Olo

Rewelacja. Kupiłem Enduro. Zamontowałem sam. To działa, naprawdę działa! Cytując Hobbymana: też żałuję, że dopiero po 10 latach targania przyczepki wpadłem na ten pomysł. Zrobiłem właśnie trasę ze Szczecina w rejon Kalisza i z powrotem. Bez problemów. Moverkę musiałem zamontować do mojej płytkiej ramy na dystansie (blacha L o wysokości 18 cm). Trzy otworki w ramie o średnicy 10 mm. Śruby o zwiększonej wytrzymałości. Blaszki zamówiłem w blaszkowni (3 mm). Cena banalna. Nie trzeba sprowadzać adapterów z końca świata. Po zrobieniu trasy będę jeszcze rzeźbił adapter. Dedykowany ma 18 cm wysokości ale widzę, że można jeszcze go skrócić o 3,5 cm. Moverka zwróciła mi wiarę w karawaning. A już chciałem porzucić zagadnienie. Powodem był mój gigantyczny podjazd do chałupy. Teraz wciskam guziczek i jestem bohaterem w swoim domu. Hej!

Ale fajny automacik. Niech się spisuje jak najlepiej.

O! Ale fajnie. Trzymam kciuki za prawidłowy montaż. To jest Hobby na płytkiej ramie?

A no właśnie, rama ma aż 21 cm i dlatego endurka chowa się.

Jacku, dziękuję za odpowiedź, a rama jest też o wysokości 8 cm? Mierzyłem u sąsiada, który ma ramę 16 cm. To wystarczy aby większa część manipulatora poszła w górę do podłogi. Przy 8 cm sprawa zaczyna się komplikować. Według wyliczeń serwisantów pozostałoby u mnie raptem 11 cm prześwitu. Wobec tego szukam opinii kogoś kto ma taką samą sytuację, no i czy możliwe jest normalne poruszanie się przyczepą z takim niewielkim prześwitem. Musiałbym pokonywać garby na jezdni jak dzieciaki w tuningowanych VW Golfach, które nie mogą podjechać pod najmniejszy krawężniczek. Tylko jest pytanie dlaczego drugi z serwisów chce tak ochoczo montować: "Panie jak się nie uda, wszystko się uda". Jeszcze jedno pytanie. Czy belka skrętna w położeniu horyzontalnym pokazanym na fotografii może świadczyć o nadmiernym wyeksploatowaniu, a tym samym utracie cennych centymetrów w prześwicie?

Witam, poszukuję kontaktu z użytkownikami moverek zamontowanych w przyczepie Hobby (lub innych) na belce o wysokości 8 cm. Mam opinie dwóch niezależnych od siebie serwisów, gdzie jeden boi się montażu manipulatorów ze względu na bardzo mały prześwit grożący przytarciem (11 cm), a drugi który nie widzi żadnych przeszkód. Chcę uzyskać opinie użytkowników na podstawie pomiarów ich urządzeń.

Tak Kristofer, cześć. Czytałem czytałem, piękne kompedium ale chodzi mi o coś innego. Boję się, że mam zbyt niską ramę, albo belkę skrętną już wyeksploatowaną. Dlatego pytam czy te prześwity u innych użytkowników są też takie na granicy minimum, wskazanego przez Ciebie w ilustracji? Chyba że te manipulatory w P1 są większe niż w Trumie? Mój wagon jest z 1997 roku, no to chyba nie aż tak stary. Co o tym sądzisz? No faktycznie, na oko mały prześwit. A gdzie jeszcze obciążenie klamotami? Jak możesz to zmierz mi tą wartość. Trochę mi ręce opadły.

Jarosław, nie mogę znaleźć tych fotek. Też jestem zainteresowany bo muszę zainstalować movera za kołem.

Dzisiaj chciałem zamontować P1 ale chłopaki w serwisie zaskoczyli mnie problemem. Po przymierzeniu okazuje się, że w mojej Hobbicie jest zbyt mały prześwit i po zamontowaniu przed kołem będę miał przestrzeń 11 centymetrową między manipulatorem a jezdnią i jest zbyt duże ryzyko na przytarcie urządzenia na jakimś krawężniku lub garbie. Czy Wy też macie takie małe prześwity czy moja przyczepa jest jakaś kaleczna. Panowie, jak jest w Waszych domkach? Tak się cholera cieszyłem na tą moverkę a wróciłem do domu z płaczem.

Ooo jest co robić. Wiecha już polana. Ale przyczepką to się wygramolę chyba dopiero w następnym roku. Dobrze że przegląd zrobiłem. Jedno wielkie bagno. Przyczepkę wciągałem na budowę koparką na stalowej lince. Żaden inny holownik nie poradził.

Aha. No to jeszcze zmuszony jestem zmienić a raczej uzupełnić avatar.

A ja już 9-go marca rozpocząłem permanentny sezon karawaningowy. Mam za sobą trzeci tydzień mieszkania w przyczepie. A co? Nie wrócę pod strzechę aż do września! Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

No fakt, adipol też mnie wykiwał na zepsutym wentylatorze. Nie przejmują się żadnymi negatywami i wciąż funkcjonują. Wmawiają allegrowiczom, że uszkodzony sprzęt to ich wina. Cóż, to tak gwoli ostrzeżenia.