Południowa Szwecja - lipiec 2011 - warto zobaczyć

[darboch]

Jadąc wybrzeżem w kierunku Sztokholmu ciężko będzie o " Maksimum natury, minimum cywilizacji "

[terenowiec]

Dlaczego? Czy jest to wybrzeże gęsto zaludnione, że nie znajdę miejsca by gdzieś przystanąć na kilka dni?

[darboch]

Jak dla mnie jest to miejsce mocno zaludnione ale to moja subiektywna ocena. Dla mnie odludne to np. Laponia, Finnmark.

[rafall]

Poludniowe wybrzeze Szwecji to takie nasze Pomorze.Gesto i tloczno.Moze trasa przez srodek?J├Şnkoping-Orebro-Vasteras-Sztokholm-Linkoping-Jonkoping.Duzo jeziorek,spokoj.

Campingi w poludniowej Szwecji http://www.sydsverige.dk/?pageID=932

Edytowane 3 Lipca 2012 przez rafall (wyświetl historię edycji)

[terenowiec]

Jeżeli będzie nad szkierami na tyle ciasno, że nigdzie nie znajdziemy wolnego miejsca by przystanąć i popływać po morzu pontonem, to nie będziemy mieli wyjścia i trzeba będzie ruszyć w ląd. Jednak przy tak długiej i urozmaiconej linii brzegowej jakieś wolne miejsca z dostępem do morza powinny się znaleźć? Tak myślę. W sumie to trochę zasmuciliście mnie informacją, że jest to zatłoczone wybrzeże, bez dostępu do morza dla osób z zewnątrz. Z wcześniejszych opisów wnioskowałem, że będzie się można gdzieś przy szkierach zatrzymać, bez konieczności wjazdów na kempingi lub wchodzenia na prywatne posesje. Jeżeli tak jest, to raczej z wyjazdu do Szwecji zrezygnuję, bo dalsza północ mnie nie interesuje. Jak w Szwecji nie ma możliwości nocowania nad morzem, to lepiej wybrać nasz wybrzeże, bo bliżej i taniej o prom.

[rafall]

Jeszcze jedno,Nie chodzi o prawo pierwszej nocy tylko o mozliwosc pozostania w miejscu kamperem lub przyczepa przez 24h.Zrodlo allemandretten i Sverige.Do tego zabrania sie parkowania,jezdzenia po lakach.plazach.A w przypadku posiadania 4-nogow obowiazek na smyczy w calej Skandynawi od 1 marca(Norwegia Kwietnia) do 20 wrzesnia.Ale przy wielu jeziorkach zawsze masz jakies miejsce postojowe.

Milego wypoczynku zycze

 

A fiskekort(uprawniajaca do wedkowania na wodach wew) dostaniecie w kazdym biurze turystycznym badz kupic tutaj http://www.svenskafiskevatten.se/

 

Tyle miejsca to zawsze znajdziecie,bez przesady az tloczno to nie jest tyle ze szukac bedzeicie musieli.

Edytowane 3 Lipca 2012 przez rafall (wyświetl historię edycji)

[darboch]

Spokojnie, z niczego nie rezygnuj i nie porównuj do polskiego wybrzeża. 2 lata sobie coś planowałeś i teraz odpuszczasz ? Wiadomo, że jest tam trochę więcej ludzi niż na północy ale bez przesady. Jeśli możesz to powiedz mi czemu nie interesuje Cie północ ? Przecież tam masz to o czym piszesz " Maksimum natury, minimum cywilizacji "

[terenowiec]

Dla mnie wyjazd do Szwecji z maksimum natury i minimum cywilizacji to: jeżdżenie rodzinnie na rowerach, pływanie i moczenie tyłka w morzu (nie tym lodowatym), pływanie pontonem po szkierach, pływanie kanadyjką po rzekach i jeziorkach, chodzenie na spacery po lasach i łąkach. To jest natura. Nie interesują mnie muzea, skanseny, miasta, mosty czy plaże, na których wszyscy upchani są jak śledzie. Przez to rozumiem kontakt z naturą. Warunek żony, ma być w miarę ciepło. To co nas teraz odstrasza, to widmo, że jadąc wzdłuż wybrzeża, przez dziesiątki kilometrów nie będzie skrawka ładnego lądu, przy którym będzie można stanąć na 2 - 4 dni, zwodować łodzi, posiedzieć nad brzegiem. Jak ma to wyglądać tak, jak wokół Szwajcarskich jezior, gdzie 99,9 to zamknięte tereny prywatne, to wyjazd do Szwecji mija się z celem.

[rafall]

Mysle ze takie miejsce napewnobys znalazl tyle ze tyle ze prawdopodobienstwo jest wieksze w centralnej czesci.Sprawdzalem dzisiaj opinie norwegow na temat poludniowego wybrzeza.Zalecaja szczeoglnie wzmozona czujnosc w przypadku pojawienia sie elementu obcego(czarnego badz bezowego-ciapatego)patrz przypadek Malm├Ş. ktorego na poludniu nie brakuje

A czy cieplo mozna sprawdzic tutaj http://www.abcnyheter.no/vaer/Vaer.aspx?ID=14757974.Ja u siebie mam slonce od tyg i 20 st

[darboch]

Dla mnie wyjazd do Szwecji z maksimum natury i minimum cywilizacji to: jeżdżenie rodzinnie na rowerach, pływanie i moczenie tyłka w morzu (nie tym lodowatym), pływanie pontonem po szkierach, pływanie kanadyjką po rzekach i jeziorkach, chodzenie na spacery po lasach i łąkach. To jest natura. Nie interesują mnie muzea, skanseny, miasta, mosty czy plaże, na których wszyscy upchani są jak śledzie. Przez to rozumiem kontakt z naturą. Warunek żony, ma być w miarę ciepło. To co nas teraz odstrasza, to widmo, że jadąc wzdłuż wybrzeża, przez dziesiątki kilometrów nie będzie skrawka ładnego lądu, przy którym będzie można stanąć na 2 - 4 dni, zwodować łodzi, posiedzieć nad brzegiem. Jak ma to wyglądać tak, jak wokół Szwajcarskich jezior, gdzie 99,9 to zamknięte tereny prywatne, to wyjazd do Szwecji mija się z celem.

 

 

jakby to powiedział mój nauczyciel " nie przygotowałeś się do lekcji " Fajnie wszystko wymieniłeś ale czy zadałeś sobie trud poznania rejonu w który chcesz się wybrać? Takich miejsc odludnych tam nie znajdziesz...warunek żony może być też niespełniony bo to jest Szwecja a nie Chorwacja.

 

Mimo tego miejsc na dziko jest sporo i tylko od Twojej inwencji zależy czy jadąc dziesiątki km wybrzeżem coś znajdziecie czy nie. Dla mnie te początkowe warunki które wypisałeś spełnia Laponia i tak jak pisał rafall środkowa Szwecja...sam mam tam swoje ulubione miejsca gdzie żywej duszy nie ma...spokój i cisza, łowienie ryb i jazda na rowerach szutrowymi drogami....

Edytowane 5 Lipca 2012 przez darboch (wyświetl historię edycji)