Dzieci w przyczepie

[CamperDiem]

po naprawach/modernizacji ogólnej przyszedł czas na urządzanie.

chcemy zrobić kilka akcentów dzięki którym dzieci będą miały swój pokój.

na początek lampka z IKEI, jakieś pojemniki na zabawki...

jeśli macie zdjęcia z przeróbek dedykowanych dzieciom proszę o linki, co by Ameryki nie odkrywać

ja Wam się nasza lampka podoba?

[eeik]

OOOOOOO jak macie cudnie w tej przyczepie

 

Też chyba muszę Zuzi cos zakupić

[jacek l]

No,Affa DUŻA RZECZ, tylko gratulować pozostaje,pozdrawiam,Jacek.

[CamperDiem]

ten kwiatek to lampka nocna, a lampkę na górze założyliśmy, bo dziewczyny uwielbiają Muminki, które im czyta mama

 

wczoraj kupiliśmy kilka pojemników na zabawki, w weekend bedziemy montować. nie będziemy przesadzać- malować na kolorowo czy tapet wyklejać... chociaż z drugiej strony: kto to wie?

 

a sprzętu dzieciowego i zabawek normalnie na kempingu mamy full- nawet piasek do piaskownicy świeży przywożę

[eeik]

Ups dobry jestes z tym piaskiem

[CamperDiem]

zobacz

[pawwl]

Jest to dobry pomysł bo nie wiadomo jakie zwierzaki bawiły się w tym piasku przed naszymi dziećmi. Piaskownica to idealne miejsce na magazym jaj pasożytów

[CamperDiem]

bingo pawwl

[pawwl]

Poprostu przykre doświadczenia. Sąsiedzi mieli psa i piaskownicę nie zabezpieczoną. Piesek po pewnym czasie zdechł sąsiadka wiele miesięcy na leczeniu, senatorium itp. Moje dziecko też niestety kożystało z tej piaskownicy. Leczenie nie jest ani miłe ani kródkie. Lepiej jak dzieciaki po zabawie odrazu myją łapki a w jej trakcie nie oblizują paluszków.

Po tamtych przejściach co pół roku podajemy ZENTEL profilaktycznie. Jak zapewnia pani doktor i zaprzyjaźnione farmaceutki lek ten nie wpływa ujemnie na zdwowie pacjęta. Jak to już wcześniej w innych tematach ustaliliśmu lepiej zapobiegać niż leczyć.

[CamperDiem]

widzisz pawwl, a wiele osób się z nas śmieje...

[pabloo]

Witam

Nie ma się co śmiać, popieram Was w całej rozciągłości - choroby odzwierzęce bardzo ciężko się leczy, czasami lekarz nawet nie kojarzy że może to być taki rodzaj choroby i "szpikuje" pacjenta róznymi antybiotykami... pawwl - masz rację - lepiej zapobiegać niż leczyć

Pozdrawiam

Pabloo

[CamperDiem]

dorosły nawet jak ma kontakt z odchodami zwierzęcymi to pamięta o myciu rąk, trudno tego samego wymagać od dziecka. wielu rodziców sobie to lekceważy, a znam przypadki poważnych chorób odzwierzęcych, które jak piszesz pabloo tak trudno zdiagnozować

[Maciej]

Co do chorób odzwierzęcych to kiedyś załatwiłem moją koleżankę z pracy. U mnie w zakładzie znalazłem młodego kotka. Był śliczny, głodny i zmarznięty więc go wziąłem na ręce i zaniosłem koleżance d biura a ten ją zadrapał i sończyło się grzybicą odzwierzęcą i wieczorną wizytą w pogotowiu.

Koleżanka dalej mnie lubi