Skocz do zawartości

Burstner i felgi od samochodu.


DWUGI

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Śruby sferyczne stosuje się do felg wykonanych z aluminium, natomiast śruby stożkowe tylko do felg stalowych.

 

Mylisz się kolego. Zależne jest to od producenta. Ja w oryginale do przyczepy Fendt mam akurat odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Śruby sferyczne stosuje się do felg wykonanych z aluminium, natomiast śruby stożkowe tylko do felg stalowych.

 

Niestety Kolego, ale nie masz racji.

Przykład ?

Proszę bardzo - Kolegi Kmtaxi i mój własny (post#18, który cytujesz). Felgi stalowe i śruby sferyczne !

Wyraźnie tam napisałem, że: podaję mój przykład (rysunek).

Jeśli prześledzisz temat dokładnie, to natkniesz się na post #21 (#22 również), który mówi: " ... że podaję to na swoim przykładzie i tego rysunek dotyczył !

...

Chodziło mi o zwrócenie uwagi na fakt, jak dużo jest parametrów, które należy uwzględnić.

Konkretne wymiary i kształty widoczne na rysunku, odnoszą się tylko do tego, czego ja szukałem"

 

W świetle tego, jest to chyba oczywiste, że parametry podane na rysunku nie mogą być odpowiednie dla wszystkich spotykanych przyczep.

 

Post #18 zawiera dodatkowo dokument pt. opony i felgi do przyczep.

Proszę zwrócić uwagę przy felgach stalowych na pozycję "Mutter", w której podano kształty łba śrub - są zarówno stożkowe, jak i sferyczne.

 

Do Przyczepy Wiola:

Przepraszam, że wcześniej nie odpowiedziałem, ale najzwyczajniej pytanie mi umknęło.

 

"Kristofer, wyjaśnij mi pojęcie większa nośność felgi i dlaczego otwory w felgach nie mogą być stożkowe ?"

 

Pierwsza część Twojego pytania: "... wyjaśnij mi pojęcie większa nośność felgi".

Nie wiem jak ? Przypuszczam, że często się z tym spotykasz i przestałeś już zwracać na to uwagę - rutyna.

Większa nośność felgi, to większa nośność, niż standardowo dla felgi o tym samym wymiarze.

Jest podobnie, jak w przypadku opon - standardowych i wzmacnianych, czyli z indeksem "C" (mimo, że nie wszyscy o tym słyszeli). Felga musi posiadać odpowiednią nośność w stosunku do DMC na wybranej osi przyczepy. Należy kierować się wartościami katalogowymi podawanymi oficjalnie przez uznanych producentów felg. Celowo użyłem słowa "uznanych", ponieważ widziałem felgi "no name" made in China itp., których wykonanie już na pierwszy rzut oka nie wzbudzało zaufania, a co dopiero podawane parametry.

Felgi wzmacniane, z którymi się spotykałem, posiadały specyficzny garb wewnętrzny. Jest on oznaczany indeksem "C" przed właściwym oznaczeniem liczby hump'ów felgi. Jego właściwa nazwa, to Combined Hump, a na feldze będzie to "CH".

Często CH jest przez wiele osób (nawet z branży) nieprawidłowo interpretowane, jako "średnica otworu centralnego" - to błąd.

 

Z tego, co zaobserwowałem dla np. 15 calowej felgi, jej wzmocniony odpowiednik może mieć więcej o ok. 100 - 150 kg.

 

Druga część pytania: otwory, a zatem i śruby oczywiście mogą być stożkowe oraz sferyczne, a zależy to tylko i wyłącznie od kształtu gniazd otworów w feldze. Myślę, że w kontekście tego, co wyżej napisałem, nie powinno być wątpliwości.

Przypomnę: na moim rysunku jest przekreślona śruba stożkowa, aby tzw. "fachowcom" (tym, z którymi rozmawiałem podczas poszukiwań), zwrócić wyraźnie uwagę na to, czego ja szukałem, a nie dlatego, że śrub takich np. się nie stosuje.

 

Mam nadzieję, że teraz wszystko już wyjaśniłem.

 

:banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... że podaję to na swoim przykładzie i tego rysunek dotyczył !

...

Chodziło mi o zwrócenie uwagi na fakt, jak dużo jest parametrów, które należy uwzględnić.

Konkretne wymiary i kształty widoczne na rysunku, odnoszą się tylko do tego, czego ja szukałem"

 

Też mi czasami coś umyka.:blush:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... że podaję to na swoim przykładzie i tego rysunek dotyczył !

...

Chodziło mi o zwrócenie uwagi na fakt, jak dużo jest parametrów, które należy uwzględnić.

Konkretne wymiary i kształty widoczne na rysunku, odnoszą się tylko do tego, czego ja szukałem"

 

Też mi czasami coś umyka.:blush:

 

Krzysztof, ale ja pisałem to wszystko do MacGregora, a Twoje i moje felgi dałem za przykład.

Akurat mamy identyczny kształt łba śrub :skromny:

:piwo:

 

Przykłady oznaczeń, o których wspominałem:

post-8228-0-76703300-1345058693_thumb.jpg

post-8228-0-54954400-1345058708_thumb.jpg

post-8228-0-58907900-1345058694_thumb.jpg

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie proponuję wszystkim wziąć pod uwagę powyższy tekst i bardzo ostrożnie podchodzić do wymiany felg na szrotowe od samochodu.

Ja miałem oryginalne, z odpowiednią ładowności i poniżej można zobaczyć co mnie spotkało tego lata. Szczęście w nieszczęściu, że na terenie zabudowanym więc zbyt szybko nie jechałem.

 

Współczuję.

Zniszczeń trochę jest (felga + nadkole poszło w górę i odsłoniło podłogę, uszy amortyzatora).

Mam nadzieję, że tylko uszy amorka się odkształciły wychodząc częściowo z wahacza, a szczelina wahacza nie uległa zniszczeniu ?

Tak na dobrą sprawę, to jest tak, jak napisałeś, czyli jeszcze nie najgorzej. W takich sytuacjach i np. przy 80 - 90 km/h, uszkodzenia mogłyby być zupełnie nie do przewidzenia, na możliwie najgorszym scenariuszu kończąc.

"Szczęście w nieszczęściu" - to fakt.

:hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspomniał Kol. Kristofer, opony wzmocnione, przeznaczone do poj. dostawczych i przyczep, mają oznaczenie RF i C, przy czym RF to zwykłe wzmocnienie, a C - takie extra. Właśnie parę dni temu czekałem kilka dni w Dubrovniku na takie opony z oznaczeniem C. Sciągano je chyba ze Splitu(!) Niestety, nie było rozmiaru 165/55R13C, tylko rozmiar 155/55R13C z obciążalnością 600kg przy 450kpa. Mam nadzieję, że wytrzymają ;-)

Edytowane przez mot (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mot to zapasu nie masz?:niewiem:

Jadąc tak daleko?

Jak wybierałem się do Chorwacji to zainwestowałem w nowe koła, aby uniknąć niespodzianek.

I od pierwszej przyczepy wożę koło zapasowe, a nie uzupełniacze awaryjne.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Daniel DJR (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem zapas, miałem wszystkie trzy opony w idealnym nieomal stanie (zapasowe było zupełnie nieużywane - miało jeszcze oryginalną nalepkę producenta na bieżniku). Jednak, z jednej opony, już na miejscu, zaczęło powoli uchodzić powietrze, więc zaspokoiłem swój kaprys i wymieniłem 'wsyskie tsy' opony - aby uniknąć siurpryzy np. w Malej Kapeli albo innym Svetim Roku :-) Nie wykluczone, że główny powód, to wiek opon lub producent (Indonesia), albo jedno i drugie, choć wyglądały jak nowe(!) Teraz mam "nówki" z 44 miesiąca 2011 ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wybierałem się do Chorwacji to zainwestowałem w nowe koła, aby uniknąć niespodzianek.

I od pierwszej przyczepy wożę koło zapasowe, a nie uzupełniacze awaryjne.

 

:ok:

Zrobiłem dokładnie tak samo, ale natychmiast po zakupie przyczepki.

Kupiłem nowiutkie, wzmocnione felgi i nowiutkie, wzmocnione opony.

Mam spokój i większą pewność bezawaryjnej jazdy.

Jeśli chodzi o wiek opon, to kiedyś pisałem, ze w przypadku przyczep właśnie z tego powodu powinno się wymieniać opony.

Moim zdaniem co 6 - 7 lat (max. 8, ale to już zależy, jak i gdzie ktoś jeździ). Niestety, najczęściej opony wyglądają jak nowe i serce boli, jak pomyśli się, że trzeba je wyrzucać. Mimo to, należy kierować się rozumem.

Taki zabieg również nie gwarantuje 100% bezawaryjności, ale zmniejsza to ryzyko do minimum.

Ważne jest przy tym, aby tez pamiętać, że nierówności dróg, które odczuwamy w samochodzie (często jazda jest komfortowa), są całkowicie inaczej amortyzowane przez zawieszenie przyczepy, a co za tym idzie - mają wpływ na koła, jak i całą przyczepę.

Siedząc za kierownicą dobrze amortyzowanego auta, łatwo zapomnieć, co dzieje się w tym samym czasie z przyczepą.

Płynie stąd wniosek, że poza idealnym stanem kół, należy dostosować styl jazdy do stanu nawierzchni, czyli wyobrazić sobie, że siedzimy w tym czasie nie w samochodzie, a w przyczepie :hmm: .

 

Teraz mam "nówki" z 44 miesiąca 2011 ;-)

 

... i bardzo dobrze :ok:

Wnioskuję jednak, że kauczuk na Twoje opony dopiero rośnie :jump:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedząc za kierownicą dobrze amortyzowanego auta, łatwo zapomnieć, co dzieje się w tym samym czasie z przyczepą.

Płynie stąd wniosek, że poza idealnym stanem kół, należy dostosować styl jazdy do stanu nawierzchni, czyli wyobrazić sobie, że siedzimy w tym czasie nie w samochodzie, a w przyczepie :hmm: .

 

Dlatego warto zainwestować i opony wypełnic nie powietrzem tylko "musem" i przy tych predkosciach z cepka mamy spokuj co do komfortu warto załadowac jak najwięcej wtedy cepa nie skacze a jak jakiś lipny holownik to i tak za szybko nie pojedzie i bedzie wszystko OK :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.