Skocz do zawartości

Norwegia - kto był


Rekomendowane odpowiedzi

Wybieam sie do NO - proszę o max informacji, trochę czytałem w necie ale jestem bardzo ciekaw Waszych opinii i informacji. Może rozwinie się cekawa dyskusja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś bardziej konkretnego?

a) w który rejon się wybierasz?

:piwko: co cie interesuje czy pobyt czy objazd?

c) ile czasu chcesz na to poświęcić?

 

a) plany są takie: przez Tallin i Rovaniemi (dla Juniora) na NordKapp jak najszybciej, a potem w dół zwiedzajać na maxa wszystko: Lofoty, Miasta wiekszę, Lodowiec Jtul coś tam, Bergen Stavenger (ze swoimi głazami) i potem OSLO i powrót przez Yystad

:hop1: zdecydowanie objazd, nie umiem siedzieć w jednym miejscu

c) 3 tygodnie - mam nadzieje starczy

 

Dzięki za zainteresowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. My pokonywaliśmy trasę : warszawa - gdańsk - karlskrona - sztokholm- uppsala- overkalix - kaitokeimo- nordkapp- alta- narvik - pas nad atlantyki- potem przez droge trolli (uwaga bardzo ciasna i bardzo kręta) - lodowiec (tez nie pamietam dokładnie nazwy) - lilehammer - sztokholm - karlskrona - gdańsk - warszawa

 

2. Trasa ok 7000 km

3. Czas 3 tygodnie, codziennie w drodze. Dłuższe pobyty tylko Nordkapp (2 dni) i Sztoholm (3 dni)

4. Podrózowaliśmy z namiotem (2 dorosłych i 2 dzieci (9 i 4 lata). Tak więc troche czasu zajmowała nam tzw. kwaterka

5. Na kempingach szwedzkich i norweskich chętniej od naszej honorują ich karte kempingową _ zniżki plus szybsze formalności przy noclegu

6. Opłaty rózne w zależności gdzie trafisz.

 

7. Konieczne !!!!!! na północ płyn na komary i meszki - kupiliśmy na miejcu - przywieziony z Polski był taki sobie

 

8. Na północy ze względu na to że stacje benzynowe są dość rzadko ważne jest tankowanie samochodu przy każdej okazji (kuzyn byłn na wycieczce objazdowej autkarem gdzie zabrakło w autokarze paliwa :piwko: a do stacji było 100 km)

9. Zakupy - kupowalismy w marketach - za względu na brak lodówki kupowaliśmy tylko na bieżące potrzeby

 

10. Mapy i przewodniki - na kempingach i w lokalnych informacjach turystycznych znahdziecie mapy regionu gdzie podane sa lokalne atrakcje i wszystkie dostepne kempingi. To co podane jest w dostepnym u nas wydaniu (taka gruba książka) to tylko drobna ilość kempingów. Dobrze jest kupić już w skandynawii atlas samochodowy. Dostepne u nas mapy i atlasy sa niebyt dokładne (mało szczegółów) i dość drogie.

 

Jakby coś jeszcze to pytaj

 

Trybeki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, włąśnie o to mi chodziło, też jade z namiotem, tylko, że z jednym dzieckiem. Musze koniecznie kupić tą kartę campingową, a chyba można przez PZMOT.

A ja z nocelgami i namiotem poza campingami??

Pozdrawiam

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kartę mozna wyrobić na pierwszym kempingu w szwecji (jak będe w domu to podam ci namiary na norweskie i szwedzkie stowarzyszenia kampingowe - niestety nie pamietam dokładnie adresu stron). Zakup przez PZM wiąże sie z prowizją. Jak macie zamiar rozwiązach kwestię gotowania? My korzystaliśmy z kuchenki na kartusze. Ponadto ze względu na długie odcinki przejazdowe bez żadnego miejsca gdzie można zaopatrzyc sie w wodę polecam baniaczek 5 litrowy wody do picia. Na Nordkapp jest bardzo fajny kemping (pomiędzy Nordkapp a Honigsvo). Ponadto ponieważ jedziecie tak jak my z namiotem to weźcie dwa dobre młotki do wbijania szpilek/śledzi. Nie żartuję ale na północy kempingi to w większości żwir/kamienie poprzerastane trawą. Jakby coś jeszcze to piszcie a pozatym dobrej zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do obozowania poza kempingami to w skandynawii obowiązuje prawo swobodego obozowania. My z wygodnictwa obozowaliśmy na zorganizowanych kempingach - mozliwośc umycia się w ciepłej wodzie i zmywania - woda w fjordach bywa bardzo zimna brrr - opłaty zależały od tego gdzie, jaki kemping. Z reguły wybieraliśmy małe kempingi - nie przy głownych trasach - często to był odjazd z głównej drogi o 10-20 km- ale ceny potrafiły byc niższe o 50%.

Ponadto dzieki pobytom na kempingach gdzie sa inne dzieci i plac zabaw nasze dzieciaki odreagowywały godziny spędzone w samochodzie. Bariera językowa nie istniała.

 

Według wielu osób mieliśmy dużo szczęscia bo, przez trzy tygodnie nie padało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotować chcemy sami na gazie (mam butle 3 kg i 1 kg i jeszcze chce zabrac kartusze (te nakrecane). Kupilem na Allegro takie baniaki na wode, kazdy po 15 litrow z miekkimi ściankami, zeby miejsca nie zajmowaly.

Dzięki za info o karcie, jeszcze sie zastanowie jak i gdzie kupić, ale raczej na miejscu (po co przepłacać, a jak dzisiaj wyczytałem okres oczekiwania trwa 3 tyg, więc pewnie by doszła jak będe już na miejscu :-) )

Mam dośc długie auto i tak sobie myśle, że awaryjnie to zawsze przekimamy w samochodzie (combi po rozlozeniu siedzień ma prawie 2 metry i jest płaskie)

Z juniorem mamy to, że lubi jeździć autem (puszczam mu wtedy tony bajek na CD nagranych, jest taka fajna seria Baśnie Misia i Margolci, Harry Poter czytany przez Fronczewskiego i to się sprawdza, niestety ma problem z innymi dziećmi - jest bardzo nieśmiały i bez naszej ingerencji woli bawić się sam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. A ile ma wasze dziecko?

2. My tez nie jeździmy maluchem tylko czymś wiekszym - Marea weekend, a i tak przy pakowaniu następowała selekcja co bierzemy a co nie. i tak w czasie objazdu było pranie i suszenie.

Co do spania w samochodzie - czy juz biwakowaliście w ten sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały ma 10 lat, mamy Mondeo Combi (MKII) i mam ponad 300 litrowego boxa na dach (Thule Ocean 600). Wymyśliłem, że my z tyłu śpimy, po rozlożeniu foteli mam 195 cm a na szerokość to ok 140. Mały będzie spał z przodu w poprzek (zrobiłem mu sklejkę powycinaną i na to mata samopompująca, wyszło nawet nieźle i jest zadowolony). Jest nas 3, więc jeden fotel będzie z tyłu na stałe złożony i box na dachu całkiem spory.

Pierwszy raz w ten sposób bo zawsze z przyczepą, ale do Norwegii ze względu na koszty nie zabieram jej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o małego - to warto zachecac do zabawy z innymi - nawet jak dzieci nie mówia tym samym jezykiem to świetnie potrafia sie bawic - po prostu pozwólcie mu na to, nie zrobi sobie krzywdy. Moja córka potrafiła doskonale się "dogadać" w towarzystwie włochów, holendrów niemców i skandynawów - ona po polsku oni po swojemu i było w porządku. Co do spania w samochodzie - ja sie nie wypowiadam ale osobiście po 10 godzinach w samochodzie lubię pospać poza nim. Te 10 godzin to nie przesada. Tam się jeździ z prędkością 80/h - tylko północ szwecji trochę prędzej ok 100/h. Chcą objechać to co zaplanowaliście musicie codziennie jechać i jechać. Przy układaniu czasu przejazdu przez Norwegię weźcie pod uwagę że w wielu miejscach droga zaznaczona jako E cos tam ma przeprawy promowe - jak się spóźnicie na prom albo nie załadujecie (tak też bywa) to czasami czeka sie i godzinę.

A jakie koszty macie na myśli mówiąc o zwiększonych kosztach z przyczepą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.