Campy Chorwacja-KRK i okolice

[tomekk]

Witam !

 

Jak obiecałem Jacolowi umieszczam campy na KRK, które rozpatruje pod kątem wyjazdu.

 

http://www.camp-bor.hr/

 

http://www.kamp-glavotok.hr/

 

jeszcze będę się rozglądał. Opinie o nich zebrałem z Forum Cro.pl

Ciekawa jest też opinia n/t campu

 

http://www.ac-slatina.hr/eng/index.php?k=slatina&s=default

 

na wyspie Cres.

 

Pozdrawiam

[Pawel67]

Cres wygląda bardzo interesująco. Jak wygląda sprawa przeprawy promowej z przyczepą (nie miałem dotąd okazji tego doświadczyć). W przypadku Chorwackich campów zawsze obawiam się ciasnoty (wąskie, kręte drogi dojazdowe i wewnętrzne) i manewrów zestawem pomiędzy parcelami, drzewami, murkami. Niestety poza galeriami foto nikt nie prowadzi klasyfikacji campów pod względem "przyjazności" dla karawaningu. Kiedyś na forum cro.pl był taki wątek, ale umarł.

[marek67]

Ja mam bardzo złe wspomnienia z przepraw promowych.

SAJGON Tak można to określić. Jak już wjedziesz w okolice wjazdu na prom to masz duże kłopoty. Praktycznie nie można zrezygnować, bo za ciasno żeby nawrócić. Jazda na milimetry, a Chorwaci mało przejmują się innymi kierowcami. A poza tym z tego co pamiętam to liczą sobie za samochód, przyczepę, ilość ludzi, tak wiec cena mnie zaskoczyła na tyle, że zrezygnowałem z przeprawy. Odczekałem jakieś 2 godz. Zanik ruch się jakoś ustabilizował i mogłem wrócić do jazdy po drodze.

[Szymon]

Miejscowosc Baska :

 

http://www.bunculuka.info/hrv/default.asp?cID=bunculuka&eID=index

 

Bardzo piękna okolica . Niestety dosyć tłoczono, a camping patelnia

[tomekk]

Witam !

 

No i wróciłem z Chorwacji. Zjeździłem camp Glavotok, Jezevac, Selce i niestety nie mam zbyt dobrych wspomnień. Tak jak wspominał Paweł, do części campów trzeba dojechać wąskimi (bardzo) uliczkami, bez możliwości łatwego wycofania. Campy były poprostu zawalone turystami, którzy przyjechali swoimi domkami, lub wynajęli przyczepy na miejscu. Po prostu ścisk. Ceny astronomiczne od 34 do 39 EUR za dobę za przyczepę+auto+2 dorosłych+2 dzieci+prąd. Byłem bardzo zmęczony poszukiwaniami, że poprostu poddałem się (rodzinka miała serdecznie dość i nie dziwię się), że wynająłem na 10 dni kwaterę. Przyczepka stała sobie grzecznie pod domkiem. Niestety po takich przeżyciach wydaje mi się, że jednak będę uprawiał karawaning u nas w Polsce. Przynajmniej ceny są do przyjęcia. Nie piszę oczywiście tego po to aby kogoś zrazić. Wydaje mi się, że może gdyby było kilka rodzin z przyczepami, że może... sam nie wiem i nie potrafię sobie odpowiedzieć czemu tak się to skończyło.

Konkluzja jaka jeszcze mi przychodzi to jednak za 10 lat zagranica, ale jak karawaning to tylko kamper, który jest "obrotniejszy".

 

Pozdrawiam

[AA73]

Dlatego ja po rozmowie z Robinem na zlocie mam w planach Chorwację w następnym roku ale we wrześniu.

Robin mówił, że wtedy pusto, cicho i spokojnie na kempingach.

[kmachacz]

Witam !

 

No i wróciłem z Chorwacji. Zjeździłem camp Glavotok, Jezevac, Selce i niestety nie mam zbyt dobrych wspomnień. Tak jak wspominał Paweł, do części campów trzeba dojechać wąskimi (bardzo) uliczkami, bez możliwości łatwego wycofania. Campy były poprostu zawalone turystami, którzy przyjechali swoimi domkami, lub wynajęli przyczepy na miejscu. Po prostu ścisk. Ceny astronomiczne od 34 do 39 EUR za dobę za przyczepę+auto+2 dorosłych+2 dzieci+prąd. Byłem bardzo zmęczony poszukiwaniami, że poprostu poddałem się (rodzinka miała serdecznie dość i nie dziwię się), że wynająłem na 10 dni kwaterę. Przyczepka stała sobie grzecznie pod domkiem. Niestety po takich przeżyciach wydaje mi się, że jednak będę uprawiał karawaning u nas w Polsce. Przynajmniej ceny są do przyjęcia. Nie piszę oczywiście tego po to aby kogoś zrazić. Wydaje mi się, że może gdyby było kilka rodzin z przyczepami, że może... sam nie wiem i nie potrafię sobie odpowiedzieć czemu tak się to skończyło.

Konkluzja jaka jeszcze mi przychodzi to jednak za 10 lat zagranica, ale jak karawaning to tylko kamper, który jest "obrotniejszy".

 

Pozdrawiam

 

No i to mnie lekko przeraża. Byliśmy z dziećmi w czerwcu w Łebie. Było pusto, miło i przyjemnie i plaża była. Teraz zcisk. Znajoma jest tam teraz z dziećmi i jest zdegustowana, choć jeździ tam już od kilku łądnych lat. Niestety z roku na rok gorzej. Kolejna sprawa, że drogo. Teraz tak rozglądam się za campingami po Chorwacji, ale cena doby to cena wynajęcia kwatery !! Trochę to bez sensu ??

Biję się z myślami, czy brać przyczepę, czy iść na łatwiznę i jechać do znanych mi kwater i mieć cały świat gdzieś !!

[tomekk]

Witam !

 

Właśnie ze względu na łatwiznę i zdgustowanie mojej rodzinki, w przyszłym roku Chorwacja, ale na kwatery. Natomiast przyszepką jak najbardziej po Polsce.

 

Pozdrawiam

 

PS Tak na marginesie, Kmachacz jakie znasz fajne kwatery i w jakich rejonach ? Jak byś coś, to czy możesz się pochwalić na priva. Jak zaczniemy rozpisywać się o kwaterach to nas zlinczują

[kmachacz]

A bo ja zawsze mówiłem, że zagranicę trzeba kupą. Nic nie jest tak miłe, bezpieczne i lepsze niż każde ubezpieczenie niż jazda na kilka aut i cycepek.

Pewnie, że wtedy trzeba tolerancji i chęci współżycia , ale korzyści ogromne i poprostu bezpieczeństwo. Jak tak podróżowałem z moimi rodzicielami w końcu lat 70 i latach 80 i to było piękne. Jechały 3 cycepki i pomagało się to przetoczyć i zreperować i poczekać i zarezerwować i rewir na campingu był wydzielony. No ale do tego trzeba integracji.

[Jule]

Chorwacje polecam w sezonie na kwaterach, Czewiec czy Wrzesien z przyczepka. Najlepiej zjechac troche nizej - Dalmacja, miedzy Zadarem a Sibernikiem jest bardzo przyjemnie dla przyczepkowiczow. Przewaznie do wszystkich Campingow zjezdza sie z glownej przymorskiej drogi. W tych rejonach jest duzo nowo zalozonych campingow, sa obszerne i nie jest tak tloczno jak na Istrii nawet w sezonie.

Jedyna "nieprzyjemna" sprawa w tych rejonach to to ze nie ma piaszczystych plaz, co wiecej w niektorych miejscach nie ma w ogole plazy tylko sa zrobione sztuczne betonowe.

[jacol]

Witam wszystkich po urlopowej przerwie

Byłem w Cro na Cresie camp Slatina (cena w przybliżeniu 90 zł za 2 osoby dorosłe + 1 dziecko + przyczepa + auto, prąd w cenie ), potem Krk camp Glavotok, zatłoczony (brak miejsc) i Baska camp Zablace (cena ok.115 zł, w cenie możliwość korzystania z basenu ze słodką wodą ). I w porównaniu do wspomnień tomekk, wyjazd uważam za udany (trzy rodziny - 2 cycepki 1 namiot). Na tych campach miejsce było (choć patelnia), wyspy w swoim rodzaju inne od wybrzeża Cro, ale Karlovacko smakowało tak samo. jak ktoś wybiera sie w te strony, piszcie postaram odpowiedzieć się możliwie dokładnie (w miarę swojej wiedzy).

Tomekk: wyjazd z Glavotoka rzeczywiście był "straszny".

[rafaldz]

witam

byłe trzy razy w chorwacji -za każdym razie w sezonie

kampingi znalazłem bez problemu i bez wiekszego tłoku

ale jeżdże w troche inne okolice

pod zadarem (południowa strona ) przydomowych kampów mnótstwo -łapią przyczepy juz na drodze dojazdowej ceny w granicach 70 zł (5-osobowa rodzina)

potem jest nieżle w okolicach szybenika (notabene piekne miasto) -ok 20km przed i 20k za miastem -jest co wybierać

potem jeste niespescjalnie (okolice splitu )

i znowu w okolicach południowej części makarskiej kampingi bez problemu

polecam - najładniejsza część chorwacji

podczas każdego wyjazdu zaliczałem w chorwacji około 4-5 kampingów ( nie lubimy siedzieć w jednym miejscu)

uwazam ,że tylko jeżdzić z przyczepą -można zobaczyc dużo więcej niż na kwaterze , a przede wszystkim jak coś nie tak to po prostu jedziemy dalej.

jezeli ktoś potzrebuję to służe konkretami o kampingach

pozdrawiam