Skocz do zawartości

Adria


jacek00

Rekomendowane odpowiedzi

czasem jak piszę z telefonu to walę za duże skróty myślowe i wychodzi właśnie tak. Ja mam inną kasetę - nie obrotową, z dużą kasetą i osobnym zbiornikiem na płyn różowy. Dla mnie to zaleta, bo uważam że różowy płyn fajnie czyści muszę, pachnie itd. Bardziej zależało mi na dużej kasecie a te są chyba tylko w kibelkach nie obrotowych. Niby jest tam kilka litrów różnicy miałem już chyba wszystkie pojemności kaset i taki rozmiar mi odpowiada.w tabbercie kilka razy brakło mi wody w głównym zbiorniku i nie było czym spuścić wody ( nie wożę za dużo wody czystej - jakieś 5-10l). Awaryjnie jak braknie mi wody w spłuczce to sięgam prysznicem. Zresztą z lenistwa jak mam przyłącze wody to prysznicem przez otwarte okno nalewam te 20-25l wody do zbiornika w spłuczce. Samym wężem bez słuchawki przelewam ze zbiornika głównego.Jacek jak coś to płyn chętnie przyjmę, dużo go leję, metodą na oko :).Ostatnia sprawa - jak zatęsknisz za różowym w spłuczce to na siłę idzie to za jakieś 200zł ogarnąć i przerobić ;)
U mnie ten kibel obrotowy ma około 18 litrów (pisze z pamięci) pojemności. W poprzedniej przyczepie miałem taki kibelek pewnie podobny do Twojego. Na wprost stał od wejścia. Kaseta miała pojemność 20 litrów a do spłuczki wchodziło ponad 20 litrów. Starczało to na długo.Też mi się wydaje, że lepiej jak jest osobna spłuczka z płynem. Na logikę jest to bardziej sterylne. Na pewno lepiej spłukuje niż zwykła woda.

 

To nie wiedziałeś jaki będziesz miał wucet w niwej cepie?
A skąd? Znajdź w specyfikacji jakiekolwiek info. A że to nowa cepa, w sensie modelu to niewiele w necie można znaleźć. A po zdjęciach nie umiem jeszcze rozpoznawać wszystkich kibli. Nie jestem jednak taki biegły w kiblach kempingowych :-DZ drugiej strony, nawet jakbym wiedział co to za kibel to nic to by nie zmieniło akurat. Alternatyw za wiele w tym przedziale cenowym nie było. Jedynie Weinsberg, Sterckeman czy Cavaleair. Ale Adria ma nad nimi zdecydowaną przewagę. Ładniejszy wygląd, duża lodówka, stała umywalka w kibelku. Same plusy :-) Spłuczka w kibelku to mało istotny detal :-) Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połamałem sobie grzybek od wyciągu nad kuchnią. Nie sprawdzałem jeszcze, ale idzie tam do góry rura identyczna jak do komina trumy, więc myślę że i gwint będzie pewnie taki sam jak w takim http://allegro.pl/daszek-na-kominek-truma-kd-kamper-przyczepa-i6733133822.html tylko mam dylemat, bo pierwotnie miałem grzybek coś jak w tej Adrii ze zdjęcia , taki zaokrąglony i zasłaniający deszcz w 100% , a ten z linku to nie wiem czy tak da radę, a rura do okapu krótka ... co myślicie ? Jakie grzybki do okapu macie w swoich Adriach. Moja to Unica z 2002 r.

post-7469-0-81350500-1495652935_thumb.jpg

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem jeszcze taką nakładkę, może ona ewentualnie by bardziej osłaniała, tylko czy ona by pasowała na grzybek z linka co zapodałem wcześniej? http://allegro.pl/nakladka-na-kominek-spalin-z-piecyka-truma-s3002-i6815660367.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie ma takiej opcji, bo przy wejściu obok piętrusa jest szafka na całą wysokość. Czyli łożka piętrowe nie są na całą szerokość przyczepy. Tak czy inaczej rowerów tam bym nie woził. Taki schowek fajnie wygląda ale to jest jednak proteza, bo ciężkich rzeczy nie warto tam pakować, Wiem, że taki schowek jest w standardzie między innymi u Sterckemana i Caravelaira

Wydaje mi się, że taki garaż to jednak dobra sprawa.

Po pierwsze - ciężkie rzeczy można zapakować do luku pod łóżkiem z przodu.

Po drugie (jak ktoś jest w opcji 2+2 jak ja) - na hak (o ile jest miejsce) mogą pójść dwa rowery, a do luku dwa pozostałe.

Przy takim rozkładzie masy wydaje mi się, że nie będzie żadnego problemu z wyważeniem. I tak lepsze to niż bagażnik zewnętrzny z tyłu przyczepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że taki garaż to jednak dobra sprawa.

Po pierwsze - ciężkie rzeczy można zapakować do luku pod łóżkiem z przodu.

Po drugie (jak ktoś jest w opcji 2+2 jak ja) - na hak (o ile jest miejsce) mogą pójść dwa rowery, a do luku dwa pozostałe.

Przy takim rozkładzie masy wydaje mi się, że nie będzie żadnego problemu z wyważeniem. I tak lepsze to niż bagażnik zewnętrzny z tyłu przyczepy.

Ilu ludzi tyle opini. Nigdy nie wsadzilbym rowerów do wnętrza przyczepy gdzie cienką sklejke oklejono papierem. Przy większych przyczepach dobrze wywazonych wcale nie czuje się rowerów na tylnym bagażniku. Od 6 lat tak wożę na 3 przyczepie i bardzo sobie chwalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że taki garaż to jednak dobra sprawa.

Po pierwsze - ciężkie rzeczy można zapakować do luku pod łóżkiem z przodu.

Po drugie (jak ktoś jest w opcji 2+2 jak ja) - na hak (o ile jest miejsce) mogą pójść dwa rowery, a do luku dwa pozostałe.

Przy takim rozkładzie masy wydaje mi się, że nie będzie żadnego problemu z wyważeniem. I tak lepsze to niż bagażnik zewnętrzny z tyłu przyczepy.

No właśnie nie. Bagażnik będzie lepszy bo będzie przymocowany do ramy. Tutaj rowery będą luzem, a taki sposób załadunku może doprowadzić do tego, że Ci np poszycie z czasem zacznie pękać nad drzwiami.

 

Dlatego nie zaleca się pakować ciężkich rzeczy na końcu. Generalnie ciężkie rzeczy powinno się wsadzać możliwie jak najbliżej osi

Marek ale jak ktoś ma np drogi rower i boi się go wieźć na zewnątrz to mogłoby to być dobre wyjście, jakiś uchwyt w środku dosztukować i by zadziałało

To jest rozwiązanie z kamperów i tam się sprawdza. W przyczepie niekoniecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek ale jak ktoś ma np drogi rower i boi się go wieźć na zewnątrz to mogłoby to być dobre wyjście, jakiś uchwyt w środku dosztukować i by zadziałało

No właśnie - jak ktoś ma lekkie rowery (np. 10-12 kg) i zrobi sobie odpowiednie uchwyty, żeby zabezpieczyć ładunek, to nie wydaje mi się, żeby to było złe rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mówię, że złe. Ale każdy zrobi jak zechce :) Jak ktoś chce mieć pęknięcia nad drzwiami to jazda. Wozić rowery ile wlezie, albo inne tam ciężkie przedmioty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek ale jak ktoś ma np drogi rower i boi się go wieźć na zewnątrz to mogłoby to być dobre wyjście, jakiś uchwyt w środku dosztukować i by zadziałało

 

nie popadajmy w paranoje, kiedy Ci te drogie rowery ukradną ? jak staniesz na czerwonym ? Zakładasz pokrowiec, dobre zabezpieczenie kradzieżowe + taśma bagażowa x 2 i demontaż to dobre 5 minut. Nawet nocą na parkingu bym się nie bał, nie da się ukraść po cichu. A jak już bardzo się boisz to śpij po campingach, wyjdzie spokojniej, bezpiecznie i ostatecznie taniej.

 

dobrze zamontowany bagażnik na tylną ścianę nie ma prawa nic zrobić przyczepie. Nawet moja pełnoletnia angielka, której bagażnik miał swoje lata patrząc po mchu jaki był na uchwytach.... dawał dalej radę.

 

Teraz mając przyczepę kupuje się rowery jak najlżejsze i to cała filozofia. Mam bagażnik na dyszlu i na tylnej ścianie, przekładam rowery tak jak mi pasuje do wyważenia całości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mówię, że złe. Ale każdy zrobi jak zechce :) Jak ktoś chce mieć pęknięcia nad drzwiami to jazda. Wozić rowery ile wlezie, albo inne tam ciężkie przedmioty :D

Chodzi Ci o drzwi wejściowe, czy te garażowe?

Jestem lajkonikiem więc nie mogę wypowiadać się z doświadczenia. Rozumiem, że chodzi o to, że jeśli doładujemy (nawet te 25 kg) na tylnym zwisie to pójdą przeciążenia na poszyciu i popęka nad drzwiami?

No ale co np. w układzie takim, że pomiędzy drzwiami, a tylną ścianą jest kuchnia - jak doładujemy lodówkę i szafki kuchenne to też śmiało może się zebrać te 25 kg. To samo w układzie z łazienką z tyłu - też jest przecież większe obciążenie tylnego zwisu wtedy...

A jeśli chodzi o pęknięcia nad drzwiami garażowymi to aż takie naprężenia spowodowałyby te dwa lekkie rowery?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi Ci o drzwi wejściowe, czy te garażowe?

 

Wejściowe. Przy układzie jak u mnie, czy w tym zdjęciu powyżej tego Buernstera - czyli kiedy drzwi są w miejscu w którym są, wożenie czegoś w środku na końcu przyczepy to najprostsza droga do tego aby osłabić konstrukcję przyczepy, i aby nad drzwiami pojawiło się pęknięcie poszycia. Po prostu całość pracuje wtedy w taki sposób, nasze drogi dodatkowo nie ułatwiają i z czasem mogą być tego nieprzyjemnie efekty. Sam tego doświadczyłem przecież właśnie przez wożenie roweru w środku. Drugi raz nie mam zamiaru tego błędu popełniąć, potem tego naprawiać itp.

 

To niby 20 kg roweru, ale przy jeździe, podstakiwaniu, kiedy wszystko pracuje te wartości działają z inną zupełnie siłą.

 

Bagażnik dedykowany na tył przyczepy, poprawnie zamontowany w szkielet ramy skutecznie rozkłada obciążenia na całą przyczepę. Ale i tak w takim wypadku najlepiej aby była przeciwwaga na przodzie. Tak jak u Marka. Rowery na dyszlu i rowery z tyłu i wtedy wszystko się wyrównuje.

 

No ale co np. w układzie takim, że pomiędzy drzwiami, a tylną ścianą jest kuchnia - jak doładujemy lodówkę i szafki kuchenne to też śmiało może się zebrać te 25 kg. To samo w układzie z łazienką z tyłu - też jest przecież większe obciążenie tylnego zwisu wtedy...

 

 

 

 

Nie wiem w jakim układzie dokładnie. Nie słyszałem o pęknięciach przy takim układzie, Myślę, że producent tam wszystko tak zaprojektował, że całość ładnie pracuje i jest odporna. Ale jak przeładujesz i przeciążysz to oczywiście też Ci popęka. Nie mówię, że to się stanie po roku, ale w dłuższej perspektywnie może się stać. Dlatego o wiele lepiej, wg mnie mieć lodówkę na osi. Dla mnie to było kluczowe, aby wszelkie "ciężary" wozić jednak centralnie. I tak mam lodówkę, tam mam akumulator itp.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie popadajmy w paranoje, kiedy Ci te drogie rowery ukradną ? jak staniesz na czerwonym ? Zakładasz pokrowiec, dobre zabezpieczenie kradzieżowe + taśma bagażowa x 2 i demontaż to dobre 5 minut. Nawet nocą na parkingu bym się nie bał, nie da się ukraść po cichu. A jak już bardzo się boisz to śpij po campingach, wyjdzie spokojniej, bezpiecznie i ostatecznie taniej.

 

dobrze zamontowany bagażnik na tylną ścianę nie ma prawa nic zrobić przyczepie. Nawet moja pełnoletnia angielka, której bagażnik miał swoje lata patrząc po mchu jaki był na uchwytach.... dawał dalej radę.

 

Teraz mając przyczepę kupuje się rowery jak najlżejsze i to cała filozofia. Mam bagażnik na dyszlu i na tylnej ścianie, przekładam rowery tak jak mi pasuje do wyważenia całości :)

Nie chodzi o mnie, ja mam bagażnik na dachu holownika, poza tym moje rowery bie zaliczają się do drogich, tzn. Pare tyś+ chyba że razem wzięte :)

 

Jeden kolega z forum kiedyś kombinował w ten sposób żeby swoje ,,cacko,, przewozić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.