Turawa- Camping!

[100pa]

Byłem tam parę lat temu z Lusią na obozie wędrownym , kitku tak jak napisał Ptaku . Uciekliśmy po jednej nocy.

[bodzioklb]

zawsze mozna postawic przyczepki nad srebrnym... na weekend to starczy pradu z akumulatora, jesli pogoda dopisze to ogniskiem bedzie mozna poswiecic...

 

p.s.: nie rozumiem o co ten zgrzyt... nikt nikogo do niczego nie zmusza, jak ktos lubi jezdzic nad wode i zbierac probki do analizy...

[kit]

no właśnie "pare lat temu" czy nie warto jechać zobaczyc jak jest teraz? maja koledzy po 20km i skoczą zobaczyć to w czym ten problem i narzekania? niech jada i napisza jak jest teraz i wtedy będzie można powiedzieć czy warto jechać czy nie ...

[100pa]

Nie mam ochoty dyskutować niech każdy jedzie gdzie chce . Pozdrawiam.

[bodzioklb]

odrazu proponuje sklecic spotkanie w Osowcu... a do turawy bedzie sie spacerowalo po piwko

 

btw... jak ktos lubi male akweny wodne... Biestrzynnik rowniez niedaleko turawy

 

panowie...ugadamy sie na rekonesans, pojedziemy do turawy, osowca biestrynnika... zobaczymy, pomyslimy

[Andrzej]

Ale się narobiło. Wszystko co piszecie o kwitnięciu jeziora i smrodzie to prawda. Ale dlatego Wirek zaproponował termin majowy aby tego uniknąć. Kąpiele w maju raczej odpadają (szczególnie po tej zimie) nie wiem choćby jaka czysta woda była. Co do odległości do przyjazdu to jak zwykle -jak co komu pasuje. Pewnie, że ktoś ponad 300 km nie będzie jechać na 2 dni. Kto ma bliżej zdecyduje sam. Co do krytykantów (nie konstruktywnych) jak wszędzie są bo to najwygodniejsza pozycja. Jeśli ktoś ma ochotę ruszyć się z domu (nie wiem w jak pięknej okolicy by mieszkał) w celach integracyjnych bo o to w tym głownie chodzi to po co mu przeszkadzać?

Dla miłośników rowerów można zaproponować dwie wycieczki: jedna dookoła Jeziora Dużego, myślę, że nieco ponad 20 km i nad Jezioro Srebrne ok. 12 km w obie strony.

[bodzioklb]

tak jak pisalem wczesniej spotkajmy sie tam na rekonesans, obczaimy Osowiec,Turawe, Biestrzynnik i okolice

Andrzej tez pewnie znasz te tereny wiec jako "miejscowi" pokazemy, bo Wirek tego na mapie nie znajdzie

[Wirek]

bodzioklb, byłem nad srebrnym piękne czyste jeziorko w lesie , problem jedynie by podłączyć się do 230V chyba, że jakieś przedłużacze.

Też gdzieś mam fotki w ubiegłego roku poszukam wkleję.

[Andrzej]

Nie pomyliłem się, rozciągam to na cały Zarząd jak kto woli.

Nad Srebrnym jak mnie pamięć nie myli nie ma żadnej infrastruktury kempingowej.

[bodzioklb]

Nad Srebrnym jak mnie pamięć nie myli nie ma żadnej infrastruktury kempingowej

no bo nie ma

 

jesli rozbijemy sie w dziczy... to moze wykombinowac agregat i jakis wiekszy zapas wody

[Wirek]

Na rybki można na prywatny zbiornik 500m od srebrnego - rybka jest bo właściciel zarybia , woda czysta , cennika nie pamiętam , są pomosty

[tomano]

Ale się narobiło. Wszystko co piszecie o kwitnięciu jeziora i smrodzie to prawda.

 

 

Ale nie w maju! Szczególnie po takiej zimie wegetacja napewno będzie opóźniona. Poza tym nikt nie umawiał się na pływanie w jeziorze - poza 420-tką - a na spotkanie przy ognisku i "wymianę doświadczeń". A trasy rowerowe są tam zupełnie przyzwoite. Ja pojadę napewno, chociażby przez sentyment, który wiąże mnie z tą okolicą.

 

Parafrazując Bareję MALKONTENTOM MÓWIMY STANOWCZE NIE! Na przekór Wam i tak tam pojedziemy!

[AKISSJG]

Co do kwitnięcia wody, to każdy otwarty zbiornik przechodzi ten etap w cyklu wegetacyjnym, a stopień zależy od zasobności pokarmów rozpuszczonych w wodzie. Nawet jeziora I kl czystości kwitną, owszem w tym przypadku raczej nie mówi się o nieprzyjemnym zapachu bo rozpad gnilny glonów i sinic jest mały, przy zbiornikach o wysokim stężeniu nawozów jest na tyle intensywny że potrafi zabrać cały tlen z wody i następuje wtedy bardzo gwałtowny a wręcz lawinowy proces obumierania i gnicia organizmów tlenowych, w tym przede wszystkim ryb. Wówczas również nie zaleca się wchodzenia do wody ze względu na toksyny wytworzone głównie przez sinice.

[Trafko]

Co do kwitnięcia wody

Nie jest to spowodowane małym natlenieniem wody.

Rok temu , woda była cała zielona , a ciała nie szło tak łatwo z zielonego koloru umyć.

Wtedy straż pływała wielkimi łodziami i rozrzucała wodę na wszystkie strony.

[AKISSJG]

Straż pływała aby natlenić. Aby równowaga biologiczna wróciła do normy brakowało tlenu, tzw przyducha powstaje właśnie w wyniku nadmiernego rozwoju sinic a nie glonów. Tu działa wiele czynników, w tym pogodowych, nawet ciśnienie atmosferyczne nie tylko temperatura czy słońce. Nie jedna praca naukowa powstała na ten temat warto poszperać w sieci i dla własnej ciekawości poczytać.