Skocz do zawartości

UFO -" kosmiczne patenty"


adamkwiatek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 390
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 2 tygodnie później...

Wentylacja w przyczepie została u mnie usprawniona poprzez zamontowanie "na wcisk" i klej, wentylatorków komputerowych, w kominkach wentylacyjnych co daje wymierne efekty.

Uwaga jednak na wodę z kondensacji pary, by nie ściekała pod dach. Przewód wentylacyjny musi być szczelny dla wody.

Latem w pełnym słońcu różnica temperatury pomiędzy wnętrzem przyczepy, a powietrzem na zewnątrz mierzona w okolicy nadkola waha się w granicach +5 st.

Czyli jak jest 30 st. to w środku mam 35 :)

Zimą chyba nie ma takich mrozów, bym to zauważył:]

Producenci wszelkich wentylatorków samochodowych nigdy nie siedzieli dłużej pod nimi więc nie wiedzą, co czynią.

Ja siedziałem więc do oryginalnych korpusów z włącznikiem, domontowałem wentylatory komputerowe.

Wydaje mi się że nie należy przesadzać z ich wydajnością, bo spanie pod silnym nawiewem i w szumie powietrza może być męką.

Moje wentylatory chodzą cicho i chłodzą delikatnie nie przerywając snu.

post-3287-026886000 1295111122_thumb.jpg

post-3287-021764700 1295111357_thumb.jpg

post-3287-024097400 1295111489_thumb.jpg

post-3287-022674400 1295111598_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producenci przyczep nie zauważyli, że lodówka na gaz poważnie ogrzewa ścianę boczną przyczepy i zlewozmywak, bo nie zastosowali nic, by ulżyć gotującym się w przyczepie nocą.

Zastosowałem cienki styropian - jakieś 2cm i na zewnątrz spienione PCV w kretyńskim czerwonym kolorze, bo taki miałem.

Zlewozmywak zaizolowałem gdzie mogłem wełną mineralną, oraz pianką z klejem, służącą do kartongipsów w budownictwie.

Efekt jest wyczuwalny w postaci "chłodnej" ściany nad lodówką i chłodniejszego zlewozmywaka - mądrale z fabryki :)

Przy okazji myjąc zęby, pluje na PCV a nie na sklejkę :]

 

Gary w szafce okazały się tak ciężkie i mokre, że zaczęła wyginać się półka, bo jak wiadomo przyczepowcy stołują się w restauracjach lub leśnych paśnikach.

Z resztek blach na dach wyciąłem kawałki i przykleiłem na półkę, czyniąc ja pancerną i gary mogą po niej jeździć do woli.

Przy okazji widać na zdjęciu mój "panel sterujący" czyli akumulator, przewody i regulator solara.

 

Składany stolik na jednej nóżce, montowany do drzwiczek szafki.

post-3287-094684800 1295112437_thumb.jpg

post-3287-090516600 1295112982_thumb.jpg

post-3287-018795900 1295113238_thumb.jpg

post-3287-091284400 1295113395_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lokalizacja przetwornicy, co robi 230V do laptopa, dalej gniazda 12 V do ładowania telefonu, termometr z alarmem przy zadanej temperaturze wewnętrzny i termometr zewnętrzny z pamięcią max i min.

Wszystko w zasięgu ręki leżącego na łóżku kapitańskim, w razie falowania pokładu :)

Kable do przetwornicy muszą być grube i możliwie krótkie, zabezpieczone bezpiecznikiem.

post-3287-023236100 1295119187_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klamki w przyczepach są ładne, chromowane i maja ergonomiczny kształt, za to zrobione są z porowatego odlewu jakiegoś szajs- metalu.

Po jakimś czasie klamka zostanie nam w ręku.

Jajcarze, co te klamki montują- przykręcają je dwiema śrubkami do wewnętrznej warstwy poszycia drzwi, co ma zabezpieczyć przed otwarciem ich dolnej połowy .

Po kilkunastokrotnym oparciu się o połówkę zamkniętych drzwi, celem regulacji anteny na dachu- wyrwały się owe śrubki wraz z rozwarstwionym kawałkiem poszycia i klamka odpadła wraz z obrotowym łożem.

Wzmocniłem wewnętrzne i zewnętrzne poszycie drzwi pasami perforowanej blachy chyba 2mm do celów budowlanych i przykręciłem łoże klamki śrubami tym razem przechodzącymi przez grubość drzwi :hehe:

Jajcarze to przewidzieli robiąc porowaty odlew i rzeczywiście- tym razem urwała się klamka z osi obrotu odlanej z łoża, które zostało w drzwiach :).

Ja też jednak jestem jajcarzem więc wywierciłem otwór w urwanej klamce, znalazłem specjalistyczny kołek rozporowy zakończony stożkiem i gwintem z drugiej strony.

Stożek był konieczny, by nie wystawały żadne śruby do wewnątrz, ponieważ nie mógłbym otworzyć, ani zamknąć drzwi - tak to chytrze wykombinowali :hehe:.

Po skleceniu wszystkiego i pozostawieniu koniecznego luzu, po skontrowaniu zewnętrznych nakrętek, zamaskowałem wszystko jakimś kapturkiem po aerozolu, udającym patentowy zamek.

Wcześniej urwała się klamka zamka wejściowego, co załatwiłem podobnie, choć musiałem rzeźbić kwadratowy otwór w klamce na takiż pręt do zamka więc było ciężko, a i ścianki cienkie pozostały.

Cały zamek to badziewny porowaty oczywiście odlew, tak zrobiony przez Helmuta, by żaden Niemiec go nie naprawił, tylko wymienił za dojczmarki.

Polak jednak potrafi :]

post-3287-037367600 1295119759_thumb.jpg

post-3287-044500600 1295119870_thumb.jpg

post-3287-049586000 1295120017_thumb.jpg

post-3287-025200200 1295120137_thumb.jpg

post-3287-099118900 1295120237_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze moje kombinacje z oświetleniem wnętrza, to jakieś upiorne lampy "campingowe" z akumulatorkami i świetlówką :)

Szybko przeszedłem na warsztatowe lampy diodowe z akumulatorkami.

Celem eliminacji strat prądu, wyrzuciłem z nich akumulatorki(grzały się) i podłączyłem bezpośrednio do 12 V z wewnętrznego akumulatora.

Światło było dość słabe i sine, co zmuszało do :] celem ożywienia kolorów.

Kupiłem na Wolumenie płytki z czterema jasnymi ciepłymi diodami, bez radiatorów, zakończone wąsami jak w halogenowych żarówkach, montowanych na porcelanowych krążkach.

Udało mi się to upakować w dawnej obudowie i tylko zmieniłem włączniki na pociągane sznurkiem, bo łatwiej po ćmoku wymacać.

Podobnie zrobiłem w demonstrowanej małej lampce.

Jedna taka płytka jest w stanie oświetlić przyczepę z mocą porównywalną do 10W żarówki. Pod taka podłużną lampą na suficie można czytać gazetę, a mam ich 4 .

Pozostawiłem szczęśliwie z lenistwa jedna dawną warsztatową, bo okazało się że jak padnie akumulator i zgasną ciepłe diody, to te zimne palą się jeszcze słabo ale bardzo długo.

Problemem jest jedynie brak pretekstu do :hehe:

post-3287-007756000 1295123731_thumb.jpg

post-3287-092054700 1295123817_thumb.jpg

post-3287-018540400 1295123948_thumb.jpg

post-3287-093361900 1295124140_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Co do czytania gazety przy świetle z diod to byłbym Adamie ostrożny. Od czasu do czasu pewnie tak, ale na dłuższą metę boję się o Twoje oczy. Także posiadam przetwornicę, ale nie zamontowałem jej na stałe. Czasami przydaje się w aucie. Co do pewnych patentów to mogę dodać od razu z grubej rury : nowa rama do łóżka, bo fabryczna się złamała, oraz wzmocnienia łóżka piętrowego. Przykręcenie go do ściany, bez punktów podparcia o podłogę mogło się źle skończyć dla którejś z moich córek. Wiatraczki od komputera, tak to jest najtańszy sposób na wentylacje wywiewek, oraz wymiennika ciepła lodówki. Koszt niewielki, w granicach 10-25 zł. Za 50-60 zł można nabyć wypasione, o średnicy ponad 20 cm.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 20 lat temu, już nie wiem czy w gazecie, czy może w książce było o rozprawie sądowej. Facet został oskarżony o męczenie żony. Na początku zabronił jej ładnie się ubierać, potem malować, depilować, ogolił ją na jeżyka, a w końcu zabronił jej się myć częściej niż raz w tygodniu, tak więc babsko śmierdziało. Na pytanie sądu, dlaczego tak robił, powiedział że był zazdrosny, bał się że faceci będą żonę podrywać, że będą się do niej uśmiechać itd. Chciał ją oszpecić aby mieć ją tylko dla siebie. Sąd zapytał "czy pan miał przyjemność z posiadania na wyłączność kogoś brzydkiego ?".

 

Dlatego też lepiej aby każdemu z nas raz na jakiś czas zwinęli z przyczepy telewizorek z tesco, czy komplet chińskich garów, i raz na jakiś czas skwasiło się mleko przez słabe chłodzenie lodówki, ale nie pakujmy tony blachy, metrów łańcuchów, kabli i innych tego typu gadżetów.

Adam absolutnie Cię nie ganię, nie krytykuje, cenię ponad wszystko wolność i prawo do własnych decyzji, ale .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cathay - skoro cenisz wolność, to po co to ale ...:)

 

Wolność Tomku w Twojej budce.

Niezależnie od wyglądu - Adam jest bardzo pomysłowym facetem. I jak widać wszystkie usprawnienia funkcjonują. Bo one nie mają za zadanie zdobić ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba przyznać że co niektóre patęty adama są zaskakujęce

wykonanie może nie jest do końca estetyczne ale na boga to testowe i koncepcyjne patenty

ale uważam że warto niektóre wprowadzić w życie tyle że jeżeli się da bardziej dopracowane.

Więc czekam niecierpliwie na następne pomysły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buchahaaa. Piszesz, że się nie poprawi? :hej:

1. W takim razie dlaczego są akcje serwisowe w ASO?

2. Rozumiem, że jak nie masz ciepłej wody w przyczepce, bo tak wyszła z fabryki, to nie można jej zainstalować w inny sposób?

 

Głupoty piszesz Kolego Kornak! :)

 

A pomyślałeś, że to też może być forma wypoczynku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.