A gdzie campingi w Bieszczadach ??

[ŁYSY YETI]

szkoda!!!!!!!!!!!!!!!!

[CamperDiem]

wiesz, jak nam się znudzi jezioro to może w sierpniu damy czadu. jak się wcześniej nie ruszysz to się odezwij, może będziemy mieli czas. no i diengi

[leszek]

W niedzielę pogoda się poprawiła więc wyruszyliśmy na małą jednodniową wycieczkę.

Jako że ostatni był poruszany temat Woli Michowej i okolic postanowiłem pojechać właśnie w te tereny. Oto opis naszej wycieczki : Do Woli Michowej jechaliśmy drogą z Sanoka do Zagórza i dalej przez Komańczę . Za Komańczą pierwszy przystanek w Smolniku i zakup buncu u tamtejszego bacy. Jak widać na zdjęciu owieczki się już pasą więc i buncu już było pod dostatkiem.

Do Smolnika po zakup buncu trzeba troszkę zboczyć z dogi i przejechać kilkaset metrów ale to już taka specyfika Bieszczad że żeby zobaczyć coś ciekawego to trzeba troszkę się namęczyć ,przejechać wyboistą drogą, czasem połazić po błotnistych szlakach , nieraz przemoczyć buty .A wracając do Smolnika to może jeszcze cerkiew greckokatolicka:

No i jedziemy dalej do Woli Michowej . Zajeżdżamy do Latarni Wagabundy www.latarnia.pl w celu sprawdzenia pola namiotowego na którym jeszcze z przyczepą nie byłem .

Myślę ze wielu zainteresuje to pole więc opiszę moje spostrzeżenia :

Zaskoczyło mnie pozytywnie to iż pole było już wykoszone i przygotowane co jest w tym okresie w Bieszczadach ewenementem .

W obiekcie ośrodka zjedliśmy ciepły posiłek co też się nie zawsze zdarza na innych polach o tym czasie . W rozmowie z właścicielem zapytałem dlaczego nie ma tego pola dokładnie opisanego na ich stronie www .Odpowiedział że mało interesował się carawaningiem i nie przykładał wagi do promowania tego pola na www . Po prostu pole istnieje jako dodatek do całości obiektu i nawet o moje pytanie o ceny to stwierdził że na zasadzie dogadania się co do ceny bo częściej była tu turystyka namiotowa. Pole jest ogrodzone ,można tez stanąć przyczepką lub camperem przy samej rzece co widać na zdjęciach.. Ważne: Przyczepy nie da rady postawić na placu przy budynku –po prostu przez bród przyczepy nie przeciągnie.

Żeby skorzystać z prysznica lub wody trzeba iść do budynku głównego który jest po drugiej stronie rzeki. Na polu namiotowy są tylko same kibelki.. Właściciel poinformował mnie ze przyczepy i campery można podpinać do prądu. Mnie osobiście podobała się rzeka w tym miejscu była ona płytka ,teraz rwąca ale latem na pewno bezpieczna dla dzieci. Woda była czyściutka..Co do innych atrakcji to są one opisane na stronie więc nie będę powielał.

Tyle moich informacji i spostrzeżeń. Ktoś kto wymaga większych luksusów to może być nie zadowolony ,ja natomiast zdecydowałem ze w wakacje odwiedzę to miejsce z przyczepą. Tym bardziej że do przejścia granicznego ze Słowacją w Radoszycach jest tylko kilka kilometrów i można przy okazji zrobić wypad na Słowację.

Po zlustrowaniu pola i odpoczynku ruszyliśmy dalej , wstąpiliśmy w Maniowie do gospodarstwa Jankesa www.maniow11.kk-net.pl ,gdzie zostaliśmy bardzo miło przyjęci . Były sery kozie ,kawa ciasteczka . Bardzo dzielni ludzie –zaczynać życie od nowa w lesie ,bez prądu i zbudować sobie dom niejednemu to się w głowie nie mieści.. Były opowieści o niedźwiedziach których aż trzy się pojawiło w okolicy .ślady ich można spotkać w koło gospodarstwa , jest też stadko żubrów ,jednego z nich syn wypatrzył przez lornetkę . Jankes twierdził że jeżeli zachować ciszę to można ich podejść i pooglądać z bliska przy lizawce my nie mieliśmy na to czasu. W okolicy jest też kilka wilków ,ostatnio zjadły dwie kozy w gospodarstwie. Tak więc słuchając opowieści mimowolnie rozglądaliśmy się w koło po lasach. Młodszy syn pojeździł na koniku i ruszyliśmy dalej w drogę

Żeby zobaczyć w Cisnej etap samochodowego rajdu brakło już czasu tak więc przez Terkę gdzie przystanek na pstrąga z grila ,przez Polańczyk i Solinę do domu .

Może trochę przydługawo pisałem ale co mi tam niech się admin martwi co z tym zrobić

[jacek l]

Leszek, pięknie napisałeś.

Że ja głupi jeszcze tam nie byłem !

Ale MUSZĘ być.

 

Pozdrawiam, Jacek.

[Dżuma]

wstąpiliśmy w Maniowie do gospodarstwa Jankesa

... super ... byłem w Woli Michowej kilka razy i nigdy tam nie dotarłem, może następnym razem

 

Jeszcze jedno miejsce i pozytywne wspomnienie - pole namiotowe nad Soliną w Wołkowyi. Położone tuż przy drodze na zboczu, układ tarasowy. Odgłosy z drogi ze względu na połozenie na zboczu nie dochodzą. Tarasy odzielone od siebie drzewami, krzewami, trawa. Widok na zalew. Na dole plaża, możliwość wękowania, pływania. Kilka kilometrów w stronę Polańczyka zatoczka w której ryby naprawdę biorą. Kibelki, prysznice ( płatne) proste a nawet prymitywne, ale zadbane i czyste. Mała gastronomia. Gospodarze ok. Byliśmy w sierpniu i było tak mało ludzi, że aż się prosiło żeby zjechać tam w parę załóg i spędzić czas na wspólnym wieczornym biesiadowaniu .

[atlx]

Kurcze ale mam teraz ochotę tam jechać na noi pospacerować

[CamperDiem]

w samym Polańczyku czułem się jak w jakimś kurorcie, szczególna atmosfera po zmierzchu

[leszek]

Może dołożę małą fotorelację z dzisiejszej wycieczki na Połoninę Wetlińską .W Bieszczadach już pomału jesień zaczyna wyglądać zza jarzębin ,krzewów dzikiego głogu i innych roślin .Buków co prawda jeszcze nie maluje na różne kolory ale widać iż będzie to lada chwila . Jeżeli ktoś ma chwilę czasu to warto teraz wybrać się na piesze wycieczki po bieszczadzkich szlakach. Jest już w miarę sucho ,letnie burze już powili zanikają a i upały już ustąpiły .

Z przyczepką można teraz bez problemu gdzieś się zatrzymać ,potem podjechać samym samochodem na parking z którego mamy zaczynać nasze wędrowanie .Najprościej skorzystać z parkingów znajdujących się przy głównej drodze koło Wetliny ( tzw. dużej obwodnicy ).A potem to już tylko pieszką z plecakiem na grzbiecie ,troszkę potu żeby się wykaraskać na te 1255 m ale dla takich widoków jakie się otwierają przed nami naprawdę warto .

[jacek l]

Aleee !!! Pięknie.

 

Serdecznie pozdrawiam, Jacek.

[Rysiaczek]

Az mi sie łezka zakręciła ! Od dwóch lat nie byłem w moich ukochanych Bieszczadach ! Mam nadzieje że w przyszłym roku nadrobię zaległości !

 

PS. Leszku ! Oszczędzaj mi mojego kolegę Bartoszka ! Nie ganiaj go tak po górach !

[tomekk]

Witam !

 

wstąpiliśmy w Maniowie do gospodarstwa Jankesa

 

... super ... byłem w Woli Michowej kilka razy i nigdy tam nie dotarłem, może następnym razem

 

Jeszcze jedno miejsce i pozytywne wspomnienie - pole namiotowe nad Soliną w Wołkowyi.

 

Czy mógłbyś coś więcej na temat tego kempingu, namiary, ceny ...itd.

 

Z góry dziękuje

 

Pozdrawiam

 

PS W przyszłym roku chyba zaplanuje tygodniowy pobyt w Bieszczadach.

[wlowik]

Az mi sie łezka zakręciła ! Od dwóch lat nie byłem w moich ukochanych Bieszczadach !

 

...A co ja mam powiedzieć ?

W Bieszczadach nie byłem już osiem lat...

Ale w tym roku, jeszcze pod koniec września, choćby się paliło i waliło, będę ! I mam nadzieję, że tym razem nie za wcześnie, że będzie kolorowo, wietrznie, słonecznie i deszczowo, jak przystało na jesień. No i pusto...

Planuję zadekować się gdzieś w Lisznej albo w Roztokach. Budkę mamy samowystarczalną na tydzień, i na tyle planujemy pobyt. Oczywiście nie w niej a w okolicy...

Pozdrawiam Bieszczadnika Leszka i dziękuję za zdjęcia.

[Dżuma]

Czy mógłbyś coś więcej na temat tego kempingu, namiary, ceny ...itd.

 

Tu są namiary

http://www.namioty.zklimatem.pl/?id=10174

Cen nie pamiętam, były stosunkowo niskie.

[Waldek00x]

Witam Wszystkich !

W sierpniu odwiedzi łem Bieszczady i byłem w miejscowości Wołkowyja camping Zatoka kierunek za Polańczykiem. Jest to odnoga Soliny Spokój a przedewszystkim jak ktoś lubi wętkować idealne miejsce , na karpia ,leszcza , sandacza , szczupaka i suma!!!!!! Sam złapałem 5 kg karpia a w sumie było ich więcej. Wracając do kempingu wc zadarmo prysznice 0.70gr za minutę bar z szybkim jedzeniem i kufelkiem za 3.5 zeta żywiec lub za 3 zety leżajsk ceny rozsądne.

1.od osoby 6 zł.2.przyczepa 6 zł. 3 .samochód 6zł. 4 . dzieci 3zł . 5. prąd 5zł.6. klimatyczne 1.50 zł.

 

Spróbóje zdjęcia wkleić

Polecam Waldek 00x

[Waldek00x]

zdj

 

---

Zdjęcia z Bieszczad