Skocz do zawartości

5000 km z Niewiadką


krystian186

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 82
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Z uwagi na temperatury poniżej 25 stopni C (zimno :niewiem: ) oraz delikatny wiatr który skutecznie obniżał odczuwalną temperaturę, postanowiliśmy przenieść się na camping położony po drugiej stronie Kanału Limskiego. Wiedzieliśmy z roku ubiegłego, że camping położony jest w głównej części w zatoce więc jest dobrze osłonięty od wiatru i może tam poczujemy cieplejszy klimat. Wymeldowaliśmy się z campingu uprzednio regulując należność. W związku z posiadaniem karty CCI otrzymaliśmy 5 % rabatu za pobyt osób, co spowodowało że koszt zamieszkania za jeden dzień wyniósł ok. 18 eu. Okazało się, że po wyprowadzeniu samochodu za bramę moglibyśmy jeszcze korzystać z całej infrastruktury campingu oraz plaż do wieczora, ale mieliśmy inne plany. Jeszcze szybkie zakupy w ekologicznych straganach i udaliśmy się w kierunku nowego miejsca pobytu.

 

Po około 2 godzinnej podróży dotarliśmy do celu. Mimo późnego września (było już po 20-stym) kemping bynajmniej nie świecił pustkami. Po ok. godzinie rozbiliśmy obozowisko w najdogodniejszym miejscu. Tym razem jakieś 30 metrów od morza. Jeszcze tego samego dnia wieczorem zaczęło padać więc błogosławiliśmy rozłożenie przedsionka a nazajutrz rano go przeklinaliśmy, gdyż zwolniło się piękne miejsce w dole zatoczki ale składać i rozkładać wszystko od początku było już ponad naszą cierpliwość.

 

Pozostałe z urlopu dni spędziliśmy głównie leżąc na plaży a czas odmierzały każdego dnia przesuwające się stale o tej samej porze po widnokręgu stateczki pasażersko-turystyczne. Kemping był położony ok. 7 km od miasteczka Rovinj. Ponieważ miasteczko zwiedziliśmy ubiegłego roku to tym razem odwiedzaliśmy je głównie dla zakupów w marketach. Podczas jednej z takich wizyt mieliśmy okazję podziwiać okazały statek pasażerski, który przypłynął do Rovinj. Ciekawostką jest to że każdą butelkę plastikową,po piwie,coli czy wodzie mineralnej można zwrócić (w specjalnym miejscu lub przy kasie)podobnie jak szklaną.

 

post-8151-0-87885000-1360611900_thumb.jpg

 

post-8151-0-79932600-1360611910_thumb.jpg

 

post-8151-0-17659200-1360611918_thumb.jpg

 

post-8151-0-53606000-1360611931_thumb.jpg

 

post-8151-0-19875700-1360611941_thumb.jpg

Edytowane przez krystian186 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł czas powrotu z urlopu. Ponieważ mieliśmy ochotę wygrzać się jeszcze jeden dzień w gorących basenach i wypić węgierskie wino, więc kierunek był prosty-Bogacs. Pierwszy raz ze Słowni skierowaliśmy się nie jak zawsze na Graz i Wiedeń, tylko na wschód. Po przekroczeniu granicy z Węgrami zaczęliśmy się pilnie rozglądać za stacją benzynową w celu zakupu E-matricy. Niestety...stacji nie było widać a drogowskazy informowały że lada chwila zaczyna się płatna autostrada. Tuż przed wjazdem na nią skręciliśmy w prawo i wjechaliśmy na lokalną drogę na której o dziwo był znak o możliwości zakupu winiety. Jechaliśmy parę kilometrów i nic...minęliśmy tylko jakiś zajazd. Przejechaliśmy całą wieś, bo inaczej ciężko nazwać tą okolicę, a przed nami było widać już tylko pola. Zawróciliśmy w pierwszym możliwym miejscu i wróciliśmy do zajazdu widzianego uprzednio. Okazało się że było to właściwe miejsce. Aż dziw bierze że na takim zad..piu była sprzedaż winiet....ba...nawet club GO GO :thank: . Po powrocie na autostradę okazało się że można było jechać autostradą do pierwszego zjazdu z niej, gdzie była też możliwość zakupu winiety. Ale biada temu kto by chciał dalej jechać bez uiszczenia opłaty za autostradę.Tuż za zjazdem na zakup winiety stał radiowóz z kamerą i bacznie kontrolował samochody. :miga:

 

Autostrady węgierskie dobrej jakości, płaskie ale i monotonne. Dobrze się jedzie. Niestety, czekał nas jeszcze przejazd przez Budapeszt. Wjechaliśmy na przedmieścia ok godziny 18...musieliśmy przejechać przez samo centrum :zolta:. Korki i jeszcze raz korki. Półtorej godziny z podróży zabrała nam stolica Węgier i ostatecznie zamiast na późny obiad dojechaliśmy do Bogacs na późną kolację. Stresowaliśmy się czy wjazd na kemping będzie otwarty - niepotrzebnie. Faktycznie, obsługi przy bramie nie było, ale szlaban podniesiony do góry więc szybko wjechaliśmy, ustawiliśmy się 10 metrów od basenów (kemping świecił pustkami) i przed wieczorna kąpielą wypiliśmy :piwko:.

 

post-8151-0-23674300-1360865176_thumb.jpg

 

post-8151-0-59670200-1360865196_thumb.jpg

 

post-8151-0-13460400-1360865203_thumb.jpg

 

post-8151-0-59579900-1360865210_thumb.jpg

 

post-8151-0-55343300-1360865217_thumb.jpg

 

post-8151-0-36545500-1360865224_thumb.jpg

 

post-8151-0-82151000-1360865231_thumb.jpg

 

post-8151-0-48288600-1360865238_thumb.jpg

 

post-8151-0-70539800-1360865245_thumb.jpg

 

post-8151-0-12983800-1360865253_thumb.jpg

 

post-8151-0-83955400-1360865259_thumb.jpg

 

post-8151-0-07832600-1360865273_thumb.jpg

 

post-8151-0-90122100-1360865287_thumb.jpg

 

post-8151-0-86946400-1360865297_thumb.jpg

 

post-8151-0-73031400-1360865305_thumb.jpg

 

post-8151-0-73093100-1360865314_thumb.jpg

Edytowane przez krystian186 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni etap podróży to powrót z Bogacs do domu. Po wygrzaniu się w wodach termalnych, konsumpcji oraz nabycia na zapas białego Muskatoly nastała smutna chwila zakończenia urlopu.

Z uwagi na posiadaną winietę, do Miszkolca dojechaliśmy autostradą a dalej już tradycyjnie. Na Słowacji ominęliśmy odcinek płatny miedzy Koszycami a Presovem. Za Presovem zapomniałem skontrolować nawigacje i pozwoliłem się jej poprowadzić droga nr 68 w stronę Lubotin. Widoki ładne ale droga prowadzi prawie cały czas przez tereny zabudowane. Poza tym przejazd przez „granice” to mistrzostwo. Droga jak jednokierunkowa, wąska, ciasna z zakrętami, a o jakości nawierzchni lepiej nie wspominać. Przejazd przez Muszynę odbył się dziwnym objazdem, po drogach prawie gospodarskich, gdzie miałem chwile zwątpienia czy N-ka mi się zmieści. Następnie przejazd przez centrum Krynicy i dopiero później już znana trasą na Nowy Sącz. Zdecydowanie lepsza jest droga, którą jechałem na na Węgry na majówkę czyli Tylicz-Muszynka-Bardejov. Powrót do Kielc nie obył się bez przygód…zgubiona droga, objazdy, remonty, zawracanie na wiejskiej drodze, gdzie ledwo osobówki dawały radę…ale cóż…udało się. Po 29 dniach nieobecności i prawie 5000 km wróciliśmy szczęśliwie do miejsca startu.

 

Słowacja

 

post-8151-0-39028700-1361290670_thumb.jpg

post-8151-0-96504300-1361290687_thumb.jpg

post-8151-0-98924800-1361290693_thumb.jpg

post-8151-0-37312400-1361290700_thumb.jpg

post-8151-0-85507700-1361290707_thumb.jpg

 

i Muszyna :

 

post-8151-0-99686200-1361290714_thumb.jpg

 

Krynica i reszta drogi

 

post-8151-0-39598200-1361290723_thumb.jpg

post-8151-0-64869700-1361290732_thumb.jpg

post-8151-0-97267500-1361290741_thumb.jpg

post-8151-0-14653600-1361290753_thumb.jpg

post-8151-0-33326400-1361290761_thumb.jpg

post-8151-0-01909400-1361290768_thumb.jpg

post-8151-0-72048200-1361290775_thumb.jpg

post-8151-0-37034800-1361290783_thumb.jpg

post-8151-0-89383600-1361290798_thumb.jpg

post-8151-0-04458500-1361290808_thumb.jpg

post-8151-0-41488400-1361290819_thumb.jpg

post-8151-0-15827100-1361290830_thumb.jpg

post-8151-0-97782500-1361290846_thumb.jpg

post-8151-0-46765000-1361290856_thumb.jpg

post-8151-0-08109300-1361290866_thumb.jpg

post-8151-0-65371800-1361290876_thumb.jpg

post-8151-0-76003400-1361290885_thumb.jpg

Edytowane przez krystian186 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótkie podsumowanie kosztów podróży:

 

-paliwo 2600 zł (moje spalanie to 8 l /100 km)

-kempingi we Francji 600 zł

-kempingi w Chorwacji 1600 zł

-autostrada w Polsce 16 zł

-autostrady włoskie 216 zł

-winieta słoweńska i węgierska 110 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.