Norwegia, lato 2010

[LaMancelle]

Dzieki za rady plany mam jak na razie w powijakach, więc jestem otwarta na wszelkie uwagi, podtsawowy skład wyprawy to 2 kierowców plus 3( ew.5), przy zmienianiu sie za kierwonica nie bedzie tragicznie... co do szczegółów trasy- w kazdym razie chciałabym zobaczyc fiordy i białe noce, więc Nordcapp nie jest bezwzględnie konieczny. Faktycznie chyba lepiej promem do Trolleborga. Ze skandynawii zwiedziłam jak na razie południe szwecji , ale to było zimą

[TEC6600]

Witam forumowiczów

Termin mam już skonkretyzowany (na razie tylko termin ) Wyjeżdżamy 18.06 w kierunku Sassnitz i dalej promem do Norwegii. Ze względu na ograniczony czas bo tylko do 30.06 nie wiem jaki plan będzie wyjazdu. Znawców tematu proszę o konkretne podpowiedzi. Chętnych do wspólnego wyjazdu o kontakt.

Pozdrawiam

[grzesiekodm]

Czyli masz 12 dni łącznie z drogą dojazdową i powrotną?

[Cichy56]

My planujemy ruszyć 20.06 - kierunek Lofoty.

[TEC6600]

Dokładnie tak. 12 no moze 14 dni. Może i mało ale lepiej tyle niż siedzieć w domu i biadolić , że mało czasu

Pozdrawiam

[grzesiekodm]

...ale lepiej tyle niż siedzieć w domu i biadolić , że mało czasu

No nie do końca. Czas potrzebny na dojazd to minimum 3 dni, tyle samo na powrót. Do tego postoje będące efektem załamania pogody... To wszystko sprawia, że w takiej sytuacji lepiej zmienić plany. Osobiście nie wybrałbym się do Norwegii na mniej niż 16 dni. To takie absolutne minimum. Mam na myśli jazdę samochodem osobowym bez przyczepy. Jazda z przyczepą zajmie jeszcze więcej czasu. Gdybym natomiast miał 12 dni to pojechałbym do Rumunii lub Słowenii. Tam też jest co zwiedzać, naprawdę! A i koszty będą niższe.

[NICKT]

LaMancelle, ja zrobiłem 7200km w ciągu 10dni: trasa z Kielc do okolic Koła (wypożyczenie kampera w Certo-Camp), stamtąd jazda dzień i noc na prom w Tallinie (ok.1100km), potem 3godz promem do Helsinek (drzemka po nocnej jeździe), następnie ok.250km na nocleg w krainie Wielkich Jezior Fińskich (camperpark), później na północ przez Rovaniemi na Nordkapp, następnie fiordami do Trondheim i stamtąd jeden dzień małe kółko, by zobaczyć Drogę Troli, później na południe do Karlskrony na prom do Gdyni, oddanie kampera i do domu.

Nie wiem czy dobrze napisałem nazwy miejscowości, ale to tak na "szybkiego" odp.

Pozdrawiam

 

[ Dodano: Pon 15 Mar, 2010 17:05 ]

Kamper jedzie szybciej niż przyczepa, ale i tak jechaliśmy przepisowo (w Skandynawii raczej tak trzeba), więc podróż dość intensywna i zwiedzanie raczej przez okno auta. Ale taki był zamiar, gdyż nie mogliśmy urlopowo wykroczyć poza 10dni.

Kamper był 6os (jechaliśmy w 5 dorosłych osó o długości ponad 7m, więc prom Tallin-Helskinki-pokład-1200zł, Karlskrona-Gdynia-kabina 5os rodzinna-950zł (przez ORBIS), jedzenie kupione w makro u nas, wynajem 400zl/dzień + VAT, paliwo, promy na trasie (3x), wjazd na Nordkapp (drogi ok.260zl/os=2x tunel i 1x wejściówka od osoby na górze-można na niej zostać tam 2dni na parkingu) = razem nas wyszło w 2009r - 2800zł/os.

Uwaga praktyczna: chleb można kupić wcześnie rano w markecie REMA 1000 za ok.6zł... (chyba wczorajszy), nast cena chleba to ok 20-25zł.

 

[ Dodano: Pon 15 Mar, 2010 17:10 ]

Ja planuję jeszcze raz Norewegię za rok, ale już spokojniej (ok.5400km/15dni) po śladach Piotra. Tu jest jego film - fantastyczny Może tak pojedziesz?

 

[ditto]

Nie wiem czy dobrze napisałem nazwy miejscowości

 

...to pewnie dlatego, że tablice mijałeś sprintem... i w nocy...

Taka podróż to nieporozumienie. Sorry, ale nie jeżdżę po to żeby się pościgać, ale żeby pozwiedzać i odpocząć. Podróżując w Twoim stylu to raczej ani jedno, ani drugie nie jest osiągalne.

[NICKT]

Średnia jest rzeczywiście zabójcza, ale w 1 dniu dużo nadrobiliśmy w drodze do Tallina, jazda przez Finlandię aż do Nordkapp też intensywna, no i droga z Trondheim do Karlskrony (nic ciekawego w Szwecji), natomiast od Nordkapp do Trondheim jechaliśmy tylko do zachodu słońca (II połowa sierpnia),aby nie tracić przepięknych widoków. Ale masz rację, że tempo zabójcze - ale taki miał być zamiar - zrobić szybki zwiad i złapać bakcyla. Udało się-zarówno forma podróży, jak i Norwegia ZACHWYCIŁA

[brams]

Właśnie dlatego, by uniknąć sytuacji, że Norwegię zobaczymy z okien auta - po wyjechaniu z promu w Bergen dziennie będziemy robić nie więcej niż od około 80 do 150km. Nie mam najmniejszej ochoty pędzić w celu zaliczenia jak największej ilości ciekawych miejsc.

Plan jaki wytyczyła moja 2 połówka jest jak najbardziej realny, jakieś modyfikacje na miejscu z pewnością będą, ale to będzie przede wszystkim zależało od pogody lub chęci dłuższego pozostania w danym miejscu.

Na Nordkapy, czy Preistekoleny być może przyjdzie czas w przyszłości.

[kubryk1]

Nickt! Sorry, ale dla mnie robienie na urlopie po średnio 720 km dziennie to zwyczajne nieporozumienie!!! W warunkach skandynawskich oznacza to 14 - 16 godzin nieprzerwanej jazdy - jeśli tak miałbym spędzać urlop to wolę siedziec w domu - ale wolny kraj, wolny wybór!!!

[NICKT]

brams i kubryk1 zgadzam się z Wami, ale tak jak napisałem - zamiarem był "zwiad" Norwegii, a co do średniej (kamperem nie przyczepą) to tak jak napisałem, ponieważ 3dni był "rajd" po 1200km, to reszta rozkłada się na mniej. Jechałem (jako główny kierowca z kolegą na zmianę popołudniową) od 9.00-22.00 max z przerwami na posiłki i podziwianie ciekawszych miejsc, z prędkościami przepisowymi, a więc 70-80km/h. Widoki są co chwila przecudne, więc nawet w takim maratonie Norwegia jest fantastyczna.

Na pewno wrócę tam nie raz (z przyczepą,którą po tym wyjeździe kupiłem ) i już wolniej. Bakcyla do caravaningu złapałem, Norwegia mnie też urzekła, więc cel osiągnięty. Być może teraz będziemy się spotykać na trasie

 

[ Dodano: Wto 16 Mar, 2010 11:17 ]

Mój opis wyprawy był odpowiedzią dla LaMancelle, na pytanie czy ktoś taką trasę zrobił, z uwagami praktycznymi i kosztami, natomiast nie namawiam do takiego sprintu. Ja odpoczywam za kierownicą i dla mnie to był wypoczynek,natomiast z przyczepą sugeruję podzielić sobie Norwegię na parę urlopów i jechać spokojnie i relaksacyjnie Ja tam wrócę pewnie nie raz. Jeszcze raz polecam obejrzeć film Piotra. Super wyprawa z przyczepą.

[szyjac]

Witam

ja rowniez wybieram sie do Norwegii od 5lipca ale checemy tez zaliczyc troche Szwecji. Mamy zamiar plynac promem Gdanska do Stockhlomu i potem juz przez órebro -Karlstad-Oslo i pojechac az do Bergen i dalej Stavanger poludniowym wybrzezem. Powrot przez Göteborg, Karlskorona -Swinoujscie.

Planuje trzy tygodnie i mysle ze duzo zobaczymy.

Jade do skandynawi pierwszy raz i tylko martwi mnie pogoda.

[skoli]

W Norwegii nie zrobisz więcej niż 300km na dzień.

 

Nickt! Sorry, ale dla mnie robienie na urlopie po średnio 720 km dziennie to zwyczajne nieporozumienie!!! W warunkach skandynawskich oznacza to 14 - 16 godzin nieprzerwanej jazdy

 

ojjjj przesadzacie koledzy i to grubo. Szału nie ma i autostrad jest jak na lekarstwo .

Ale trzeba jechać naprawdę jakimiś dziurami lub co parking się zatrzymywać aby te rezultaty osiągnąć.

 

 

 

Uwaga praktyczna: chleb można kupić wcześnie rano w markecie REMA 1000 za ok.6zł... (chyba wczorajszy), nast cena chleba to ok 20-25zł.

Chlebek w sieci Rema 1000 kosztuje 5,50-6,50 ale koron. (ten niby wczorajszy )

Kilka razy próbowałem i żyje

Za "jadalny" trzeba zapłacić pow. 20 kr.

[brams]

Gdzie mogę znaleźć informacje o promach w Norwegii?

Interesują mnie następujące przeprawy promowe:

Brimnes - Bruravik

Gudvangen - Kaupanger

Dragsvik - Vangsnes

Anda - Lote

Folkestad - Volda

Festoya - Solevag

Vestnes - Molde,

a także tunele w regionach Hordaland, Sogn Og Fjordane i More Og Romsdal.