Nowe diesle - filtr FAP

[strus251]

Coś tam miało się zacząć zmieniać i chcą aby wyniki badania zadymienia (diesel) oraz analizy spalin (Pb) były przez diagnostę wpisywane w CEPiK.

Więc może się okazać, że dziś, jutro, za rok będzie ok na przeglądzie ale jak znam życie to coś tam uchwalą i będzie lipa, auto dobre tylko do kasacji bo brak fabrycznego FAP/DPF.

Czyszczenie filtra to nic innego jak uruchomienie jego procedury w sposób awaryjny (komputerem) i nie ma wpływu na życie silnika itd. Może Tobie coś spierdzielili podczas procedury czyszczenia i zgonili na to, ale jesteś pierwszym przypadkiem o którym słyszę.

 

Inna sprawa, że 1,9 ON w Renault to silnik nie cieszący się opinią bezawaryjnego i tam nawet nic nie dotykając można powiedzieć, nie jeździj bo się popsuje . 

 

Jak się kupuje diesla do miasta to tak to wygląda niestety, że będą same problemy. Należy raz na jakiś czas dać się mu wypalić a do tego traska potrzebna albo własnie zakład. 

[cicik]

juz to przy jakimś wątku opisywałem wiec szkoda miejsca na serwerach zeby sie powtarzac

ale w jednym zdaniu .

mam 1.9 sci ale po liftingi z 2006 roku - czyli tego  131kM (inne oznaczenie silnika, poprawione panewki itp)

faktycznie auto do ok 200tyś śmigało jak złoto , potem zona go przejęła i faktycznei zaczeła śmigać w duzej mierze po miescie (wroclaw , korki itd)

filt zapychał sie coraz czesciej (w FAP`ach w przeciewnieństwie do DPF, wypalanie moze być tylko na trasie  - nie ma zbirniczka z płynem a wypalanie realizowane jest przez dotrysk paliwa i przez bardzo bogatą mieszankę podniesienie temp spalin - przy okazji taka temp. nie wpywa za dobrze na silnik) Czyszczenie poprzez jego fizyczne wyjęcie i "mycie" dawało poprawę na 10-15 tyś km.

sam filtr tez ma swoją żywotność i po prostu coraz szybciej sie zapycha - to nie jest wieczne urządzenie.

 

jazda na zapchanym filtrze zmasakrowała gfłowice (do remonty) i przy okazji wtryski dostały mocno po dupie (kupiłem NOWE)

na koniec - ale to juz zbieg okolicznosci , strzeliła turbina (zadko sie to w moim zdarza bo jest juz chłodzona cieczą!)

 

no i po tych przygodach wywaliłem dzida (w naprawde prof. serwisie)

acha ... reasumując , wiem ze gdybym od razu jak zaczeły sie problemy , wywalił fap to nie miał bym tylu problemów.

inna sprawa ze wtedy zaden serwis nie chciał sie w moim podjac wywalenia bo nie było dobrego sposobu na program w sterowniku silnika - i mowili wprost ze moga być problemy (to był tez powod dla którego od razy tego nie zrobiłem)

[jacek00]

w FAP`ach w przeciewnieństwie do DPF, wypalanie moze być tylko na trasie - nie ma zbirniczka z płynem a wypalanie realizowane jest przez dotrysk paliwa i przez bardzo bogatą mieszankę podniesienie temp spalin - przy okazji taka temp. nie wpywa za dobrze na silnik)

Jest właśnie całkowicie odwrotnie. FAP jest filtrem mokrym i posiada zbiornik z płynem, który jest dodawany w procesie spalania. Dzięki temu spalanie odbywa się w dużo niższej temperaturze. Bez problemu proces wypalania rozpoczyna się i kończy nawet w korku.

 

Natomiast DPF to filtr suchy i proces wypalania wygląda tak jak napisałeś powyżej.

 

FAP występuje tylko w silnikach z grupy PSA. Wszystkie inne silniki, te od Renault także, mają filtr DPF.

 

Edytowane 24 Sierpnia 2015 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[cicik]

Mam we renófce FAp i jest to filtr suchy ... moze to kwestia skrótku jaki stosują firmy 
fap to z francuskiego a dpf to z angielskiego

http://www.autocentrum.pl/oceny/renault/scenic/iii/grand-scenic/

http://autokult.pl/13793,filtry-czastek-stalych-dpffap-czesc-1

Filtry cząstek stałych zazwyczaj nazywane są skrótowo - FAP (z francuskiego filtre à particules) bądź DPF (z angielskiego diesel particulate filter). Obie oznaczają ten sam element i zależnie od koncernu możemy spotkać się z jednym z tych dwóch skrótów.

Edytowane 24 Sierpnia 2015 przez cicik (wyświetl historię edycji)

[OnionSkin]

Kolego Cicik: nie idź do wiedzy poprzez takie jej źródło.

Różnica pomiędzy FAP a DPF- to jak różnica pomiędzy silnikiem odrzutowym niemieckim a angielskim z czasów IIWŚ.

Jedne pracują do dziś (angielskie)- a drugie w muzeum trudno znaleść (niemiecka myśl techniczna: podobnie jak DPF)) bo po kilku godzinach generalnego remontu wymagały.

[cicik]

to nie wiem jak inaczej mam "udowodnić" z w renault filtr czastek stałych oznaczony jest skrótem FAP i jest on SUCHY .

[OnionSkin]

..............................

Filtry cząstek stałych zazwyczaj nazywane są skrótowo - FAP (z francuskiego filtre à particules) bądź DPF (z angielskiego diesel particulate filter). Obie oznaczają ten sam element i zależnie od koncernu możemy spotkać się z jednym z tych dwóch skrótów.

No może się zagalopowałem z tą jakościa informacji   w takim razie bo jest jak piszą.

Nie pisali przecież o różnicy konstrukcyjnej pomiędzy suchym a mokrym- a tylko o ogólnej nazwie.

[jacek00]

Mam we renófce FAp i jest to filtr suchy ... moze to kwestia skrótku jaki stosują firmy 

fap to z francuskiego a dpf to z angielskiego

http://www.autocentrum.pl/oceny/renault/scenic/iii/grand-scenic/

http://autokult.pl/13793,filtry-czastek-stalych-dpffap-czesc-1

Filtry cząstek stałych zazwyczaj nazywane są skrótowo - FAP (z francuskiego filtre à particules) bądź DPF (z angielskiego diesel particulate filter). Obie oznaczają ten sam element i zależnie od koncernu możemy spotkać się z jednym z tych dwóch skrótów.

 

Chodzi o to, że sam napisałeś, że w FAP w przeciwieństwie do DPF nie ma zbiorniczka z płynem itp  

 

Co do nazw to owszem, masz rację, z tymże przyjęło się już, że FAP mokry (z racji, że wymyśliło i stosuje go PSA) nazwyany jest już potocznie po prostu FAPem. Natomiast ten suchy DPFem Ale co do szczegółowego nazewnictwa masz rację. Po prostu filtry cząstek stałych dzielą się na DPF/FAP mokry i suchy.

 

Jak pisałem to FAP/DPF mokry stosuje w silnikach chyba tylko grupa PSA, natomiast wszystkie inne marki jadą na FAP/DPF suchym.

Edytowane 24 Sierpnia 2015 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[cicik]

Chodzi o to, że sam napisałeś, że w FAP w przeciwieństwie do DPF nie ma zbiorniczka z płynem itp  

tak, źle napisałem

(tłumaczy sie winny a ze zle napisałem to wytłumaczę sie czemu - u mnie naprawdę jest suchy i ma oznaczenie FAP ,

mam kolegę z 407 i ma mokry i oznaczenie DPF )

http://www.psa-peugeot-citroen.com/en/featured-content/diesel-technology/DPF-diesel-particulate-filter

[--==SZULER==--]

Nad moim filtrem dumało kilku mechaników i każdy rozkładał ręce i sugerował amputację. Pojechałem do frajera-tunera z Żor i uznałem, że mam dość partaczy. Auto trafiło do serwisu renault w Rybniku i od dzisiaj mam znowu sprawne auto. Koszt za wypalenie serwisowe, kasowanie błędów, wymianę oleju ( miałem swój) - 375zł. Jedziemy dalej.

[Marcin_G]

Odgrzewam kotleta w ramach ciekawostki odnośnie filtrów cz. stałych.

Ostatnio pojechałem na diagnostykę na przegląd rejestracyjny i... ledwo zaliczyłem. Diagnosta po zbadaniu spalin powiedział że norma dymienia przekroczona o jakieś 3x i że dowodu nie podbije. Fakt faktem, że głupio zrobiłem bo pojechałem do niegoprzed pracą, rano, na zimnym silniku. Auto po nocy, a warsztat 2 km od mojego domu. Facet strzelił mi wykład pt. "po co żeś se pan dizla kupił na miasto", po czym kazał przegonić samochód na trasie i wrócić. Albo będzie ok, albo dwa tygodnie na naprawę. No więc zrobiłem rundę wokół Krakowa, cisnąc na 4 biegu pod 3 tys. obrotów i tak zgrzany wjechałem na diagnostykę. Badanie ok. Zastanawiam się tylko czy powodem niepowodzenia za pierwszym razem był zimny silnik czy faktycznie coś się wypaliło jak mu dałem porządnie w palnik.

Wiem natomiast że czas usuwania dpf juz się konczy. Wyniki obu badań trafiły do cepik.

[szary11]

Podobnie miałem w lutym. Na zimnym przekroczenie cząstek stałych, po rozgrzaniu ok. Tylko u mnie nie ma fabrycznie filtra.

[maarec]

Ja powiem tak, że znam samochód z wyciętym dpfem, który 2 razy miał badane spaliny i były w normie

 

A nie poznajesz u siebie momentu wypalania? Ja czuję od razu, że moc spadła a silnik zmienił dźwięk.

 

Na zimnym silniku spala się ok 50% paliwa więcej, stąd i spalin też więcej.

Edytowane 23 Listopada 2017 przez maarec (wyświetl historię edycji)

[Marcin_G]

Nie poznaję. W Citroenie to nie jest tak zauważalne jak np. w VW. Można montować diody sygnalizujące moment wypalania, ale nie chce mi się na razie w to bawić, ponieważ ja jeżdżę służbowym, a tym moja żona się turla do pracy. Dla niej taka dioda byłaby jedynie kolejnym świecącym punkcikiem 

Ja praktycznie tym autem jeżdżę na trasach podczas rodzinnych wyjazdów, więc wtedy teoretycznie wypalanie może się przeprowadzić. Staram się w takich przypadkach pociągnąć ok 10 minut na wyższych obrotach. Na pewno, nie było dobrym pomysłem wjechać na diagnostykę z zimnym silnikiem. Za rok będę to miał na uwadze. A, no i mój filtr ma już zaliczone 203 tyś. km co też nie jest bez znaczenia, chociaż na komputerze nie wykazuje dużego zapchania.

[jacekzoo]

W cytrynach jest tak skonstruowane całe ustrojstwo że nie trzeba wiedzieć kiedy się wypala. Nie trzeba go przeganiać na wyższych obrotach ani nic takiego. Ja mam 25kkm i dopiero dwa razy przykukałem że się wypala, bo ogrzewanie tylnej szyby się włączyło i wyschła szybciej od innych. Gdyby nie to to nawet bym nie wiedział