wakacje 2010 - Węgry Chorwacja Austria

[Luksiak]

Zima mija …. Więc można przedstawić plany wakacyjne i liczyć na wasze opinie

Po zmianie przyczepy postanowiliśmy, że jednym z wyjazdów wakacyjnych będzie kierunek Chorwacji . Urlop zaplanowaliśmy od 17 lipca do 01 sierpnia.

Plan wyjazdu

 

Piątek 17.00 wyjazd z Łodzi na Cieszyn , Żylinę i dalej na Węgry do Mogyorodu na kemping graniczący z basenami i Hungaroring

http://www.aquarena.hu/en/aquarena/map

Sobota i niedziela zabawa na basenach . W niedzielę po godzinie 18.00 wyjazd i kierunek Chorwacja

 

Z racji, że to pierwszy wyjazd zagraniczny z przyczepą zdecydowaliśmy się na Zaton opisywany już na forum : dzieci , sanitariaty i wszelkie udogodnienia

http://www.zaton.hr/en/

tam do 30 lipca i po 18.00 wyjazd, w kierunku Austrii a dokładnie :

http://www.podersdorfamsee.at/Badespass.3.0.html

i znowu 2 dni, a w niedziele wyjazd i powrót do Łodzi i to tak w wielkim skrócie

Czekam na wszelkie sugestie

 

PS. przemo2.0td i askajaworska czy nadal chętni

[Jawor_ki]

ale plany zmiłeś!!!

zwłaszcza termin

[Romas]

Ponieważ nie mam doświadczenia w podróżowaniu z przyczepą a taki kierunek wakacji też marzy się naszej rodzinie chciałem zapytać o kilka spraw .

Trasa jest dość długa ile dziennie km planujecie pokonywać ?

Średnio z jaką prędkością poruszacie się na trasie ?

Czy dobrym pomysłem jest żeby stawać w trasie gdzieś na parkingu przy stacji paliw i np obiad jakiś upichcić?

W tym roku nie wybieramy się na jakiś poważny wypad ale zbieram info bo kiedyś trzeba będzie ruszyć się gdzieś dalej .Tylko zupełnie nie wiem jak zaplanować taką podróż .

Kiedy w zeszłym roku jechaliśmy tu w kraju z przyczepą okazało się , że po naszych drogach nie za bardzo daje się jechać szybciej niż 70-80 km na godz co w praktyce rozciągnęło podróż do wieeelu godz.

Podzielcie się przemyśleniami/doświadczeniami proszę :-)

[kocur]

po naszych drogach nie za bardzo daje się jechać szybciej niż 70-80 km na godz

 

czyli jechałeś zgodnie z przepisami. Za granicą przepisy są w zasadzie takie same. Obowiązują ograniczenia prędkości dla zestawu holownik-przyczepa zwykle do 80 km/h. A średnia prędkość przelotowa to jakieś 50 - 60 km/h ( jeśli uwzględnia się postoje na siusianie, rozprostowanie kości czy małą przekąskę ) W podróży można być długo - jeśli będziesz jechał 10 godzin to 600 km spokojnie przejedziesz.

 

Co do zatrzymywania się na parkingach czy stacjach paliw - oczywiście tak. Nie można podróżować bez przerw. Obiad też można zrobić - tylko należy pamiętać o przyzwoitym zachowaniu. Nie wylewać nic pod przyczepę ani na trawniki. Nie myć garów w miejscach do tego nie przeznaczonych. I nie rozpalać ognisk

[Romas]

Jeśli chodzi o przepisy to ja wiem ,znam i respektuje .Chodziło raczej o możliwośc pojechania tam gdzie można np droga szybkiego ruchu z większą prędkością ( za granica chyba nie ma ograniczenia dla przyczep na autostradzie do 80km/h jak u nas ?) . Czytałem tu różne opinie i nie wiem co o tym myśleć , ludzie piszą o jakichś kosmicznych prędkościach trochę z krainy fantazji a mi chodzi o doświadczenie praktyków .

Piszesz , że średnia prędkość 50-60 km/ h tak myślałem i dzięki za potwierdzenie .Można sobie realniej podróż zaplanować wiedząc czego się spodziewać odnośnie szybkości pokonywania trasy.

Co do wylewania wody pod przyczepę to ani mi to w głowie :-) Raczej myślałem o tym czy na stacjach jest bezpiecznie i nikt się nie czepia .

Dzięki za info :-)

[artanek58]

Każdy ma swoj sposób na podróże .Ja zakładam tylko z góry jaka trasą jade i gdzie .Nie interesuje mnie czas jażdy .Bywa tak że po prostu widzę cos po trasie interesującego to po prostu staje i zwiedzam .Nie staram sie puzniej nadgonic straconego czasu .Dla jednego ta trasa jest na dwa dni ja ją pokonuje 3-4 ry.Za to wiem że zwiedziłem cos po drodze i tego mi nikt nie zabierze.W tym roku znów Grecja ale inną trasą i inne miejsca.

[tomano]

Jeśli chodzi o przepisy to ja wiem ,znam i respektuje .Chodziło raczej o możliwośc pojechania tam gdzie można np droga szybkiego ruchu z większą prędkością ( za granica chyba nie ma ograniczenia dla przyczep na autostradzie do 80km/h jak u nas ?) .

 

Wszędzie w Europie na autostradach obowiazuje ograniczenie prędkości dla pojazdów z przyczepami do 80km/godz.. Na niemieckich autostradach można spotkać przyczepki z doklejonym ograniczeniem do 100km/godz. Ale te przyczepki muszą spelniać surowe wymogi TUV, np. muszą miec stabilizator jazdy.

 

[ Dodano: Pon 15 Mar, 2010 10:43 ]

Raczej myślałem o tym czy na stacjach jest bezpiecznie i nikt się nie czepia .

 

Właśnie po to buduje się przy autostradach stacje paliw z całą infrastrukturą abys czuł się nie tylko pewnie ale i komfortowo. Z reguly system kamer dba o Twoje bezpieczeństwo jak śpisz w przyczepie, potem na stacji mozesz wziąść prysznic, zjeść śniadanie, wypić kawę i ruszasz w drogę na następny parking. Tak jechałem trzy dni do Hiszpanii zwiedzając po drodze ciekawsze miejsca.

[JacekSz]

Wtrącę jeszcze swoje trzy grosze. Przejechanie z przyczepą 500 czy 600 km dziennie po drogach jednojezdniowych jest możliwe, ale to już raczej górna granica bezpiecznej jazdy, chyba, że jest więcej niż jeden kierowca. Natomiast po autostradach spokojnie przejedzie się 800 km dziennie. Oczywiście żadne zwiedzanie nie wchodzi wtedy w grę. Planując trasę wybieram albo krótsze przeloty i wtedy następnego dnia jadę dalej, albo te maksymalne i wówczas robimy sobie przerwę na zwiedzenie czegoś ciekawego, czy po prostu na relaks w basenach termalnych. Postoje na trasie są przyjemnością (jakieś jedzonko, kawa, rozprostowanie kości). Przyjąłem generalną zasadę - w trakcie urlopu nie spieszę się. Tego pośpiechu jest aż za dużo w pozostałym czasie.

[Romas]

 

Wszędzie w Europie na autostradach obowiazuje ograniczenie prędkości dla pojazdów z przyczepami do 80km/godz.. Na niemieckich autostradach można spotkać przyczepki z doklejonym ograniczeniem do 100km/godz. Ale te przyczepki muszą spelniać surowe wymogi TUV, np. muszą miec stabilizator jazdy.

 

O.K czyli najwyraźniej coś źle przeczytałem odnośnie przepisów za granicą .Teraz już jestem doinformowany

[Cathay]

Wszędzie w Europie na autostradach obowiazuje ograniczenie prędkości dla pojazdów z przyczepami do 80km/godz.. Na niemieckich autostradach można spotkać przyczepki z doklejonym ograniczeniem do 100km/godz. Ale te przyczepki muszą spelniać surowe wymogi TUV, np. muszą miec stabilizator jazdy.

Troche ludzi w błąd wprowadzasz !!!

 

 

Miasto Trasa Autostrada

 

AUSTRIA 50 80 100

BELGIA 50 90 120

BUŁGARIA 50 70 100

CHORWACJA 50 60/80 80

CZECHY 60 80 80

DANIA 50 70 70

FINLANDIA 50 80 80

FRANCJA 50 90/110 130

GRECJA 50 70 120

HISZPANIA 50 70 80

HOLANDIA 50 80 80

IRLANDIA 48 80 80

LUKSEMBURG 50 75 90

NIEMCY 50 80 80

NORWEGIA 50 80/60 80/60

POLSKA 50 70 70

PORTUGALIA 50 70 100

RUMUNIA 60 70-90 70-90

SŁOWACJA 60 80 80

SŁOWENIA 50 80 80

SZWAJCARIA 50 80 80

SZWECJA 50 80 80

TURCJA 50 80 130

WĘGRY 50 70 80

WIELKA BRYTANIA 48 80 80

WŁOCHY 50 70 80

[ptaku]

Na niemieckich autostradach można spotkać przyczepki z doklejonym ograniczeniem do 100km/godz. Ale te przyczepki muszą spelniać surowe wymogi TUV, np. muszą miec stabilizator jazdy.

i to jest wyjątek, ale musisz mieć ichi TUV

[piterek]

Troche ludzi w błąd wprowadzasz !!!

 

I Ty również trochę...

choćby podane przez Ciebie prędkości obowiązujące w Polsce....

[Spablo1]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ograniczenia_pr%C4%99dko%C5%9Bci_wg_kraju

[tomano]

Cathay

 

Swoim postem chciałem zwrócić uwagę Romasowi, że ograniczenia prędkości dla pojazdów z przyczepami na autostradach w Europie jednak istnieją a podanie prędkości 80 km/godz. jest rzędem wielkości więc nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi?

[Cathay]

I Ty również trochę...

choćby podane przez Ciebie prędkości obowiązujące w Polsce....

Faktycznie, przy Polsce się walnąłęm, dziękuje za wychwycenie.

50/60 70 80 powinno być.

 

 

Tomano:

Napisałeś w poście:

Wszędzie w Europie na autostradach obowiazuje ograniczenie prędkości dla pojazdów z przyczepami do 80km/godz.

 

Więc to zdanie było twierdzeniem ze tak jest, a nie określeniem rzędu wielkości. Wyraźnie napisałeś "WSZĘDZIE", a jak widać nie wszędzie jednak. I tylko o to mi chodziło.