Wózek na pomyje

[Fil]

Onegdaj (starsi Forumowicze może pamiętają) zapoczątkowałem temat "Czy wszyscy wylewają kupy do rowu". Dostałem kilka odpowiedzi, za które dziękuję. Nie rozwiały jednak do końca moich wątpliwości. Dopiero po wizycie w firmie sprzedającej przyczepy, o której napisałem dzisiaj w kąciku kupującego, dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak wózek na pomyje. Mieści się on w wydzielonym w przyczepie pojemniku na butle gazowe. W wypadku postoju w miejscu nie pozwalającym na pozbywanie się ścieków bezpośrednio do gleby podjeżdża się nim odkręciwszy uprzednio korek wlewowy pod rurkę ściekową przyczepy, a po napełnieniu zakręca się ten wlew i wywozi jak walizkę na kółkach do miejsca gdzie można to wylać bez stresu spowodowanego wyrzutami sumienia. Co ciekawe, zainteresowanie takim rozwiązaniem jest tak niewielkie, że ostatnio firma, o której wspomniałem wcześniej, dodała za darmo taki wózek klientowi jakieś trzy lata temu. Jak zatem postępują ci, którzy mają choćby zlewozmywaki w przyczepach?

[Piotrek]

Zwykle podstawia się wiaderka itp.

 

Ty piszesz zapewne o czymś takim:

[Fil]

Tak, i w przeciwieństwie do wiaderek można wylać w to ustroistwo 40l.

[koliber1111]

ja podstawiam plastikową bańkę 30l po jakiś chemikaliach i nie potrzebuję "wynalazku" za 70euro

[Maciej]

Ja też korzystam z wiaderek

[lucjan]

Za dwadzieścia kilka złotych kupiłem 30 l plastikowy pojemnik, wyciąłem w nim otwór i wstawiam zbiornik pod przyczepę, centrując otwór pod wylewkę (ze zlewozmywaka i z umywalki). Ponieważ mój zbiornik na czystą wodę ma 20 litrów, więc pomyje jednorazowo mogą mieć objętość średnio 15-17 litrów. I taką ich ilość gromadzę i wylewam na kampingu do sedesu w stacjonarnym WC. Zbiornik pomyjów opróżniam średnio raz dziennie.

 

Jak to wygląda, przedstawiam na poniższej fotce.

 

---

zbiornik na pomyje pod przyczepą

[Filip85-87]

Kiedyś gdzieś na naszym forum przeczytałem , że zbiornik na własne ścieki powinno się miec i mocno wziąłem sobie to do serca '' poza tym nie chciałbym aby moje pomyje wpływały mi pod mój własny przedsionek" - baniak 25l za 4,50zł + 2 x 0,5m rurki osłonowej do przewodów elektrycznych za 0,99gr + trójnik plastykowy za 9 zł - wszystko idealnie pasuje , nawet ładnie wygląda i było niedrogie - niby nic a jak cieszy

[Serek]

Za dwadzieścia kilka złotych kupiłem 30 l plastikowy pojemnik, wyciąłem w nim otwór i wstawiam zbiornik pod przyczepę, centrując otwór pod wylewkę (ze zlewozmywaka i z umywalki). Ponieważ mój zbiornik na czystą wodę ma 20 litrów, więc pomyje jednorazowo mogą mieć objętość średnio 15-17 litrów. I taką ich ilość gromadzę i wylewam na kampingu do sedesu w stacjonarnym WC. Zbiornik pomyjów opróżniam średnio raz dziennie.

 

 

dokładnie mam tak samo rozwiązane, i bardzo sobie chwale. Polecam innym z raci małych nakładów pienieżnych i łatwości (funkcjonslności) tego zestawu.Do pełni szczęscia zaadoptowałem wózeczek na dwóch kółeczkach taki do przewozu art. spożywczo - gospodarczych, troszkę go usztywniłem zeby dał rade przewieżc 30 l po wyboistej drodze , i jestem bardzo zadowolony zdjęć juz nie pokaze z racji tego ze w sobote wyjeżdzam nad morze i jest to wszytsko juz spakowane ładnie ...

[kiszon]

IMO wlasnie wiaderko to jest TO i tyle.. np ot takie czarne budowlane.. a dlaczego??? ten pojemnik co lucjan, pracowicie wycial sluzy niestety tylko do tego, jednego celu... a wiaderko oprocz tego ze scieki przyjmie to i do innych celow w razie "w" sie nada.... ot i tyle zamiast wozic dodatkowy bibelot w postaci wycinanego lub "oryginalnego" zbiorniczka zabieramy super hiper lux Q super uniwersalny element wyposazenia... czyli co? no jasne ! wiaderko

[Fil]

Mnie się podoba to, co zrobił Serek1. Z wiaderkiem za często trzeba "latać" do ścieku, a gdy oddalony o 100m od przyczepy na dużym kempingu to co? Bez pojemnika na kółkach ciężko.

[Maras]

serek1, miłego wypoczynku dla WAS a po powrocie zapodaj fotki Twojego wynalazku na kółkach.

[Serek]

ok , macie obiecane , może jeszcze w sobote pezd wyjazdem , ale to tylko zwyly wózeczek , ale jak pomocny ...hehehehe

[adi]

Ja mam firmowy pojemnik "szary" na ścieki i niebieski na czystą wode. Oba tej samej pojemności i oba dzieki Bogu na kókach. Jak braknie mi wody w kranie zabieram pusty niebieski, zakrecam szary pełny i jade tam gdzie można zamienić brudną na czysta. Z powrotem szary niose pusty grzecznie w rącze a niebieki pełny czystej wody na kólkach jak przyzcepa jedzie za mna. Było to na standardowym wyposażeniu przyczepy. Zbiorniki mają ok 20 litrów i taką wycieczkę robie przeważenie raz dziennie (jak prysznic załogi, to 2x dziennie)

[akubit]

Ja mam firmowy pojemnik "szary" na ścieki i niebieski na czystą wode. Oba tej samej pojemności i oba dzieki Bogu na kókach.

I kosztujące 250 zł każdy. Oczywiście to nie zarzut do Ciebie - też bym chciał mieć takie

[kiszon]

adi, a jak ci sie pomyli ??? chyba musisz z uwazac, co by przy myciu zebow nie miec dziwnego wrazenia