Skocz do zawartości

FRANCJA 2010


NICKT

Rekomendowane odpowiedzi

Wyjazd do Francji miał mieć charakter pielgrzymki szlakiem sanktuariów francuskich i taki wyszedł, choć przy okazji mogliśmy podziwiać piękne pejzaże m.in. Alp Francuskich, cudowny klimat małych miasteczek i super jakość francuskich (nawet lokalnych) dróg.

 

Dzień 1 - wyjazd ok.5.00 z Kielc (Skoda Superb TDI 170KM + Adria 4252) z 4-godzinnym odpoczynkiem w okolicach Złotoryi.

 

Po zjedzonym obfitym obiedzie kierujemy się na niemiecką autostradę, by z przepisową (niestety 80km/h) prędkością przejechać nudną drogę przez kraj naszych sąsiadów. Droga zajmuje nam 2 dni – pierwszy nocleg (po 1050km) w strugach deszczu na parkingu przy stacji benzynowej w okolicach Willenberg – nie tylko my zatrzymaliśmy się tam na noc – obok przyczepy z Holandii, Belgii, Niemiec, Polski itd. Tu przydał się zainstalowany akumulator w przyczepie.

 

Dzień 2 – dalsza podróż autostradą niemiecką i wjazd do Francji – postanowiliśmy nie jechać autostradami, by zwiedzić trochę więcej niż ekrany akustyczne… Przejazd przez kilka uroczych miasteczek, w których czas chyba się zatrzymał (dużo starych kamiennych domów, malutkie kościółki, kameralne ryneczki) i nocleg niedaleko miejscowości Gy – małe miasteczko Bucey-les-Gy, przy drodze market i stacja benzynowa, a obok plac pięknie ogrodzony ze stolikiem i ławeczkami, gdzie można spożyć posiłki (obok nas „nocuje” tu kamper z Francji). Przejechany odcinek – ok.650km.

 

Dzień 3 – po śniadaniu jedziemy zwiedzić Cluny, gdzie zobaczyliśmy pozostałości dawnego opactwa benedyktyńskiego i odbyliśmy spacer wąskimi ulicami miasta.

Kolejny punkt to Ars - miasto św. Jana Marii Vianeya - patrona proboszczów. Zobaczyliśmy Bazylikę, w której znajdują się doczesne szczątki Świętego oraz dom, w którym mieszkał i pracował. Na parkingu odpoczynek i obiad – tu też spotkaliśmy autokar ze Śląska z pielgrzymami.

 

Z Ars przez Grenoble pojechaliśmy na camping w Corps (20km od La Salette). Wjechaliśmy na wysokość 1600mnpm podziwiając piękno Alp Francuskich – także z campingu. Dodajemy do licznika kolejne 250km.

 

[ Dodano: Pią 17 Wrz, 2010 16:37 ]

Dzień 4 – po śniadaniu na małym rodzinnym campingu jedziemy 20km dalej i 2000m wyżej – do La Salette – to górska wioska we francuskich Alpach, w pobliżu Grenoble, znana głównie z powodu objawienia Matki Boskiej z 1846 roku. Matka Boża ukazała się jeden jedyny raz dnia 19 września 1846 roku dwojgu pastuszkom: 15-letniej Melanii Calvat i 11-letniemu Maksyminowi Giraud na górze wznoszącej się nad La Salette, w Alpach Wysokich we Francji.

Droga do Sanktuarium wąska i kręta, ale widoki… zapierają dech w piersiach.

 

Uczestniczymy we Mszy św. po polsku, gdyż na parkingu stał ten sam autokar, który spotkaliśmy w Ars. Podziwiamy piękno tego miejsca z dwóch wzniesień. Coś niesamowitego. Ciekawostka: na parkingu stał kamper i pasażerowie jedli śniadanie podziwiając Alpy – trochę im pozazdrościłem, bo widok zachodzącego i wschodzącego słońca w tym miejscu musiał być niesamowity (ale następnym razem wjadę tu z przyczepą). Zjeżdżamy na obiad na camping. Popołudnie spędzamy nad jeziorem, 2km od i 1000m poniżej kempingu. Ciepła woda i znów widok na jezioro i Alpy.

Wieczorem kolacja, uregulowanie opłaty za camping (2noce/42euro), przygotowanie przyczepy i auta do dalszej drogi.

 


Droga do La Salette.

post-153615-imported-32ac16a5-39dd-4475-9034-cf8cec5b5ab2_thumb.jpg

 

 

post-153615-imported-e187b045-8194-4e2a-91c1-64616c54f9e6_thumb.jpg

 

 

post-153615-imported-ddae1ff5-5165-4bf5-ace5-f2d2f0f3d3ca_thumb.jpg

 

 

post-153615-imported-db2a7397-d07a-4228-9034-8a407067c1b4_thumb.jpg

 

 

post-153615-imported-6d9f1c7e-8cbd-46a6-90b9-7b8ab883661d_thumb.jpg

 

Jezioro poniżej Corps.

post-153615-imported-ef482add-38e9-4454-90c9-4c428543ec6e_thumb.jpg

 

 

post-153615-imported-aebc62ac-60cc-49c1-ae21-3fdcfb212846_thumb.jpg

 

Nasz zestaw w Cluny.

post-153615-imported-b0d22aa1-791d-45dc-ac8c-4bbf33cd3eda_thumb.jpg

 

Cluny.

post-153615-imported-86a87b78-e7d3-45bf-83a8-69cb10197ab0_thumb.jpg

 

Cluny.

post-153615-imported-f2fb2f25-e2b5-4078-8d69-593abffbf5e9_thumb.jpg

 

Cluny

post-153615-imported-1f0fc719-b187-42d4-a29b-fef78e449ac8_thumb.jpg

 

Cluny.

post-153615-imported-38ea1f03-1734-40c7-8e02-a49da21d31ad_thumb.jpg

 

Ars.

post-153615-imported-ffd1c0c0-6d05-4cf6-a22c-a8983c117410_thumb.jpg

 

Ars.

post-153615-imported-1a59d6c6-0d70-4958-b3aa-095dd60fd4ce_thumb.jpg

 

Camping w Corps.

post-153615-imported-d8ff1cc1-7847-4354-bac6-3699e0cfe403_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy Ty tam byles? bo jakby nie ma ludzi za duzo co lubie, w sierpniu?- jak wszyscy Francuzi pojechali do Chorwacji? to moze wlasnie wtedy trzeba jechac do Francji... :ok:

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Francji byłem w II połowie lipca :ok: myślę, że do Corps, La Salette jeżdżą raczej pielgrzymi, stąd jezioro w górach, a zwłaszcza na wysokości 1500 mnpm nie jest zbyt "zaludnione" :ok:

 

[ Dodano: Sob 18 Wrz, 2010 10:12 ]

No to jedziemy dalej...

 

Dzień 5 – wcześnie rano wyjazd drogą niepłatną (dzięki temu jedziemy doliną wśród gór) do Avignon - Pałac Papieski w przeszłości był siedzibą papieży (od XIV do XVIII wieku). Zbudowana z białego kamienia warownia jest największą gotycką budowlą w Europie. W kompleksie znajdującym się na Rocher des Doms znajduje się obok tzw. Mały Pałac, zamieszkiwany niegdyś przez kardynałów. Inne budowle to XIII-wieczna romańska katedra z freskami Simone Martiniego, Ramparts oraz XII-wieczny most Pont St-Benézet. Cały kompleks o znacznej wartości historycznej został w 1995 roku wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO).

Stąd już autostradą do Lourdes. Tu koło Lidla spotykamy Polaka, który pokazuje nam drogę do Domu Polskiej Misji Katolickiej, gdzie zostajemy 3 noce. Miejsce na przyczepę, auto, podłączenie do prądu, możliwość korzystania z WC i pryszniców – 15euro/dobę. Trasa 700km (z czego 400km autostradą – koszt odcinka 40euro).

 

[ Dodano: Sob 18 Wrz, 2010 10:45 ]

Dzień 6 – noc i czas do obiadu w deszczu, więc spędziliśmy go w przyczepie.

Po obiedzie wyjazd do Sanktuarium w Lourdes. Modlitwa i pobyt w Sanktuarium, przy Grocie, gdzie pielgrzymi mogą w skupieniu i bez pośpiechu uczestniczyć w uroczystościach religijnych, mnóstwo ludzi chorych, na wózkach inwalidzkich, także podczas procesji z Lampionami, w której w strugach deszczu o 21.00 uczestniczyliśmy.

 

Dzień 7 - dalszy pobyt w Lourdes. Sanktuarium, Grota, pamiątki, nabranie wody z Cudownego ┼╣ródełka, zakupy, tankowanie auta i odpoczynek przed dalszą podróżą.

 

[ Dodano: Sob 18 Wrz, 2010 22:00 ]

Nikt mi nie chce przerwać opisu, więc może dziś dojedziemy do końca wyprawy :ok:

 

Dzień 8 – kierujemy się do domu przez Rocamadour – sanktuarium z VII w., najstarsze miejsce pielgrzymkowe maryjne we Francji. Nawigacja prowadzi nas niby szybką, choć bardzo wąską dróżką przez las i nad urwiskami… Po ok.25 kilometrach okazuje się, że jedziemy zboczem góry, skąd po drugiej stronie, na drugim zboczu góry, jakby przylepione do skał, znajduje się Rocamadour. Widok niesamowity. Gdybyśmy jechali „normalnie” to nawet nie wiedzielibyśmy, że taka droga istnieje.

Po perypetiach z nawigacją, która prowadziła nas m.in. na most o szerokości 2m, udało nam się wyjechać na trasę w kierunki Polski. Wieczorem szukamy miejsca na nocleg… Kolacja na przepięknym, zadbanym, ale pustym parkingu – tu nocować nie chcemy.Taras widokowy na trasie… Widzimy Clermont-Ferrand.

Jedziemy do 22.30… Udało się wreszcie znaleźć parking i w towarzystwie polskiego TIR-a poszliśmy spać.

 

Dzień 9 – dalsza podróż w kierunku granicy francusko-niemieckiej, po drodze zjeżdżamy z trasy do Paray le Monial – miejsca objawień Najświętszego Serca Pana Jezusa św. Małgorzacie Alacoque. (Z klasztoru Paray-le-Monial, kult Serca Jezusowego zaczął się rozprzestrzeniać na całą Francję i świat. Co roku świątynię nawiedza około 300 tysięcy pielgrzymów z różnych zakątków globu). Obiad w znanym miejscu, czyli w Bucey-les-Gy

Po 200km symboliczna granica i wjeżdżamy na monotonną autostradę niemiecką. Nocleg na parkingu.

 

Dzień 10 – Niemcy i wjazd do Polski, tu szukamy miejsca na obiad, przez CB polecają restaurację przy stacji BP za „kogutem”. Znaleźliśmy „koguta” i rzeczywiście zjedliśmy dobry obiadek. Potem tylko odwiedzenie firmy sprzedającej przyczepy (już chcę nabyć większą) – i tu znów nawigacja prowadzi nas drogą „szybka” przez pola, gdzie nie ma asfaltu! Z firmy wracamy inną drogą do autostrady. Ok. 23.00 jesteśmy w domu.

 

Podsumowanie:

- trasa: 5300km,

- czas: 10 dni,

- koszt: 950zł/os: paliwo, opłaty drogowe, campingi, ubezpieczenie zdrowotne, jedzenie, napoje.

 

Wnioski:

Jeśli celem jest Francja, to warto przez Niemcy przemknąć autostradą. Na miejscu, aby coś zobaczyć, trzeba zjechać z autostrady (bardzo drogiej we Francji). Drogi bezpłatne są bardzo dobrej jakości i nie ma większych problemów z zapędzaniem się z przyczepą nawet do małych miasteczek. Problem jest z parkingami – jest bardzo dużo parkingów tuż przy drodze (zatoczka), ale oprócz kosza na śmieci nie ma tam nic, zmieści się jedno auto z przyczepą. Warto też nie czekać z tankowaniem, aż zapali się rezerwa. No i nie do końca ufać nawigacji – lepiej mieć aktualną mapę i korygować wskazania.

 


Droga do Rocamadour

post-153682-imported-2ebe6284-74bd-4d42-b55c-84a3e126cd0a_thumb.jpg

 

Widok na Rocamadour z drogi na zboczu sąsiedniej góry

post-153682-imported-71547a68-aab4-4364-bf0b-3d0eb6ba5566_thumb.jpg

 

W dali Sanktuarium z VII w.

post-153682-imported-581121a3-f6db-4192-8a66-f21307593422_thumb.jpg

 

Kościół św. Jana Chrzciciela

post-153682-imported-e8245c7a-08e6-48e9-bdcd-9ef8b8b24012_thumb.jpg

 

Parking ładny, ale nam nie wydał się bezpieczny.

post-153682-imported-f3b9919e-9ee3-4181-a469-9f50749d6f3e_thumb.jpg

 

...więc tylko zrobiliśmy grilla, zjedliśmy kolację i dalej w kierunku domu

post-153682-imported-7b03d6ec-7dfe-42ed-a1a0-12f6035328f3_thumb.jpg

 

Taras z widokiem na Clermont-Ferrand

post-153682-imported-ed370ee9-cd6f-438b-a6e8-f8da03c01f16_thumb.jpg

 

Paray-le-Monial

post-153682-imported-f5dc4678-33cf-40f4-abb4-61098093e79f_thumb.jpg

 

Paray-le-Monial

post-153682-imported-9df5f42c-bd52-41b7-9537-c66d7ce4fad7_thumb.jpg

 

Paray-le-Monial

post-153682-imported-e940db0a-2d44-4d52-82b1-ed4cd278fce5_thumb.jpg

 

Obiad w Bucey-les-Gy

post-153682-imported-2715eaa3-1f43-4f4c-9b78-7218a723e0eb_thumb.jpg

 

Nuuuuudna niemiecka autostrada

post-153682-imported-bfdfb8ef-9a2f-49b1-8ce8-ec0f7e9a39c0_thumb.jpg

 

Lourdes - do południa w cepce

post-153682-imported-98a2d544-505f-4c06-805e-cb31ef273467_thumb.jpg

 

Sanktuarium w Lourdes

post-153682-imported-e0435130-ebc9-41e4-8a68-f8b911b06807_thumb.jpg

 

 

post-153682-imported-c1891e70-b65d-4ef8-a032-0955f43b8f3c_thumb.jpg

 

Grota Objawienia

post-153682-imported-d7c1ad57-c931-48eb-82c3-09f4b34fceda_thumb.jpg

 

Procesja z Lampionami o godz. 21.00

post-153682-imported-385125ea-d67e-403a-93ac-5066a60f45cf_thumb.jpg

 

Lourdes nocą

post-153682-imported-a0a611d3-cb42-471c-b8af-41f43e48f978_thumb.jpg

 

Pomnik Jana Pawła II w Polskiej Misji Katolickiej (w dali Sanktuarium)

post-153682-imported-1dc49338-796f-485e-bde6-a2f9d0e4422b_thumb.jpg

 

Pomnik nocą

post-153682-imported-f6baa7c1-d2d0-4b81-ad9c-83ae318ce4eb_thumb.jpg

 

Zupełnie inna pogoda w drugim dniu pobytu w Lourdes

post-153682-imported-69f7d436-cad3-4958-ab0b-332df9187f30_thumb.jpg

 

 

post-153682-imported-45c3a55c-da0f-4c7a-a406-607e592e011e_thumb.jpg

 

Nowa droga z Lourdes w kierunku Avignon - bezpłatna przez góry.

post-153682-imported-b01f49e3-33fb-4dc6-839f-ba41366f5dcc_thumb.jpg

 

Avignon

post-153682-imported-e93f2a27-b128-4378-b37f-a9beaec3d2e8_thumb.jpg

 

Avignon - słynny most z piosenki zespołu KOMBI

post-153682-imported-bbe51e12-ab02-4b33-b6c6-66f9647e511b_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

super relacja i fotki - czyta i ogląda z wielkim zaciekawieniem pozdrawiam Maciek

 

 

pozdrawiam serdecznie bardzo interesujaca opowiesc z podrozy .Ile osob w niej uczestniczylo i dlaczego chcesz zmienic przyczepe na wieksza?czyzby nie byla wygodna w podrozy ,bo ja mam podobnej wielkosci detleefsa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grażynko, już zmieniłem :bukiet: (możesz zobaczyć nową na blogu - adres poniżej), a zmieniłem dlatego, że Adria miała łóżko piętrowe i okazało się, że nie bardzo dla dorosłej osoby "na piętrze", więc wolałem układ 2+2, gdyż raczej biorę ekipę 4-osobową dorosłych. Poza tym kłopotliwe było wyciąganie różnych rzeczy ze schowków w kanapie bez zewnętrznej klapy luku bagażowego, zyskałem też większą łazienkę z prysznicem i markizę (super sprawa przy wyjazdach objazdowych, a przeważnie takie organizuję (blog). W Adrii 4252 (patrz wątek w NASZE POJAZDY) sam założyłem akumulator - w Knausie jest wbudowany z testerem naładowania. Jest też większy zbiornik na wodę czystą (50l zamiast 35l) i Knaus ma podwieszony zbiornik na wodę brudną. Ogólnie większy komfort. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Grażynko, już zmieniłem :bukiet: (możesz zobaczyć nową na blogu - adres poniżej), a zmieniłem dlatego, że Adria miała łóżko piętrowe i okazało się, że nie bardzo dla dorosłej osoby "na piętrze", więc wolałem układ 2+2, gdyż raczej biorę ekipę 4-osobową dorosłych. Poza tym kłopotliwe było wyciąganie różnych rzeczy ze schowków w kanapie bez zewnętrznej klapy luku bagażowego, zyskałem też większą łazienkę z prysznicem i markizę (super sprawa przy wyjazdach objazdowych, a przeważnie takie organizuję (blog). W Adrii 4252 (patrz wątek w NASZE POJAZDY) sam założyłem akumulator - w Knausie jest wbudowany z testerem naładowania. Jest też większy zbiornik na wodę czystą (50l zamiast 35l) i Knaus ma podwieszony zbiornik na wodę brudną. Ogólnie większy komfort. Pozdrawiam.

 

Przepraszam że nie na temat, ale napisz, proszę coś więcej na temat zbiornika na brudną wodę podwieszanego, może jakieś zdjęcie...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się zrobić zdjęcie i umieścić w wątku KNAUS SPORT w NASZE POJAZDY. Zbiornik ma około 50l, jest podwieszony tuż za osią cepki i z lewej strony ma odkręcany kurek do spuszczania z niego brudnej wody ze zlewu, umywalki i prysznica.

 

PS. Co do tematu to zmiana grafiki forum pociągnęła za sobą zmianę kolejności zdjęć :bukiet:

 

PS2. tomekk, zdjęcie zbiornika zrobię jak się poprawi pogoda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.