Skocz do zawartości

Przygotowanie do zimy


xcwacek

Rekomendowane odpowiedzi

Ryba znasz się trochę na statyce? Fizyka w szkole była?

 

Zaglądałeś pod przyczepę? Jesteś pewny że przednie podpory przenoszą wszystkie swoje siły na ramę a nie na podłogę? Czy oby przypadkiem przy tylnych podporach rama nie ma mniejszego przekroju? Czy oby przypadkiem w większości przyczep rama nie ma największego przekroju w miejscu gdzie jest przykręcona oś? O czym to świadczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 303
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ryba napisałem Ci, że twoja przyczepa i twój problem co z nią zrobisz.

Boję się tylko, że ktoś mniej doświadczony posłucha twoich światłych rad i uszkodzi sobie nieświadomie swoją przyczepę.

Plandeka nie oddycha i pod nią wszystko kiśnie - nie na darmo pokrowce na przyczepy są wykonane z oddychającego materiału,

wystarczy tylko trochę Twojej dobrej woli i poczytać wątki o podobnej tematyce, a nie na siłę udowadniać swoje nie do końca przemyślane racje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

moze by tak zaczac odrozniac przykrycie od zapakowania ?

 

osloniecie plandeka gory przyczepy nie zaszkodzi jej napewno ,mozna jeszcze pod plandeke dac jakas lekka podpore zeby byl przeswit kilka,kilkanascie cm nad dachem ciepki , szkodliwe jest dokladne jej zapakowanie a nie przykrycie

 

Ryba nic nie pisal o zapakowaniu ciepki szczelnie w plandeke

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomii - skoro już zastały tylko przednie łapy, zawsze można podkręcić i odciążyć przód lewarkiem koła przy zaczepie i wtedy masz full, czy koło też się uszkodzi ?

miodzio - plandeka to nie worek foliowy na wiosnę po zdjęciu jej z budy dach był czysty i suchy jak pieprz...a jakim kiśnięciu piszesz ?

 

panowie litości :pad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radwan - kolega napisał, że ma plandekę 6 x 8 m. Z tego prosty wniosek, że i dach i boki przyczepy są w większości zakryte, no chyba że ma przyczepę o niespotykanej szerokości....

O szkodliwym wpływie plandeki na okna było na forum pisane nie raz...

Masz rację, że przykrycie od góry to co innego, ale przy tym wymiarze to raczej jest zapakowanie.

Mądre przykrycie z dodatkową wentylacją pomiędzy plandeką a przyczepą na pewno nie zaszkodzi - tylko trzeba o tym jasno napisać.

 

Ryba - plandeka nie przepuszcza powietrza, wobec tego jak zakryjesz szczelnie dach pozbawisz przyczepę naturalnej wentylacji, którą przewidział jej producent, przy różnicy temperatur i skropleniu pary wodnej możesz

środek zakisić czyli po prostu będziesz miał wilgoć w środku. Nie chodzi o dach z góry, bo przed tym rzeczywiście plandeka chroni tylko o środek przyczepy o jej wnętrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomii - skoro już zastały tylko przednie łapy, zawsze można podkręcić i odciążyć przód lewarkiem koła przy zaczepie i wtedy masz full, czy koło też się uszkodzi ?

 

Mój drogi w fizyce jak i w przyrodzie - nic nie ginie tylko zmienia właściciela. Odciążając przód sprawiasz że bardziej obciążone są tylne podpory.

Zobacz jaki przekrój ramy dochodzi do tylnych podpór, a potem zastanów się jak wpłynie na nie obciążenie trwające dobre 6 miesięcy.

 

Zgodzę się z Tobą , że Twoje rady są dobre, ale dla małych przyczep laminatowych. Tam producent dopuszczał demontaż kół na zimę. W przyczepach 4, 5 czy 6 metrów na jednej osi takie podparcie ma negatywne skutki. Był opisany na forum przypadek zarwanej podłogi po zimie po takim zostawieniu. Więc pamiętaj - dobre rady zawsze w cenie skromny.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryba - plandeka nie przepuszcza powietrza, wobec tego jak zakryjesz szczelnie dach pozbawisz przyczepę naturalnej wentylacji, którą przewidział jej producent, przy różnicy temperatur i skropleniu pary wodnej możesz

środek zakisić czyli po prostu będziesz miał wilgoć w środku. Nie chodzi o dach z góry, bo przed tym rzeczywiście plandeka chroni tylko o środek przyczepy o jej wnętrze.

 

oczywiście że nie pozbawiam wentylacji bo w podłodze mam 4 otwory wentylacyjne i w dachu 2 okna które nawet gdy są zamknięte puszczają powietrze. przyczepa nie jest szczelnie zakryta pozbawiona powietrza bo tak się po prostu nie da. gdyby pojawiło się jakieś zagrożenie zakiśnięcia wnętrza, zawsze mogę rozszczelnić ze dwa okna albo otworzyć na dachu - przecież jest plandeka to nie napada i nie zabrudzi się - ale tak nie robię bo nie ma takiej potrzeby. to co piszesz i myślisz że tak jest, w praktyce wygląda inaczej...wiem, bo tak robię i w budzie nie ma żadnych zapachów oprócz delikatnego zapachu drewnianych dębowych mebli....:skromny: sucho jak w ....:-]

nigdzie nie napisałem ze robić jak ja ale też nie mogę się z Tobą zgodzić że to szkodliwe działanie i niszczenie budki.smirk(1).gif

 

Mój drogi w fizyce jak i w przyrodzie - nic nie ginie tylko zmienia właściciela. Odciążając przód sprawiasz że bardziej obciążone są tylne podpory.

Zobacz jaki przekrój ramy dochodzi do tylnych podpór, a potem zastanów się jak wpłynie na nie obciążenie trwające dobre 6 miesięcy.

 

 

tomii nie wiem czy doczytałeś wśród moich wypowiedzi, że moja buda pomimo rozstawionych podpór / łap nadal stoi na kołach. całe obciążenie idzie na oś i koła, a podpory je tylko wspierają.

 

ponadto uważam, że konstrukcja p.kempingowej spokojnie pozwala na pozostawienie jej na łapach przez wiele miesięcy...przykładem są ludzie którzy mieszkają w nich np. nad morzem od czerwca do września.

Edytowane przez ryba78 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przykryjesz plandeką całą przyczepę i wystawisz na mróz, wiatr który po zamrożeniu wilgoci pod plandeką zeszlifuje wszystkie punkty styku jak papierem ściernym.

Drugi kolega pisze, że on przykrywa plandeką i wstawia do stodoły. Tak się pewnie nic nie stanie bo stodoła i wrota ma, więc chroni od wiatru i siano lub słomę która wyłapuje wilgoć w powietrzu. Dla mnie piszecie o różnych sytuacjach. Co do podpierania przyczepy to też pasuje czytać ze zrozumieniem. Piszecie o tym samym ale każdy od innej strony temat opisuje. Faktem jest że wiszące koła to zły pomysł. Laweta przenosi duże ciężary na ramie ale tylko od góry. Gdybyśmy przespawali oś "na góre" i obrócili przyczepę żeby jeździła "na plecach" to by się złamała. Przednia część ramy przenosi siły w dwie strony dlatego śmiem twierdzić, że przód by się nie odkształcił. Ale czy o to chodzi?. Przesada w granicach rozsądku w każdą stronę. Cepki cały rok żyją pod chmurką wieje, leje, podczas jazdy w deszczu dostają taką dawkę wody że największe ulewy na postoju to pikuś. Dbać z głową, zabezpieczać z głową.

 

 

p.s. Jak stoi w stodole to po jaką cholerę ją przykrywać niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zobacz jaki przekrój ramy dochodzi do tylnych podpór, a potem zastanów się jak wpłynie na nie obciążenie trwające dobre 6 miesięcy. ...

 

Tomek ,tak naprawdę to już przyczepy nie mają ram tak jak kiedyś , w tej chwili jest to profil i wszystko trzyma się podłogi ,fota podpór ,może da do myślenia i nie bedąpodnośić przyczepy na podporach. No chyba ,że chcą ich wola.

post-208-0-27797800-1348581282_thumb.jpg

Edytowane przez Maras (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głoszenie nowiny, że podłoga przenosi wszelakie obciążenia statyczne i dynamiczne bez udziału ramy/podwozia to herezja. Fotka wskazuje, że ciężar przyczepki podpartej przenosi podpora, kolejno kształtownik przyspawany do ramy (ceownika) i całe podwozie. Podłoga spoczywa na całym podwoziu i ewentualnie podlega dociskowi przez wyposażenie oraz użytkowników .

Edytowane przez NINED (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nasza budka tak zapada w sen zimowysleeping_2.gif

 

post-9355-0-07543500-1348594313_thumb.jpg

 

 

Bez wosku, pokrowca ani plandeki. A na wiosnę wyjazd na myjnię ręczną do kumpla i blask przywrócony :)

I szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiałem się nad tym czy na nogach czy nie i gdzie przenoszą się siły. Na pewno nie może stać na kołach bo łożyska tego mogą nie znieść, A w budce nie wyczujesz łożyska w czasie jazdy tak szybko jak w samochodzie. Czasem może być za późno a wtedysciana.gif

 

Pozdrawiam

Kajtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nasza budka tak zapada w sen zimowysleeping_2.gif

Na pewno nie może stać na kołach bo łożyska tego mogą nie znieść,

 

Pozdrawiam

Kajtek

 

 

:look: A co tym łożyskom może się stać ?

 

W całej Holandii , Niemczech i pewnie w całej Europie jest multum przyczep ,które stoją w przechowalniach ,placach ,komisach i jakoś stoją na kołach i łóżyska mają sprawne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do stawiania cepki tylko na podporach miałbym pewne, sprawdzone obawy. Moja cepka ma 5,5 metra długości, tylne łapy są zamocowane do ramy, przednie do podłogi. I tak się stało, że cepka pierwsza a moje doświadczenie w obsłudze bardzo niewielkie . W weekend przyciągnłaem cepkę na plac, niestety mam z górki i chciałem wypoziomować cepkę co by wszystko dokładnie posprawdzać. No i zaczłaem podnosić podporory z jednej strony cepki w górę, po chwili kręcenia kluczem zorientowałem się, że kolo jest jest w górze a podpora przednia coraz ciężej się obraca. Jak zajrzałem pod cepkę okazało się, że wzmocnienie podpory się wygło i zaczęło wchodzić w podłogę :sciana: no i mam robotę, demontaż łapy i prostowanie. Mam nieodparte wrażenie, że te podpory służą tylko do stabilizacji przyczepy a nie do jej lewarowania zwłaszcza jeśli cepka dłuda i ciężka. chyba , że się mylę :tuptup: bo w sumie zielony jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do stawiania cepki tylko na podporach miałbym pewne, sprawdzone obawy. Moja cepka ma 5,5 metra długości, tylne łapy są zamocowane do ramy, przednie do podłogi. I tak się stało, że cepka pierwsza a moje doświadczenie w obsłudze bardzo niewielkie . W weekend przyciągnłaem cepkę na plac, niestety mam z górki i chciałem wypoziomować cepkę co by wszystko dokładnie posprawdzać. No i zaczłaem podnosić podporory z jednej strony cepki w górę, po chwili kręcenia kluczem zorientowałem się, że kolo jest jest w górze a podpora przednia coraz ciężej się obraca. Jak zajrzałem pod cepkę okazało się, że wzmocnienie podpory się wygło i zaczęło wchodzić w podłogę :sciana: no i mam robotę, demontaż łapy i prostowanie. Mam nieodparte wrażenie, że te podpory służą tylko do stabilizacji przyczepy a nie do jej lewarowania zwłaszcza jeśli cepka dłuda i ciężka. chyba , że się mylę :tuptup: bo w sumie zielony jestem.

 

BARAKA, tak te podpory właśnie są do tego jak wyżej napisałeś :ok:

 

Odnośnie podpór to wiekszość przyczep ma standartowe podpory ,fota powyżej to podpora mocniejsza ,bardziej stabilizująca przyczepę od tej zwykłej i w wiekszości przypadków jest za dopłatą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też słyszałem o takiej szkole, że podpory tylko da poziomowania. Ale w takim razie jak podnosić?

Na campach widywałem gości, którzy mieli przerobione wkrętarki do podnoszenia przyczep. myślę, że chyba coś tam miałeś nie tak, albo nie nasmarowane. Ja jak nasmarowałem to zaczęło chodzić dużo lżej.

 

Łożyska. Kolego Maras, a próbowałeś kiedyś zostawić samochód na pół roku baz ruchu? Kulki w łożyskach naciskają ciągle w jedno miejsce ze stałą siłą zamiast rozkładać nacisk na całą bieżnię jak w czasie jazdy. To chyba raczej cokolwiek nie zdrowo :). Nie mówię, że po jednym sezonie zacznie buczeć ale po kilku...

 

 

W każdym razie ja odciążam koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.