Francja -docelowo Lazurowe Wyb.

[Dudek2004]

Witam,

polecam na przyszłe wakacje -małą miejscowość La Ciotat między Marsylią a Tulonem, trzy kempingi, my sprawdzilismy co prawda jeden zadrzewiony toalety w porządku, jedyny minus to wrzeszcące popołudniami cykady, ale z tym problem jest na całym śródziemnomorskim wybrzeżu.

Jest to fajne miejsce nie tylko stworzone do wypocznymu na plaży, ale także świetna baza wypadowa w odległości do około 100 km, mamy mnóstwo atrakcji Marsylia, Tulon, Nicea Avinion, St Tropez.

[TikTak]

Napisz coś więcej . Może jakieś zdjęcia? I najlepiej - relacja co i gdzie zwiedzać.

U nas planowanie wyjazdu zaczyna się z rocznym wyprzedzeniem. Myslimy o Grecji albo Francji.

[Dudek2004]

Trasa wyglądała mniej więcej tak ---Zgorzelec, potem Niemcy (bezpłatne autostrady- chwała im za to) potem Francja przyjazd do Dijon w Burgundii, pierwotnie mieliśmy tam nocować na kempingu de Lac ale juz po zrobieniu tych 1500 km (dwóch kierowców jazda głównie nocą ze względu na dzieci) okazało się że niestety jest komplet i przemiła pani na recepcji wskazała na inny kemping niecałe 40 km autostradą od Dijon, kemping *** z placem zabaw dla dzieci jeziorkiem oraz basenem, sauną itp.Byliśmy tam tylko dwa dni więc dokładnie nie zdążyliśmy poznać okolicy. Spotkalismy tam za to krajana (człowiek pracował niedaleko w gospodarstwe i prawie 4 lata nie był w kraju) , który patrząc na naszą rejestrację prawie się popłakał z radości. dzięki temu otrzymaliśmy garść informacji które pomogły w zwiedzaniu terenu (dwa zamki opactwo) oraz pozwoliły na zaoszczędzenie kaski na zakupach -namiar na supermarket oraz stacje paliw. Zwiedziśmy dogłebnie miasto musztardy -Dijon. Potem wyruszyliśmy do La Ciotat dokładnie jakieś 570 km cały czas autostrada więc szybko minęło. Dopadliśmy do kempingu -zostawiliśmy samochód i szybciutko musieliśmy zobaczyć morze bo dzieciaki nie dawały spokoju twierdząc, że tylko piach może je zatrzymać. Na początku konsternacja bo tylko skałki. Potem okazało się że plaże są conajmniej trzy; z grubszym piaskiem i takie z drobniutkim żwirkiem. Dzieciaki wniebowzięte, my też bo nareszcie spokój. Wytrzymaliśy na miejscu dwa dni zanim pojawiła się chęć zobaczenia czegoś nowego. Padło na Marsylię -na początek antyczne ruiny z muzeum historii, potem oczywiście prefektura, muzeum sztuki opera itp. La ciotat to malutki port -bardziej marina dla żaglówek i jachtów, niezwykle uriokliwe małe uliczki - główna ulica w porcie była zamykana po 20- tej i zamieniała się w mini bazarek, plaże czyste, toalety bezpłatne bez zastrzeżeń, w odległości około 1,5 km od kempingu ogromny carefur ze stacja paliw w przyjaznych cenach

W pobliżu miejscowośc Cassis z pięknymi powiedzmy fiordami i droga stu zakrętów z widokami zapierającymi dech w piersi, przy samym wjeździe do miejscowości kąt nachylenia 32% i wieać tylko lazur wody -horror.

Polecam także do zobaczenia zabytki Tulonu -robiliśmy go nieco w pośpiechu, po drodze do St,Tropez w którym niestety musze stwierdzić że oprócz pięknej plaży Pampelone, mariny z zastraszającą liczbą jachtów, atmosfery krętym ciasnych uliczek nie ma nic szczególnego.

Wracając zajrzeliśmy do miejscowości Gassin, która wg Pascala miała być najpiekniej ukiwieconym miejcem Francji, uwielbiam takie miejsca jednak opis w przewodniku niewiele miał współnego z rzeczywistością, gdyby dodali że z góry na której położona jest miejscowości jest piekny widok na zatokę i port w St.Tropez to była by to prawda.

Tyle zdążylismy zwiedzić przez tydzień pobytu. Nie wspomną że z maluchami 6 i 3 lata to i tak duzy wyczyn, zwłaszcza wizyty w muzeach i galeriach (jeden z ochorniarzy w muzeum sztuki w Marsylii nauczył się odemnie dwóch słów po polsku -nie dotykaj- oraz -spokój-fajnie to wymawiał . Powrót do domu rozpoczęlismy póznym popołudniem, małe spanko po drodze i już u siebie.

[piomar67]

bardzo proszę podaj ile płaciłeś dziennie za kempingi oraz autostrady

jaki jest koszt paliwa we Francji ?

[jankes]

Również myślałem o wyjeździe w przyszłym roku na Lazurowe Wybrzeże. Każda informacja jest na wagę złota. Dudek2004 jeśli możesz podaj jak najwięcej informacji na ten temat.

[Hultaj i Szelma]

Paryż i Lazurowe, moja relacja, może się przyda

 

http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=5201

[Dudek2004]

Genaralnie we Francji troszkę tańsze paliwo niż w Niemczech około 1,14 Eur Francja oczywiście poza aotostradą , bo na autostradzie za ON trzeba zapłacic około 1,27-1,298 i faktycznie jak ktoś kiedyś zauważył na forum paliwko mają chyba lepsze

Koszt opłat nie był mały ale w naszym przypadku zwyciążyła chęć łatwego dojazdu do celu. Z tego co pamiętam to były chyba trzy większe kwoty po około 12,70 Eur w tym miejscu warto polecic stronę WWW.viamichelin.eu wyznaczamy trasę przejazdu i program podaje dokładne kwoty opłat i to aktualne. W sumie wyszło cos około 42,00 EUR w jedną stronę. Parę razy juz w trakcie pobytu daliśmy się "naciąć" na takie malutkie opłaty w stylu 1,20 1,70 EUR na najbliższym wjeżdzie na autostradę, polecam za to już na miejscu bez ogonka jazdę zwykłą krajową drogą co prawda nieco krętą (nawigacja nie nadążała z ostrzeganiem przed zakrętami) wzdłuż wybrzeża przez malowanicze małe miejcowości -super.

Francuskie kempingi *** są niezłe z reguły basen , plac zabaw dobra restauracja to standard, ciepła woda cały czas, toalety też ok. Koszt pobytu to około 35,00 Eur za 2+2 samochód oraz wieeelki namiot (lub przyczepę bo nie było tu różnicy).

Na wybrzeżu rozbiliśmy się na ** i na początku myslałam że będzie tragicznie, ale zadrzewiony teren to naprawdę dużo, ciepła woda cały czas pod warunkiem że czyta się informacje (na niektórych kabinach była wywieszka że tylko jest zimna) kibelki 50% normalnych reszta na narciarza, oczywiście kolejek nie było. Z racji klimatu nawierzchnia pylista z igliwiem i zasuszoną trawką. Koszt pobytu około 28,00 EUR, potem znależlismy lepszy kemping ale dalej od plaży i niestety drzew było niewiele więc zostaliśmy, ceniąc sobie cień. Nie było tu basenu ale nie cierpieliśmy z tego powodu. Jeszcze jedna ważna informacja Francuzi pod koniec lipca zaczynają chyba sezon urlopowy, bo my zdążylismy chwilkę pobyć i zaraz zrobił się prawdziwy tłok na kampingu, nie wspomnę że jak już sie zwijaliśmy to ludziska czekali na nasza parcelę. Na plaży brak tłoku mimo że plaże niewielkie

[jankes]

Dzięki Dudek2004 i patriks . Wasze informacje w przyszłym roku mogą się okazać dla mnie bezcenne. Macie u mnie duże .

[sann]

we Francji drogi poza autostradami są naprawdę dobre my jechaliśmy w tym roku do Hiszpanii przez całą Francje. W jedną stronę autostradami, więc rzeczywiście ponad 40 euro wyszło. z powrotem na autostradę wjechaliśmy tylko na nocleg, i sporo zaoszczędziliśmy. A, i jeszcze jedno, Francuzi zaczęli w wielu miejscach wprowadzać zakaz wjazdu i postoju dla aut z przyczepami, co nas niemiło zaskoczyło, więc uważaj. Na Lazurowym Wybrzeżu byliśmy...3 lata temu i to przejazdem, bez przyczepki.

[Dudek2004]

W przyszłym roku, jak na razie w planach też taki kierunek, na pewno inne miejsca w tym dogłębne zwiedzanie Tulonu-który został potraktowany nieco po macoszemu, ale już z ogonkiem do którego "miłością" zapałały też nasze dzieci. Stało się tak za przyczyną sąsiadów z przyczepą jeszcze w Hajduszoboszlo, gdzie chłopaki zaprzyjaźniły się z kolegami.którzy nie musieli biegać do daleko położonej toalety ewentualnie nie musieli korzystać z nocnika wystawionego w przedsionku namiotu. Ciężko będzie się rozstać z tym sprzętem, ale cóż nam też lat nie ubywa. a budzenie się rano na matercu z którego własnie uszło powietrze też nie jest fajne.

Gdyby ktoś z szanownych kolegów i kolażanek miał jakies pytania to chętnie odpowiem,

pozdrawiam

[afrikaner]

Wasze informacje w przyszłym roku mogą się okazać dla mnie bezcenne....... .

 

 

 

no to ja dołożę jeszcze jedno info-jadąc w zeszłym roku na lazurowe wybrałem drogę przez Włochy.

Koszt przejazdu dla zestawu - tylko autostrady to ok 70 euro w jedna stronę.

Wjeżdżałem do Włoch od Tarvisio,później na południe- wzdłuż wybrzeża,aż do Ventimigli.

W Francji zdecydowanie tańsze i autostrady i paliwo.