Skocz do zawartości

Wyłącznik różnicowo-prądowy


Lepciak

Rekomendowane odpowiedzi

sprawdzam gdzie faza , gdzie zero i dostosowuje kabelki we wtyczce
A w nocy chłop potknie się o kabel wyrwie z gniazda i wetknie jak mu wygodnie. Albo pożyczy sobie przedłużacz na 5 min podczas waszej wycieczki na plażę!! Lepiej chyba nie robić nic i zostawić uziom niepodłączony. Różnicówka nie będzie działać jak trzeba ale wszyscy będą żyć. :ok:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

pawwl napisał/:

sprawdzam gdzie faza , gdzie zero i dostosowuje kabelki we wtyczce

Paweł P napisał:

A w nocy chłop potknie się o kabel wyrwie z gniazda i wetknie jak mu wygodnie. Albo pożyczy sobie przedłużacz na 5 min podczas waszej wycieczki na plażę!! Lepiej chyba nie robić nic i zostawić uziom niepodłączony. Różnicówka nie będzie działać jak trzeba ale wszyscy będą żyć.

Podczas mojej czterdziestoletniej praktyki jako elektryk nie spotkałem nikogo kto sprawdziłby w gniazdku gdzie jest faza a gdzie reszta?

Paweł P ma rację, ale ilu go posłucha?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie możecie znaleść robotę jako pisarze horrorów . Nie jeste mułem który nie dba o bezpieczeństwo swoje i innych. Pisząc o wtyczce chodziło mi o wtyk który wpinam w "bok" przyczepy. Jak zapewne się domyślacie ten wtyk jest połączony krótkim kablen z wtyczką do której podpinam zwykły trzy żyłowy przedłużacz, zakończony wtyczką i gniazdkiem też trzema kińcówkami(nie będę tłumaczył jakimi bo liczę na waszą inteligęcję) w układzie takin trzeba być cudotwórcą żeby wtyczkę wpiąć odwrotnie. Jak dotej pory nie trafiłem na gniazdko na zew. bez bolca. Teraz pewnie ktoś się odezwie , że "zawsze może się tak trafić" pewnie ,że może, ale jak będę się dopinał do takiego gniazdka to uwzględnie ten fakt i odpowiednio zabezpieczę, żeby nikt tego nie wyrwał lub poprostu nie zastosuję mostka, Mam nadzieję ,że uspokoiłem czarnowidzów Fatalistów i im podobnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję ,że uspokoiłem czarnowidzów Fatalistów
Nie jestem "Kubuś Fatalista" ale lubię takie opowieści. Mam uprawnienia 1kW z pomiarami, gaz ziemny 0,5 kP i płynny do chyba 35Bar z pomiarami z montażem instalacji stacjonarnej i urządzeniach mobilnych. Nasłuchałem się o wypadkach i sam jestem od 11 lat tym co opisuję wypadki przemysłowe i określa straty do ubezpieczeń, oraz dopuszczam do ruchy urządzenia do 1000A, sam uległem poważnemu wypadkowi w pracy. Może to fatalizm... :ok:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to fatalizm...

Jak człowiek się napatrzy na efekty cudzej bezmyślności czy braku przewidywania to faktycznie dmucha nawet na bardzo zimne.

Poprostu post Mrsulki wygląda tak jakby to tylko on był przewidujący a reszta to tumany.

:ok:

 

[ Dodano: Pon 26 Lut, 2007 21:42 ]

Podczas mojej czterdziestoletniej praktyki jako elektryk nie spotkałem nikogo kto sprawdziłby w gniazdku gdzie jest faza a gdzie reszta

Ja sprawdzam .mam bojlerek z termostatem. i elektrycy zapewne wiedzą dlaczego jest istotne puszczenie fazy przez ten wyłącznik - zwłaszcza jak się jest podmiętym do wody miejskiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawwl, ważne, że by nie zrobić komuś krzywdy, ani sobie. Moi kontrolerzy z Urzędu Dozoru Technicznego mówią: "rób tak żebyś mógł spokojnie spać". Zawsze, jeżeli dopuszczam urządzenie do pracy, zastanawiam sie czy wieczorem nie dostane telefonu... operator nie żyję!! Co do mojego kamperka, tez narobiłem parę przeróbek i uwierz mi, że nie jestem wszystkich do końca pewien. Jak załozyłem ogrzewanie elektryczne siedziałem 7 godzin, ze by sprawdzić czy nic sie nie zakopci. Każdy ma po to głowę, ze by myślał. Każdą przerubką instalacji bierzesz na siebie odpowiedzialność za rodzinę i za chłopa do którego sie podłączasz. Jeżeli możesz spać spokojnie tzn. że zrobiłeś dobrze.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem cię pracuję w Gazowni Warszawskiej jako kontroler magistrali gazowych i też wiem że jak czegoś nie dopaerzę towiele osób może ucierpieć.

Jak wspomniałem wcześniej nie spodobał mi się sposób w jaki niektórzy wyrażają myśli chociaż mogą mieć rację.

niech dewizą będzie

"jak coś robisz myśl o konsekwencjach"

"jak coś piszesz myśl jak mogą poczuć się inni"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam; a propos (tak się to chyba pisze?)wina, to prawda jest taka:wina mocne zawierające od 16-18 % alkoholu sprawdzają się w tym powiedzeniu.Pozostałe słabsze z każdym rokiem tracą na wartości-procentach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu.

1.Jeżeli w swoim domu masz układ z różnicówką to przed wyjazdem podepnij przyczepę. Nie wywala instalacja sprawna i możma mieć nadzieję ,że w takim stanie przetrwa podróż.

2. Jeżeli założyłeś różnicówkę w przyczepie , a na polu podpinasz się do ganiazdka , które też pracuje z takim wył to twoja w budce jest zbędna.

3. Jeżeli założyłeś różnicówkę w przyczepie , a na polu podpinasz się do ganiazdka, które nie ma układu z takim wył, to musisz zrobić mostek pomiędzy zerem a ochronnym(żółto zielony) (chyba że taki mostek już istnieje to nic ie mostkujesz) i to najlepiej w gniazdku u gospodarza (jak ci pozwoli)

4. Jak nie pozwoli to:

a/ rezygnujesz z tego zabezpieczenia nie mostkując nigdzie

b/ mostkujesz w swojej skrzynce elektrycznej lub we wtyku głównum przyczepy PAMIĘTAJĄC o sprawdzeniu gdzie faza gdzie zero oraz zabezpieczeniu przedłużacza przed odwrotnym wpięciem wtyczki w skrzynce u gospodarza lub gdzieś na łączeniu przedłużaczy

:ok::)

Podpunkt b najmniej zalecany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiam! Zgadza się ale tylko w przypadku gdy w gniazdku w instalacji dawcy nie ma bolca lub jest niepodłączony. Tak pozatym to rzeczywiście trzeba się grubo zastanowić nad opłacalnością montowania różnicówki(u siebie nie mam) bo może z tego wyniknąć więcej kłopotów niż pożytku. Chyba że samemu potrafi się na miejscu bawić z rozwiązaniem kłopotu. Druga sprawa to miejsca w jakie jeździmy jeśli to pole chłopa to może być cienko a jak nowoczesny kemping to po kłopocie :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.