Nie będe ukrywał że do napisania nowego tematu skłonił mnie tekst forumowego kolegi :
Tak więc jak wpadłem na autostrady to na początku leciałem licznikowe 80 jednak z czasem nabierając pewności zwiększyłem prędkość do 88 wedle GPS. Tak więc jechałem równo z tirami, niektóre ja wyprzedzałem,
niektóre mnie wyprzedzały. Ja miałem o tyle lepiej, że jak chciałem wyprzedzić, do cisnąłem gaz, zwiększałem prędkość do ok.
105 km/h i tir łykałem w stosunkowo krótkim czasie - nie tak jak one.
Koledze nie przyszło do głowy że on im po prostu przeszkadza.
Jak wy, jadąc z budką postrzegacie kierowców ciężarówek?
Chciałbym poznać wasze zdanie, spostrzeżenia, uwagi. Nadmienie iż jestem bylym kierowcą na międzynarodówce staz 3 lata kraj 5 lat
co wcale nie oznacza że będe trzymał ich strone