kodi Opublikowano 17 Maja 2011 Forumowicze bardzo miło się o nim wypowiadają. Będę tam na przełomie maja i czerwca to zweryfikuję te opinie. Telefonicznie co moge powiedzieć bardzo miły kontakt i cenowo bardzo przyjemnie. Pozdrawiam Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad_b Opublikowano 18 Maja 2011 Kemping a właściwie pole namiotowe godny polecenia, spokój, cisza, umiarkowane ceny, znośne warunki sanitarne, mili gospodarze. Ciepła woda w wyznaczonych godzinach, ale nikt nie liczy czasu ... żetonów też nie trzeba jest zlewnia dla kibelków turystycznych czyste sanitariaty w ilości wystarczającej do spokojnego korzystania minus ... brak zaplecza dla dzieci - jedna huśtawka teren który nie lubi deszczu, po dłuższych opadach woda stoi dość długo - stawać na górkach (fotka) Same Rowy to spokojna mieścina dla dzieci w wózkach Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gfizyk Opublikowano 18 Maja 2011 Jest duze prawdopodobieństwo, że się wybierzemy w sierpniu. Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bertosz Opublikowano 24 Maja 2011 Potwierdzam przedmówców... Kemping całkiem przyjemny.... Trochę męczące są godziny dostępności ciepłej wody (szczególnie wieczorne ograniczenie)... Faktycznie pole namiotowe nie lubi deszczu... Zorganizowane jest na podmokłym terenie, poprzez wysypanie grubej warstwy gruzu, a na wierzchu 10cm ziemi (coby trawka rosła). Ciężko wbić szpilki i śledzie (przedsionek) a po deszczu woda długo stoi... W 2010 roku zdarzyło mi się mieć po kostki wody w przedsionku. Gospodarze bardzo mili.... Jeśli Rowy to w Wagabundzie!! Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kodi Opublikowano 1 Czerwca 2011 Witam. Właśnie wróciłem z Wagabundy. Jako że był to mój pierwszy wyjazd i wszystko było obce i nowe to powiem że to miejsce zrobiło na mnie fantastyczne wrażenie. Fajny właściciele (pomogli mi rozstawić przyczepę), bardzo czyste i przyjazne miejsce. Kampery (z Niemiec) zmierzające do Rowów jechały prosto na Wagabunde a warto wspomnieć, że są też inne kampingi. Właściciel służy pomocą w każdej chwili jest bardzo uczynny i pomocny. Nie ma ograniczeń (w ramach rozsądku), mogą być zwierzęta, grille więglowe itp. Łazienki czyste z ciepłą wodą od 7-11 i 17-22. Jest specjalne miejsce na zrzut ścieków - garaż na rowery jak ktoś ma mało miejsca w przedsionku. Długo by wymieniać - polecam. Żonie się podobało a jak jej się podobało to musi być super. Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gfizyk Opublikowano 1 Czerwca 2011 Pytanie, czy zmieniło się coś jeżeli chodzi o plac zabaw? Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kodi Opublikowano 2 Czerwca 2011 Witam. Jeśli chodzi o place zabaw dla dzieci to nic się nie zmieniło. Tzn. na dobrą sprawę nie ma tam atrakcji dla dzieci, oprócz jednej bujaczki ale takiej chyba z myślą o dorosłych. Jeśli ktos się nastawia na tego typu atrakcje to na Wagabunda ich nie znajdzie. Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_K Opublikowano 2 Lipca 2011 Byliśmy w Wagabundzie po koniec w ostatnim tygodniu czerwca 2011 roku. Kilka słów o campingu. - Bardzo cicho i spokojnie (na sąsiadującym campingu Krystyna imprezy potrafią trwać pół nocy) na Wagabundzie właściciele bardzo pilnują ciszy - po 22.00 praktycznie wszyscy już śpią, światło pali się w pojedynczych przyczepach - większość wczasowiczów to nimieccy emeryci (dla nas był to duży plus) w większości bardzo sympatyczni i chętni do rozmów - łazienki sprzątane 2 razy dziennie - jest na prawdę czysto i przyjemnie - camping położony na końcu miejscowości ... rowerkiem 3minuty do Słowińskiego Parku Narodowego - prawie idealne miejsce na wyjazd z psem... po wyjściu z campingu rozciągają się pola i lasy i jest gdzie pospacerować z pieskiem (drobny minus to dojście do morza brak możliwości zabrania psa bo jest zakaz wstępu z psem na plaże przy parku narodowym) - samo pole bardzo zadbane niskie drzewka (nic nie kapie i nie spada na przyczepę) - właściciele bardzo pomocni i uczynni - infrastruktura sprawna czysta i zadbana - rowery można schować do magazynku zamykanego na noc Drobne minusy, żeby nie było tak słodko - woda ciepła 7-11 oraz 17-22 niby to nie przeszkadza ale jednak trochę denerwowało gdy wróciłem ze spaceru zaraz po 22giej i musiałem się kąpać w zimnej wodzie - w łazienkach brak możliwości powieszenia słuchawki do prysznica - niby też drobiazg i oszczędność wody, ale jak sie chce człowiek chwilę ogrzać pod wodą to nie ma szans spokojnie postać pod prysznicem - brak oznakowania dojazdu do campingu (polecam dobrze sprawdzić dojazd lub zapamiętać opis - nasza w miarę aktualna navi nie miała tej ulicy w swojej bazie) - brak placu zabaw - brak możliwości podpięcia wody i ścieków bezpośrednio na polu czyli nici z bieżącej wody w swojej przyczepce Podsumowanie Zdecydowanie polecamy My z pewnością się tam wybierzemy ponownie Dojazd wjeżdżając do Rowów skręcamy na pierwszym skrzyżowaniu w prawo (ul. kościelna), nie wjeżdżamy prosto w deptak bo mało przyjemnie jedzie się między pieszymi zestawem ... ale większość tego doświadcza po skręcie w prawo kierujemy się prosto na kościół (Będzie go widać) dojeżdżając do kościoła po prawej widzimy Pole Campingowe Krystyna a zaraz za nim Wagabunda PS. zdjęcia dodam jak się z nimi obrobię Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
petek Opublikowano 26 Lipca 2011 Byłem na tym kempingu w lipcu 2011. Ogólnie mówiąc miejsce fajne i bardzo przyjazne. Właściciele kempingu przesympatyczni i bardzo uczynni. Po raz pierwszy w Polsce poczułem się dopieszczony jako klient. Kemping średniej wielkości, określiłbym go jako "rodzinny". Atmosfera bardzo dobra. Właściciele sami dbają o to miejsce. Starają się, aby każdemu z gości było tam dobrze. Przy ładnej pogodzie momentami robi się tam ciasno. Toalety czyste, regularnie sprzątane. Ich ilość jest wystarczająca do rozmiarów kempingu. Na zewnątrz miejsca do prania/zmywania. Szkoda, że ciepła woda dostępna jest tylko w godzinach rannych i wieczornych. Przy dużym obłożeniu powinna być non stop. Jest miejsce do opróżniania toalet chemicznych. Kemping podzielony jest na dwie równe części. Jedna z nich jest bardziej zacieniona. Podłoże utwardzone, ale nie lubi wody. Po większym deszczu robi się grząsko. Trawa ładnie przystrzyżona. Niedaleko kempingu są sklepy i kościół. Na plażę ok. 500 m. Blisko do Słowińskiego Parku Narodowego, który zaczyna się zaraz za ogrodzeniem kempingu. Niestety wstęp jest płatny. W pobliżu malownicze jezioro Gardno. Ceny na kempingu bardzo przyzwoite, szczególnie przy dłuższym pobycie - rabat. Niestety nie można płacić kartą. Dużym minusem jest brak placu zabaw. Dzieciaki są pozostawione własnej inwencji. Póki są w dużej gromadzie same znajdują sobie zajęcie. Jak ich jest mało - bywa, że się nudzą. Co do samych Rowów. Miejscowość raczej zadbana. Razi jednak ogromna ilość wszelkiego rodzaju bud i straganów z chińskim chłamem. Podobnie z wątpliwej jakości wszędobylskimi barami czy smażalniami ryb. Nie ma natomiast dobrego sklepu spożywczego. Te, które są mają bardzo słabe zaopatrzenie. Kupienie np. dobrego mięsa na grilla jest niemożliwe. Na normalne zakupy trzeba jeździć do Ustki lub Słupska. To duży minus dla tego miejsca. Miejscowość jest bardzo mała, tak więc już po paru dniach znamy jej każdy zakątek. Przy dłuższych pobytach może być nudnawo. Jednakże, jeśli chodzi o sam kemping, to na pewno jest godny polecenia. Ma swoje niewielkie niedociągnięcia, ale zaangażowanie i oddanie właścicieli w pełni je niwelują. Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kalumet Opublikowano 25 Lipca 2014 My byliśmy na tym kempingu 3 lata z rzędu. Ostatni raz w 2012 i mogę tylko potwierdzić, że przesympatyczni właściciele, zawsze chętni do pomocy. Kemping bardzo spokojny i miły. Niestety, gdy ja jadę nad polskie morze, to nigdy nie mam pogody, dlatego moja druga połówka zastrajkowała i nie chce już słyszeć o Bałtyku . Jednak jeśli miałbym jechać w te strony, to kierowałbym się właśnie na ten kemping. Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane komentarze
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.