Skocz do zawartości

Chorwacja 2012 - Pag i Zaton [by Witus].


Rekomendowane odpowiedzi

Minął tydzień od naszego powrotu z pierwszej wyprawy w tym sezonie. Ciągle nie umiem znaleźć czasu do napisania krótkiej relacji.

 

 

Na początek zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z wyprawy https://picasaweb.go...e2012Chorwacja#

 

Mam nadzieję, że w weekend rozpocznę spisywanie wspomnień - w końcu to nasz pierwszy wypad z przyczepą do Chorwacji.

 

DSC_0668.jpg

 

DSC_0964.jpg

 

DSC_0716.jpg

 

DSC_1207-Edit.jpg

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek trochę statystyki. Zrobiliśmy 2400 km. Wyjazd z Sosnowca kierunek Cieszyn, przejazd przez Czechy, Austrię, Słowenię, Chorwację. Powrót tą samą drogą w przeciwnym kierunku.

Droga w obu kierunkach fantastyczna, wybieraliśmy głównie autostrady. Ważny dla mnie ze względu na małe dziecko był czas dotarcia do celu.

 

 

Byliśmy w terminie 10-19 czerwca.

Kemping 1: Strasko, miasto Novalja na wyspie Pag http://www.turno.hr/...ko_croatia.html

Kemping 2: Zaton Holiday Resort, miasto Nin/Zaton http://zaton.hr/

Parcele na obu campingach ogromne z przyłączem wody, z odprowadzeniem brudnej wody, na Strasko dodatkowo przyłącze tv dla każdego, prąd bez ograniczeń (toster i kuchenka elektryczna jednocześnie nie wywaliła zabezpiczeń !). Na obu WiFi z dostępem przy przyczepie.

 

Średnie spalanie samochodu 8,6 l ON (to głownie przez autostradę i utrzymywaną prędkość 100-110 km/h)

 

Na Pag dostaliśmy się promem cennik i terminy przepraw np. tu http://www.croatian-...nd-prices.html. Czas przeprawy ok 15 min, koszt ok 200 zł chyba (płaci się za samochód, przyczepę i każdą osobę). Trzeba sobie zsumować z cennika zamieszczonego w internecie. Alternatywa to dostanie się mostem, rozwiązanie tańsze ale mniej atrakcyjne widokowo - no i dla dzieci to wielka frajda.

 

To nasza 4 wizyta w Chorwacji.

Pierwsza kilkanaście lat temu z namiotem kompletnie zraziła nas do spędzania czasu na campingach. Byliśmy w szczycie sezonu, z maleńkim namiocikiem, z którym ustawiali nas na patelni. Słońce już o 7 wyrzucało nas z namiotu, a my nim zmasakrowani zazdrościliśmy innym, że mogą siedzieć w cieniu. Zwiedziliśmy wtedy kawał wybrzeża od wyspy KRK, przez Istrię do początku Włoch. Nie mieliśmy nawet krzesła wiec wszystko robiliśmy siedząc na karimacie. To wyleczyło nas na wiele lat z campingowania.

Druga i trzecia to apartamenty na wyspie Ciovo niedaleko Trogiru. Byliśmy bardzo zadowoleni i zawsze zastanawiałem się co powoduje, że ludzie do Chorwacji ciągną przyczepy płacąc więcej za autostradę i koczując na jakimś kempingu bez wygód.

 

W końcu postanowiliśmy to sprawdzić sami. Już nie pojedziemy więcej do żadnych apartamentów. Wyjazd udał się wspaniale i teraz będę taki sposób spędzania czasu polecał wszystkim znajomych. Nawet tym co nie mają sprzętu, żeby wynajmowali mobilehomy na kempingach.

 

DSC_0798.jpg

 

cdn ....

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczne fotki. Żona mnie przez Ciebie na kurs wyśle :hehe:

 

Pytanie techniczne: lecieliście bez przerwy, czy stawaliście gdzieś na dłużej? Jeśli nie, to ile Wam zeszło w jedną stronę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocer napiszę wszystko wkrótce ... a tak na szybko do Chorwacji wyjechaliśmy o 20:00 więc dałem radę tylko do 2 prowadzić, spaliśmy z TIR'ami przy autostradzie i po śniadaniu rano wyjechaliśmy dalej - dojechaliśmy o 18:00 na Pag.

Z Zatonu wyjechaliśmy o 12:15 mieliśmy do przejechania 1050 km. Jechałem nonstop zajęło to 16h pod domem byłem o 4 rano. Oczywiście z przerwami na obiad, lody, siusiu itd - jak to z 3 latką na pokładzie.

 

Co do zdjęć kusi mnie zorganizowanie zlotu weekendowego dla sympatyków fotografii. Pogadalibyśmy jak zrobić dobre wakacyjne zdjęcia od komórki do lustrzanki. Zobaczę, jak będzie zainteresowanie zorganizowałbym coś takiego sierpień/wrzesień - totalnie na luzie, warsztaty przy piwku !.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, piękne fotki, super wyprawa, gratuluję powrotu bez nocowania... :]

 

my jechaliśmy przez Cieszyn -> Czechy -> Słowacja -> Węgry - Cro -> Ploce (prom) - Trpajn - Loviste.

 

W temacie promu - będąc na Pagu - całą jedną noc planowaliśmy powrót właśnie promem aby zaoszczędzić czasu oraz nie męczyć samochodów na podjeździe tuż za Zadarem - w sumie nie okazał się taki straszny. Z Pagu uciekliśmy po 1 nocy i nie sprawdziliśmy, że prom kosztuje prawie tyle co na Peljesac - mimo, że tam płyniesz ok godziny a nie 15 min. Różnica przy moim zestawie to 190 a 250zł. - pewnie po sprawdzeniu ceny mocno byśmy się zastanowili w 2 zestawy :] - w sumie 6 osób.

 

Faktycznie fotki robicie super..

 

Dopisz koniecznie ceny tych kempingów, bo owszem Wi-fi i Sat przy przyczepie robi wrażenie, ale żeby nie wprowadzać ludzi w myślenie - że w Cro jest tak wszędzie napisz jak to wyszło - bo byliście praktycznie na 2 z pierwszej 5 najdroższych kempingów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prom to był taki kaprys nieuzasadniony ekonomicznie. Czasowo chyba wyjdzie na to samo bo żeby zjechać na prom nawigacja wyrzuciła mnie z autostrady 70 km przed promem. Te 70 km to same serpentyny nadmorską magistralą gdzie zwroty były o 180 stopni i musiałem wyhamowywać do 10 km/h. Po kilku godzinach jazdy było to dla mnie męczące tym bardziej, że jechaliśmy w deszczu.

 

Ja nie mam telewizora nie wiem czy to tv sat czy naziemna. Raczej naziemna bo anten satelitarnych na campingu było przy przyczepach pełno. To, że każdy ma kanalizację fajna sprawa ale nie mam przyłącza do wody bieżącej ani rur do odprowadzenia brudnej. Ale przynajmniej nigdzie nie trzeba biegać po wodę.

 

Co do cen. Przed wyjazdem zauważyłem, że na Pag'u do 16.06 jest taniej dlatego zmieniłem kolejność camping'ów.

 

Cenniki są na stronach. Na mojej fakturze wyszło: za 2+2dzieci (3lata i 13 lat):

 

Strasko (7noclegów) = 1776 kun czyli ok 1100 zł (156 zł doba), można taniej bo zupełnie wolne były miejsca nie dzielone na parcele. Gdybym miła towarzystwo pewnie stacjonowalibyśmy na miejscach tańszych nie dzielonych wygodniejszych do wspólnego biesiadowania.

Zaton (8 noclegów) = 2826 kun czyli ok 1752 zł (219 zł doba), też można taniej to jedne z najdroższych parceli pod wysokimi drzewami ogromne, brat nie brał osobnego rozstawił namiot na mojej + samochód. Czesi stali w dwa kampery na luzie się mieszcząc na swojej. Jest drogo tu więcej płaci się za dzieci ale dzieci mają tu basen, animacje cały dzień, przedszkole jak w IKEA oddajesz dziecko, a ono maluje, nurkuje w basenach z kulkami, to wszystko w cenie, dorośli jakieś dyskoteki czy tańce. Ja nie korzystałem ;) brata musiałbym zapytać czy było fajnie. Taka cena do 26.06 później drożej.

 

Czy warto nie wiem. Pierwszy raz nie korzystałem ze swojego papieru toaletowego. Na Pagu nawet płyn do dezynfekcji deski był w kabinach. Najwyższy standard, korty, trasy rowerowe, konie.

 

Nie brać najdroższych parcel przy morzu tam najgłośniej bo ludzie spacerowali my lubimy ciszę więc pomimo tego, że to molochy miałem ciszę, cień fantastyczne warunki. Na Zatonie kamyczki białe na parceli wiec czysto i płasko nie musiałem poziomować.

Z Zatonu to nie jest wyzwanie wrócić za jednym razem 30 km do autostrady i 1000 km autostradami. Gdybym wyjechał wcześniej bylibyśmy o sensownej porze bo w nocy prędkość mi drastycznie spada.

 

Tu na zdjęciu Zaton nasza parcelka autka zaparkowane głęboko, a mimo tego wchodzi przyczepa, namiot, dwa auta i jest duuużo miejsca. Auta bezpłatnie można parkować przy recepcji jak ktoś ma kamper wielkości autobusa (3 takie stały).

 

DSC_1156.jpg

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItus gratulacje porządnej relacji i fantastycznych zdjęć, a przede wszystkim udanych wakacji.

 

Co do spotkania kampingowo-fotograficznego to takie już od dłuższego czasu przewija się w moich rozmowach z Michałemc3.

Trzeba tylko wymyślić późno wrześniowy termin a chętni na pewno się znajdą :)

 

Pozdrawiam i czekam na dalszą relację tuptup.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacja! W 2008r byliśmy z żoną w Zatonie, wtedy apartamenty bo były tanie. Przechadzliśmy się po okolicy i podziwialiśmy przyczepy i kampery jaki tam stały. Marzyliśmy o takim wypoczynku a teraz mamy swoją przyczepę i w planach wyjazd do CRO oczywiście do Zatonu teraz z dwójką dzieci których się w między czasie dorobiliśmy :skromny: . Wybieram ten camp ze względu na atrakcje dla dzieci.

Mam pytanie odnośnie campingu na PAG, jest jakiśm kawałek plaży żwirkowej dla dzieci, typowymi dla CRO kamieniami byłyby chyba zawiedzione.

 

Zdjęcia rewelacja.:bravo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... zdjęć z plaży Strasko jest dużo w albumie .. jest kamienista, piasek to tylko na placach zabaw przy plaży. Fajne jest dno morza, kilka kroków po kamienia i piasek. Można, wejść z drabinki z pomostu i mamy piasek. Ale jest tam do pasa więc małe dzieci tam się nie dostaną. Poniżej plaża Strasko.

 

DSC_0910.jpg

 

DSC_0925.jpg

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maarec z ciekawości ile kosztują te tańsze campingi w czerwcu duże różnice cenowe ?

 

My byliśmy najpierw w Loviste kemping Denka - tam za 2+1 (poniżej 2 lat) + prąd płacilismy 86zł / dobę w 1 linii od morza w pięknych okolicznościach przyrody :], kanalizacji nie było, woda i prąd na parceli. Nie ma co porównywać - bo to mały piękny kemping.

 

Później nie licząc jednej nocy na Pag-u na Simuni (130zł - ostatni dzień niższego sezonu - później wychodziło 190zł stanęliśmy na Kempingu Kozarica w Pakostane :

 

- tym razem wody na parceli nie było, był prąd i dość wąsko - lepsze parcele zajęte, ale i tak do wody było bardzo blisko - ok 30m. - płaciliśmy 115zł za dobę.

 

Przed wyjazdem wyrobiliśmy kartę CCI, która zwraca się po ok 3-6 dniach na kempingu, który ją akceptuje - np. na Kozaricy miałem rabat 60 kun czyli 36zł - ale tu dawali chyba tylko 5% - a kilka dni wcześniej było jeszcze 10%.

 

Nam wydawało się, że prom to będzie sprawa oczywista jak również uzasadniona czasowo i ekonomicznie - a tu cena powala. Dużo korzystniej było płynąć z Ploce do Trpanji - dłuższy rejs a przede wszystkim omijasz 2 granice BiH i jakieś 130km autem z p-pą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja analizowałem trasę Bartka ... nie potrafiłem się dostosować czasowo. Zniechęcała mnie też odległość i to szarpanie z okolic Dubrownika do Pag'u. Dubrownik zostawiłem sobie na następny wyjazd, zaplanuję wtedy atrakcje w okolicach Dubrownika. Miało być szybko, łatwy dostęp, fajnie dla dzieci, a różnicę w cenie rekompensowały różnice w paliwie i opłatach za autostradę związane z dojazdem 500 km dalej do Dubrownika. No i szkoda mi było 2 dodatkowych dni w drodze urlop trwał tylko 2,5 tyg, a zleciał błyskawicznie :(

 

Chwalcie się zdjęciami z Dubrownika !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazd.

 

Chcemy wyjechać w niedzielę, czasu mało bo jak zwykle wsystko na wariackich papierach. Na szczęście mamy ważne dowody tymczasowe dla dzieci, zielonej karty tym razem nie trzeba, żona jedzie z naszymi ERMU'ami czy czymś takim i odbiera Europejskie Karty Ubezpiecznia Zdrowotnego - wydawane od ręki jak ma się wszystkie dokumenty.

W sobotę jeszcze impreza u znajomych co dodatkowo komplikuje przygotowania.

Niedziela cała schodzi na zwożenie ciuszków do przyczepy, zalania chemią toalety, napęłnieniem zbiornika wodą do picia i mycia w podróży. Lodówkę i wiele szafek wypełniają zakupy z Biedronki i Lidla. Od kilku lat jadę z dużymi zakupami, żeby minimum przez pierwszy tydzień nie zawracać sobie głowy łażeniem po sklepach.

 

Aktualne mapy londują w telefonie (tym razem testuję NAvigona, a że mapy te same co w Garminie działa wspaniale). Nawigacja pokazuje dodatkwo jaka pogoda będzie na głownych odcinkach trasy - zaleta łączności GSM w telefonie. Zapisuję w nawigacji campingi na, których planuję się zatrzymać.

 

Gotowi do wyjazdu jesteśmy ok godziny 20:00 - jedziemy w kierunku Bielska Białej, po drodze dogania nas brat, który już drugi sezon z rzędu towarzyszy nam z dziewczyną (i namiotem). Późno, bo nie lubię jazdy nocnej ale wcześniej się nie dało jak przyczepa nie stoi pod domem.

 

W okolicach Tych rzucam okiem na nawigację pokazuje 1100 km do celu. O co chodzi google map pokazywało ok 1000 coś musi być nie tak. Po chwili zastanowienia orientuję się, żę nie wczytałem mapy Słoweni ! nawigacja próbowąła jakoś ją objechać. Dociągam szybko brakującą Słowenię i toczymy się dalej mając już tylko ponad 900 km do celu.

 

Ktoś w moim biurze straszył, że wróciły na granicy kontrole graniczne w związku z Euro. Nic tekiego nie ma miejsca błyskawicznie przekraczamy granicę z Czechami. Kilka kilometrów za granicą na pierwszej stacji benzynowej kupuję winietę na autostrady. Zawsze tak robię nie zatrzymuję się na granicy, nie chodzę po kioskach, pierwsza czy kolejna stacja benzynowa i zakup winiety płacąc kartą. Ruchu praktycznie nie ma szybko meldujemy się w Austrii, podobny manewr na pierwszej stacji benzynowej. Dawno nie jechałem tą trasa dlatego zaskoczony jestem jak zmieniła się trasa w okolicy Wiednia. Kiedyś jechało się przez centrum i dopiero w centrum zaczynała się autostrada. Teraz do Wiednia jedzie się szybko a sam wiedeń omija wielopasmową obwodnicą.

 

Jedziemy chyba do ok 3 w nocy. Spada mi prędkość zmęczenie daje znać o sobie. Więc zjeżdżamy na MOP's przy autostradzie przyklejamy się do innej przyczepy i .. zasypiam błyskawicznie.

 

Rano śniadanie, jakaś jajecznica dla wszystkich toaleta i dalej w drogę. Słownienia zakup kolejnej winiety i wjeżdzamy do Chorwacji - tu za autostrady płaci się na bramkach. Przeczytałem ostrzeżenie na naszym forum, żeby zobaczyć jak nasz zestaw kwalifikują bramki automatyczne. Oczywiście postanawiam to sprawdzić kierując się do bramki automatycznej.

Nie zawiodłem się kategoria III a powinna być II. Gdybym nie czytał forum zapłaciłbym jak za autobus pewnie. A tak naciskam dzwonek wzywam obsługę. Pan wskakuje do budki i robi kategorię II. Mogę jechać dalej wybierając dalej bramki oznaczone gotówka (w nich siedzi człowiek prawidłowo naliczający oplątę) - można płącić kunami, euro lub .. kartą !

Autostrady chorwackie fantastycznej jakości, trasa ucieka szybko, mała zaczyna się nudzieć robimy coraz więcej przerw na obiad lody itd. Pogoda robi się coraz gorsza im bliżej południa :(.

 

70 km od celu na wyspie Pag musimy zjechać z autostrady. Czekają na nas serpentyny, zjazdy trzeba być bardzo skupionym, pada deszcz. Te osatnie kilometry ciągną się strasznie :(, a za oknem chmury jak w Polsce. Przed 17:00 parkujemy przy przeprawie promowej. Jeszcze godzina do wypłynięcia, deszcz pada - miało być tak fajnie :( Zakup biletów bez problemów, pan podlicza nas za samochód, małą przyczepę i wszystkie osoby (mała nie płaci chyba z tego co pamiętam, a 13 latkę zgłaszam jako 12 latkę bo jest zniżka).

 

Rejs promem tylko 15 minut :( w sumie fajna atrakcja ale paaada. Przybijamy do Pag'u i ... szok. Pustynia jakaś, 0 roślinności totalna skalista pustynia. Wszystko grubo zachmurzone, pada deszcz a my mamy drapać się w te skały :(

 

DSC_0643.jpg

 

 

... a tak Pag wita po zjechaniu z promu ... na zdjęciu ładna pogoda, a nam padało - te górki były totalnie w chmurach, obraz nędzy i rozpaczy, zdjęcie jest z wycieczki jaką sobie tam zrobiliśmy kolejnego dnia jak wróciła pogoda. Wtedy to miejsce zrobiło się bardzo klimatyczne i ciekawe fototgraficznie !

DSC_0800.jpg

 

 

cdn ...

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.