Grecja 2010.

[witus]

... to dla tych na sezon, po 15 sierpnia kilka wiatek się zwolniło więc można pewnie się tam dostawić ...ale kto wytrzyma na dłużej na plaży ... stali tam zwykle Grecy. Ale miejsca bardzo klimatyczne, szczególnie wieczorem .. sporo przyczep miało klimatyzację.

 

[ Dodano: Pią 03 Wrz, 2010 18:24 ]

...opowiadam dalej ...

 

 

Rozstawiamy przyczepę i już wiemy – było warto ! Plaża jest szeroka, z lewej i prawej strony zakończona skałami, miejsca do opalania nie zabraknie, jest boisko do siatkówki plażowej, bar z palemkami i leżakami z lewej strony, miasteczko przyczepowe z prawej … każdy znajdzie miejsce dla siebie. Cały kemping jest położony bardzo ładnie, ze 150 m poniżej poziomu szosy, otoczony zalesionymi górami. Zawsze jest tu chłodniej i przyjemniej. No i ta przyjemna delikatna bryza od morza. Morze czasami jest gładkie jak kartka papieru, innego dnia ma 2 metrowe fale … kapitalne, różnorodność dla dzieci wspaniała. Wejście do wody piaseczkiem. No i te piękne kolory. Najfajniejsze są dla małej wieczory – tak od godziny 17 kiedy słońce jest już za plecami (zachodzi za górami, a nie za morzem wiec nie mam zdjęć zachodów), bawi się grzebiąc w piasku codziennie do 19. Rano najczęściej wybieramy basen, wiele maluchów z rodzicami ma podobny sposób spędzania czasu. Camping niby pełny, jest tu setki ludzi ale nie przytłacza, jest tak duży, że ani w basenie nie ma ludzi, ani nad morzem nie leży się na niczyim kocu. Jest bezpiecznie - raz wbity na plaży parasol można zdemontować dopiero wyjeżdżając –wielu tak robi bo po co nosić – choć do przyczepy z 30 metrów .

Oczywiście na campingu supermarket gdzie zawsze jest świeże lub nawet ciepłe pieczywo i wszystkie podstawowe produkty i lodówki z napojami i lodami, kilka knajp od pizzerii, przez jadłodajnię i restaurację, bar kawowy, sklep typu tabak, sportowy itd. Przy sklepie z papierosami fajny pomysł bo do dyspozycji mamy rewelacyjny i darmowy kompresor. Pompowanie materaca czy pontonu to chwila !!!

 

Przy pierwszym miejscu gdzie jesteśmy rozbici otaczają nas prawie same namioty, setki namiotów – Grecy wystawiają samochody na parking przed recepcją, a na kwaterce staje po 4 namioty czasami. Martwię się trochę, bo to młodzi ludzie wiec będzie pijaństwo, głośno. Nic takiego nie ma miejsca jakaś dziwna ta młodzież nie upija się, nie rozrabia - co nie znaczy, że nie są wyluzowani, że nie słuchają muzyki, że nie wracają motocyklami po 23 choć niby cisz i zakaz tuchu od 22 Siedzą grillują biesiadują do północy, ale nam to nie przeszkadza w zasypianiu o 22 – 23.

Po 15 sierpnia namiocików znacznie mniej - obłożenie campingu spada do 50% skończyły się podobno greckie wakacje. Pojawia się więcek kamperów z Włoch.

 

Byliśmy z ciekawości zobaczyć 2 inne campingi, Stavros i ISA … bardziej kameralne, lepsze dla ludzi bez dzieci i ceniących spokój … nam się nie podobają wąska plaża, jakoś sennie na campingu nic się nie rusza … chyba sjesta, brak basenu. Zdecydowania nasz dla rodzin z dziećmi jest idealny. Kilometry ścieżek do spacerowania z wózkiem (mała wstaje ok. 7 rano wiec nałaziłem się trochę jak dziewczyny spały dalej), do jazdy rowerem dla starszych dzieci, plac zabaw z codziennymi animacjami od 18 do 23 (kończyli filmem wyświetlanym z rzutnika na dużym ekranie), basen, sklep (nawet pieluszki są) … dobra pizza. Wszelkie udogodnienia i w 90% zacieniony ! I zdecydowanie warto ciągnąć przyczepę doba w mobilehomach kosztuje 75E domek i jeszcze od każdej osoby po 7E i samochód. Rodzina 2+1 płaci 100E za dobę !!! Rozmawiałem z Polakami w basenie, którzy mieszkali i pytałem w recepcji - drogo !!!

 

---

... nasza plaża - skałki

 

... nasza plaża

[jacek l]

A jak tak tam sobie juz byliscie, to byly tez takie calkiem male kempingi bez zadnych parcel?

No na przyklad te dwa co ogladaliscie, mozna bylo znalezc wolne miejsca w cieniu?

 

Bo ja z kolei na molocha nie pojade, mam dosyc, obiecalem to sobie raz na zawsze po Chorwacji, choc z Twoich zdjec faktycznie nie widac za wielu ludzi.

 

Znaczy sie pytanie zmierza w kierunku czy mozna spoko jechac w ciemno i sie cos fajnego wynajdzie, bo w Hr to mozna jak sie okazalo...

 

J.

[Wiciu81]

Świetna relacja, czytelna i dużo można się dowiedzieć. Jestem Świeżakiem karawaningu i planuję właśnie rozpocząć podróżowanie w przyszłym roku. Mam synka 2latka oraz dzidziuś w drodze. Na przyszłe lato planuje wynająć przyczepkę i pojechać nad nasze morze a za dwa latka chyba Grecja bądź Włochy, ale własną przyczepką . Jeszcze nie wiem jak moje dzieciaki będą dawały rade.

[witus]

... Jeszcze nie wiem jak moje dzieciaki będą dawały rade.

 

... też się bałem, a okazało się, że było nam łatwiej niż w domu - dziecko może wszystko wylewać, jeść samo, brudzić się do woli ... teraz małą trzeba "prostować", że to już nie camping. Najważniejsza jest pogoda !

[Wiciu81]

na pewno masz rację. Zobaczymy jak to będzie. Na pewno spróbujemy.

[konrad_b]

... Jeszcze nie wiem jak moje dzieciaki będą dawały rade.

 

... też się bałem, a okazało się, że było nam łatwiej niż w domu - dziecko może wszystko wylewać, jeść samo, brudzić się do woli ... teraz małą trzeba "prostować", że to już nie camping. Najważniejsza jest pogoda !

 

mnie pobyt na miejscu raczej nie straszny, może pewne obawy dot. ew problemów zdrowotnych, jak i wysokich temperatur

 

największe obawy dotyczą drogi, nad Bałtyk mamy owszem 700km, ale po PL śmigam na noc, maluchy śpią, a km uciekają

do Grecji nie wiem czy dobrym pomysłem jest jazda na noc

jeszcze pierwszy etap do granicy Serbskiej, mógłbym zrobić nocą, tzn wyjazd wieczorem z Krk i na rano jestem za Budapesztem, tam dzień przerwy i dalej

[witus]

Serbia i Macedonia jest najlepszym odcinkiem podróży, tam nie ma gdzie się zgubić, nie ma gdzie zjechać ... jedzie się prosto przed siebie bez terenów zabudowanych ... dla mnie najsłabszym odcinkiem była Słowacja no i Polska ale na szczęście do granicy mam blisko ... wysokich temperatur na campingu się nie odczuwa ... zdecydowanie gorzej w mieście - zwiedzanie i wycieczki ograniczyliśmy do minimum albo po godzinie 17.

Brakowało mi w nocy towarzystwa do jazdy - przyjemniej zdecydowanie byłoby w 2 załogi - szczególnie jak dziewczyny spały.

 

[ Dodano: Nie 05 Wrz, 2010 16:12 ]

... rano jestem za Budapesztem, tam dzień przerwy i dalej

 

... dociągnij do Szegedu przy granicy i dopiero tam dzień przerwy, z tego miejsca to już "tylko" 1000 km do celu ! Ja tak zrobię w przyszłym roku bo dla małej to takie stacjonarne pobyty będą najlepszym rozwiązaniem przez najbliższe dwa lata ...

 

[ Dodano: Nie 05 Wrz, 2010 16:18 ]

A jak tak tam sobie juz byliscie, to byly tez takie calkiem male kempingi bez zadnych parcel?

... byłem tylko na dwóch i nie widziałem takiej możliwości ... jest był jeden !!! w tej samej miejscowości Kalamitsi tylko zatoczka obok - mały prywatny, tańszy, bez basenu i bezpośredniego dostępu do morza - trzeba zrobić z 100 metrów żeby być na plaży !!!! poszukam może mają stronkę ?!

 

... nie mają stronki, a są tam z 3-4 prywatne małe campy ... po 15 sierpnia to i na Thalata tym gdzie ja byłem spokojnie można stawać jak się podoba bo w sektorach "Z" nie ma ścisłego podziału na kwadratowe kwaterki ...

znalazłem film gdzie widać jak wygląda camping i takie było obłożenie po 15 sierpnia.