Skocz do zawartości

ABS


Mrsulki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

ABS= A Byćmoże Stanie. Mokry bruk + ABS= hamowanieeeeeeeee. Smiać mi się chciało jak w jadnej z gazet motoryzacyjnych przeczytałem że ABS pomaga w hamowaniu.

 

 

I tu się z Tobą nie zgodzę! Dla porównania przedstawie samochódy, które dobrze znam: mój były escort (bez ABSu, którym jeździ teraz bratowa) i brata escort (z ABS). Jazda po śliskiej nawierzchni jest bez porównania bezpieczniejsza, ABS zdecydowanie ułatwiał hamowanie, pozwala na wykonywanie manewrów podczas hamowania gdy np. gdzieś Ciebie ściąga na bok. Bez ABS umiejętnym pompowaniem też można sobie poradzić w różnych sytuacjach, ale wymaga już to zdecydowanego skupienia i gotowości w każdej chwili do reagowania. Teraz w mondeo tez mam ABS i uważam, że bez niego ciężej jeździłoby się zimą.

 

Co do hamowania na suchej, dobrej nawierzchni to tu nie zawsze przyniesie on pożądany efekt. Droga hamowania bywa dłuższa mając ABS ale nie jest to regółą i nieraz jest to kwestia danego modelu auta.

Czytując różne gazety motoryzacyjne (szczególnie z lat 90 gdzie ABS nie należał do standardu)dało się zauważyć, że nie każdy samochód (ten sam model i marka) podczas testu mający ABS wyhamowywał szybciej. Jednak z tego co pamiętam układ ABS w większości przypadków skracał drogę hamowania, szczególnie w samochodach większych i cięższych.

 

A z drugiej strony jakby ABS nie pomagał hamować to by go nie wstawiano.

Napewno może znaleźć się jeszcze niejeden sceptyk wątpiący w działanie ABSu. Niejeden też

nie wierzy w przydatność kontroli trakcji, stabilności... każdy ma również wątpliwości w wiarygodność pism. Ludzie często wolą nie mieć tych systemów by mieć większą kontrolę własną nad samochodem. Są + i -. Ale jakby ABS nie pomagał nie byłby on wyposażeniem standardowym w ok 85% nowowyprodukowanych samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrsulki, masz ABS?
W jednym aucie mam w drugim nie i czuję się dużo bezpieczniej w tym bez. Ale zaznaczam jest to moje subiektywne odczucie i nikomu nie mam zamiaru go narzucać. Co do samego układu, ABS nie skraca drogi hamowania, wręcz przeciwnie, umożliwia natomiast manewrowanie autem ponieważ zapobiega blokowaniu kół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz 100% racje Mrsulki. Ja odkad uzywam nie wyobrazam sobie aby go nie miec, czlowiek sie przyzwyczaja jak diabli :-]

Gdzies mi smignelo, ze wszystkie samochody maja miec w standardzie ABS ale ile w tym prawdy :pub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście, że jeszcze sportach motorowych nie stosują ABA, TC, EPS i innych elektronicznych pierdół, które zwalniają ludzi z obowiązku myślenia i obowiązku posiadania umijętności :pub: . Trzeba pamiętać, że te systemy pomagają czasami... Niektórym też wydaje się, że jak już je mają to mogą jeździć bardziej ostro, bo system zadba o ich bezpieczeństwo... Niestety czy tego chcemy czy nie, technika idzie do przodu i wszystko się coraz bardziej automatyzuje. Elektronika i systemy sterowania są coraz bardziej powszechne i coraz bardziej rozbudowane. Zrozumienie istoty działania niektórych instalacji przewyższa możliwości przeciętnego śmiertelnika i jest zrozumiałe tylko dla wysokiej klasy specjalistów z zakresu automatyki, elektroniki itd... :-] No ale w sumie tak powinno być, że każdy jest w czymś wyspecjalizowany i robi to dobrze, a nie tak jak my Polacy robimy wszystko i na wszystkim się znamy. :-]

 

A ABS np. nie dziala na dziurach i wybojach, na drodze pokrytej liściami i innej o zmiennej przyczepności. W wielu przypadkach wydłuża drogę hamowania na lodzie i innych jednorodnych nawierzchniach, gdyż zblokowane koła spowodują większe siły tarcia i szybsze wyhamowanie oraz mogą np. przetrzeć się do nawierzchni o lepszej przyczepności i jeszcze bardziej skrócić, a w przypadku ABS nie... ABS jak nazwa wskazuje tylko i wylacznie przeciwdziała blokowaniu kół podczas hamowania - nie zawsze jest to potrzebne, jedynie wtedy kiedy chcemy dokonać manewru kierownicą... :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj zle sie wyrazilem... Dzialanie ABS w niektorych sytuacjach jest niepotrzebne, bo kola wcale sie nie blokuja, a on potrafi sie wlaczyc, bo elektronika glupieje. O to mi chodzilo w przypadku dziur czy lisci na drogach.

 

No dyskusja wrze. Trzeba wydzielic temat. ABS w holowniku. :pub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ABS:

- pozwala na nieco bezmyślności (pedał na maxa i już)

- aby działał poprawnie auto musi być sprawne technicznie (np słabe amortyzatory powodują przedwczesne włączanie się systemy co wydłuża drogę hamowania)

- jest bardzo przydatny w trudnych sytuacjach (np lewe koła na asfalcie, prawe mokre pobocze)

- jest beznadziejny w samochodach 4x4 podczas jazdy w terenie (tam czasem wręcz należy zablokować koła)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzialanie ABS w niektorych sytuacjach jest niepotrzebne, bo kola wcale sie nie blokuja, a on potrafi sie wlaczyc, bo elektronika glupieje.

Kilku łysoli w swoich wspaniałych beemkach widziałem nadzianych na czyjś kufer , bo nie przewidzieli że przed skrzyżowaniem jest tzw. "tarka" na której ABS zdecydowanie wydłuża drogę hamowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ABS np. nie dziala na dziurach i wybojach, na drodze pokrytej liściami i innej o zmiennej przyczepności.

 

Jesienia 2001 roku mialem okazje doswiadczyc ABS'u hamujac z okolo 60km/h na lisciach przed skrzyzowaniem na typowym osiedlu jednorodzinnym. Efektownie ominalem malucha jadacego z prawej i trafilem czolowo w slup. Okolo godziny pozniej sprawdzalem starym VW polo - zgarnal syf i stanal ladnych kilka metrow przed skrzyzowaniem. Od tamtej pory mam "magiczny" wylacznik ABS w kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj to prawda.... kolo stargardu jest cukrownia i czesto na ulicy pelno szlamu buraczano ziemnego jest i tez mialem powiedzmy przyjemnosc ostro hamowac na tym... i zamiast kola zebrac badziewie i dostac sie do asfaltu podkrecaly sie i najezdzaly na szlam i tak w kolko.. cale szczescie ze mi wystarczylo drogi...

ale kilka razy z kolei ulatwil mi manewr hamowania.. po prostu udalo mi sie ominac a nie wyhamowac... i mysle ze o to w abeesie chodzi... nie skraca on drogi hamowania jak niektorzy mysla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.