Skocz do zawartości

Przygotowanie do zimy


xcwacek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 303
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Też słyszałem o takiej szkole, że podpory tylko da poziomowania. Ale w takim razie jak podnosić?

Na campach widywałem gości, którzy mieli przerobione wkrętarki do podnoszenia przyczep. myślę, że chyba coś tam miałeś nie tak, albo nie nasmarowane. Ja jak nasmarowałem to zaczęło chodzić dużo lżej.

 

Łożyska. Kolego Maras, a próbowałeś kiedyś zostawić samochód na pół roku baz ruchu? Kulki w łożyskach naciskają ciągle w jedno miejsce ze stałą siłą zamiast rozkładać nacisk na całą bieżnię jak w czasie jazdy. To chyba raczej cokolwiek nie zdrowo :). Nie mówię, że po jednym sezonie zacznie buczeć ale po kilku...

 

 

W każdym razie ja odciążam koła.

 

kiedyś wrzucałem foto przechowalni przyczep z NL

większość naszych budek tak zimował i nic im nie jest :yes:

 

nie ma co wymyślać dziwnych teorii ;)

 

a trzeba pamiętać że złe podniesienie cepki może narobić więcej szkód jak pożytku

są koledzy co podpierają oś na koziołkach, zdejmując koła, to jest chyba jedyne rozwiązanie żeby odciążyć oś

ale jak pisałem, podpierać trzeba z głową, tak żeby się potem coś nie odkształciło

 

moja stoi na kołach, lekko podparta podporami - dla stabilizacji

fakt że ostatniej zimy stała raptem 4 miesiące :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też słyszałem o takiej szkole, że podpory tylko da poziomowania. Ale w takim razie jak podnosić?

Na campach widywałem gości, którzy mieli przerobione wkrętarki do podnoszenia przyczep. myślę, że chyba coś tam miałeś nie tak, albo nie nasmarowane. Ja jak nasmarowałem to zaczęło chodzić dużo lżej.

 

Łożyska. Kolego Maras, a próbowałeś kiedyś zostawić samochód na pół roku baz ruchu? Kulki w łożyskach naciskają ciągle w jedno miejsce ze stałą siłą zamiast rozkładać nacisk na całą bieżnię jak w czasie jazdy. To chyba raczej cokolwiek nie zdrowo :). Nie mówię, że po jednym sezonie zacznie buczeć ale po kilku...

 

 

W każdym razie ja odciążam koła.

Też gdzieś widziałem gościa co wkrętarką podnosił lub opuszczał podpory ale też widziałem podpory elektryczne sterowane pilotem.

Co do samochodu to już mamy cztery koła i cztery łożyska :-] Gdyby rozmowa dotyczyła tarcz hamulcowych i przyklejonych klocków to taki przypadek miałem jak samochód stał dośc długo.Ale o łożyska to jestem spokojny .

A wracając do tematu zimowego to ja nigdy nie myję kół przyczepy ,felg przed zimą. Bo to tak fajnie się spłukuje wodą z węża te koła ,wody idzie sporo ,która to dostaje się do układu hamulcowego (bęben-szczęki ) i po sezonie zimowym robi spustoszenie (rdza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego podnieść na podporach przyczepkę 3,5m - 4m a co innego 5,5m, nie wspominając o wadze. Moja pierwsza p....a Detles 395 podnosiłem ją bez problemu , koła w powietrzu .ale przy hobby 535 to już problem , do poziomowania slużą njazdy - super sprawa. Zwróćcie uwagę na budowę ramy pod względem wyginania V.

 

Pozostawienie p...y na zimę ODCIĄŻONĄ czyli podpory i koła na ziemi moim zdaniem wystarczą, nacisk kół na podłoże i łożyska mniejsz..

 

Pierwszą cepkę zimowałem w ciepłym garażu , druga stała pod chmurką i nic jej ne było ale kilka razy ją odśnieżałem zbyt dużo śniegu na dachu jej nie służy - zwiększa nacisk na podpry i koła oraz na samą konstrukcję czy goła czy z kołderką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

panowie dajcie spokój z tym odkształcaniem, pisałem że odkręcam łapy jak na polu żeby odciążyć opony, koła nie wiszą w powietrzu a nawet jakby wisiały to przecież łapy podnoszą CAŁĄ RAMĘ na której jest buda to samo dzieje się w drugą stroną. przy dłuższych przyczepach pewnie tak by się stało ale one mają po to dwie osie - raz że ciężar i dwa długość. tomii dzięki za ironiczny wpis z tym stołem pojechałeś po całości :-] może i się odkształca jak blat ma centymetr grubości i jest z pcv a długość 5metrów...

a plandeka służy przede wszystkim do tego aby nie zabrudzić przyczepy, żeby lód ze śniegiem nie leżał bezpośrednio na dachu i żeby ochronić przed wodą - narzucona na budę i zciagniąta linką - to wszystko oddycha, bo dach nie jest idealnie równy i ani na nim, ani na bokach plandeka nie jest przyklejona a jej krawędź zaklejona taśmą...plandeka spełnia zadanie do którego została wyprodukowana.

 

napisałem co zamierzam zrobić na zimę, bo już tak robiłem i wszystko jest ok. każdy i tak zrobi po swojemu.

 

Fajnie się czyta te wszystkie "dobre rady" Panowie (i Panie) Jest tyle pustych magazynów i stodół, że aż się dziwię, że tam nie chowacie przyczep na przezimowanie. Wystarczy dobrze popytać w okolicy i tyle. A co do odkształcania to trzymam przyczepę zawsze na kołach lekko podniesioną i jeszcze nie stwierdziłem jakichkolwiek odkształceń ;)

Pozdrawiam wszystkich i życzę rozwagi przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji związanych z "budkami" 30.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raz zostawiłem cepe na kołach i opony na wiosnę były do wymiany a wyszło to podczas wyjazdu był wielki problem od tej pory zawsze sciągam koła na zimowisko i podpieram pod ośką tak by elementy sprężyste były luźne , co do nakrywania cepa jest wodo odporna innaczej jest do remontu po co nakrywać .Stawiać w stodole można jak za darmo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli opony były na wiosnę do wymiany - znaczy, że już wcześniej należało o tym pomyśleć. Postój zimowy tylko dokończył już istniejący problem. Co do stania w stosole - jak się mieszka na lubelszczyźnie, to pewno się ma w okolicach pełno magazynów i stodół. W innych regionach kraju wygląda to różnie. Często zdecydowanie inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli opony były na wiosnę do wymiany - znaczy, że już wcześniej należało o tym pomyśleć. Postój zimowy tylko dokończył już istniejący problem. Co do stania w stosole - jak się mieszka na lubelszczyźnie, to pewno się ma w okolicach pełno magazynów i stodół. W innych regionach kraju wygląda to różnie. Często zdecydowanie inaczej.

 

No proszę a ja myślałem że gleba była "radioaktywna" bo spękał bieżnik tylko w miejscu styku z podłożem :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do stania w stodole - jak się mieszka na lubelszczyźnie, to pewno się ma w okolicach pełno magazynów i stodół.

No to pojechałeś po kolegach z Lubelszczyzny. Pewnie nawet oni sami ne wiedzieli, że mieszkają w "stodolnianej stolicy" Polski :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie pojechałem po mieszkańcach lubelszczyzny, a tylko po jednym, który twierdzi, że wystarczy rozejrzeć się po okolicy, bo przecież pełno w okolicy zarówno stodół jak i nieużywanych magazynów. O sobie wszystko, co napisał, to lubelszczyzna - więc stąd wniosek szerszy. Znam parę osób stamtąd i wiem, że potrafią spojrzeć trochę dalej niż 10 km wokół chałupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raz zostawiłem cepe na kołach i opony na wiosnę były do wymiany

Nie kwestionuję, że tak było, ale raczej nie od stania w zimie tylko ze starości opon. Moje opony są w miarę nowe i typu C i nie ma probemu. A łożyska regulowałem i smarowałem po sezonie więc nie obawiam się, że korozja je złapie. Przyczepę trzymam pod pokrowcem i dach jest suchy, a z kolei stoi na kostce brukowej i ma sucho od spodu. Swoją drogą to ciekawie wygląda, jak jesienią jak dziś wszędzie jest wilgotno i miejsca nieosłonięte są po prostu mokre, a pod przyczepą sucho. Gdy sprzęt stoi na trawie to nie ma tego efektu więc kostka górą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kwestionuję, że tak było, ale raczej nie od stania w zimie tylko ze starości opon. Moje opony są w miarę nowe i typu C i nie ma probemu. A łożyska regulowałem i smarowałem po sezonie więc nie obawiam się, że korozja je złapie. Przyczepę trzymam pod pokrowcem i dach jest suchy, a z kolei stoi na kostce brukowej i ma sucho od spodu. Swoją drogą to ciekawie wygląda, jak jesienią jak dziś wszędzie jest wilgotno i miejsca nieosłonięte są po prostu mokre, a pod przyczepą sucho. Gdy sprzęt stoi na trawie to nie ma tego efektu więc kostka górą.

 

może to nie ten temat ale czy zastanawiamy się nad skutkami stania cepy na kołach ( dlaczego opony letnie zimują na stojakach a nie obciażone ) może miałem pecha lecz opony były stosunkowo nie stare 5 Letnie lecz stały na ziemi . Pozatym obciązenie zimowe zawieszenia cepy ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.