Pierwszy wyjazd kamperem

[ed]

Ci z przyczep piszą o swoim, a ci z kamperów o swoim i WSZYSCY maja rację i dzięki temu jest fajnie. Myślę, że byłoby bardzo źle gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie

[darboch]

Możemy się pięknie różnić i o to chodzi.

[Sylwek3108]

I jedni i drudzy mają swój świat.

Tak piękny w cepce jak i w kamperku.

[kocur]

 

. Po to m.in. kupiłem małego kamperka, by być bardziej mobilnym, móc skręcić w boczną drogę, wjechać do miasteczka, wioski bez obaw, że nie będę miał jak zawrócić z cepką. Zobaczyć jak najwięcej... (w Rumunii bałem się z przyczepą skręcić w jakąś boczną nieznaną drogę)

 

 

 

Czytam Twoje posty i tak sobie myślę, że kamper jest Ci potrzebny do jeszcze szybszego podróżowania. Wspomniane miasteczko obejrzałeś zza szyb i popędziłeś dalej. Nie mam nic przeciwko takiemu sposobowi spędzania wakacji, można nawet na zmianę z drugim kierowcą jechać non stop i w ogóle nie wyłączać silnika. Wtedy przejedzie się jeszcze więcej. Ale skoro nowy kolega pojedzie pierwszy raz na wakacje kamperem to pokażmy też inny punkt widzenia - można jechać wolno, przykładowe miasteczko obejrzeć nie tylko z fotela kierowcy - pójść na kawę, może nawet na obiad do lakalnej knajpy, zrobić zakupy na miejscowym targu. I chłonąć atmosferę obcych dla nas Polaków miejsc. A w Paryżu zostałbym na poprawinach...