Ośrodek wypoczynkowy Kemping Tumiany

W mojej opinii jest to bardzo fajne ciche miejsce. Jedynym dla mnie konkretnym minusem jest to, że bardzo blisko brzegu niestety kończy się grunt pod nogami, co jest bardzo niebezpieczne dla małych pociech. Kemping położony jest jakby na półwyspie i uważam że daje mu to dużo uroku- z 3 stron woda, mnóstwo pomostów. Woda w jeziorze niestety nie jest zbyt przejrzysta, ale myślę że czysta (zakaz używania jednostek z silnikami). Dla wytrwałych wioślarzy jest opcja urządzenia spływów kajakowych, ponieważ jest tam mnóstwo połączeń z innymi akwenami. Sanitariaty dość czyste, może tylko denerwować płatny prysznic , bez regulacji temp. wody. Jest oczywiście zlew toalety, suszarnia, zmywalnia. Na terenie ośrodka znajduję się również domki letniskowe i apartamenty, więc można sobie zaplanować wczasy z rodzinką nieposiadającą mobilnego domku. Oczywiście jest również restauracja, która bardzo dobrze wygląda. Właściciele w prządku nie czepiają się głupot: ja np. z kempingu wyjechałem o godzinie 21:30 i nie stanowiło to pretekstu do wyłudzenia następnych złociszy. Cena uważam adekwatna do warunków- niby 3 gwiazdkowego obiektu, choć te 3 gwiazdki to tyczą się chyba raczej obiektu, bo kemping mimo, że czysty i raczej zadbany to moim zdaniem nie zasługuje. W skali od 1 do 5 daje -4

Kemping się rozbudowuje. W tym roku nowe toalety i sklepik. Jest czysto i schludnie. Właściciel dogląda, żeby był porządek. W nocy zamknięty - ochroniarz pilnuje wjazdu. Ceny przystępne. Fajny plac zabaw dla dzieci i wiata dla namiotowców. Jest miejsce do palenia ogniska. Generalnie cisza i spokój. Sporadycznie w weekendy imprezy pod wiatą. Lubiący ciszę powinni uwzględnić odległość od niej przy wyborze miejsca.

Dla mnie jedynym minusem jest brak normalnego sklepu w bezpośredniej okolicy. Najbliższy jest oddalony o ok. 3 km. Większe markety w odległości 10 km w Barczewie.

Polecam!

Generalnie ocena kempingu zależy od oczekiwań.

Byliśmy tam przed tygodniem.

Nie powiem, teren kempingu ładny, czysty, zadbany.

Ale ....

Dojazd z DK16 długości 2 km droga gruntową,po części z kocimi łbami, dziurami, itp. Jest inna droga dojazdowa asfaltem, ale przez wieś, z czego 600 m. to dziura na dziurze.

Sam kemping bardzo rozwleczony. Recepcja ok. 300 m. od pola, sklepu, restauracja i plac zabaw obok recepcji, nastawione na obsługę zorganizowanych grup podwożonych do restauracji autokarem.

Dojazd od recepcji na plac po dziurach.

Z placu kempingowego, jak pisałem, na plac zabaw odległy, trzeba z dzieckiem robić wyprawę.

Myjnia i WC, zlewnia nieczystości, kosz na śmieci, zlokalizowane przy bramie wjazdowej na plac. Więc z końca placu chcąc wyprowadzić kota trzeba się sporo namaszerować.

Prysznice na automat. Dziwaczne urządzenie, które nam nie pozwoliło się wykąpać, gdyż połknęło kasę ale ciepłej wody nie podało (zresztą podobne zdarzenie spotkało powolniakową na kempie Szekla, który dzisiaj opuszczamy).

Plaży praktycznie nie ma, bo nie nazywałbym ok. 15 m. paska piaszczystego, zasranego przez mewy (rezydujące na pomoście), plażą.

Owszem, cisza i spokój gwarantowany.

Gospodarze bardzo rzetelni, wprowadzający na pole, pokazujący wolne miejsca.

Generalnie ocena kempingu zależy od oczekiwań.

 

Zgadzam się z takim twierdzeniem w całej rozciągłości

... chyba, że ma być obiektywnie, ale nie każdy potrafi, bo dalej jest to po części związane z własnymi upodobaniami/przyzwyczajeniami

Prysznice na automat.

 

Czegoś takiego i podobnych rozwiązań nie znoszę

W razie czegoś, musiałbym dyskutować z automatem ...

Jak zobaczyłem tą opcję w cenniku, kemping natychmiast wykreśliłem z listy potencjalnych odwiedzin.

Miejsce ładne , dojazd dobry ogólna ocena 4 na pewno tam powrócimy z miłą chęcią .

 

minusy: (wszędzie się jakieś znajdą)

-prysznic na złotówki 3 złote 5 minut krótszej opcji nie ma a ciśnienie wody często nie wyrabia tak jak i z reszta ciepła woda tez nie wyrabia

-pan Adam jeżdżący skuterkiem albo żółta cytryna chciał by wszystkich ustawiać tak jak jemu się podoba , niby zapłacisz możesz sobie wybrać miejsce dowolne ale postaw przyczepę tak jak on sugeruje (mowa o miejscu w którym nie ma wydzielonych parcel )