Skocz do zawartości

Mój patent na łatwe podpinanie przyczepy


Jurek

Rekomendowane odpowiedzi

Od dawna miałem dosyć siłowania się z przyczepą w trakcie podłączania do samochodu.

 

Miałem poobijany zderzak, pourywane uchwyty na przyczepie, aostatnio zdarzył się wypadek, moja żona przy dopychaniu przyczepy upadła i złamała rękę. Musieliśmy zweryfikować plany wakacyjne.

 

Sytuacja zmusiła mnie do wykombinowania jakiegoś rozwiązania, takiego żeby samodzielnie dawać sobie radę z podpinaniem i ustawianiem przyczepy.

 

Od pewnego czasu już oglądałem ręczne wyciągarki linowe,wszystkie wydawały mi się za duże. Jednak sytuacja przyspieszyła mój wybór,kupiłem najtańszą na allegro i zamontowałem.

 

Że też wcześniej tego nie zrobiłem, bez żadnego kłopotu podciągam przyczepę do haka, nawet na nierównym terenie z lekko zaciągniętym hamulcem.

 

Hamulec zaciągam żeby na nierównościach przyczepka sama nie pojechała do przodu i nie walnęła w zderzak.

post-372-0-92405800-1310493713_thumb.jpg

post-372-0-58712700-1310493727_thumb.jpg

post-372-0-35061300-1310493740_thumb.jpg

post-372-0-43862600-1310493768_thumb.jpg

post-372-0-66830600-1310493786_thumb.jpg

Edytowane przez Jurek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręczny mini moover. Coś w tym jest. Ja mam 10m solidnej linki i zdarzało mi się z niej korzystać. Przemyślę twoje rozwiązanie.

Edytowane przez marmur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jaka jest masa przyczepy i do ilu kilogramów jest wyciągarka? Pomysł bardzo fajny, ale czy tak wyciągarka wytrzyma z masą przyczepy około 1000kg?

 

I co by się działo, gdyby linka nagle pękła?

No i czy nie łatwiej podjechać samochodem? (kulą pod sam zaczep) Ja tak robię.

Edytowane przez Sowa_77 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ............... bez jaj .......... zawsze podjeżdżam tak żeby trzeba było co najwyżej zrobić poprawkę o 1-2 cm. Pomysł "dopychania" przyczepy jest zły w założeniach a patent z wyciągarką jest potencjalnie zabójczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast uważam, że w przypadku samodzielnego podpinania cepki pomysł jest pierwsza klasa. Jeżeli ma kto pokierować to szybciej i prościej jest cofnąć autem do cepki, ale jeżeli ma kto nakierować na zaczep i kieruje tak: w lewo! nie w to lewo :krzykacz: to wolałbym na 100% wyciągarkę :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ............... bez jaj .......... zawsze podjeżdżam tak żeby trzeba było co najwyżej zrobić poprawkę o 1-2 cm. Pomysł "dopychania" przyczepy jest zły w założeniach a patent z wyciągarką jest potencjalnie zabójczy.

 

Witam

 

nie jestem w 100% przekonany ze Twoj poglad podoba sie wlascicielom pola ,

ubiegloroczny pobyt w Polanicy pokazal nam roznice w stawianiu i zabieraniu przyczep przez Holendrow , a Ci przeciez troszke dluzej od wielu z nas ten sposob wypoczynku uprawiaja

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ............... bez jaj .......... zawsze podjeżdżam tak żeby trzeba było co najwyżej zrobić poprawkę o 1-2 cm. Pomysł "dopychania" przyczepy jest zły w założeniach a patent z wyciągarką jest potencjalnie zabójczy.

 

Gdybyś był w Sandomierzu lub Polanicy (jak pisał Radwan) to szybko byś zmienił zdanie o "poprawkach 1-2 cm". W czym widzisz zabójczy patent z wciągarką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobne urządzenie jest w katalogach ... tam opiera sie to na wielobloczku

nie widzę negatywnych skutków, a czasem faktycznie jest cieżko trafić

 

pomysł z wyciągarką :ok:

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł moim zdaniem super, ale czy ten napis na pudełku 540 kg oznacz, że tyle wytrzyma ta linka i wyciągarka jak się przyciaga w poziomie, czy tutaj chodzi o podciąganie w pionie???

 

I ewentualnie jak zachowa się lina w przypadku zerwania?

Żeby nie było, to są tylko moje pytania i obawy, a nie torpedowanie samego pomysłu, który sam zastosuję, jeżeli tylko ktoś rozwieje moje obawy, bo na punkcie bezpieczeństwa mam bzika.

Edytowane przez Sowa_77 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł może się sprawdzić w sytuacji gdy nie można holownikiem podjechać pod przyczepkę jak i w przypadku gdy holownik buksuje np na glinianym podłożu po deszczu. Znam to z autopsji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Bez przesady!

Linka stalowa grubości 3 mm posiada nośność ponad 500kG. Tu średnica jest pewnie ok. 5mm Nośność takiej linki to 1499kG. Oczywiście mówimy o obciążeniu statycznym.

A teraz policzcie: 4 chłopa taką przyczepę wypchnie i do auta podczepi. No niech będzie 6. Na każdego niech przypadnie 50kG (choć to nierealne - prędzej podeszwy w asfalt wbiją). 50x6=300kG Niech będzie, że chińska stal będzie 3x mniej wytrzymała od tej w katalogach. To i tak 300kG < 500kG wytrzymałości linki :)

 

Na poważniej: 1.5T dmc przyczepy to nie 1.5T siły poziomej (raczej bliżej 150kG). Moim skromnym zdaniem pomysł bardzo dobry. Miałbym zastrzeżenia co do opierania linki o koło podporowe ale tylko chodzi o warstwę ocynku, która się zedrze.

 

Tu link do kalkulatorka z danymi lin.

Lina 6x7FC, współczynnik bezpieczeństwa 1.

Edytowane przez szadok (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda droga do podpięcia przyczepki (bez skutków ubocznych :oslabiony:) jest dobra. Ale ja wybrałem inną. W przyczepce mam z tyłu kamerę cofania, podłączaną do małego gniazdka przy haku. Przed cofaniem przyczepiam do klapy samochodu na magnesach drugą kamerkę (monitor w lusterku wstecznym), a reszta.... to już bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Bez przesady!

Linka stalowa grubości 3 mm posiada nośność ponad 500kG. Tu średnica jest pewnie ok. 5mm Nośność takiej linki to 1499kG. Oczywiście mówimy o obciążeniu statycznym.

A teraz policzcie: 4 chłopa taką przyczepę wypchnie i do auta podczepi. No niech będzie 6. Na każdego niech przypadnie 50kG (choć to nierealne - prędzej podeszwy w asfalt wbiją). 50x6=300kG Niech będzie, że chińska stal będzie 3x mniej wytrzymała od tej w katalogach. To i tak 300kG < 500kG wytrzymałości linki :)

 

Na poważniej: 1.5T dmc przyczepy to nie 1.5T siły poziomej. Moim skromnym zdaniem pomysł bardzo dobry. Miałbym zastrzeżenia co do opierania linki o koło podporowe ale tylko chodzi o warstwę ocynku, która się zedrze.

 

Szadok, dzięki, o to mi właśnie chodziło, (siłę poziomą), Jurek, jeżeli pozwolisz wprowadzę Twój patent w życie w najbliższy weekend, Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim skromnym zdaniem pomysł jest całkiem niezły :ok:

 

Tak jak Radwan i Ed wspomnieli powyżej, nie zawsze sie da podjechać pod zaczep i tu może pomóc to urzadzenie :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.