku mniejszych silników obroty są jak najbardziej wskazane nieco wyższe.

ps.kiedyś twierdzono ,że wchodzące wyżej obrotowe silniki z turbinami będą odlatywały w kosmos !  ?

 

Godzinę temu, Zulos napisał:

Nie mieszałbym tego z nie do końca dobrze rozumianym pojęciem patriotyzmu.

Znam takich "prawdziwych patriotów", którzy w kościółku co niedzielę w pierwszym rzędzie składają rączki, tych co myślą odrobinę inaczej niż oni traktują z pogardą, a ten kraj co niby tak kochają okradają na co dzień kombinując z podatkami, socjalem, etc.

Znaczy się, jak ktoś podróżuje po Europie to nie jest "Prawdziwym Polakiem"?

Ja po Polsce dużo nie podróżuję - ostatnio w zasadzie wcale, ale wynika to przede wszystkim z faktu, że w prostej linii do południowej granicy mam kilkanaście kilometrów i wolę odpoczynek (jak już mi się uda wyrwać z roboty), spędzić ze znacznie lepszą gwarancją pogody na południu, nad ciepłym morzem, tudzież na ciepłych basenach.

Czy to mnie już czyni "Polakiem gorszego sortu"?

Bez urazy ..ale według pislamu TAK !:ph34r:  :blagac:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

Producenci niepotrzebnie zostawiają obrotomierze w autach z automatem. Nie było by obrotomierza, to nawet nie zwrócilibyście uwagi i nie było by biadolenia na forum. ;)

Ja "najmilej" wspominam dawne czasy, gdzie z silnikiem trzeba było rozmawiać. Jechałeś na zbyt dużych obrotach, to silnik wył do ciebie "wrzuć kolejny bieg" no i ty mu odpowiadałeś zmianą biegu. Jak jechałeś na zbyt niskich obrotach, to cała buda się trzęsła mówiąc "zrób redukcję" no i ty musiałeś to zrobić, by samochód się nie rozpadł. Tak więc tamte czasy były najlepsze do nauki jazy na odpowiednich obrotach. Aktualne samochody są tak wygłuszone, silniki bardzo ciche, z dwumasami, że już trudniej jest pogadać z samochodem. Tak więc w tych czasach według mnie warto mieć obrotomierz, by po 200 tyś km nie płakać w serwisie. I według mnie nie jest to istotne, czy automat czy manual, warto wiedzieć jak się silnik kręci. Ba, nawet wolałbym to mieć w automacie, to tam często nawet nie słychać, kiedy zmieniany jest bieg a obrotomierz to pięknie pokazuje.

Drugi moment, w którym przydaje się mieć obrotomierz to wtedy, gdy słuchamy głośno muzyki (dotyczy manuala). Nie słysząc silnika, często patrzę na obrotomierz, czy przypadkiem nie przeginam w którąś stronę z obrotami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jarosław69 napisał:

Nie chcę mącić ale u mnie w warunkach górskich samo spada z 8 na 6 i na ucho słychać ,że jest OK.  Chciałem se pogmyrać łopatkami ale maszyna była w tym szybsza ode mnie.

Natomiast pisząc  o 1200 obr miałem na myśli płaskie. Nie będę wam mącił bo przy 500niutkach i 3-ch litrach trochę inaczej wygląda praca silnika.

Gdy ciągnąłem 2 litrówką w Mitsu to wtedy samo się prosiło o wkrętkę. Tak więc moje dywagacje  nie dotyczą wyśrubowanych 2-litrówek lub mniej.

W przypadku mniejszych silników obroty są jak najbardziej wskazane nieco wyższe.

ps.kiedyś twierdzono ,że wchodzące wyżej obrotowe silniki z turbinami będą odlatywały w kosmos !  ?

 

Bez urazy ..ale według pislamu TAK !:ph34r:  :blagac:

Pełna zgoda - rzeczywiście te dywagacje dotyczą raczej tylko mniejszych, wyśrubowanych silników (czyli takich na ten przykład jak mój).

Ja wiedziałem, że i tak jestem gorszego sortu, ale żeby tak w każdym aspekcie życia, nawet tak niewinnym jak turystyka...

Nie maj już dla mnie nadziei...:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zulos - trzeba było urodzić się krową albo świnią.... miałbyś jarkowe za friko....hmm za sam kwik.....  ? 

 

A tak jesteś frajerem takim samym jak ja. Codziennie praca , wysiłek i płacenie podatków na utrzymanie folwarku......   :mlot:

 

sorry wszystkim za mały OT ale ostatnio gorąca atmosferka w folwarku......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie da się spokojnie siedzieć - to fakt...

Wracając do tematu to ja małymi kroczkami zamierzam zwiększać holownik, żeby dojść do komfortowych mas/osiągów, ale póki co na 2,5 roku jeszcze ugotowałem się z nowym, małym samochodem, choć i tak postęp jest w porównaniu z poprzednim.

Na mnie czeka już Alfa Romeo Tonale - zapisuję się na nr 1;-)

Zarzuciłem zapytowywanie, czy koś się nie orientuje czasem, czy Alfy 4x4 (zwłaszcza chodzi o Stelvio), nie mają napędów i ewentualnie innych podzespołów od Jeepa??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego być wąskim specjalistą nie zawsze jest bezpiecznie.To tak jak w tym dowcipie o elektryku i żonie która była wąską specjalistką i śpiewać nie potrafiła więc musiała dać mu d..y.A w temacie ekologi-nas maluczkich ekolodzy mogą zmusić abyśmy na wiertarkach jeżdzili. A ja się pytam co z transportem morskim? Czemu ekolodzy magnatów tego transportu nie zmuszają do wprowadzania zmian a ich stateczki zasilane najgorszym z możliwych paliw- mazutem w ciągu jednostki czasu zasmradzają tak atmosferę jak 50 milionów aut osobowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

Tak jak pisałem nie raz: nie interesuje mnie jak działa auto takie czy inne. Może sobie mieć wykresy jakie chce, silniki i układy wykonane w dowolny sposób. Automatyka jest po to, żeby dbać o parametry. Jest XXI wiek i kierowca nie jest od przykręcania śrubek w trasie, regulowania kąta wyprzedzenia zapłonu. W szczególności nie jest też od studiowania wykresów i dobierania obrotów. Automaty to robią szybciej i lepiej. Specjalizuję się w innej  dziedzinie i nie mam czasu studiować wiedzy, która jest mi niepotrzebna a i tak nie uzyskał bym w niej nigdy biegłości. Wolę się zajmować swoją wąską działką i tam zdobywać jeszcze więcej wiedzy. 

Uważam, że specjaliści którzy tworzą silniki, skrzynie i oprogramowanie do nich znają się na tym lepiej niż ja i dlatego nie ma sensu ani ich poprawiać ani biadolić jak to strasznie nieprawidłowo te auta biegi zmieniają i jak to jest wszystko źle oprogramowane. Tymczasem setki tysięcy aut z tym oprogramowaniem jeździ i ma się dobrze.

Tak jest jak mówisz. Inżynierowie mogą wszystko... zrobi  każdy parametr. Zwłaszcza Ci od VW. Tylko nie w Stanach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voku przypiął/eła ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.