Skocz do zawartości

Hak automat czy na śruby


konrad_b

  

84 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki hak masz w swoim holowniku ?

    • inny (np automatyczny "z przycisku")
      13
    • odkrecany na sruby
      84
    • odpinany (kluczykiem, wajcha)
      55


Rekomendowane odpowiedzi

ja bym powaznie sie zastanowil na uzywanym hakiem... skad wiadomo czy nie przyjal "stymulacji od tyłu" od innego pojazdu, lub kto i ile na nim wieszal...

jak masz pewne zrodlo, tzn znajomy rozwalil auto i hak ma pewny - mozna brac, ale w ciemno... :ok:

 

spróbuj wyprostopwać hak automatyczny :)

wiesz miałem taki hak, tam kilka ziaren pisaku potrafi uniemożliwić wsadzenie kuli

hak po dzwonie nie bedzie się dał już zamontować :)

 

Druga sprawa to rama haka, spróbują ją odgiąć, to nie jest blacha na błotniku którą się stuknie młotkiem i jest prosta :)

 

trzy to sama konstrukcja haka, przecież to belka i dwa spawy, na prawdę w aucie mamy 1000 innych elementów bardziej skomplikowanych i narażonych na uszkodzenia

auto mam po przygodzie, czy to znaczy że powinienem go zezłomować ?

 

tak jak pisałem, auto 5latnie, cepka 10 albo i starsza ... i też nie wiadomo co przeszły

macie pewność że Wasze budki nie miały/mają uszkodzonej ramy/osi ?

 

IMO trochę przesada, ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie

 

nie jestem zwolennikiem kupowania używanych części, zwłaszcza tych podlegających zużyciu, ale hak wydaje mi się dość trwałym i prostym elementem

 

Ja tez mam na stałe. Marcin świete słowa: Niech się martwią ci co lubią blisko się trzymać zadku !!!

 

a z tym to tak nie do końca koledzy, auto ma strefy zgniotu, uderzenie w hak powoduje że cała siła idzie na pkt mocowania haka do budy, bez żadnej amortyzacji :)

zderzak ocaleje, a naruszone zostaną podłużnice i inne elementy konstrukcyjne

- to ja wolę wymienić pas tylny, co jest stosunkowo proste

 

myślę że sami też nie chcieli byście się nadziać na wystającą kulę ... a jest takie powiedzenie - "nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe" :)

 

 

co do trwałości automatu, nasz wytrzymał 10lat, nic się nie działo - żadnych luzów

trzeba tylko pilnować smarowania, bo po jakimś czasie się przytrał i ciężko było zamknąć

trochę wd40 i jakoś poszło.

Hak miałem montowany w aso opla, nie wiem nawet jakiej firmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 124
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja mam "automata" ale jakoś nie odpinam ......... nie chce mi się później czyścić gniazda przed ponownym złożeniem. Ponadto w związku z tym że odpięty wala się po bagażniku to istnieje ryzyko zostawienia odpiętego haka w dziwnym miejscu (np. w garażu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeżeli ten hak pochodzi z tego samego źródła co pozostałe części samochodowe u tego sprzedającego to nie mam nic więcej do powiedzenia.

 

tzn :)

gość ma 360 pozytywnych transakcji (241 sprzedanych w 2.5roku),

prowadzi sklep, wystawia faktury :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na śruby. Wersja ekonomiczna. w tym czasie, kiedy montowałem - zakupiłem przyczepkę i planowałem wyjazd na wakacje. Każde 300-500 zł miało znaczenie.

Teraz - pewnie zrobił bym to samo. dlaczego?

- ze wzgledu na małe dzieciaki nie wybieram się na wycieczki za granicę, a mój chcarkter pracy nie powoduje takich wyjazdów,

- w Polsce jeżdżę z hakiem i raczej nikt mi nic nie zrobi ...

- być może za rok, dwa zmienię auto i wtedy będę podejmował decyzję o haku w zalezności od okoliczności.

 

Ale ostatnio znajomy pokazał mi, jak to wygląda w VW Touarequ. Przyciska się przycik i hak automatycznie (a raczej za pomocą silnika elektrycznego) pojawia się pod tylnym zderzakiem. Podobało mi się to rozwiązanie :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

konrad_b, nie zgodze sie z Toba... w razie przygody kula haka przyjmuje strzal pierwsza z najwieksza sila... jak napisales, konstrukcja haka jest mocna i nie ulega tak szybko odksztalceniom, ale ze wzgledu na specyfike budowy haka najwiekszy strzal przejmuje mechanizm lub spawy ...

skad wiesz ze metal nie ulegnie "zmeczeniu" w najmniej oczekiwanym momencie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skad wiesz ze metal nie ulegnie "zmeczeniu" w najmniej oczekiwanym momencie?

 

nie wiem, tak samo nie wiem czy nowy hak pospawany w PL, nie ulegnie takiemu zmęczeniu np po 3latach użytkowania

tak jak nie wiem czy mój c-max nie ulegnie awarii, w końcu też po 5latach i 100kkm tłuczenia po PL drogach może mieć dość

podobnie jak budka którą będę ciągnął ... itd

 

ale tak jak pisałem, hak jest stosunkowo prostą konstrukcją (w stosunku do np zawieszenia auta),

a przy "automacie" wypadkowa przeszłość jest łatwa do zweryfikowania

 

kupiłeś auto nowe ? po jakim czasie masz zamiar je wymienić ?

podobnie z budką, nowa, jak używana czy wymieniłeś zaczep ?

słyszałeś kiedyś o uszkodzeniu haka i jakimś wypadku z tym związanym ?

(nie mówię o odpięciu się z kuli)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Konia z rzędem"temu kto udowodni i udokumentuje przepis mówiący o konieczności zdejmowania kuli.Wyjątek jest jeden w Polsce także,gdy kula zasłania pole numerowe tablicy rejestracyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie zauważyłem temat i chętnie wypowiem się w temacie gdyż posiadałem c-maxa z hakiem wypinanym firmy Westfalia. Według mnie podkreślam jeszcze raz według mnie najlepszym rozwiązaniem jest TYLKO hak automatyczny (wypinany). Duża wygoda, względy estetyczne zdecydowanie przeważają przy wyborze choć z drugiej strony niewątpliwie cena zakupu nowego jest minusem.

 

bodzioklb - tak się składa, że miałem "przygodę" pt. strzał w tył a że jestem panikarz pojechałem wszystko natychmiast sprawdzić . Niżej masz zdjęcie moich znikomych szkód no ale Pan który mnie trafił citroenem miał niezłą "kaszankę" z przodu. Oczywiście mówimy tu o małych prędkościach w warunkach miejskich. Gdyby nie było haka to pewnie zderzak, błotnik i Bóg wie co do wymiany a tak skończyło się dla mnie na lekkich zadrapaniach i tyle. Hak działał po przygodzie bez zarzutu a konstrukcja według serwisu była nie naruszona.

 

Miałem tez fajna przygodę podczas jazdy w korku w mieście. Pewien pan jadący za mną bardzo blisko trzymał się mojego zderzaka. Strasznie mnie to denerwowało bo wiadomo jak czasami może skończyć się taka jazda. W pewnym momencie zatrzymałem się wyjąłem z bagażnika hak, wpiąłem i spokojnie wróciłem do dalszej jazdy. Efekt był natychmiastowy - pan zaczął jechać 2 metry za mną i juz nie dojeżdżał do mojego zderzaka :ok: .

post-121693-imported-08d69d1b-a063-4e17-8c19-d48a825ea5c4_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Konia z rzędem"temu kto udowodni i udokumentuje przepis mówiący o konieczności zdejmowania kuli.Wyjątek jest jeden w Polsce także,gdy kula zasłania pole numerowe tablicy rejestracyjnej.

 

Ale kto o takim przepisie mówi...??? bo ja sie nigdzie nie do czytałem, tak więc nie kumam po co takie pytania...?

 

nikt nie uważa , że trzeba zdjąć, ale dla wygodyb i zdrowotnosci swoich piszczeli oraz ubioru , warto zdejmować... :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kto o takim przepisie mówi...??? bo ja sie nigdzie nie do czytałem, tak więc nie kumam po co takie pytania...?

 

W Polsce jeszcze tego nie egzekwują ale za granicą tak ... jeśli hak jest odpinany to ma być zdemontowany jak nie ciągniesz przyczepki

Coś tam jednak było :) Fakt, że nie o przepisie ale o egzekwowaniu. No bo co można egzekwować ? Prawo ?

Fakt, że ja również nie słyszałem o takim przepisie. Jednak gdy montowałem hak to na przeglądzie "pan diagnosta" powiedział, że "jak nie ciągnę przyczepy to hak musi być zdemontowany" :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam na przeglądy smigam z hakiem i nic mi diagnosta nie mówił, ale nie będe się spierał, dlatego jak powiedziałem w poczatkowym poście , że po zmianie holownika zakup haka tylko wpinanego wchodzi w rachube. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze jestem upierdliwy ale...

np po szkodzie komunikacyjnej z regoly nikt w samochodzie nie wymienia pasow bezpieczenstwa i nikt tego nie ujmuje w kosztorysie - a powinno byc to wymieniane obligatoryjnie po kolizji gdy pasy zadzialaly...

 

z hakiem tez tak jest - mialem dzwona z tylu w poprzednim aucie, rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej sprawcy przyjechal i zrobil kosztorys, nie uwglednil haka bo nie bylo widac na nim uszkodzen, po moim odwolaniu bez zadnego "ale" zostal hak rowniez uwzgledniony w kosztorysie, gdyz producent jak i homologacja nie uwzglednia uzywania haka po strzale w tyl

 

a co do wczesniejszego zapytania - tak widzialem na autostradzie auto w ktorym oderwala sie laweta, ramie kuli haka wygladalo jak odciete katowka... kula z kawalkiem "ramienia" zostala w zaczepie przyczepy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.