Pole namiotowe Cypel

Tutaj poprawny adres: http://cypel-polanczyk.pl/oferta_campingi.php

Pole bardzo dobrze wspominam z 2006 i 2009 roku - polecam ...

Ja również .

 

Obsługa miła i uczynna, atmosfera na kempingu całkiem w porządku, dla nas z dzieciakami ważne było przestrzeganie ciszy nocnej . Polecam z czystym sumieniem.

Również polecam te miejsce,całkiem sympatycznie,ceny przystępne,fajne miejsce z dala    od głównej drogi,nad wodą,cisza i spokój.Polecam.

kemping fajny jednak po obfitych deszczach straszne błoto wszędzie.i muzyka "umcy umcy"z pobliskiej dyskoteki co wieczór chyba do 23.00 jeśli rozłożycie się po lewej stronie od wjazdu w stronę jeziora

Uderzają zakazy i nakazy a nie informacje a po deszczach rzeczywiście błoto. 

 

Wjechałem do Polańczyka a że byłem tam pierwszy raz i nawigacja kierowała mnie w wąską i stromą drogę stanąłem pod kościołem i zadzwoniłem aby dowidzieć się jak dojechać. Od obsługi usłyszałem - "przecież są znaki"

Po wjechaniu na teren ośrodka Pan z obsługi siedząc na krześle widząc mnie z przyczepą pyta co chce? - jak co  postawić przyczepe! Bez słowa wstał i poszedł.....jak się okazało wybrać nam miejsce.

 

Stałem w błocie na górze, na dół nie miałem zjeżdżać bo pada a po spacerze okazało się, że było tam  kilka suchych i fajnych parcel. 

 

 

Nam nie przypadł do gustu, zarówno kamp jak i obsługa, po niecałej dobie odjechaliśmy...z tego miejsca na zawsze. 

Ja usłyszałem, że sam mam nie wyjeżdżać z pola bo mogę zniszczyć trawę.

W tym roku będąc w Bieszczadach również tam zajechaliśmy. Tak jak koledzy wyżej piszą było po deszczy więc bagno, obsługa średnio przyjemna. Niestety nie pozwolono nam wybrać sobie miejsca tylko pan stwierdził, że stajemy tu albo wypad. Czarę goryczy przelała ciepła woda w umywalni po 2 godziny rano i wieczorem od 7 do 9. Nie po to jadę na urlop żeby się skoro świt zwijać przez ciepłą wodę. Wsteczni i wyjazd był nieunikniony.

A co sądzicie o dopłacie za spóźniony wyjazd z pola?

I to jest siła netu. Ja tam nie byłem ale juz został wciągniety na czarna listę u mnie

No to ładnie się narobiło... 3 lata temu było jeszcze całkiem dobrze, że po 2 tygodniach nie chciało się wyjeżdżać z kempingu

Może jestem jakiś inny, ale mi rok temu też się podobało. Dzieci były zachwycone, do tego stopnia, że w tym roku znowu chciały tam jechać. Poznaliśmy wielu fajnych ludzi, przeżyliśmy pełne obłożenie w trakcie długiego weekendu i jakoś nic nam nie przeszkadzało. Fakt, że my nie zwracamy uwagi na infrastrukturę toaletową. Potrzebujemy tylko kran z wodą.

A czy ktoś był na tym ośrodku O.W."Brzoza"Solina http://kwaterynadsolina.pl ???

Pole i kemping Cypel wspominam bardzo dobrze , własciciel i obsługa w porządku.

W tym roku chcę się wybrać po raz pierwszy w bieszczady ktoś doradzi z doświadczenia gdzie podjechać 3 osoby podłączenie pod prąd Najlepiej w sąsiedztwie jezioro i las. Pozdrawiam