Skocz do zawartości

Kamping przelotowy na Wegrzech


blacktag

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, wybieram się na Chorwację. Najprawdopodobniej nie dam rady przeskoczyć w jeden dzień. Auto mapa kalkuluje mi czas podróży na 21h w związku z tym będę potrzebował noclegu w okolicy Balatonu. Możecie polecić jakieś sprawdzone kempingi? Jak wygląda sprawa noclegu na parkingu przy stacji benzynowej takiej przy autostradzie? Może macie jakieś inne sprawdzone rozwiązania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc dwa razy na Chorwację spaliśmy na campingu w Zalakaros i Lenti-oba polecam , blisko granicy chorwackiej. Wybór tych campingów był z przyjemnych względów - chodziło o baseny termalne- odpoczynek w drodze z relaksem:)(byliśmy na nich po 2 doby)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W tym roku zarówno jadąc do Chorwacji jak i wracając spaliśmy na parkingu przy autostradzie kilkadziesiąt kilometrów od Budapesztu, wśród Tirów. Bez przygód. Nie wiem czy warto szukać kempingu żeby się kimnąć parę godzin po drodze.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sporo czasu :D

Wyjechaliśmy ok 13 po południu. Jechaliśmy przez Wielopole i Wiśniową bo droga na Jasło była zamknięta (powódź). Na Duklę i Barwinek - droga byłą zamknięta (powódź) objeżdżaliśmy bokiem przez Mszanę(?). Dalej na Miszkolc. po dojechaniu do granicy dowiedzieliśmy się, że w Miszkolcu metr wody i granica zamknięta. W tył zwrot i objazd na Węgry, aż do Salgotarjan. Potem do autostrady i na autostradzie spaliśmy tak chyba od 1-2 do 5 rano. Następnie Budapeszt (jak zwykle zły zjazd i nawrotka :hehe:. Dalej na południe do Chorwacji na Osijek, jeszcze na południe do Bośni do Sarajewo. W Sarajewie daliśmy chyba ciała bo zamiast pojechać na Mostar przejechaliśmy przez Tjentiste National Park do Gacko i dalejdo Trebinje. Stamtąd do Dubrovnika i dalej na Oraszac. Za Oraszaczem byliśmy ok. 2 w nocy i tam w zatoczce przy drodze kimneliśmy do rana.

 

- Powodzie masakra - dużo czasu na objazdy straciliśmy

- Bośnia piękne góry i w ogóle super, tylko przejazd przez park Tjentiste wymagał mocnych zwieraczy. I ciągle na tej drodze jakieś takie dziwne znaki: okrągłe z czerwoną obwódką a w środku taki czarny znaczek podobny do przyczepy podczepionej za samochodem hehe. No i z przeciwka raz trafił się tir, raz autobus i parę kilometrów szutru. Za to piękne góry.

- Jechaliśmy z 13 miesięcznym dzieckiem, to częściej stawaliśmy na :jesc:

cyca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.