Skocz do zawartości

Chateau


david_dv

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, poprzednią też miałem 380'tkę.

To dla mnie optymalny wymiar.

Ale żeby nie było kolorowo - znajomość z przyczepką zaczynam od remonciku :(

Nie ma tragedii, ale na jednej ścianie znalazłem ognisko wilgoci. Na razie wydrapane co się dało i prowizorycznie uszczelnione.

No i piecyk muszę uruchomić, bo ktoś baaaardzo się nad nim pastwił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się dopiszę do listy sympatyków z moją Chateau Cantara 908 z 1989 roku.   Nabyliśmy ją w zeszłym roku. Po dwóch sezonach spędzonych w niewiadówce to na prawdę pałac. Z niecierpliwością już czekam na wolny weekend i otwarcie sezonu 2016.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spy foto :D

 

Budka przed myciem i ogarnięciem.

W porównaniu do poprzedniego domku, wygląda całkiem nowocześnie, choć to tylko 4 lata różnicy :D

post-1244-0-69953400-1457535996_thumb.jpg

post-1244-0-82110200-1457536007_thumb.jpg

post-1244-0-34503300-1457536018_thumb.jpg

post-1244-0-34407700-1457536151_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz chyba taką jak ja...zasygnalizuję swoje spostrzeżenia (u mojej):

1. Na dachu miałem do zasylikonowania dwie mikro dziurki (sprawdzałem czarne punkciki szydłem).

2. Pod tablicą rej. miałem prawdziwą tragędię dziurową (blisko 20 otworów) co zaskutkowało potrzebą wymiany elementu podłogi.

ps. ale ja się przesiadłem z N 126B...to jakby do Pałacu... :skromny:

Edytowane przez clands (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Kilka lat używam La Car 384 i to był dobry wybór. Służy dobrze, praktycznie bezawaryjnie. Przy  łagodnym obchodzeniu się, zdumiewa trwałością wnętrza (powierzchnie, stolarka, zawiasy, kolory, wykładziny, elektryka, lodówka, gaz, itp, itd - wszystko w b. dobrym stanie).

Edytowane przez mot (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat używam ,................ zdumiewa trwałością wnętrza.

Też mile jestem zaskoczony, bardzo dobre wykonanie i super użytkowanie, zdumiewa mnie kult marki Hobby, podobnie jak VW w Polsce???

 

 

wysłane z telefonu

 

Edytowane przez chris_66 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Stabilnie się prowadzi, dobrze najazd działa, powierzchnia mieszkalna przyzwoita. Ja się przesiadłem z Niewiadówki n-126b - inny świat. Tu trochę powzmacniałem podłogę teownikami i kilka lat pojeżdżę. Polublłem tą Chateau.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Użytkuję od kilku lat La Car 400. Również potwierdzam wypowiedzi o bardzo stabilnym prowadzeniu. Ze szczelnością też nie ma kłopotów.

Przy zadbanym egzemplarzu naprawdę trudno znaleźć jakieś mankamenty tej przyczepy. W zasadzie jedyne czego można się czepiać (w moim przypadku), to słaba jakość plastików. Mam trochę pęknięć zarówno na luku bagażowym, jak i w brodziku (ten na szczęście tylko w jednym miejscu, być może przypadek). Cóż... pewnie UV robi swoje.

Jak dla mnie, dużym plusem jest funkcjonalny rozkład wnętrza, dużo miejsca w szafkach i na półkach oraz w miarę dobra jakość materiałów - choć części "drewniane" mogłyby być mniej podatne na zarysowania. Mimo zabezpieczeń, trochę śladów zostawił nam kiedyś rower przewożony wewnątrz. Odnoszę wrażenie, że przyczepy niemieckie są bardziej na takie coś odporne - choć może się mylę. Innym minusem - akurat w moim przypadku - jest brak możliwości postawienia w luku dużej butli gazowej. Dwie piątki na dwutygodniowy wypad w dzicz to trochę mało, a nie wszędzie da się je napełnić.

Parcia na wymianę jednak na razie nie ma. Tym bardziej, że trochę ją zmodernizowaliśmy. Wymiana oświetlenia na ledowe, zasilanie postojowe z wewnętrznego akumulatora, ten z kolei ładowany z panela słonecznego. Jeśli będziemy szukać czegoś nowszego, to tylko coś podobnego. Brakuje jedynie bojlera gazowego i ciepłej wody, bo grzanie garów na kuchence przed kąpielą jest upierdliwe. Opisywane gdzieś na forum grzałki 230 V nie wchodzą w rachubę.Tam gdzie nie ma ludzi, nie ma prądu ;)

Ogólnie bardzo fajna przyczepka, do tego niezbyt ciężka jak na swoją wielkość. Rzecz ważna dla tych, którzy nie zamierzają użytkować jej tylko na kempingach i oficjalnych polach namiotowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkuję od kilku lat La Car 400. Również potwierdzam wypowiedzi o bardzo stabilnym prowadzeniu. Ze szczelnością też nie ma kłopotów.

Przy zadbanym egzemplarzu naprawdę trudno znaleźć jakieś mankamenty tej przyczepy. W zasadzie jedyne czego można się czepiać (w moim przypadku), to słaba jakość plastików. Mam trochę pęknięć zarówno na luku bagażowym, jak i w brodziku (ten na szczęście tylko w jednym miejscu, być może przypadek). Cóż... pewnie UV robi swoje.

Jak dla mnie, dużym plusem jest funkcjonalny rozkład wnętrza, dużo miejsca w szafkach i na półkach oraz w miarę dobra jakość materiałów - choć części "drewniane" mogłyby być mniej podatne na zarysowania. Mimo zabezpieczeń, trochę śladów zostawił nam kiedyś rower przewożony wewnątrz. Odnoszę wrażenie, że przyczepy niemieckie są bardziej na takie coś odporne - choć może się mylę. Innym minusem - akurat w moim przypadku - jest brak możliwości postawienia w luku dużej butli gazowej. Dwie piątki na dwutygodniowy wypad w dzicz to trochę mało, a nie wszędzie da się je napełnić.

Parcia na wymianę jednak na razie nie ma. Tym bardziej, że trochę ją zmodernizowaliśmy. Wymiana oświetlenia na ledowe, zasilanie postojowe z wewnętrznego akumulatora, ten z kolei ładowany z panela słonecznego. Jeśli będziemy szukać czegoś nowszego, to tylko coś podobnego. Brakuje jedynie bojlera gazowego i ciepłej wody, bo grzanie garów na kuchence przed kąpielą jest upierdliwe. Opisywane gdzieś na forum grzałki 230 V nie wchodzą w rachubę.Tam gdzie nie ma ludzi, nie ma prądu ;)

Ogólnie bardzo fajna przyczepka, do tego niezbyt ciężka jak na swoją wielkość. Rzecz ważna dla tych, którzy nie zamierzają użytkować jej tylko na kempingach i oficjalnych polach namiotowych.

Co do wypowiedzi kolegi apropo plastików to faktycznie są dosyć słabe my w tym roku kupiliśmy swoją pierwszą z 93 i też są ślady pęknięć na plastikach. Nie wiem jak u kolegi ale u mnie też są brudne wężyki od wody i planuje w przyszłym roku je wymienić;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.