Skocz do zawartości

Co z tym Viatol-em?


Rekomendowane odpowiedzi

Popieram Cię całym sercem, też mam złość na propozycję nowych przepisów, ale brałem udział w akcji przeciwko wprowadzeniu Viatolla (jak miał wystartować) dla zestawów turystycznych i doświadczyłam na własnej skórze jak małe było poparcie wśród "karawaningowców" - protesty wysłało kilka-kilkanaście osób, a u mających wpływ na możliwość zmiany przepisów zainteresowanie żadne (pewnie za małe grono potencjalnych wyborców) albo w ogóle brak odpowiedzi albo w stylu zamiar był inny, miał dotyczyć ciężarówek, ale teraz nie da się nic zrobić, nie mamy na to wpływu i tym podobne bzdety. Żeby coś zdziałać musiały by włączyć się w to przede wszystkim jakieś organizacje lub znaczna część społeczeństwa, bo pojedyncze osoby prywatne mają za małą siłę przebicia.

Nawet, żeby nie podlegać pod Viatoll (właśnie głównie chodziło mi o nadmierny zakres zbieranych danych na potrzeby systemu) zmieniłem auto na lżejsze, ale po 5 latach się poddałem jednak ważniejsza dla mnie jest stabilność zestawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

No tak, w skali kraju i całego komercyjnego ruchu transportowego - pojazdy/zespoły pojazdów turystyczne, które podpadają pod viatoll to margines, jakiś tam ułamek procenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że pojazdów/zestawów turystycznych pow. 3.5 t jest mało, ale czy aż tak mało?

Na k.pl jest 35000 użytkowników. Uważam, że przynajmniej połowa ma swoje domki na kółkach - obstawiam 20000.

Delikatnie licząc, co dziesiąty przekracza 3,5 t więc jak w gębę strzelił wychodzi 2000 i nie ma zlituj. 

"Problem" polega na tym, że w pozostałych 18000 ją takie osoby jak ja, które potencjalnie mogą przejść na "ciemną stronę mocy", więc takich osób także nie można wykluczać.

Tak więc skala nie jest taka mała, my jesteśmy dość sporą grupą i musimy wierzyć, że będą się z nami liczyć.

Dodatkowo jesteśmy bardzo mobilni i ewentualne akcje np. "podpisowe" to dla nas pikuś, tu podjedziesz, tam kogoś spotkasz - listy się zapełnią szybciutko, tym bardziej, że to jest dla naszego wspólnego dobra oraz dla lepszego postrzegania Polski.

IMHO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połowa z tych kont to roboty, (ponad 50% ruchu w internecie jest generowana przez różnego rodzaju roboty). następne ileś tam procent to jednorazowi spamerzy. 
Sprawdź ile est aktywnych kont. (powiedzmy userzy, którzy się logowali w ciągu nie dawniej niż 1 miesiąc temu). Czy będzie to liczba czterocyfrowa? pewnie nie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

viaTOLL to jest jakiś ogólny dramat a ktoś kto to wymyślił to chyba chciał utrudnić komuś życie i to mocno. I nie mam na myśli wcale obowiązku posiadania czegokolwiek czy opłacania czegoś w związku z tym że się przekracza 3.5t. Mówię o formalnościach jakie trzeba spełnić.

Ale do rzeczy. Pomyślałem, że mamy 21 wiek więc pewnie można wejść na stronę viaTOLL i wszystkie formalności załatwić online i urządzenie przyślą mi do domu. No tak myślałem zanim nie wszedłem na stronę. A strona to z użytecznością nie ma nic wspólnego - koszmar, kilka grup pojazdow, kilka rodzajów urządzeń - jak się w tym połapać? Chciałem znaleźć punkty obsługi klienta, to się okazało że tych jest kilka na cały kraj. Poddałem się, przyszedl mi z pomocą @jacekzoo i powiedział, że to w ogóle nie jest skomplikowane! Wystarczy iść do jakiegoś punktu (a to ponoć prawie każda stacja benzynowa), podpisać umowę, dostaje się urządzenie, no jeszcze trzeba sprawdzić czy działa bo to loteria, doładować i gotowe!

Jak wspominałem mamy 21 wiek. Za granicą kupimy winietę online będąc na mopie przed granicą. U nas trzeba jechać, podpisywać jakieś umowy, kaucję itp. Nawet zdalnie się tego zrobić nie da z odpowiednim wyprzedzeniem. Przecież to absurd do kwadratu...

Ja sobie poradzę. W wolnej chwili pojadę gdzieś i ogarnę tą biurokrację. Ale co ma zrobić taki obcokrajowiec? On pojedzie bez tego albo oleje nasz kraj...

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jacek00 napisał:

viaTOLL to jest jakiś ogólny dramat a ktoś kto to wymyślił to chyba chciał utrudnić komuś życie i to mocno. I nie mam na myśli wcale obowiązku posiadania czegokolwiek czy opłacania czegoś w związku z tym że się przekracza 3.5t. Mówię o formalnościach jakie trzeba spełnić.

 

Ale do rzeczy. Pomyślałem, że mamy 21 wiek więc pewnie można wejść na stronę viaTOLL i wszystkie formalności załatwić online i urządzenie przyślą mi do domu. No tak myślałem zanim nie wszedłem na stronę. A strona to z użytecznością nie ma nic wspólnego - koszmar, kilka grup pojazdow, kilka rodzajów urządzeń - jak się w tym połapać? Chciałem znaleźć punkty obsługi klienta, to się okazało że tych jest kilka na cały kraj. Poddałem się, przyszedl mi z pomocą [mention=22353]jacekzoo[/mention] i powiedział, że to w ogóle nie jest skomplikowane! Wystarczy iść do jakiegoś punktu (a to ponoć prawie każda stacja benzynowa), podpisać umowę, dostaje się urządzenie, no jeszcze trzeba sprawdzić czy działa bo to loteria, doładować i gotowe!

 

Jak wspominałem mamy 21 wiek. Za granicą kupimy winietę online będąc na mopie przed granicą. U nas trzeba jechać, podpisywać jakieś umowy, kaucję itp. Nawet zdalnie się tego zrobić nie da z odpowiednim wyprzedzeniem. Przecież to absurd do kwadratu...

 

Ja sobie poradzę. W wolnej chwili pojadę gdzieś i ogarnę tą biurokrację. Ale co ma zrobić taki obcokrajowiec? On pojedzie bez tego albo oleje nasz kraj...

 

 

 

 

Masz rację :ok:

Mało tego w czasie jazdy jako kierowca masz obowiązek skupić  się na jeździe abyś bezpiecznie jechał i myślał za innych bo oszołomów i morderców za kółkiem w naszym pięknym kraju nie brakuje. Do tego jeszcze pamiętając ,że masz budę na haku. Musisz też a nawet masz obowiązek nasłuchiwać tego białego pier *&^%$ ego pudełeczka czy zapikało i ile razy bo to jest najważniejsze. Ile razy !! A jak ktoś ma na pokładzie powiedzmy małe dziecko 1-2 lata i zaczyna płakać co nie jest ewenementem lub przeszło już w wyższy poziom płaczu. Masz pełen koncert w małej kabinie auta. Przy dwójce dzieci  musi być naprawdę nie wesoło :) Ale tu najważniejsze jest te pudełeczko ,czy zagadało czy też nie zagadało. Jak nie zagadało pod konstrukcją postawioną w poprzek drogi  to masz natychmiast zjechać z tej płatnej drogi i udać się do najbliższego punktu sprzedaży białych pudełeczek. Jadąc w dzień nie jesteś w stanie odróżnić konstrukcji poboru opłat od np. monitoringu wagi pojazdów. W nocy w czasie deszczu i wzmożonego ruchu pojazdów na dwóch pasach jest to po prostu nie wykonalne.

W tym roku nabyłem to cudo i po powrocie sprawdziłem czy wszystko jest ok. Przez Via net pokazało ,że jednego przejazdu nie zaliczyło. Zadzwoniłem i mówię ,żeby mi podali nr konta abym przelał 7.50 pln i co ? nie ma czegoś takiego. Mam czekać może* przyjdzie pocztą ...  info linia viatola tym się nie zajmuje !! I tak czekam od wakacji na grubą kasę do zapłacenia bo napewno 7.50 to nie będzie. 

może* - czasami nic nie przychodzi :)  jak mnie nie namierzyli. 

Teraz pytanie jak długo taki polecony :) idzie ?   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jacek00 napisał:

Ale do rzeczy. Pomyślałem, że mamy 21 wiek więc pewnie można wejść na stronę viaTOLL i wszystkie formalności załatwić online i urządzenie przyślą mi do domu. No tak myślałem zanim nie wszedłem na stronę. A strona to z użytecznością nie ma nic wspólnego - koszmar, kilka grup pojazdow, kilka rodzajów urządzeń - jak się w tym połapać? Chciałem znaleźć punkty obsługi klienta, to się okazało że tych jest kilka na cały kraj. Poddałem się, przyszedl mi z pomocą [mention=22353]jacekzoo[/mention] i powiedział, że to w ogóle nie jest skomplikowane! Wystarczy iść do jakiegoś punktu (a to ponoć prawie każda stacja benzynowa), podpisać umowę, dostaje się urządzenie, no jeszcze trzeba sprawdzić czy działa bo to loteria, doładować i gotowe!

Tia... kilka miesięcy temu przerabiałem temat. Istotnie, Viatoll jest jeszcze w latach 90' ubiegłego stulecia. Gdybym wcześniej nie przeczytał wszystkiego na tej pseudo stronie, to kobita na Orlenie nie ogarnęłaby tematu - nie wiem, czy oni mają tam jakieś przeszkolenia z tego, ale wszystko musiałem jej tłumaczyć, nawet specjalnie nie ogarniała, że ja to chcę do osobówki - "tylko TIR-y muszą mieć, Pan nie musi do samochodu...", sporo czasu mi zajęło, żeby jej wytłumaczyć, że jak do osobówki zapnę ciężką przyczepę, to mam DMC powyżej 3.5t. Dzwoniła gdzieś na jakąś infolinię i dopiero jej wytłumaczyli, co ma w tym systemie zaznaczać... Nie wiem, czy to tak na każdym Orlenie wygląda, czy tylko ja trafiłem źle. Łącznie zeszło jakieś 30 min.

Mało tego, ani w DR ani w karcie pojazdu nie miałem wpisanej normy emisji spalin, wg infolinii i info na stronie powinienem mieć dokument podczas rejestracji, który określa normę emicji, więc żeby nie odbić się od ściany i pojechać na miejsce z kompletem dokumentów pół dnia szukałem faktury i innych papierów samochodu, żeby odnaleźć homologację, na której będzie określona norma. Na miejscu okazało się, że nie jest to potrzebne i określają po roczniku samochodu :blink:

58 minut temu, Maras napisał:

Ja sobie poradzę. W wolnej chwili pojadę gdzieś i ogarnę tą biurokrację. Ale co ma zrobić taki obcokrajowiec? On pojedzie bez tego albo oleje nasz kraj...

No i właśnie, weź postaw w wyżej opisanej sytuacji obcokrajowca, jakiegoś dziadka niemca albo holendra, który chce zrobić pętlę dookoła Bałtyku i musi przejechać przez PL zestawem DMC>3.5t...

 

Godzinę temu, Maras napisał:

Ale tu najważniejsze jest te pudełeczko ,czy zagadało czy też nie zagadało. Jak nie zagadało pod konstrukcją postawioną w poprzek drogi  to masz natychmiast zjechać z tej płatnej drogi i udać się do najbliższego punktu sprzedaży białych pudełeczek. Jadąc w dzień nie jesteś w stanie odróżnić konstrukcji poboru opłat od np. monitoringu wagi pojazdów. W nocy w czasie deszczu i wzmożonego ruchu pojazdów na dwóch pasach jest to po prostu nie wykonalne.

Teraz nad drogami tyle jest tego ustrojstwa... niektóre bramki na S7 na północy wyglądają identycznie jak viatollowe ale nie "pykają". I żeby jeszcze odcinki płatne były jakoś sensownie wyznaczone - mapa wygląda jak jakieś pierdy węża, nasrane byle gdzie i byle jak, wygląda to jakby jakiś przedszkolak dostał mapkę i miał pokolorować drogi... czasem jakieś absurdalnie krótkie odcinki, czasem A, czasem S, czasem zwykła krajówka - żadnego sensu to nie ma. A Ty masz się martwić i kontrolować, czy "pyka" czy nie.

 

Godzinę temu, Maras napisał:

I tak czekam od wakacji na grubą kasę do zapłacenia bo napewno 7.50 to nie będzie. 

może* - czasami nic nie przychodzi :)  jak mnie nie namierzyli. 

Teraz pytanie jak długo taki polecony :) idzie ?   

I tu mam info z dość pewnego źródła, ale nie potwierdzone w 100%, więc proszę nie traktujecie tego jak wyroczni. Jeśli po drodze miałeś tylko "małą" bramkę {bez kamery) to Cię nie namierzą, bo nie mają jak, jedynie wtedy mogą Cię przyłapać busem na gorącym uczynku. Problemy mogą się zacząć jak przeleciałeś bez "pyknięca" pod dużą bramownicą z kamerami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jacek00 napisał:

viaTOLL to jest jakiś ogólny dramat a ktoś kto to wymyślił to chyba chciał utrudnić komuś życie i to mocno. I nie mam na myśli wcale obowiązku posiadania czegokolwiek czy opłacania czegoś w związku z tym że się przekracza 3.5t. Mówię o formalnościach jakie trzeba spełnić.

Ale do rzeczy. Pomyślałem, że mamy 21 wiek więc pewnie można wejść na stronę viaTOLL i wszystkie formalności załatwić online i urządzenie przyślą mi do domu. No tak myślałem zanim nie wszedłem na stronę. A strona to z użytecznością nie ma nic wspólnego - koszmar, kilka grup pojazdow, kilka rodzajów urządzeń - jak się w tym połapać? Chciałem znaleźć punkty obsługi klienta, to się okazało że tych jest kilka na cały kraj. Poddałem się, przyszedl mi z pomocą @jacekzoo i powiedział, że to w ogóle nie jest skomplikowane! Wystarczy iść do jakiegoś punktu (a to ponoć prawie każda stacja benzynowa), podpisać umowę, dostaje się urządzenie, no jeszcze trzeba sprawdzić czy działa bo to loteria, doładować i gotowe!

Jak wspominałem mamy 21 wiek. Za granicą kupimy winietę online będąc na mopie przed granicą. U nas trzeba jechać, podpisywać jakieś umowy, kaucję itp. Nawet zdalnie się tego zrobić nie da z odpowiednim wyprzedzeniem. Przecież to absurd do kwadratu...

Ja sobie poradzę. W wolnej chwili pojadę gdzieś i ogarnę tą biurokrację. Ale co ma zrobić taki obcokrajowiec? On pojedzie bez tego albo oleje nasz kraj...

Zapytaj się czy PGC coś z tym robi :D żeby wyłączyć turystów z Viatolla.

Ty masz jeszcze nadzorować działanie tego pięknego urządzenia które ma na obudowie X,2,3,4. W pierwszej chwili pomyślałem że jakieś z wadą mi sprzedali bo nr 1 nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, pjetko napisał:

Mało tego, ani w DR ani w karcie pojazdu nie miałem wpisanej normy emisji spalin, wg infolinii i info na stronie powinienem mieć dokument podczas rejestracji, który określa normę emicji, więc żeby nie odbić się od ściany i pojechać na miejsce z kompletem dokumentów pół dnia szukałem faktury i innych papierów samochodu, żeby odnaleźć homologację, na której będzie określona norma. Na miejscu okazało się, że nie jest to potrzebne i określają po roczniku samochodu

To musiało się coś zmienić, jak brałem pudełeczko dla cytryny to miałem miękki dowód bez normy spalin. Pani mi wklepała najwyższą stawkę bo nie mogli ani na podstawie rocznika ani na podstawie homologacji tylko na podstawie DR, jak odebrałem twardy to jeszcze raz musiałem jechać na zmianę i uwaga, przy zmianie emisji musieli dać nowe pudełeczko ?

to było w stacjonarnym punkcie viatoll, także bardziej poinformowani niż na orlenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, jacekzoo napisał:

To musiało się coś zmienić, jak brałem pudełeczko dla cytryny to miałem miękki dowód bez normy spalin. Pani mi wklepała najwyższą stawkę bo nie mogli ani na podstawie rocznika ani na podstawie homologacji tylko na podstawie DR, jak odebrałem twardy to jeszcze raz musiałem jechać na zmianę i uwaga, przy zmianie emisji musieli dać nowe pudełeczko ?

to było w stacjonarnym punkcie viatoll, także bardziej poinformowani niż na orlenie

Wiesz, ta kobitka na Orlenie była tak zakręcona, że jest bardzo prawdopodobne, iż zrobiła coś inaczej niż powinna ;) W każdym razie w razie czego mam dokument, który potwierdzi moje euro 5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi gościu wpisał euro 5 zamiast euro 6. Za miesiąc przychodzi pismo, że wzywają mnie do punktu z powodu jakichś błędów. No i oczywiście nowe pudełeczko, nowa umowa... Do najbliższego punktu mam 40km

Edytowane przez Jarod (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jacekzoo napisał:

To musiało się coś zmienić, jak brałem pudełeczko dla cytryny to miałem miękki dowód bez normy spalin. Pani mi wklepała najwyższą stawkę bo nie mogli ani na podstawie rocznika ani na podstawie homologacji tylko na podstawie DR, jak odebrałem twardy to jeszcze raz musiałem jechać na zmianę i uwaga, przy zmianie emisji musieli dać nowe pudełeczko ?

to było w stacjonarnym punkcie viatoll, także bardziej poinformowani niż na orlenie

W miekkim dowodzie nie ma podanego rocznika auta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voku przypiął/eła ten temat
  • Tomii odpiął/ęła ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.