Balaton w lipcu

[mila]

jechalismy autostradami I ichnimi płatnymi drogami kierunek Cieszyn-Żylina-Bratysława-Gyor-Veszprem

(węgierskiej autostrady było chyba raptem 46 km ), bez problemu winietki dostanie się na stacjach benzynowych.

 

ze soba mielismy chyba 150 tyś Ft, ale osobiście uważam, że nie trzeba robic wymiany w Polsce, bardzo korzystny mielismy przelicznik przy wypłatach z bankomatu (1,51 za 100Ft) a przy płatnościach kartą (w innym banku) 1,52... przy czym w Polsce w kantorach widziałam przed wyjazdem 100 forint za 1,66

Edytowane 2 Sierpnia 2012 przez mila (wyświetl historię edycji)

[moro]

Dzięki

My jutro w nocy wyruszamy do Fured. Nasz pierwszy raz z przyczepą za granicę

[Ewa0208]

A ja nadal mam dylemat, który wybrać...

http://www.vacansoleil.pl/kempingi/wegry/jezioro-balaton/

[moro]

A ja nadal mam dylemat, który wybrać...

http://www.vacansole...ezioro-balaton/

 

A kiedy wyjeżdżacie?

[Ewa0208]

Jedziemy w piątek, 10 sierpnia rano, na 15-16 dni.

W planach Balaton i baseny termalne.

[Konrad_wawa]

Jedź na kemping Fured. Warto.

[Ewa0208]

Konrad, widziałam Twoją relację, wygląda super

Tylko na ich stronie ceny dużo wyższe niż na wszystkich innych kempingach.

[Konrad_wawa]

Z tego co wiem oni nie mają strony, a na ceny z Vacansoleil nie patrz.

Za parcelę ( 4 osoby 2+2, samochód, cepka i prąd ) wychodziło ok. 90/100 zł za dobę ... ale w cenie basen i zjeżdżalnia. Plusy to blisko do miasta, sklepów, parku wodnego.

 

A jak Ci się tam nie spodoba to następne kempingi masz ok.6-7 km na wschód od Balatonfured lub ok 4 km na zachód - nad samym jeziorem.

Edytowane 5 Sierpnia 2012 przez Konrad_wawa (wyświetl historię edycji)

[Ewa0208]

Masz rację popatrzyłam na Vacansoleil i mi wyszło coś ponad 200 zł

[brankiniol]

Przecież Vacansolei to tak jakby brać u pośrednika.....

Jedźdzcie na miejsce i wybierzcie sobie .To nie hotel,że wszystkie pokoje będą zajęte

[moro]

Wczoraj wieczorem wróciliśmy z Balatonfured...

wybór kempingu okazał się strzałem w 10-tkę.

Fajny kemping w fajnej miejscowości, pomimo pierwszego wrażenie że ten kemping to taki moloch okazało się tam bardzo fajnie, ludzie sympatyczni, przy okazji miałem okazać poznać Sebastiana i jego żonę, których przy okazji chciałem pozdrowić (bsosieccy). Sanitariaty, których było bardzo wiele czyste, woda pod prysznicem jak ktoś pisał gorąca ( i to się faktycznie okazało minusem bo tam nie ma regulacji temperatury i bywało że była za ciepła ), ceny ogólnie na Węgrzech myślę że około 15-20% wyższe od naszych.

Basen na polu to fajna sprawa, a woda w Balatonie też była ciepła i wcale nie taka brudna