finger

1. To ja. Jestem na kempingu "U Zosi". Był to jeden z kempingów , który mnie interesował. Kemping "Arek" , na którym byłem w zeszłym roku , w poniedziałek rano i w dalszej części dnia miał na wjeździe barierkę oraz wysoki krawężnik po wybraniu ziemi pod tłuczeń i dalej asfalt. Obecnie można tam wjeżdżać. Ogólnie roboty drogowe posuwają się do przodu. Na moje oko (lekko zmieszane piwkiem) sporo robót jest wykonanych. Na niektórych jest już położona pierwsza warstwa asfaltu. Są też odcinki z samym gruntem , bez chodników. Coooo tam. Będzie dobrze. Wreszcie doczekamy się osobnych nitek dla aut , rowerów i pieszych.

California-Holiday , byliśmy u Was na pierwszym spotkaniu przy okazji Rogala Święto Marcińskiego. Obserwujemy temat i mamy chęć przyjechać , więc będąc ostrożnym (robota) nie chcemy zapisywać się na listę jednak bierzemy pod uwagę , że dojedziemy. Na zapisy mamy przecież jeszcze czas do samej imprezy. Tymczasem pozdrawiamy i mamy nadzieję do zobaczenia.

Jeszcze raz .

W takim razie podaj informację o co chodziło . Może Twoja naprawa przyda się komuś jeszcze. Napisz coś o tej lince , o którą chodziło bo z pierwszego postu trudno było coś wyczytać i jednocześnie doradzić.

Mam wrażenie , że chodzi o taką - https://www.google.pl/search?q=linka+zrywka+zabezpieczaj%C4%85ca&client=firefox-b&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwjg1-_hvrHVAhXMWRQKHQjxC5cQsAQIMA&biw=1366&bih=659 Tylko jak ona ma "uwalniać hamulce". Tego nie rozumiem. Potrzebny dokładniejszy opis i jeszcze lepiej fotki.

KiT'ku. Czasami jednak przyczyna spadku mocy jest tak błaha , że aż głupio. Przetarta rura potrafi zestresować kierowcę , który po chmurze za autem myśli , że to skopana turbina.

Podobnie jak Lucek , jestem zażenowany tym , że musimy poprawiać fabrykę. To już taki standard. To całe ustrojstwo trochę kosztuje , więc tym bardziej "włos się jeży" jak pomyślę o tej wodzie.

A jednak. Zastanawiam się co jeszcze mogę zrobić aby poprawić szczelność . Czy to w ogóle możliwe? We wcześniejszych rozważaniach mowa była o dość mocno grzejących podzespołach. Może elementy łączenia przewodów (samiczki, samce) pokryć i zakryć wejścia silikonem czerwonym odpornym na wysoką temperaturę? Podobnie z innymi newralgicznymi miejscami .

Nie wytrzymałem i poszedłem zrobić kilka zdjęć i powiem szczerze , że jestem nieco uspokojony. U mnie też był mus montować mover za osią a wygląda to tak , że w moim modelu jest to trochę obudowane i bezpośrednio woda nie wali po newralgicznych miejscach. Widać też na jednym ze zdjęć , że wycięta jest lekko listwa (owiewka) bo ustrojstwo nie mieściło się w całości . Spokojny do końca nie będę ale jest też szansa , że trochę to pośmiga.

O ! Dzięki Lucku za odpowiedź. W najbliższych dniach zerknę jakie są możliwości nurkując pod przyczepę. Woda wciekająca czy skraplająca się wewnątrz obudowy silnika to straszna lipa. To , że nie ma jak wyciekać to jedno ale myśl o tym , że ona tam siedzi i czeka na mrozy to drugie.

Jak Biedronka przestanie nam organizować życie.

Czyli sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Raz w roku na urlop to mało , więc pozostaje kombinować aby zorganizować czas wolny na wyjazdy np weekendowe. Te wyjazdy to jak widzisz bardzo indywidualna sprawa , zależna od możliwości czasowych , kasowych , ... Powodzenia w planowaniu wyjazdów .

Prawie cały sezon . Nie patrz na to ile kto jeździ bo znam takich co tylko raz w roku na wakacje wyciągają przyczepę i co ? Chyba nie będziesz się tym sugerował jak Ci pasuje co miesiąc a może nawet raz w tygodniu . Są też tacy co wyjeżdżają w roku tylko raz , wczesną wiosną i wracają późną jesienią . Tym szczerze i zdrowo zazdroszczę .

Udaj się do kogoś kto ma porządne oprogramowanie . Trzeba podpiąć pod kompa i wtedy okaże się jaka jest przyczyna . Może być kilka , więc gdybanie nic tu nie da. Od przepływomierza do ... Jedź , szkoda tu gdybania .

Czy oprócz tego , że nie jest zalecana jazda w deszczu to dowiemy się czegoś jeszcze ?